Wygrana Kanonierów 4-1! Awans formalnością

04.11.2009, 21:10, Patryk Bielski 130 komentarzy

Arsenal zwyciężył w czwartym spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów z holenderskim AZ Alkmaar, niemal zapewniając sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Podopieczni Arsena Wengera bez większych problemów ograli rywala aplikując mu cztery bramki, tracąc przy tym jedną.

Pierwszą groźną akcję Arsenal stworzył już w 4. minucie meczu, kiedy po kilku podaniach z pierwszej piłki Robin van Persie uderzał z okolic pola karnego. Futbolówka przeleciała jednak wówczas tuż obok słupka bramki Romero.

Sześć minut później Holender stanął przed kolejną szansą - tym razem po błędzie bramkarza gości, który złapał piłkę po podaniu partnera z drużyny. Niestety po szybko wykonanym rzucie pośrednim van Persie uderzył jedynie w mur.

W 25. minucie do głosu doszedł Cesc Fabregas, który ze skraju pola karnego płaskim, niesygnalizowanym strzałem dał prowadzenie swojemu zespołowi.

Goście próbowali odpowiedzieć uderzeniem Martensa, które nie mogło jednak zaskoczyć Manuela Almunie, łatwo wyłapującego lecącą futbolówkę.

W końcówce pierwszej części gry - w 42. minucie - Samir Nasri otrzymał dobre podanie od Andrieja Arszawina, po czym z łatwością, wykorzystując balans ciała, minął rywala i w sytuacji sam na sam uderzył w prawy róg bramki, zdobywając drugiego gola dla swojej drużyny.

Arsenal rozpoczął drugą połowę z wysokiego "C". Po doskonałym, prostopadłym podaniu Andrieja Arszawina, Cesc Fabregas wyszedł na czystą pozycję i podwoił stan swojego dorobku strzeleckiego.

Pięć minut później AZ było bliskie zdobycia pierwszej bramki, jednak po potężnym strzale Graziano Pelle Almunia zdołał sparować futbolówkę na poprzeczkę.

W 67. minucie cały stadion gromkimi brawami nagrodził postawę Ceska Fabregasa i Robina van Persiego, którzy opuścili boisko, a w ich miejsce pojawili się Aaron Ramsey i Eduardo da Silva. Chwilę później Diaby groźnie uderzył głową po rzucie wolnym, jednak Romero dobrze interweniował.

W 72. minucie po podręcznikowym kontrataku i pięknej piętce Eduardo, na dobrą pozycję wyszedł Andriej Arszawin, który podał jeszcze do lepiej ustawionego Abou Diaby'ego, a ten dopełnił formalności umieszczając piłkę w siatce. 4-0!

Trzy minuty później rosyjski napastnik opuścił plac gry, a w jego miejsce pojawił się powracający po kontuzji Tomas Rosicky.

W 82. minucie zamieszanie po rzucie rożnym i zagraniu ręką we własnym polu karnym jednego z graczy Alkmaar wykorzystał Jeremain Lens, który otrzymawszy piłkę popędził z nią na bramkę źle ustawionego Manuela Almunii i uderzył piłkę po krótkim rogu, zdobywając bramkę.

Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Kanonierzy mogli cieszyć się z zasłużonych trzech punktów. Dzięki temu zwycięstwu Arsenal niemal zapewnił sobie awans do 1/8 finału.

Arsenal: Manuel Almunia, Emmanuel Eboue, William Gallas, Thomas Vermaelen, Kieran Gibbs, Alex Song, Abou Diaby, Cesc Fabregas (c) (Ramsey 66), Samir Nasri, Andriej Arszawin (Rosicky 74), Robin Van Persie (Eduardo 67)

Ławka rezerwowych: Vito Mannone, Mikael Silvestre, Philippe Senderos, Bacary Sagna, Aaron Ramsey, Tomas Rosicky, Eduardo

AZ Alkmaar: Sergio Romero, Kew Jaliens, Hector Moreno, David Mendes da Silva, Stijn Schaars (c), Maarten Martens, Simon Poulsen (Pocognoli 64), Moussa Dembele (Lens 58), Niklas Moisander, Brett Holman, Graziano Pelle

Ławka rezerwowych: Joey Didulica, Sebastien Pocognoli, Gill Swerts, Jeremain Lens, Pontus Wernbloom, Nick van der Velden, Ari.