Wspaniałe widowisko na Reebok Stadium!
14.02.2007, 23:47, Patryk Bielski 0 komentarzy
Gracze Arsenalu London wygrał na wyjeździe z Bolton Wanderers 3:1. Mecz odbył się w ramach rozgrywek o Puchar Anglii. Kanonierzy grali bardzo dobrze, ale i gospodarze z Reebok Stadium nie odpuszczali. Na szczególną uwagę zasługuje Nicolas Anelka, który wykonywał dużo pracy w napadzie swojej drużyny, ale nie udało mu się pokonać wspaniale dziś grającego Almunie.
Spotkanie zaczęło się od szybkich szarż na bramkę rywala po obu stronach boiska. Kanonierzy osiągnęli jednak nieznaczną przewagę, którą udokumentował Emmanuel Adebayor, strzelając gola w 13 minucie spotkania. Bramka padła po ładnej i składnej akcji całego zespołu.
Potem gra stała się znów chaotyczna, ale nie brakowało sytuacji podbramkowych. Szczególnie eksploatowany był wyżej wspomniany Nicolas Anelka, przez którego przechodziła prawie każda akcja Boltonu. Gracze gospodarzy grali głównie szybką kontrą.
Spotkanie do pierwszej połowy obfitowało w wiele sytuacji, ale nikt nie potrafił wpakować piłki do bramki rywala. Ogólnie początkowa odsłona gry toczona była w bardzo szybkim tempie, a obie drużyny dążyły do detronizacji rywala.
W drugiej częsci spotkania obraz gry był bardzo podobny. Wspaniale rozpoczęli gracze Boltonu, którzy w pierwszych dwóch minutach zespuli trochę nerwów fanom Arsenalu, gdyż zmarnowali dwie wspaniałe okazję.
Kolejna dogodna okazja do strzelenia gola pojawiła się w 63 minucie, kiedy Tal Ben Haim faulował Baptistę w polu karnym. Do piłki podszedł Gilberto Silva, ale przestrzelił z 11 metrów.
Sytuacja ta podbudowała znacznie morale gospodarzy, którzy zaczęli grać jeszcze lepiej i agresywniej. Znów w głównej roli pojawiła się dwójka zawodników. Anelka i Almunia, ale górą z tego pojedynku wyszedł bramkarz The Gunners. Dziś Francuz miał dużego pecha, gdyż umiejętnie uwalniał się z pod krycia, ale w ważnych momentach brakowało mu zachowania zimnej krwi...
Kolejne minuty stał się dość brutalne, a gracze Arsenalu starali się utrzymać korzystny rezultat. Podopieczni Big Sama starali się jednak zagrozić bramce Arsenalu i udawało im się to, ale nie potrafili rozerwać szyków obronnych Kanonierów.
W 87' wspaniałą okazję zmarnował Adebayor, który trafił w słupek będąc sam na sam z bramką. Niewykorzystana okazja się zemściła w 92' minucie, kiedy bramkę z rzutu rożnego strzelił Meite. O wyniku spotkania musiała zadecydować dogrywka.
W pierwszej części dogrywki dominowali jednak gospodarze. Po kilku akcjach nie udało się jednak strzelić żadnej bramki. Dopiero w 104' doskonałą okazję miał Meite, ale jeszcze lepiej zachował się Manuel Almunia.
Sędzia szybko wznowił drugą odsłonę dogrywki, a ta okazała się szczęśliwa dla Kanonierów, gdyż to oni w 108' objęli po raz drugi prowadzenie. Bramkę lewą nogą zdobył Freedie Ljungberg.
W 117 minucie swój zespół osłabił Tal Ben Haim, który został ukarany drugą żółtą kartką i gracze gospodarzy kończyli mecz w "10".
Do końca zawodnicy z Reebok Stadium nie zdołali już zdobyć wyrównującego gola. W 118' minucie kolejnego karnego nie trafili gracze z Emirates, a nieszczęśliwym egzekutorem był Julio Baptista.
Widzowie widzieli jeszcze jednego gola w 123 minucie, którą zdobył Emmanuel Adebayor. Coś wspaniałego!
Nie odbiło się to jednak znacząco na końcowym wyniku i Kanonierzy zdołali awansować do następnej rundy Pucharu Anglii.
Kibice mieli okazję oglądać wspaniałe widowisko, pełne emocji, dramaturgi i walki.
Bolton Wanderers 1:2 Arsenal London
13' - Emmanuel Adebayor
92' - Abdoulaye Meite
108' - Freedie Ljungberg
123' - Emmanuel Adebayor
Bolton: Jaaskelainen - Campo, Meite, Ben Haim, Gardner (Pedersen 84) - Giannakopoulos (Vaz Te 74), Teymourian (Tal 84), Speed, Nolan, Diouf - Anelka.
Arsenal: Almunia - Silva, Toure, Djourou (Hoyte 92), Clichy - Hleb (Ljungberg 78), Diaby, Denilson, Rosicky (Aliadiere 90) - Adebayor, Julio Baptista.
Żółte kartki: Ben Haim, Campo, Anelka - Ljungberg
Czerwone kartki: Ben Haim 117 (za 2 żółte)
Widzów: 21,088
Sędzia: C Foy (Merseyside)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 10 | 8 | 1 | 1 | 25 |
2. Manchester City | 10 | 7 | 2 | 1 | 23 |
3. Nottingham Forest | 10 | 5 | 4 | 1 | 19 |
4. Chelsea | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
5. Arsenal | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
6. Aston Villa | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
7. Tottenham | 10 | 5 | 1 | 4 | 16 |
8. Brighton | 10 | 4 | 4 | 2 | 16 |
9. Bournemouth | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
10. Newcastle | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
11. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
12. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. Manchester United | 10 | 3 | 3 | 4 | 12 |
14. West Ham | 10 | 3 | 2 | 5 | 11 |
15. Leicester | 10 | 2 | 4 | 4 | 10 |
16. Everton | 10 | 2 | 3 | 5 | 9 |
17. Crystal Palace | 10 | 1 | 4 | 5 | 7 |
18. Ipswich | 10 | 0 | 5 | 5 | 5 |
19. Southampton | 10 | 1 | 1 | 8 | 4 |
20. Wolves | 10 | 0 | 3 | 7 | 3 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 11 | 0 |
B. Mbeumo | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Mohamed Salah | 6 | 5 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 1 |
L. Díaz | 5 | 2 |
O. Watkins | 5 | 2 |
Y. Wissa | 5 | 1 |
L. Delap | 5 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady