Z obozu rywala: Fulham FC

06.10.2018, 02:47, Michał Liszkowski 6 komentarzy

Już w najbliższą niedzielę o 13:00 Arsenal zmierzy się na wyjeździe z Fulham. Sprawdźmy więc, co słychać w zespole z zachodniego Londynu.

Nieobecni

Na murawie Craven Cottage z pewnością nie ujrzymy kontuzjowanych Joe Bryana, Timothy'ego Fosu-Mensaha oraz Neeskensa Kebano. Z przyczyn proceduralnych w meczu nie zagra także wypożyczony z Arsenalu Calum Chambers. Slavisa Jokanović będzie mógł za to skorzystać z usług Alfiego Mawsona, który przez cały tydzień trenował na pełnych obrotach. Do zdrowia powrócił również Tom Cairney, jednak serbski szkoleniowiec podczas konferencji prasowej nie dał gwarancji, że pomocnik rozpocznie spotkanie z Kanonierami od pierwszej minuty.

Poprzednie spotkanie

Fulham przegrało na wyjeździe z Evertonem 3:0. Dla The Cottagers jest to wyjątkowo nieprzyjazny teren - jeszcze nigdy w historii Premier League nie udało im się przywieźć z Goodison Park choćby punktu. Jednak to właśnie podopieczni Slavisy Jokanovicia mieli najlepszą szansę na zdobycie bramki w pierwszej połowie spotkania. Jean-Michel Seri zagrał prostopadłe podanie do Ryana Sessegnona, który z bliskiej odległości oddał strzał w poprzeczkę. Po zmianie stron to The Toffees byli lepszym zespołem. W 50. minucie Denis Odoi popchnął w polu karnym Dominica Calverta-Lewina, a Roger East po konsultacji z asystentem zdecydował się podyktować dość kontrowersyjny rzut karny. Jedenastki na gola nie zamienił jednak Gylfi Sigurdsson, który trafił w poprzeczkę. Islandczyk zrehabilitował się siedem minut później i pięknym strzałem lewą nogą pokonał bezradnego Marcusa Bettinelliego. W 66. minucie rezerwowy Cenk Tosun wykończył głową dośrodkowanie Theo Walcotta i podwyższył prowadzenie gospodarzy. Wynik ustalił w 87. minucie Sigurdsson, który mierzonym uderzeniem wykorzystał podanie Bernarda.

Sytuacja w tabeli

Beniaminek po siedmiu kolejkach ma na swoim koncie pięć punktów i zajmuje 17. miejsce w tabeli Premier League.

Zawodnik w formie

Aleksandar Mitrović. Najlepszy transfer zeszłego sezonu Championship, kluczowa postać w powrocie do elity, bożyszcze tłumów i aktualny wicelider klasyfikacji strzelców Premier League (5 goli, ex aequo z Harrym Kanem i Sergio Aguero). Ten wybór nie wzbudzi kontrowersji, bowiem to właśnie Mitro's on fire, jak śpiewają kibice The Cottagers. Serb już w przeszłości zapisywał się w protokołach spotkań z Arsenalem. Jeszcze w barwach Anderlechtu w ostatnich minutach meczu w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów wyrwał Kanonierom zwycięstwo z rąk, choć podopieczni Arsene'a Wengera pół godziny przed ostatnim gwizdkiem arbitra prowadzili aż 3:0. Z kolei w czwartej kolejce Premier League w sezonie 2015/16 już w 16. minucie meczu otrzymał czerwoną kartkę za brutalny faul i tym samym pomógł zespołowi z północnego Londynu pokonać Newcastle 1:0. Którą z twarzy Serb zaprezentuje nam w niedzielne popołudnie?

Przewidywana jedenastka

Bettinelli - Sessegnon, Ream, Odoi, Christie - Seri, Anguissa, Cairney - Vietto, Mitrović, Schürrle