Wenger: To dla mnie zaszczyt

30.09.2016, 18:03, 14 komentarzy

"Spraw, aby ludzie lubili to, co widzą, a piłkarze cieszyli się tym, co robią" - Arsene Wenger będzie obchodził jutro swoje dwudziestolecie w klubie, a jak sam twierdzi, jego misja w drużynie jest taka sama jak pierwszego dnia, gdy dołączał do Arsenalu.

- Przez ten czas bardzo pomogła mi z pewnością moja pasja, odporność oraz wiara ze strony zarządu, który zawsze mnie wspierał - rozpoczął Wenger. - Wierzę, że klub jest bardzo odważny i jest to jedna z jego wartości. Przez wszystkie te lata pokazaliśmy niewątpliwie, że jesteśmy wspólnotą. To ogromna zaleta, która jest bardzo ważna w tych złych oraz dobrych chwilach. Zawsze staramy się twardo stąpać po ziemi.

- Niewątpliwie wiele się zmieniło. Sposób zarządzania uległ zmianie, klub stał się dużo większy i znany na całym świecie. Dwadzieścia lat temu nie był on aż tak ogromny oraz aż tak drogi!

- Futbol stał się popularny, jest obecnie sportem znanym na całym świecie. Wszystko uległo zmianie, presja również się nasiliła. Jednak to, co pozostało niezmienione, to solidarność wewnątrz klubu. Myślę, że jest to przywilej dla mnie, nie patrzę wstecz. Być może to, co ludzie najbardziej zachowali w pamięci jest rok "Invincibles", jednak będąc menedżerem, moim zadaniem jest, aby wyciągnąć maksimum z tego, co masz dostępne i właśnie to staram się robić.

- To jest jak maraton, robisz jeden krok za drugim, a kiedy się obejrzysz, zauważysz, że pokonałeś już pewien dystans. Zawsze oczekujemy od siebie doskonałej gry w każdym kolejnym spotkaniu. To jest to, nad czym pracujemy.