Wideo: Henry zalicza pierwszego hat-tricka w NY Red Bulls
01.04.2012, 10:57, Damian Burchardt
53 komentarzy
Tydzień temu pisaliśmy o pierwszych w tym sezonie amerykańskiej Major League Soccer bramkach legendy Arsenalu - Thierry'ego Henry'ego. Jak się okazuje, Francuz znajduje się w wyśmienitej formie, gdyż podczas tego weekendu zaliczył swojego pierwszego hat-tricka w barwach New York Red Bulls. Zespół Titiego rozgromił na własnym stadionie Montreal Impact aż 5-2.
Występ Henry'ego w taki sposób podsumował jego kolega z zespołu - Dax McCarty.
- To prawdziwa bestia. On jest naprawdę nie do zatrzymania, szczególnie w formie w jakiej obecnie się znajduje. Myślę, że wspiął się na zupełnie inny poziom. Jest lepszy z każdym meczem. Wydaje się, że kiedy tylko strzela na bramkę, musi paść gol.
New York Red Bulls 5-2 Montreal Impact
źrodło: espn.go.com

18 godzin temu 22 komentarzy

18 godzin temu 4 komentarzy

16.06.2025, 13:10 3 komentarzy

16.06.2025, 12:58 19 komentarzy

12.06.2025, 13:28 9 komentarzy

12.06.2025, 13:25 15 komentarzy

12.06.2025, 08:43 16 komentarzy

12.06.2025, 08:38 18 komentarzy

10.06.2025, 11:36 19 komentarzy

10.06.2025, 08:33 4 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
bez sensu i co On tam robi, przeciez te 70 tys. to i w AFC spokojnie by zarobil:(, a legenda powinna byc gdzie jej miejsce, ehhhhhhhh...
Prima aprilis.
Thierry to po prostu Thierry. Fajnie byłoby go ujrzeć znowu w barwach Arsenalu jako zawodnika lub członka sztabu szkoleniowego.