Wygrać jak najmniejszym nakładem sił - Arsenal vs Norwich
23.10.2017, 23:01, Patryk Bielski 382 komentarzy
Dopiero co emocjonowaliśmy się przekonującym zwycięstwem Kanonierów w lidze z Evertonem, a już jutro podopiecznych Arsene'a Wengera czeka kolejny test. Tym razem ranga spotkania jest jednak zgoła odmienna, bo Arsenal na własnym stadionie zagra w czwartej rundzie Carabao Cup przeciwko Norwich. Możemy się więc spodziewać, że szansę na pokazanie swoich umiejętności dostaną piłkarze, którzy w obecnym sezonie rozgrywają swoje mecze w Lidze Europy.
Wydaje się, że Kanonierzy po porażce z Watford wrócili na właściwe tory. Najpierw w Belgradzie pokonali miejscową Crvenę Zvezdę 1-0, a w weekend nie dali żadnych szans The Toffees, zwyciężając na Goodison Park 5-2 i wydając tym samym wyrok na Ronalda Koemana, który z dniem dzisiejszym przestał pełnić funkcję menadżera klubu. Jutrzejszy rywal Arsenalu również pojedzie na The Emirates w dobrych nastrojach. Norwich w sobotę zwyciężyło bowiem w derbach Wschodniej Anglii, pokonując na wyjeździe Ipswich 1-0.
Arsenal jest w tym meczu zdecydowanym faworytem, jednak szkoleniowiec Kanarków - Daniel Farke - wierzy, że jego zespół stać na awans do kolejnej rundy Pucharu Ligi. Gości wspierać w tym będzie spore grono przyjezdnych kibiców, którzy w północnym Londynie stawią się w liczbie 9 tysięcy.
- Nie spoczywa na nas żadna presja, ponieważ 19 na 20 takich meczów Arsenal wygrywa i awansuje dalej. Lubię sytuację, w których nikt nie oczekuje od ciebie szczególnego występu. Wygraliśmy ostatnich pięć meczów wyjazdowych, co pozwala nam wierzyć i daje pewność siebie. Oczywiście, czeka nas olbrzymie wyzwanie, ale skupiamy się na tym, by osiągnąć jak najlepszy rezultat - stwierdził w przedmeczowym wywiadzie Farke.
Arsene Wenger w obecnym sezonie umiejętnie żongluje kadrą swojego zespołu, co przynosi efekty zarówno w Lidze Europy jak i Carabao Cup. Z pewnością Francuz dokona licznych zmian również w jutrzejszym meczu, dlatego nie ma co liczyć na występy największych gwiazd, które wczoraj rządziły na murawie Evertonu. Wolne powinni dostać Alexis Sanchez, Mesut Özil i Alexandre Lacazette, zaś z powodu kontuzji na pewno nie zagrają Shkodran Mustafi (ścięgno podkolanowe), Calum Chambers (biodro), Santi Cazorla (kostka) oraz Danny Welbeck i Davis Ospina (obaj pachwina).
W zespole gości testy sprawnościowe czekają przed meczem Nelsona Oliveirę (pachwina) i Christopha Zimmermanna (kolano). Do zespołu po występie w drużynie U-23 powraca natomiast Russell Martin.
Arsenal przegrał zaledwie dwa z ostatnich 27 pojedynków na własnym stadionie z Kanarkami (17 zwycięstw i 8 remisów). Norwich nie wygrało z Kanonierami od ośmiu spotkań na The Emirates, a w ostatnich czterech meczach trzykrotnie komplet punktów wędrował na konto londyńczyków. Obie ekipy trzy razy mierzyły się ze sobą w Pucharze Ligi. Raz, w ćwierćfinale, lepsze okazało się Norwich, jednak ostatecznie musiało uznać wyższość Tottenhamu w finale tych rozgrywek. Dwa pozostałe mecze, w sezonach 1981/82, 1993/94, wygrywali The Gunners. Piłkarze z Emirates Stadium nie mają litości dla rywali z niższych lig. Na 29 takich pojedynków w ostatnim czasie wygrywali 26-krotnie. Osiem poprzednich spotkań z rywalami spoza Premier League kończyło się na korzyść Arsenalu, który stracił w tych meczach tylko dwie bramki.
Nie należy jednak lekceważyć Norwich, które w trzeciej rundzie pokonało na wyjeździe Everton 2-0. Trzeba też wspomnieć, że Kanonierzy w ciągu ostatnich czterech lat tylko raz, w sezonie 2016/17, awansowali do ćwierćfinału Pucharu Ligi. Graczom Norwich taka sztuka udała się natomiast w sezonie 2012/13, kiedy pokonali Spurs.
Biorąc pod uwagę kadrę, jaką Arsene Wenger dysponuje na to spotkanie, Kanonierzy powinni bez większych problemów pokonać swojego rywala. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że piłkarze z północnego Londynu wyjdą z tego pojedynku bez szwanku - z awansem, ale co ważniejsze, bez zbędnych kontuzji.
Przewidywany skład: Macey - Debuchy, Elneny, Holding - Nelson, Willock, Coquelin, Maitland-Niles - Wilshere, Walcott, Giroud.
Rozgrywki: 4. runda Pucharu Ligi Angielskiej
Miejsce: : Anglia, Londyn, Emirates Stadium
Data: : Wtorek, 24 października, godzina 20:45 czasu polskiego
Typ Kanonierzy.com: 3:1
źrodło: Sky Sports / własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jest na którejś stacji polskiej nasz mecz?
Dzieci na debilpage placza, ze Golden Boy'a nie wygral Rashford. Blagam, zagazujmy ich.
Lube te wieczorne meczyki w tygodniu o malym ciezarze gatunkowym.Maly przeglad malolatow.
Jest jutro gdzies nasz mecz? Na evelen nic a nic.. ktos cos wie?
Fajnie tak, niemal dzień po dniu gdy można oglądać swój ukochany zespół w akcji... oczywiście najlepiej gdy wygrywa :)
Iwobi dzisiaj latał w białym znaczniku więc raczej jutro zagra na ?,10?.Coq z Jackiem na środku.Obtawiam tą wersję
@Patryk
Nie doczytałem, moja wina
Wolałbym w środku Coquelin Wilshere i z przodu Iwobi, Walcott, Giroud.
Reszta składu tak jak w LE.
@DexteR_000: Ospina jest kontuzjowany. Masz w zapowiedzi.
A ja mysle, ze Ospina.
Giroud,Walcot to tez pewniaki w skladzie, tak samo jak Wilshere.
Mimo wszystko myślę, że jutro będzie bronić Cech.
Pierwszy :O