Z piekła do nieba: Arsenal 2-1 Leicester!
14.02.2016, 14:01, 4552 komentarzy
Za nami 90. minut fantastycznego widowiska w Londynie, które przysporzyło nam wielu emocji. Byliśmy świadkami spotkania, w którym każda z drużyn walczyła do ostatniego gwizdka. Rzut karny, duża liczba żółtych kartek oraz jedna czerwona pokazują, iż był to mecz walki dwóch rywali w wyścigu o mistrzostwo Anglii.
Górą z tego starcia wyszli jednak Kanonierzy, a wybawicielem okazał się być nie kto inny, jak powracający po 10-miesięcznej kontuzji Danny Welbeck, który pokonał bramkarza rywali w 94. minucie spotkania! Pochwalić należy również Arsene'a Wengera, który zdecydował się na genialne zmiany, wprowadzając zawodników, którzy zapewnili zwycięstwo w tym spotkaniu. Warto dodać, iż Arsenal zwyciężając w tym pojedynku, dopisuje sobie trzy punkty w ligowej tabeli i traci już tylko dwa punkty do liderującego Leicesteru. Miejmy nadzieję, że ta wygrana poniesie jak na skrzydłach zespół The Gunners do kolejnych zwycięstw i tym samym zapewnienia sobie tytułu mistrza Anglii.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Cech - Bellerin, Mertesacker, Koscielny(46' Chambers), Monreal - Coquelin(61' Walcott), Ramsey - Chamberlain(83' Welbeck), Özil, Alexis - Giroud.
Leicester: Schmeichel - Simpson, Morgan, Huth, Fuchs - Mahrez(58' Wasilewski), Kanté, Drinkwater, Albrighton(83' King) - Okazaki(61' Gray), Vardy.
Dwie doskonałe szanse Arsenalu już na samym początku spotkania. Najpierw zła decyzja Oxa, a następnie niecelny strzał głową Sancheza.
13. minuta i pierwsza groźna szansa dla Lisów, ale Okazaki na spalonym. Chwilę później kolejna dobra okazja Leicesteru, świetnie dośrodkowanie zakończone strzałem głową Vardy'ego, ale jeszcze lepsza obrona Petra Cecha.
23. minuta strzał Kante zza pola karnego, jednak bardzo niecelny.
Świetna akcja Kanonierów w 24. minucie, ale strzał Sancheza zablokowany przez Morgana.
Dużo niedokładności z jednej i drugiej strony, piłka trafia spod jednej bramki pod drugą, ale nadal bez goli w tym spotkaniu.
30. minuta - piłka ląduje w siatce po strzale głową Girouda, ale Francuz na spalonym. Schmeichel wznowi od bramki.
Piękny strzał N'Golo Kante w 38. minucie spotkania, ale Petr Cech kolejny raz popisuje się fantastyczną paradą.
43. minuta i jest rzut karny dla drużyny Leicesteru! Jamie Vardy pewnym, mocnym strzałem z jedenastu metrów wyprowadza Lisy na prowadzenie, 0-1 dla gości.
Sędzia doliczył dwie minuty, a po ich upłynięciu zakończył pierwszą połowę.
52. minuta i świetna centra Monreala, jednak strzał Girouda głową bardzo niecelny.
Druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla Simpsona w 54. minucie i Lisy zmuszone będą grać w dziesiątkę.
Kanonierzy w natarciu - dużo dośrodkowań w pole karne przeciwnika, ale nic z tego nie wynika. Wynik pozostaje bez zmian.
GOL dla The Gunners w 70. minucie! Piękne strącenie piłki przed Oliviera Girouda, a strzelcem bramki Theo Walcott. I mamy 1-1!
Doskonała okazja Pera Mertesackera, ale strzał głową Niemca mija słupek bramki strzeżonej przez Schmeichela. Chwilę później kolejna szansa dla Arsenalu, ale Danny Welbeck zablokowany.
87. minuta - świetny strzał Girouda, ale fantastyczną paradę zalicza Kasper Schmeichel!
Dużo szans dla The Gunners, ale żadna z nich nie ląduje w siatce Leicesteru.
94. minuta i mamy bramkę dla Arsenalu! Gol Welbecka po doskonałym dośrodkowaniu Mesuta Özila z rzutu wolnego. 2-1 dla Kanonierów.
Sędzia gwiżdże po raz ostatni w tym spotkaniu. Trzy punkty zostają w Londynie.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
arsenal159,
zabierz 94' ze sobą:D
Siłę danej ligi nie odzwierciedlają tylko pierwsze trzy zespoły, czy nawet sześć, które ewentualnie grają w pucharach. Na poziom składają się wszystkie 20 drużyny. Nie mam wątpliwości, że ekipy z miejsc 7-20 są znacznie silniejsze od swoich odpowiedników w Niemczech, Hiszpanii i we Włoszech. Grają tam po prostu lepsi zawodnicy i pracują bardziej utytułowani szkoleniowcy. Europejskie puchary to tylko jeden czynnik, według którego określa się jakość rozgrywek. Poza tym Premier League ma zdecydowanie największy potencjał. Potencjał ten nazywa się pieniądze. Wystarczy dobrze je zagospodarować i uzupełnić to wszystko odpowiednimi szkoleniowcami a Anglia znowu zacznie trząść Europą. City zrobiło pierwszy krok zatrudniając w końcu trenera na miarę klubu. Teraz czas na United, bo LvG nie jest odpowiednią osobą, która jest w stanie dobrze zagospodarować funduszami Manchesteru. Później musi przyjść kolej na Chelsea.
RIVALDO700
Pisałeś o Cavanim, że zmarnuje setke siedząc na ławie... Nie pierwszy raz kiedy twoje fachowe opinie można rozbić o kant poślada.
p19
Roma bedzie grala autobus czy cos wiecej ? Jak sadzisz.
pauleta
Racja :D
"Byle nie do jednej bramki."
"jestem o to spokojny."
Ja też, w końcu po przerwie jest zmiana stron i bramek :-)
,,Śmiem twierdzić, że Barcelona to jest genialny projekt marketingowy''
Rozbawiło mnie to zdanie. Zabrzmiało troche jakby ktos pociagal za sznurki, ze barca jest tu gdzie teraz jest, spisek w stylu Macierewiczowskim.
Wilshare
Będzie pewnie niezłe spotkanie. Mam nadzieję, że uda mi się obejrzeć je w multikinie :P
arsenal159,
jestem o to spokojny.
Wilshare
To będzie ciekawy meczyk :D Byle nie do jednej bramki.
W meczu z Barcą możemy przegrać tylko przez błędy indywidualne. Może paczka z różnego jak z Dinamo nam nie grozi, ale nikt nie ma nerwów ze stali. No i oczywiście jeśli zabraknie scenarzystów typu Dean.
Doktor, na pewno są mocnym kandydatem w kategorii "najbardziej beznadziejny zespół za największa kasę"
MaciekGoooner, miał, ale ktoś zdecydował, że strona jest uboższa bez komentarzy o tym, że:
- w akademii Arsenalu trenują dziesiątki nowych lepszych Ronaldów
- liga angielska jest najmocniejsza tylko że nie można tego dowieść przez grę w europejskich pucharach, bo EPL jest trudna że nie starcza zespołom sił na LM i LE
Newcastle to już niedługo będzie wyżej w rankingu najbogatszych klubów świata niż w tabeli PL.
Na necie.
pauleta19
Dzięki wielką za pomoc.
-.^ gdzie ?
Adu; można
Koledzy hakerzy, orientujecie sie czy można zobaczyć już na necie deadpoola?
imprecis, Albo takie Newcastle 150 mln wydali w ciągu ostatnich dwóch lat i teraz walczą o spadek. Przecież tylko ignorant może negować siłę Premier League. O Shelveya (16 mln) i Townsenda (16 mln) biły się podobno Real i Barca, ale ci patrioci woleli grać w najlepszej lidze świata, a nie lać jakieś Celty Vigo 6-1 na stojąco.
Czyli jak PiS i PO. Messi Kaczyńskim Barcelony.
Sorry, zostanę przy Korwinowych 4%. Po Arsenalsku.
Pamiętam jak Ronaldinho był uwielbiany, zresztą, sam miałem jego duży plakat na ścianie jako dzieciak.
Śmiem twierdzić, że Barcelona to jest genialny projekt marketingowy, który został oparty na dwóch piłkarzach - Ronaldinho i Messim z dodatkiem Xaviego i Iniesty. Ale to magia Brazylijczyka i Argentyńczyka przyciągnęła ludzi. Na dodatek to wszystko przypadło na wielki bum internetowy, ludzie zaczęli korzystać, a najwięksi czarodzieje byli właśnie tam. Dużo też daje Real, jeden bez drugiego by nie istniał na takim poziomie.
Co do obecnej sytuacji w tabeli - przynajmniej nikt nie zarzuci mi, że ekscytuję się meczem z jakimś tam KFC, bo mecz z CFC jest o wiele ważniejszy. Derby to derby.
imprecis
nie ma hajsu, nie ma rozwoju, ale szczęście w nieszczęściu, że w słabszych ligach bardziej stawia się na wychowanków, młodych graczy, większe kluby mają z czego czerpać, a słabsze mają kasę z transferów na funkcjonowanie.
Troche smutne w meczu psg vs chelsea zagrał... 1 Francuz i 1 Anglik. Hehe
Wciaz robi wrazenie
f.blick.ch/img/incoming/crop4685003/8375291227-chorizontal-w1600/2016-02-14T140518Z-98460318-MT1ACI14277450-RTRMADP-3-SOCCER-ENGLAND-ARS-LEI.jpg
imprecis, nie no racja. W Ligue 1, Bundeslidze i La Lidze gra się jakieś 20-30 meczów mniej niż w morderczej Premier League. Tu jest tylko spotkań, że aż muszą grać w święta!
"Pokaż mi ligę, gdzie 14 klub miałby skład za taką kasę"
Lepiej bym tego nie ujął. Manchester City skład za 409 milionów funtów. A gdzie jest ta śmieszna Barcelona? Haha, biedaki. Dobrze, że mają akademię, bo na nikogo ich nie stać.
R700
a niech ciśnie, może zachód sprowadzi chłopaczka na ziemię, bo wydaje mi się, że powoli odlatuje i nawet ojciec na ziemi nie jest w stanie go zatrzymać.
Przeglad sportowy dal na jutrzejsza okladke nr 1 , ze bramkarz jagi dragowski w lato robi transfer do klubu boruca i afobe.
W lidze hiszpanskiej o tytul walcza 3 zespoly, czyli tyle ile od ostatnich ponad 10 lat w BPL ale jezeli już cofamy się np. o 15 lat to w BPL byly dwie druzyny: Arsenal i MU a w hiszpani do barcy i realu doloczyc mozna by bylo i valencie czy deportivo
ale waktycznie w tym sezonie w BPl rywalizacja o mistrzostwo jest przednia, bo jest coś nowego i odmiennego niz chelsea, MU, MC
imprecis
Chcialem zapytac czy chodzilo Ci o polskich sezonowcow Lester co go obwiniaja czy o prawdziwych kibicow bo z ciekawosci wszedlem na jakies angielskie forum tej druzyny i tam pisza, ze gral dobrze poza tym faulem ^ ^
Sam pierwsze co ujrzalem po meczu Arsenalu to wielki naglowek na niemiecko-zydowskiej gazeta.pl - "Glupi faul Polaka ..." zamiast pochwaly dla Arsenalu :D
A pomyśleć, że jeszcze 8 lat temu PSG broniło się przed spadkiem ;p
Paradoksalnie ten sezon jest świetną reklamą dla PL pod względem rywalizacji. Autentycznie, tu może stać się wszystko. Nie ma poziomu MSN, ale jest rywalizacja, którą kochamy. I kochają kibice z całego świata, dlatego jest to najczęściej oglądana liga.
Szczerze wiecej spodziewalem sie po PSG, ale i tak byli jakosciowo lepsi od smerfów. Cavani wkoncu strzelil zawsze setek nie bedzie partaczyl, benteke tez kiedys trafi po tych prawie juz 700 minut bez gola dla czerwonki. Kazdy moze miec swoje zdanie ale dla mnie Kurtuła mogl zrobic wiecej przy tym golu Cavaniego. Szczerze strasznie oglada mi sie mecze smefów w LM, oni z kim by nie grali to w 10 przewaznie bronia wyniku, dobrze ze futbol nie ma wiecej takich fruzyn w swiecie zbytnio, bo bym chyba rzucił ten sport w cholere.
imprecis
nie dramatyzuj, Ligue1 to nie ogórkowa liga, tylko PSG ze swoim hajsem odjechało reszcie lata świetlne. PSG bazuje na drogich transferach, reszta wydaje ochłapy i bazuje na wychowankach.
Ligue 1 jest akurat wyrównana, wyłączając pierwsze miejsce. Nie jest winą tych klubów, że PSG zabiło rywalizację. Francuskich klubów nie stać na szaloną rywalizację finansową, ale nikt nie oczekuje takiej walki. Trochę jak w Holandii - największy udział mają piłkarze szkoleni na miejscu.
imprecis, nom. Pojedynek z mocarnym Newcastle za bardzo zmęczył Chelsea. Premier League to jest liga dla prawdziwych facetów. Tu jak się zagra ligowy to później nogi jak ołowiu. W Ligue 1 to można spacerować, a mecz i tak się sam wygra 5-0. Niestety kluby z Anglii nie mogą pokazać światu jakie są potężne, bo liga jest ważniejsza. W Anglii jest taki pressing jakiego nie ma w żadnej lidze. Nie ma nawet cm2 przestrzeni taka jest walka. Barca ma szczęście, że gramy z Hull w weekend bo nie byłoby co z nich zbierać. Tak może uda się Dumie Katalonii nie skompromitować.
Swoją drogą to Montpellier w sezonie 2010/2011 też się ledwo utrzymał, a rok później zdobyli mistrzostwo. Podobno sytuacja jak teraz z Leicester
Spodziewałem sie czegoś więcej po PSG. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz otóż gdzie bedzie grał Willian w nastepnym sezonie bo chyba nie zostanie kisić sie w Chelsea.
kamilo
Wyrownana, nieprzewidywalna... odwrotnosc francuskiej czy hiszpanskiej to na pewno :D
imprecis
Odwiedzasz angielskie strony kibicowskie Lester?
@kamilo__pp
A z drugiej strony Mistrz, który broni się przed spadkiem.
Nie szukałbym daleko idących wniosków.
imprecis
no dokładnie, ale nie widzą też tego ile razy sam Wasyl powstrzymał Alexisa... ale nie będą zyczyć smierci itd i zeby Polski imigrant robil won
To jak nazwać Premier League, gdzie liderem jest drużyna, która rok temu ledwo się utrzymała?
Symulka jest jak się wyłoży bez kontaktu z rywalem. Vardy po prostu wykorzystał błąd Monreala. Hiszpan niepotrzebnie wystawił nogę.
Bayern też ma ogromną przewagę. Nad BVB to jeszcze, ale trzecie miejsce? Oczywiście nie zgadzam się, że to ZAWSZE była liga z jednym mocnym zespołem, ale wiadomo - zawsze czegoś brakowało by zaliczać ich do grona tych trzech, czterech najlepszych lig.
afc4life, "Myslalem jeden z faworytow LM lepiej se poradzi z druga polowka tabeli ligi angielskiej ;)"
to samo pomyślałem o nas ;d
kamilo_oo, nom, Cavani, Pastore, Kurzawa i Rabiot na ławce. Ogórasy w porównaniu do potężnych angielskich klubów :-)
ale "kibice" Lisów jadą Wasyla, obwiniając go porażką z Arsenalem
PSG czasami za bardzo sobie pogrywało z CFC, co najmniej jakby prowadzili dwoma bramkami, a utrzymywał się wówczas remis. Niemniej jednak ciekawie się ich ogląda jak konstruują akcję, jak niektórzy potrafią posłać przeszywające obronę prostopadłe piłki.