Wywiad Miyaichiego dla Fifa.com

02.11.2012, 09:25, Kamil Stasiak 9 komentarzy

Mimo dopiero 19 lat na karku, Ryo Miyaichi zdobył już dużo doświadczenia w dotychczasowej karierze. Po imponującym występie na Mistrzostwach Świata U-17 w Nigerii został zawodnikiem Arsenalu. Arsene Wenger charakteryzując Japończyka powiedział, że "jego zdolności przyciągnęły uwagę wielu europejskich klubów."

Miyaichi nie zagrzał sobie na długo miejsca w północnym Londynie, ponieważ z powodu braku pozwolenia na pracę został wypożyczony do Feyenoordu. Tam już w debiucie zachwycił wszystkich i zyskał sobie przydomek Ryodinho. Po powrocie do Anglii Arsenal pozwolił mu kontynuować zbieranie doświadczenia w Boltonie, a teraz w Wigan. Sam zawodnik deklaruje, że cieszy się każdą minutą na boisku.

Brałeś udział w Mistrzostwach Świata do lat 17 w Nigerii. Jakie są twoje wspomnienia z tego turnieju i jak pomógł ci on w dalszej karierze?

Doświadczenie zebrane na tym turnieju jest dla mnie bardzo ważne. Graliśmy w grupie z Brazylią, która miała w składzie takich piłkarzy jak Neymar czy Philippe Coutinho. Graliśmy także ze Szwajcarią, która później okazała się najlepszą drużyną turnieju. Moim zdaniem nie byłoby przesadą stwierdzenie, że bez tego turnieju nie byłbym tu, gdzie jestem. Dzięki temu zacząłem uczyć się prawdziwego futbolu.

Wielu młodych piłkarzy pragnie wyjechać do Anglii nie tylko po to, by zagrać na wielkich stadionach z historią, ale także dlatego, by podnieść swoje umiejętności. Dlaczego angielski futbol jest ważny dla takich graczy, jak ty?

Jeśli chodzi o japońską telewizję, pokazywano w niej wiele meczów Premier League, więc kiedy byłem mały lubiłem oglądać tę ligę. Nawet oglądając mecze Premier League w telewizji, można było zauważyć wysokie tempo rozgrywania piłki. Te cechy przyciągały moją uwagę kiedy byłem mały. Już wtedy wiedziałem, że ta liga jest jedną z najlepszych na świecie. Po prostu mi imponowała.

Wyglądasz na człowieka z wesołym usposobieniem, prawie zawsze się uśmiechasz. Czy uważasz, że twój charakter pomógł ci przystosować się do nowej rzeczywistości? Moja zasada jest bardzo prosta - bądź przyjazny dla wszystkich, nawet dla nieznajomych. Dzięki życiu w kilku różnych krajach zrozumiałem, że ciągle się rozwijam. Szybko zrozumiałem, jak ważny był dla mnie pobyt w Holandii i wiem, że rozwijam się właściwie dzięki pobytowi zagranicą.

Nie mieszkasz w Japonii od kilku lat. Czego z twojego kraju brakuje ci najbardziej?

Brakuje mi japońskiego jedzenia. Oczywiście mogę je znaleźć praktycznie w każdym miejscu na świecie, ale prawdziwe japońskie jedzenie w moim kraju jest wybitne.

Do Mistrzostw Świata w Brazylii pozostało tylko 18 miesięcy. Czy perspektywa gry na Mundialu ekscytuje Cię?

Oczywiście, gra na Mundialu jest moim wielkim marzeniem, każde dziecko o tym marzy. Japonia ma do rozegrania jeszcze mecze w ostatniej rundy kwalifikacyjnej, więc musimy być dobrze przygotowani jako zespół. Jako piłkarz, pragnę udowodnić swoją wartość na arenie klubowej, a wtedy może zostanę powołany do drużyny narodowej. Według mnie jest to najważniejsza rzecz.

W lecie udałeś się na roczne wypożyczenie do Wigan i wydajesz się być bardzo podekscytowany i szczęśliwy. Jak jest na DW Stadium, jesteś zadowolony?

Każdy dzień jest dla mnie ekscytujący. Wszyscy koledzy z zespołu i personel są dla mnie naprawdę przyjaźni, dlatego zdecydowałem się na transfer tutaj i dziękuję im za to. Jeśli chodzi o futbol, Wigan gra techniczną piłkę i można się tu wiele nauczyć.