WIELKI Arsenal w taktycznym majstersztyku, 2-0 vs Bayern
20.10.2015, 21:44, Sebastian Czarnecki 2019 komentarzy
Zdumiewające jest to, w jak fantastyczny sposób odpowiedzieli Kanonierzy na porażkę z Olympiakosem, która utrudniła im wyjście z grupy Ligi Mistrzów. Trzy efektowne wygrane, dwóch rywali z najwyższe półki, trzy czyste konta i zadziorny, zdeterminowany i zdyscyplinowany taktycznie Arsenal. Śmiało można powiedzieć, że to najlepsza forma, w jakiej znajdują się podopieczni Arsene'a Wengera od lat, o czym świadczy chociażby wyzbycie się strachu przed gigantami europejskiej piłki i narzucanie im własnego stylu gry w meczach na szczycie.
Plan Kanonierów na ten mecz był prosty - cofnąć się do defensywy, zmusić Bawarczyków do zaatakowania, otworzenia się i sprowokować ich do popełnienia błędów. Plan ten został zrealizowany w stu procentach, a Bayern zagrał w grę Arsenalu. To właśnie podopieczni Pepa Guardioli - wydawałoby się - dominowali na boisku, kontrolowali grę, jednak w żaden sposób nie mogli znaleźć sposobu na przedarcie się przez żelazną defensywę Kanonierów.
Paradoksalnie to właśnie londyńczycy, którzy przez większość czasu ukrywali się w cieniu i czekali na kontry, stworzyli sobie więcej sytuacji do strzelenia bramki, co udało się w końcu wykorzystać w ostatniej fazie meczu. Gdyby nie fantastyczna postawa Manuela Neuera, Kanonierzy być może już wcześniej wyszliby na prowadzenie, ale to mogłoby jeszcze bardziej sprowokować Bawarczyków do szturmowania na bramkę Arsenalu. Moment zdobycia pierwszego gola był idealny - podopiecznym Pepa Guardioli zostało już mało czasu na wyrównanie, w związku z czym w ich grze było dużo chaosu i niedokładności. To właśnie ich brak konsekwencji przy wyprowadzaniu ataków doprowadził do utraty kolejnego gola, który dał Arsenalowi wielką wygraną.
Mimo tej wygranej, sytuacja londyńczyków w grupie wciąż nie jest ciekawa, ale teraz już wszystko leży w ich rękach. Forma Arsenalu w ostatnich tygodniach jest wręcz nie do opisania i jeżeli tylko utrzymają ją do końca fazy grupowej Ligi Mistrzów, to powinien świętować awans do kolejnej rundy. Taki Arsenal właśnie chcemy oglądać: waleczny, zadziorny, konsekwentny i zdyscyplinowany, bo to, jak dzisiaj zmusił Bayern do podporządkowania się jego własnemu stylowi gry, było absolutnym majstersztykiem na najwyższym poziomie taktycznym.
Arsenal: Čech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Coquelin, Cazorla - Ramsey (57. Chamberlain), Özil, Sanchez (82. Gibbs) - Walcott (74. Giroud)
Bayern: Neuer - Lahm, Boateng, Alaba, Bernat - Alonso (71. Kimmich), Vidal (71. Rafinha), Alcantara - Muller, Lewandowski, Costa
Drużyna gości już w pierwszej minucie mogła wykorzystać błąd obrony Arsenalu. Robert Lewandowski w prosty sposób ograł Mertesackera, jednak w porę został powstrzymany przez Hectora Bellerina.
Arsenal od pierwszych minut był bardzo cofnięty. W mądry sposób ustąpił miejsca ofensywnie grającym Bawarczykom i skupił się na bronieniu dostępu przed własną bramką w jak najliczniejszym gronie. Podopieczni Arsene'a Wengera liczyli na błędy przeciwnika przy wyprowadzaniu akcji, by za pomocą szybkich zawodników momentalnie przenieść się w jego pole karne.
W 7. minucie taka taktyka mogła przynieść bramkę londyńczykom. Szybki kontratak Arsenalu wprowadził zamieszanie w defensywie Bayernu, a przed dobrą okazją do strzelenia gola stanął Mesut Özil, którego strzał w świetnym stylu zatrzymał jednak Manuel Neuer.
Z drugiej strony, kwestią czasu było tylko ugięcie się głęboko cofniętej defensywy Arsenalu. Dobra akcja na jeden kontakt Mullera i Thiago sprawiła, że Alcantara wyszedł sam na sam z Petrem Čechem. Uderzenie Hiszpana nie było jednak perfekcyjne, a czeski golkiper skutecznie sparował piłkę.
Kolejne minuty to - zgodnie z oczekiwaniami - dominacja Bayernu. Mistrzowie Niemiec przez długi czas utrzymywali się przy piłce i kontrolowali tempo meczu, jednak nie potrafili znaleźć żadnego sposobu na głęboko ustawiony zespół Arsenalu. Kanonierzy sprawili, że przeciwnik zagrał w ich grę, przez co narażał się na kontrataki.
W 23. minucie taki właśnie kontratak wyprowadzili londyńczycy, jednak strzał Theo Walcotta był za lekki, by mógł sprawić jakiekolwiek problemy Neuerowi.
Wbrew pozorom defensywa Arsenalu wyglądała bardzo solidnie i nie dawała się sprowokować do popełnienia rażących błędów. Bawarczycy byli na tyle sfrustrowani, że zaczęli oddawać strzały zza pola karnego. Najpierw uderzenie Lewandowskiego przeleciało ponad poprzeczką, z kolei późniejszą próbę Vidala pewnie zatrzymał Čech.
W 33. minucie Kanonierzy przeprowadzili akcję, która mogła momentalnie zmienić przebieg meczu. Fantastyczne dośrodkowanie Ignacio Monreala spadło na głowę Theo Walcotta, który z bliskiej odległości oddał strzał na bramkę Neuera. Niemiecki bramkarz popisał się jednak fenomenalnym refleksem i w świetny sposób wybił piłkę sprzed linii bramkowej. Interwencja ta z powodzeniem może kandydować do najlepszej w sezonie.
Z minuty na minutę to Kanonierzy stwarzali sobie więcej sytuacji. Przed dobrą okazją ponownie stanął Theo Walcott, który nie potrafił znaleźć żadnego sposobu na fenomenalnego Neuera - najlepszego zawodnika na boisku.
Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Douglas Costa indywidualnym rajdem chciał zmusić Kanonierów do błędu, ale jedyne, na co go było stać, to mocny strzał zza pola karnego nad poprzeczką.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Arsenal bezbramkowo remisuje z Bayernem.
Przebieg drugiej odsłony meczu był identyczny, jak jej poprzedniczki. Arsenal cofnięty czekał na wpadki rywala, z kolei Bayern bił głową w mur. W 51. Douglas Costa oddał strzał ponad poprzeczką.
W 56. minucie Bawarczycy stworzyli sobie dobrą okazję strzelecką, ale tym razem przeszkodą okazał się Petr Čech, który w wielkim stylu obronił uderzenie Lewandowskiego z woleja.
Minutę później Aaron Ramsey musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. W jego miejsce pojawił się Alex Chamberlain.
Kanonierzy chwilę później przeprowadzili świetną akcję, która mogła wyprowadzić ich na prowadzenie. Ignacio Monreal piętą uruchomił Özila lewym skrzydłem, a ten - jak zwykle - popisał się świetnym przeglądem pola i dograł do dobrze ustawionego Coquelina. Francuz zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale zabrakło mu precyzji do pokonania Neuera.
Przebieg meczu jednak się nie zmienił. Arsenal w świetnym stylu wykonywał swoje założenia taktyczne, a Bayern z minuty na minuty wyrażał mniej chęci na wygranie tego spotkania. W 71. minucie Pep Guardiola przeprowadził podwójna zmianę: za Vidala i Alonso weszli Rafinha i Kimmich.
W 74. minucie zmiana w Arsenalu, w miejsce Walcotta wchodzi Giroud.
Na piętnaście minut przed końcem meczu Bayern mógł wyjść na prowadzenie. W świetnej sytuacji sam na sam z Čechem znalazł się Lewandowski, ale i tym razem Polak w wielkim stylu został powstrzymany przez czeskiego golkipera.
GOL DLA ARSENALU! Dośrodkowanie Cazorli z rzutu wolnego sprawiło ogromne problemy Neuerowi, który fatalnie wyszedł do lecącej piłki, co doszczętnie wykorzystał Olivier Giroud. Francuz kolejny raz dał fantastyczną zmianę i strzelił gola krótko po wejściu na boisko. 1-0!
Arsene Wenger zdecydował się jeszcze bardziej zagęścić linię defensywną. W miejsce Sancheza pojawił się Gibbs.
W 83. minucie Olivier Giroud oddał strzał głową na bramkę Neuera, ale tym razem celował w sam jej środek. Niemiec nie mógł się pomylić.
Podjudzony Bayern zgodnie z oczekiwaniami nie składał broni i za wszelką cenę chciał doprowadzić do wyrównania. W akcjach ofensywnych Bawarczyków było jednak sporo chaosu i niedokładności, a defensywa Arsenalu z rewelacyjnym Laurentem Koscielnym na czele spisywała się bez zarzutu.
W doliczonym czasie gry Arsenal podwyższa prowadzenie! Fenomenalny, spektakularny i rewelacyjny rajd Bellerina zakończył się jego świetnym podaniem do wybiegającego Özila, który tylko dołożył nogę i pokonał Neuera. I choć początkowo Kanonierzy nie wiedzieli, że zdobyli gola, o czym świadczyło rozczarowanie po niecelnej dobitce Chamberlaina, to sędzia słusznie zauważył, że piłka przeszła linię bramkową całym obwodem.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Arsenal po wielkim meczu pokonał Bayern 2-0 i wrócił do walki o wyjście z grupy.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Maciekbe
Od Ozila to niech się trufle odstosunkują bo aktualnie przez niego przechodzi każda piłka po dwa razy jak akcja jest rozgrywana. Jedyny gość w zespole , który radzi sobie z grą pod presją przeciwnika jak ma piłkę przy nodze...Jedyny.
Pojazdy na Ozila w ostatnim okresie traktuje jak pojazd po ziemniaki na pole ogórków.
ja jestem, czytałem sobie właśnie staty z meczu na arseblog news. Podoba mi sie, że w tym sezonie zmuszamy przeciwników do strzelania spoza pola karnego. Bayern oddał 21 strzałów, ale aż 12 z nich to strzały z dystansu. Wszyscy marudzili też dzisiaj na Ozila, że się nie wraca i nie pracuje. Mesut miał 9 odbiorów, przebiegł 10878 metrów.
Estem...
Dobijam się po zwycięstwie...
To dla mnie niesamowite... być tak dumnym, z naszego Kochanego Arsenalu, z Naszych Kochanych Kanonierów... wartlo było się opić z powodu zwycięstwa Naszych Orłuf...warto... XD :D
Jest tu ktos?
Czy ja gdziekolwiek napisałem, że Bayern zagrał słabe spotkanie? Grali dobrze, ale wygrał lepszy. Więcej dogodnych sytuacji miał Arsenal i zasłużenie wygrał. To wszystko jest dygresją do kibiców zespołu z Monachium, którzy jak jeden mąż twierdzili, że Niemcy przejadą się po "nas". Ekipy z miejsc 2-18 nijak mają się do AFC, to nie ta półka. Ten mecz dobitnie to pokazał. FCB jedzie każdego jak chce na własnym podwórku, ale tym razem przyszło im się mierzyć z zespołem z czołówki europejskiej (TOP10). Nie klasyfikuj mnie do "chorągiewek", bo tylko się chłopie ośmieszasz. Zawsze stałem murem za Wengerem i to się nigdy nie zmieni. Mecz z Bayernem, czy United nie ma tutaj dla mnie żadnego znaczenia.
@ ifeelveryblah:
Ranking UEFA nie jest żadnym odzwierciedleniem siły danej ligi. Przez wiele lat zespoły z Premier League ignorowały Ligę Europy, a niektóre robią to nawet do tej pory (patrz WHU), bo gra w takich "niszowych" rozgrywkach w ogóle ich nie interesowała (marne pieniądze). Dzięki temu w głównej mierze Bundesliga przegoniła PL. Zmieniło się to dopiero teraz, bo wymyślono bonus dla zwycięzcy w postaci bezpośredniego awansu do LM. Dortmund, Leverkusen, Wolfsburg, czy Mönchengladbach to nie jest poziom United, Chelsea, Arsenalu, czy City. To cały czas półka niżej. Żadna z tych w/w ekip nic nie osiągnęła w Champions League poza jednym życiowym sezonem BVB. Po prostu udało im się nastukać kilka punkcików na ogórkach z LE.
No to lipa :/ nie wiedziałem.
Dziwne, bo to odpowiedni moment na zmianę barw klubowych jeśli chcę zabłysnąć w wielkiej piłce. A ma do tego warunki i umiejętności.
gfycat.com/HorribleLinedBat
głowa walcota
gfycat.com/WavySingleAmericanbulldog
belerun
macie może gifa z akcją Hectora na 2-0 :D?
Faktycznie. Przepraszam nie wiedziałem. Szkoda, bo bardzo dobry z niego zawodnik
Konoplyanka już dawno w Sevilli...
skrobinho
Chcialbym ale bedzie drogo, wolalbym bardziej Brahimiego z Porto albo Gaitana z Benfici.
Yarmolenko podpisał parę dni temu 5 letni kontrakt. A sam zawodnik spoko, choć wolał bym Teixeire z Szachtara.
Ja bym wolał Konoplanke ;) wydaję mi się, że niedługo odejdzie z Dnipra.
skrobinho
Andriy podpisał w zeszłym tygodniu nowy kontrakt :)
skrobinho
Skąd info, że Yarmolence kończy się kontrakt za niecały rok? Transfermarkt podaje, że ma ważny do 2020 roku.
FadeIN
No oni chyba defensywnie nie wyszli skoro mecz zakończył się 4:4 xd
No ale każdy wie o co chodzi, zjadłem literę.
A powiedzcie mi jeszcze co sądzicie o Yarmolence?
Za niecały rok kończy mu się kontrakt, ja bym go chętnie przywitał na ES. Wartościowy gracz, myślę, że mógłby powalczyć o miejsce w pierwszym składzie na PS. Zawsze to wartościowy gracz do rotacji.
Mi jego gra bardzo się podoba(tyle ile oglądałem w LE i teraz w LM).
Za darmo to bym się nie zastanawiał. Do BPL myślę dobrze się wkomponuje.
Kornel: To sarkazm? To jest forum o piłce nożnej. Kanonierzy.com jest o narkotykach muzyce i tam ewentualnie piłce noznej od czasu do czasu.
Komentarz z devilpage
Wut
skrobinho
Bayer ?
Chyba inny mecz oglądałeś :-)
tez jestem zdania ze Bayern zagral bardzo dobrze tylko byl nieskuteczny po prostu lub to my dobrze bronilismy. Przez wiekszą część meczu nie mogiśmy wymienić kilku podań celnie bo byliśmy naciskani albo podwajani w kryciu. W ostatnich sezonach to raczej Niemieckie druzyny wiecej zwojowaly w Europie niz angielskie teamy.
@
hot995
Czlowieku ogarnij się! Bundesliga jest w tym momencie drugą najsilniejszą ligą w Europie. Jest ranking UEFA, możesz sobie popatrzeć.
Wydaje mi się, że Bayer wyszedł zbyt defensywnym środkiem pola na nas. Może Guardiola myślał, że będziemy się bardziej starać kontrolować grę, a nie grac z kontry.
A tak byli za mało kreatywni z przodu.
@ToMo_18
Sam pisałem, że ten transfer jest bezsensu, ale na szczęście się myliłem ;D
hot995
Ty serio mówisz?
Bayern zagrał dobre spotkanie, ale my bylismy solidni w defensywie, choć i błędów się nie ustrzegliśmy, mieli kilka okazji.
My z kolei też mieliśmy swoje okazje i jak przychodziło co do czego to stwarzaliśmy groźniejsze sytuacje. Gdyby nie Neuer mogliby przegrywać wcześniej.
Wygraliśmy, bo potrafiliśmy wykorzystać te okazje, które stworzyliśmy, grą z kontry.
Bayern zagrał dobry mecz i wyszedł na tym jak my często - dużo posiadania i kontrola gry, ale brak efektów, choć my z kolei tez zagraliśmy dobrze i nie było to przypadkowe zwycięstwo.
Ale nazywać Borussie i kluby z Bundesligi ogórkami i mówić, ze Bayern na kolanach jest śmieszne... Trochę obiektywizmu. Jak się okaże, ze przegramy na AA to bedzię Wenger OUT i te sprawy.
Nie wiem jak to się dzieje, że po wygranym meczu z dupy wyskakują jakieś ziomki i mówią jaki to Arsenal nie jest wielki, teraz już prosta droga do mistrza, a po porażce ci chowają się w cień, a wyskakują Wenger OUTy....
A gdzie Ci, co pisali, że Cech to sabotażysta. Po raz kolejny zagwarantował nam spokój w bramce.
@michalm1
Nie przesadzaj, kilka razy piłkę zabrał i jeśli mnie pamięć nie myli wywalczył różnego ;)
Dlaczego w rubryce ''ostatni mecz'' jest wynik dzisiejszego meczu 0-0?
Czarko
Za Sancheza, moim zdaniem chu***** zmiana :)
@Czarko - za Sancheza o ile sie nie myle
Bayern złapał zadyszkę bo dzisiaj nie grali najlepszej piłki ale nasi świetnie to wykorzystali. Oby częściej takie mecze i oby częściej odpowiednia taktyka wygrywała nam mecze.
Ktoś mi powie za kogo wszedł Gibbs?
@hot995
Wchodząc na ich stronę, tylko część kibiców pisała, że zasłużenie wygraliśmy. Reszta, pisała coś w stylu: "przegraliśmy na własne zyczenie", " byliśmy lepsi, Arsenal nic nie grał tylko postawił autobus"
Tego się spodziewałem. Klepanie ogórków w słabej Bundeslidze na nikim nie robi wrażenia. Przyszedł czas na sprawdzian dla Bayernu, tj. pojedynek z drużyną o wiele lepszą niż wszystkie "Borussie", czy Leverkuseny" i Monachijczycy na kolanach. Ustawienie z Walcottem w ataku zdało egzamin, ale zabrakło niestety skuteczności. Niemniej jednak wszystkie kontry błyskawicznie wyprowadzane przez Arsenal naprawdę mogły robić wrażenie. Świetna postawa defensywy. Brylowali w szczególności Kościelny i Cech. Bellerín zagrał poprawnie mimo, że Costa wygrał z nim kilka pojedynków. Monreal praktycznie nie do ruszenia. Miejmy nadzieję, że kibice Bayernu nabiorą nieco pokory. Zapewne po tym spotkaniu wiedzą już dobrze, kim są Hector i Coquelin. Zastanawiałem się, czy Wenger dobrze dobrał taktykę, ale patrząc na tak wysoko grającą obronę aż żal było nie skorzystać. To był istny szach mat w wykonaniu Bossa.
Ziebka
Jeszcze nie zaakceptowano tego pomysłu ale słuszna uwaga + zła wiadomość dla bramkarza który nie do końca będzie widzieć piłkę.
J. "Adelajde" to będzie kozak jak bellerin. Tylko potrzebuje gry. Koleś ma niesamowite panowanie nad piłką i balans ciałem.
Będzie jak z Ozilem wzrośnie mu masa mięśniowa to się poczuje pewnie i wszystkich pozamiata...
IAWT
Pisałem, że 4 punkty z Bayernem, mówili nie przesadzajmy...
Gdy Bellerin zastąpił Debouchego mówili, że tylko na chwilę....
Gdy Francis wrócił w grudniu mówili, że tylko do styczniowego okienka...
Nie znasz dnia ani godziny z Papą Wengą. JAk zobaczy błysk u Jeffa, to już nie odpuści i będzie nim grał.
"Gdy wchodził w COC mówili, ze tylko na jeden mecz..."
InAeseneWeTrust123
tak, to jest taka zacheta dla kibiców, żeby ich zachęcić na mecze. Swoją drogą przydało by się to w Porto bo kiedyś ten stadion był pełen a od pewnego czasu te trybuny są prawie puste nawet na meczach LM.
Michalm1
Co w przypadku gdy gracz nie strzeli i piłka odbije sie za pole karne? Trzeba bedzie czekać az światła zapala? Bez sensu !!
We love ARSEEEENNAAAAALLL, Arrrrssseeennnaall FFFF CCCCCC, We are by far the greatest team, the world has ever seeeenn!!!!!!! ALE MECZYCHO!
Marcin, został sam, a Koscielny musiał nadganiać. Nie wiem gdzie wtedy była lewa strona. Ani Gibbsa, ani Hiszpana.
michalm1
Pierwsze skojarzenie- jak w cyrku.
AVP
Nie przesadzajmy. Ox cienki nie jest. Młokos pokroju Adelajda nie przebije go od razu. Fajnei sie zapowiada ale to jeszcze nie to.
Władze mistrza Holandii zaproponowały, by na czas wykonywania rzutu karnego gasła większość jupiterów, a w oświetleniu pozostało jedynie pole karne oraz strzelec i bramkarz.
WilSHARE a czasem to nie koscielnego ogral lewy?
Z tego co pamiętam, to Kosa odpuścił Lewego i pobiegł pomóc Perowi z Thiago ;)
Ja Nacho sobie bardzo cenię i nie można mieć większych zastrzeżeń, ale czy to nie jego wina byłaby, gdyby Lewandowski strzelil w tej 91'?
Nacho 9
Kosa 8
Per 8
Bellerin 8,5
a ktos wspomnial wczesniej lub zauwazyl ze w dzisiejszym meczu chuba strzelil gola dla hull?:)
V97
Bycie WengerStayem nie jest takie trudne, gdy się dokładnie przyjrzy osiągnięciom Papcia w stosunku do możliwości, które miał. Dla mnie jest to wręcz logiczne :)
Co do Renaty Adelajdy to, jak znam Wengę, wszystko idzie zgodnie z planem. Pojawiają się kontuzje, młodzi dostają szansę.
Tylko przypomnę, że w zeszłym roku właśnie w takich okolicznościach dostało swoje szanse
dwóch beznadziejnych młokosów, niejaki Hector i niejaki Francis. Dziś obaj będą się śnić fanom i zawodnikom Bayernu.
Wierzę, że Jeff będzie następny. A po tym co pokazał w presezonie, to bałbym sie o miejsce Oxa w składzie. Ten koleś może, jak Fabregas, wejść do składu i już w nim zostać.