Wenger stoi w obronie młodych niepokornych

10.09.2010, 16:21, IceMan 14 komentarzy

W prasie aż huczy od skandali z udziałem młodych piłkarzy, lecz Arsene Wenger uważa, że dzisiejsza generacja zawodników nie różni się aż tak bardzo od poprzednich.

Kapitan reprezentacji Anglii - Rio Ferdinand - powiedział w niedawno, że futboliści są teraz bardziej narażeni na wszelkie pozaboiskowe "pułapki", które mogą pokrzyżować ich piłkarskie plany. 32-latek zwrócił też uwagę, że dodatkowym czynnikiem rozpraszającym przyszłościowych graczy są kobiety oraz kluby nocne.

Skandal obyczajowy z Rooneyem w roli głównej, który wybuchł kilka dni temu, zdaje się potwierdzać słowa doświadczonego obrońcy Manchesteru United. Jednak Wenger ma na tę sytuację odmienne zdanie, które zaprezentował na swojej konferencji prasowej przed spotkaniem z Boltonem.

Francuski menadżer uważa, że młodzież zawsze była niepokorna i nigdy nie stroniła od przyziemnych przyjemności. Według Bossa liczy się to, aby ci ludzie uczyli się na błędach i z czasem zmieniali swoje postępowanie.

- Każdy z nas był kiedyś 20-latkiem, ale nikt nie był w tym wieku święty - powiedział Wenger. - Wszyscy popełnialiśmy w młodości wiele błędów. Ale jeśli ktoś chce zrobić karierę na miarę chociażby Rio Ferdinanda, musi w pewnym momencie powiedzieć "stop" i w pełni skoncentrować się na pracy.

- Nie uważam, ażeby dzisiejsza młodzież była gorsza od tej sprzed dziesięciu lat. Po prostu od niepamiętnych czasów każda generacja ma tendencję do krytykowania następnej. To zjawisko można zaobserwować już w książkach starożytnych Rzymian.

- Wielka kariera stoi otworem przed tymi, którzy mają motywację i potrafią się poświęcić dla osiągnięcia obranego celu. Takich ludzi nie brakuje w każdym pokoleniu - dodał Wenger.