Wilki się bronią, Kanonierzy zawodzą. Arsenal 1:1 Wolves.

Wilki się bronią, Kanonierzy zawodzą. Arsenal 1:1 Wolves. 11.11.2018, 19:45, MVTI 2342 komentarzy

W poprzednich tygodniach mówiło się wiele pochlebnych słów w kontekście gry Arsenalu. Eksperci wspominali, iż gra Kanonierów może cieszyć oko, a apetyt rośnie w miarę jedzenia, w związku z czym mają nadzieję, że Unai Emery dalej będzie serwować dania z najwyższej półki. Niestety, w tym przypadku kuchnia, której szefem był Hiszpan podała na tacę zepsute, nieświeże, a do tego śmierdzące danie, którego nie sposób było ruszyć widelcem. A szkoda, bo klienci mieli niespodziewanie chrapkę na coś więcej.

Oto składy, w jakich rozpoczęły ten mecz oba zespoły:

Arsenal: Leno - Bellerin, Mustafi, Holding, Kolasinac (76' Mchitarian) - Torreira, Xhaka - Iwobi (46'' Guendouzi), Özil (75' Ramsey), Aubameyang - Lacazette.

Wolves: Rui Patricio - Bennett, Coady, Boly - Doherty, Moutinho, Neves, Jonny - Costa (75' Traore), Jimenez (85' Gibbs-White), Cavaleiro (61' Jota).

Potyczkę pomiędzy Kanonierami a Wilkami można śmiało przyrównać do pojedynku bokserskiego. Wolves stało twardo na nogach i dosyć mądrze kontrowało swojego rywala, natomiast Arsenal oddawał bardzo wiele niecelnych, a do tego lekkich ciosów, które w żaden sposób nie mogły zagrozić oponentowi. Robili to na tyle nieudolnie, że aż skutecznie, bo w końcowej fazie pojedynku jakimś cudem udało się obić szczękę swojego rywala, co zaowocowało tym, że na chwilę stracił on kontrolę nad pojedynkiem i miał mroczki przed oczami.

Granit Xhaka, który w tym sezonie gra na dosyć przyzwoitych obrotach niestety, ale znowu, zawalił w kluczowym momencie swojej powinności i dosyć łatwo sprezentował bramkę przyjezdnej drużynie. Strata futbolówki, a potem niepokrycie rywala, któremu udało się strzelić bramkę to karygodne zachowanie w słowniku defensywnego pomocnika. Trzeba przyznać, że Szwajcar, choć starał się, nie rozegrał dobrych zawodów. Czasami przerzucał niecelnie piłkę, tracił ją, spowalniał akcje, przez co w niektórych momentach niemożliwym było, by rozmontować defensywę Wolves.

Ale skoro mówimy o Szwajcarze, należy wspomnieć również o jego kolegach z drużyny. A tutaj wcale nie było lepiej. Na wyróżnienie mogą zasługiwać jedynie Lucas Torreira, który jako jedyny trzymał środek pola i w miarę zabezpieczał tyły oraz Bernd Leno, któremu niejednokrotnie udało się uratować cenne oczko dla zespołu z The Emirates Stadium. Dwóch dobrze grających zawodników na jedenastu to trochę za mało, by myśleć o jakimkolwiek dobrym rezultacie.

Z dobrej strony pokazał się Henrich Mchitarian, któremu udało się wyszarpać remis dosyć komiczną, ale jak się potem okazało, jedyną bramką dla gospodarzy. Przyznamy, że w tym meczu Arsenal miał kilka sytuacji, które z łatwością mógł zamienić na gola, ale w końcowej fazie zawsze czegoś brakowało. Doskonale przecież pamiętamy strzał z dystansu Torreiry, słupek Aubameyanga czy niecelne zagranie Bellerina, które wylądowało na trybunach. Od piłkarzy tej klasy wymaga się czegoś więcej niż posyłanie piłek do swoich fanów, czy obijania obramowania bramki.

Strata punktów? Słaba gra? Ospali i niewiedzący co zrobić podopieczni Emery'ego? Oczywiście. Te aspekty mogliśmy ujrzeć w tym spotkaniu. Należy wspomnieć, że dla kibica Arsenalu nie był to zbyt udany wieczór, raczej tona rozczarowania i obnażenie słabości drużyny z Londynu. Wilki podeszły do tego meczu świetnie przygotowane taktycznie, co zaowocowało tym, że wywożą punkt z The Emirates Stadium, a przecież mogli nawet wygrać, gdyby nie trochę szczęścia, przypadku i dobrej dyspozycji niemieckiego golkipera w bramce Kanonierów.

Zobacz oficjalną odzież Kanonierów w ISS-sport

Raport pomeczowy autor: MVTI źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Kysio2607 komentarzy: 1336011.11.2018, 19:50

@Sobieski14: ochlon i napisz te oceny jeszcze raz, blagam xD

Argudo komentarzy: 10886 newsów: 611.11.2018, 19:48

Mecz do zapomnienia. Punkt po jego przebiegu należy uznać za sukces. Oby to była jednorazowa wpadka, nie dłuższy kryzys.

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Tottenham 15.01.2025 - godzina 21:00
? : ?
Brighton - Arsenal 4.01.2025 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady