Wypowiedź Wengera.

15.12.2006, 21:19, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy

Arsène Wenger podtrzymuje swoją opinię, że Arsenal nie będzie miał łatwej przeprawy w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Ale jednak, gdy spojrzy się na przykład na Liverpool, który wylosował obrońcę tytułu - FC Barcelonę, na Celtic, który musi przyjmować ACMilan, oraz na Lille, które zmierzy się z ManU, to można by powiedzieć, że los dla Arsenalu był życzliwy.

Trochę odmiennego zdania niż ja, jest sam Wenger:

"Nie możemy narzekać, ale z drugiej strony nie możemy być zbyt pewni siebie."

"PSV jest doświadczone, wiele razy grało na tym poziomie rozgrywek. Dominują oni w holenderskim futbolu, co roku są w 1/8 finału, ćwierćfinałach, niedawno doszli do półfinału tych rozgrywek."

"Także będzie to trudna przeprawa dla nas."

Po zwyciężeniu grupy, Arsenal będzie grać rewanżowe spotkanie u siebie. Co stawia nas, w teoretycznie, lepszej sytuacji.

Wenger dodał: "Nasze wyniki były dobre i mamy małą przewagę, przez to, że gramy na wyjeździe pierwszy mecz. To jest jak gra 180-cio minutowa, gdzie pierwsze 90. minut rozsztrzyga całą resztę."

Wenger rzekł: "Jeśli w strefie medalowej, w europejskich pucharach, jest pięć angielskich zespołów (po raz pierwszy od 10-ciu lat) to jest znak, że brytyjski futbol idzie do przodu."

Wenger podsumował, także wyniki losowania innych par:

"Wierzę w Lille, i nie mówię, że mają zero szans. Mają potencjał. Na pewno ManU nie będzie miało łatwej potyczki."