Wenger: Ta drużyna jest wyjątkowa

Oby ten mecz oznaczał odbicie się od dna. Choć jeszcze bym się tym zwycięstwem nie podpalał. Dobrze się dla nas ułożył. Zobaczymy jak będzie dalej. Trudny wyjazdowy mecz z Aston Villą dopiero pokaże na co nas stać.

Zobaczymy co bedzie w nastepnych spotkaniach. Jeden mecz nie ratuje ostatnich wynikow druzyny i frajerskich remisow na własnym stadionie.

Nie podpalam się tym zwycięstwem. Mecz się dla nas dobrze ułożył i wykorzystaliśmy szansę. Nic więcej.

Damian20

Ale w przewadze też trzeba umieć grać,drużyna zazwyczaj się cofa albo ostro atakuje,zobacz co było w meczu Utd z Chelsea,Blues grali w 9 a i tak potrafili ładne ataki wyprowadzać...A strzelić 5 bramek to musi być coś pięknego,ja się rozkoszuje tym meczem i "łapie chwile ulotne..."

Jakby była wyjątkowa to nie popełnialibyśmy aż tylu błędów ;/

zdecydowanie ta drużyna jest wyjątkowa i nieprzewidywalna. Potrafimy wygrać i zagrać dobrze z KFC ale potrafimy też grać tragicznie 4 spotkania z rzędu i to nie z City United i Barceloną ale "troszkę" słabszymi zespołami...
Nie wiem czy taki zespół jak Arsenal grając bez jednego czy dwóch zawodników może grać tak różną piłkę. Nie popadajmy w hura optymizm po tym meczu poczekajmy z miesiąc ...

Nie wiem dlaczego tak sie jaracie tym meczyem z Kurami ... Przeciez do czasu kiedy zwszedl Ade nie gralismy nic tak samo jak w poprzednich meczach i tak pewnie bedzie tez w nastepnych nie jarajcie sie ze wygralismy z Kurami grajc 80min w przewadze a oni wcale nie byli duzo słabsi poprostu grali offens mimo ze grali w 10 i nadziewali sie na kontry to wszystko ..

Potrzebny Isco od zaraz to nie jest super drużyna:/

taka jest prawd że mamy dobry skład , problem w psychice naszych piłkarzy , gdyby wychodzili na każde spotkanie tak zmotywowani jak na mecz z kurczakami to mielibyśmy mistrza w kieszeni , niestety często lekceważymy słabszych rywali i to jest nasza bolączka

Praktycznie przez cały mecz graliśmy z przewagą zawodnika. KFC straciło napadziora, a Wenger mówi jeszcze, że wygraliśmy dużo piłek. Dziwne jakbyśmy nie wygrywali. Gdyby nie ta kartka to do przerwy dostalibyśmy trzy dzwony i by było po meczu... -_-' Ach ten Arsene i jego przepełnione optymizmem wywiady.

ile on już razy mówił, że ma wyjątkową drużynę. Fakty są takie że chyba nie potrafimy normalnie po ludzku wygrać

Mam nadzieję, że wreszcie zaczniemy wygrywać.

Aston Villa będzie grać u siebie... Rzut oka na ich mecze na własnym terenie:
Aston Villa 2 - 3 Man Utd (przegrana, ale 2 brami władowali)
Aston Villa 1 - 1 Norwich
Aston Villa 1 - 1 West Brom
Aston Villa 2 - 0 Swansea

Jak widać, to spotkanie samo się nie wygra.

My tą defensywe poprawiamy od kilku lat i wciąż są te same głupie błędy.

Po tym meczu mam nadzieje, że nasza drużyna obudzi się i będzie grała tak w każdym meczu.
Sytuacja w lidze nie jest taka zła, mamy 9 pkt strat do lidera, to nie jest, aż tak źle. Patrząc na tabele Premier League to w tym roku będzie ostry bój o mistrza, bo jest bardzo duży ścisk, zobaczcie 10 miejsce ma 12 pkt strat do lidera, to nie jest aż taki zły wynik. Teraz pozostaje liczyć, że będziemy wygrywać kolejne mecze i 1 miejsce będzie jak w banku :) Chelsea gra w kratkę, MU wygrywa przeważnie na fuksie jakimiś lamerskimi wynikami 3:2, a na City też przyjdzie pora złych dni. Więc pozostaję wierzyć w Arsenal, bo ten rok będzie przełomowy!

Teraz musimy zaliczyć jakąś serię zwycięstw, bo zwyczajnie gramy w kratkę. Jeden mecz niczego nam nie powie, potrzebna jest regularność. Jeżeli na Villa Park będzie taka mobilizacja, jak z Tottenhamem to jestem pewien trzech punktów.

niepełnosprawne dzieci też są "wyjątkowe".

Z pewnością teraz gra i wyniki rozkładają się na całą drużynę, więcej musi dawać od siebie cały zespół, w poprzednim sezonie byliśmy uzależnieni od RvP i jego goli, teraz ciężar zdobywania goli rozłożył się na większą ilość zawodników.