Wracamy do gry! Arsenal vs Singapur XI

14.07.2015, 04:35, Sebastian Czarnecki 1568 komentarzy

Rozłąka z futbolem w angielskim wydaniu nie mogła trwać wiecznie. Po zasłużonym odpoczynku piłkarze wracają już do regularnych treningów i są gotowi, by przygotować się do nadchodzącego sezonu. W czasie, kiedy musieliśmy sobie radzić bez angielskiej piłki, mogliśmy obserwować Copa America, mistrzostwa świata kobiet czy mistrzostwa Europy do lat 21. Kluby z Premier League oczywiście nie spędziły tego czasu na rozpamiętywaniu przeszłości, lecz mocno zabrały się do transferowych zbrojeń. W połączeniu z masą plotek wyprodukowanych przez dziennikarzy, mieliśmy do czynienia z prawdziwym wysypem informacji.

W końcu wracamy jednak do rytmu. Jeszcze tylko miesiąc pozostał do pierwszej kolejki angielskiej Premier League, a klubom musi zależeć na tym, by jak najlepiej wykorzystać ten okres do zbudowania formy. Arsenal w ostatnich latach przyzwyczaił nas już do regularnych wylotów do Azji, po których na własnym podwórku rozgrywał towarzyski puchar Emirates Cup. Nie inaczej będzie w lipcu tego roku, kiedy to londyńczycy najpierw rozegrają turniej w Singapurze, a następnie na swoim stadionie podejmą europejskie potęgi.

Barclays Asia Trophy to azjatycki turniej rozgrywany co dwa lata od 2003 roku. W każdej edycji bierze udział zespół gospodarzy, a także trzy drużyny z angielskiej Premier League. Tegoroczna odsłona będzie tym samym pierwszą, która odbędzie się w Singapurze, a także pierwszą, w której udział weźmie Arsenal. Kraj gospodarzy reprezentować będzie drużyna złożona nie tylko z reprezentantów kraju, ale także najlepszych piłkarzy tamtejszej Ekstraklasy, stąd też w jej barwach będziemy mogli zobaczyć Japończyka, Francuza, Argentyńczyka i Brazylijczyka. Już w pierwszym meczu zmierzy się ona z aktualnym zdobywcą Pucharu Anglii. Stawkę zaproszonych zespołów uzupełniają Stoke i Everton, które zmierzą się ze sobą w pierwszym półfinale.

Trudno jest na dobrą sprawę wytypować skład, który wybiegnie na boisko od pierwszej minuty, bowiem Arsene Wenger każdemu chce dać szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności. Do Azji poleciała bardzo młoda kadra, w skład której weszło wielu juniorów wciąż czekających na debiut w pierwszym zespole. Oczywiście w składzie zabraknie uczestników Copa America (Ospina i Sanchez), piłkarzy U-21 wracających z turnieju (Gnabry), a także tych, którzy leczą kontuzje (Rosicky, Welbeck).

Drużyna już wczorajszego ranka zameldowała się w Singapurze, a zawodnikom już w samolocie dopisywał znakomity humor. Piłkarze nakręcili sporo materiałów z podróży, w których można było zauważyć pozytywne nastroje. Mogliśmy obejrzeć chociażby Chamberlaina uprzykrzającego życie Chambersowi swoimi wypowiedziami, rapującego Akpoma, uśmiechniętego od ucha do ucha Čecha, wypoczywającą hiszpańską kompanię (jak to nazwał Mikel Arteta), czy przepychających się Wilshere'a i Coquelina. Widać więc, że zawodnicy cieszą się swoją obecnością i mają zamiar jak najlepiej pokazać się przez azjatycką publicznością.

Mecz z Singapurem powinien być spacerkiem. Tamtejsi piłkarze nie należą do najlepszych, toteż pojedynek właśnie z nimi, a nie Stoke czy Evertonem, jest najlepszą okazją do rozprostowania kości i wejścia w rytm sparingów. Oczywiście nic dziwnego, że gospodarze zagrają właśnie z londyńczykami, w końcu są oni o wiele bardziej medialną drużyną i mecz ten będzie się cieszył większym zainteresowaniem wśród miejscowych fanów, w szeregach których można znaleźć mnóstwo sympatyków Kanonierów. Tym pozostało z kolei stworzenie dobrego, medialnego widowiska, wpakowanie rywalowi kilku bramek, by w sobotę na poważnie zmierzyć się ze zwycięzcą pierwszego półfinału.

Skład Kanonierzy.com: Čech - Bellerin, Chambers, Gabriel, Monreal - Arteta, Zelalem - Walcott, Cazorla, Özil - Akpom

Typ Kanonierzy.com: 6:0