Wenger zachwala Brazylię

28.09.2006, 20:45, Mateusz Kolebuk 2 komentarzy

Arsène Wenger chwali Brazylijczyków po "małym tourne" w Londynie, gdzie wygrali z Argentyną 3:0, a następnie z Walią 2:0.

Sam mówi, że Brazylia kojarzy mu się z Pele, ponieważ działo się to za jego czasów, wymienia następnie: Didi, Vava a dalej Tostao, Rivelino, Clodoaldo.

"Jest to dobre, bo moja praca pozwala mi na podróże do krajów jak Brazylia, gdzie mogę poznawać piłkarzy jak Rivelino, Clodoaldo i innych, którzy byli moimi idolami, gdy byłem młody"

"Nikt kto kocha futbol, nie może nie lubieć Brazylii. Mowią, że dla nich gra w piłkę to łatwość, przez co dają światu wiele gwiazd - wielu wspaniałych piłkarzy"

"Każdy kto kocha football nie może być wrogiem Brazylii. Dla nich piłka przychodzi bardzo łatwo i dali światu wielu wspaniałych piłkarzy. I zawsze tak będzie."

"Inne kraje nie są rozwinięte godpodarczo i ekonomicznie jak kraje europejskie, co znaczy że młodzi piłkarze grają na ulicach. Gdy dorosną, wtedy mogą wyjechać do Europy. W Europie łatwo mogą sie zaklimatyzować - pochodzą z lubianej i wesołej kultury Latynoskiej"

"Najważniejsze jest to, że oni kochają grę. Ich zamiłowanie sprawia, że nie jest ważne dla nich gdzie grają, bo i tak wszędzie jest im dobrze." - mówi Wenger, który kilka dni temu ściągnął z Brazylii młodego Denilsona.