Za sprowadzenie Wilshere’a do Arsenalu skaut otrzymał… 300 funtów. Premiera „Ludzi znikąd”

Za sprowadzenie Wilshere’a do Arsenalu skaut otrzymał… 300 funtów. Premiera „Ludzi znikąd” 20.03.2018, 20:34, Mateusz Kolebuk 5 komentarzy

Do księgarni w całej Polsce trafiła książka Michaela Calvina „Ludzie znikąd. Nieprzenikniony świat skautów piłkarskich”. W publikacji brytyjski dziennikarza opisuje m.in. kulisy sprowadzenie do Arsenalu Jacka Wilshere’a przez skauta O’Connera. Jak się okazuje, za sprowadzenie do klubu tak wielkiego talentu otrzymał on jedynie… 300 funtów.

Fragment książki:

Jack Wilshere, dawniej zawodnik drużyn Knebworth Youth oraz Letchworth Garden City Eagles, był pierwszym graczem poleconym przez O’Connora do Arsenalu. Nowy pracownik Kanonierów zachował się jak należy, prosząc o pozwolenie na rozmowę z rodzicami chłopca, i wespół ze Steve’em Leonardem, jednym ze skautów do spraw młodzieży w Arsenalu, zaczął przekonywać ojca Wilshere’a, Andy’ego.

– Pojechałem latem na kilka turniejów tylko po to, żeby Jack poczuł, że go chcemy – wspominał. – Trzeba się było ciężko napracować, żeby go pozyskać, bo stary Wilshere nie był zachwycony perspektywą wyprowadzki syna z Luton.

Skauci to odporni ludzie, którzy rozumieją, że wielki gest ma swoją moc. Arsenal zorganizował dla Wilshere’a specjalny mecz zespołów do lat 9 przeciwko Leyton Orient, na murawie stadionu Highbury. Leonard ściągnął kolejnego chłopca z Luton, Ryana Smalesa, który grał w drużynie rok starszych chłopców. Jack czekał do ostatniego dnia zapisów, zanim zgodził się wstąpić do Hale End, akademii Arsenalu w Walthamstow. Radził sobie wyśmienicie, gdy tymczasem Smales cofnął się w rozwoju. Chłopczyk o jasnej twarzy, który siedzi obok Leonarda na wykonanym w sezonie 2002/03 zdjęciu drużyny Arsenalu do lat 12, przygasł i wrócił do rzeczywistości.

Choć pozaboiskowe kaprysy piłkarzy są szeroko relacjonowane, świat piłki nie troszczy się o swoich ludzi. W powszechnym przekonaniu pewnego dnia Wilshere zostanie kapitanem reprezentacji Anglii. Według ostrożnych szacunków na otwartym rynku jest wart 50 milionów funtów. Gdy wstąpił do klubowej akademii, Arsenal zapłacił O’Connorowi 50 funtów. Skaut otrzymał następne 250 funtów, gdy chłopiec podpisał umowę stypendialną. Przez dekadę O’Connor przykładnie pracował dla klubu, w pewnej chwili czuwając nad rozwojem 35 chłopców, ale tuż przed tym, jak Wilshere podpisał zawodowy kontrakt, dał do zrozumienia, że chce odejść. Wskutek tego, zgodnie z zasadami wprowadzonymi przez Liama Brady’ego, szefa szkolenia młodzieży w Arsenalu, nie otrzymał 750 funtów, które na ogół przysługują w podobnej sytuacji.

O’Connor się tym nie zraża.

– To polityka Liama. Ostatecznie gdyby nie on, pewnie nie dostałbym etatu w Arsenalu. Pomógł mi osiągnąć dzisiejszą pozycję, za co jestem mu bardzo wdzięczny. W przeciwnym razie kluby by o mnie nie pytały. Mogłem przejść do Tottenhamu, pertraktowałem też z Chelsea, chociaż to nie są miejsca dla mnie. W tych klubach jest dużo zakulisowych rozgrywek, a jeśli w pracy nie mogę wykorzystać swego potencjału, jak to było w Arsenalu, to jej nie chcę.

O’Connor ostatni raz widział Wilshere’a 18 miesięcy wcześniej, gdy odwiedził piłkarza w domu, żeby zdobyć autograf na koszulce. Śledzi postępy gracza poprzez Andy’ego, jego ojca, nie czuje jednak specjalnej sympatii do Wilshere’a.

– Byłem przy nim na początku, teraz już nie – powiedział. Szacunek, i to głęboki, okazał O’Connorowi Aibangee, który uparcie o niego zabiegał, ponieważ boleśnie się przekonał, że skaut może odegrać zasadniczą rolę w przebudowie systemu pracy z młodzieżą w Brentfordzie.

Zaiste, złodziejski kodeks honorowy obowiązuje.

Aibangee jest ostrożnym człowiekiem, lecz na myśl o rabunku, jakiego dopuścił się O’Connor, rozluźnia się.

– Taa! No więc nienawidziłem go. Dlatego go tutaj ściągnąłem, bo jest najlepszy w swoim fachu. Gdy byłem w Watfordzie, myślałem, że jestem dobry w tym, co robię. Mieliśmy trochę zdolnych dzieciaków, a Shaun zabrał najlepszego z nich do Arsenalu. Ten chłopiec był u nas przez cały rok, trenowaliśmy go, szkoliliśmy, robiąc wszystko co trzeba. Potem, na dwa lub trzy miesiące przed podpisaniem kontraktu, Shaun, mój wróg, go zabrał. Nie mogłem pojąć, jak to zrobił. To najgorsza rzecz na świecie, najokropniejsza. Ale na tym polega ta praca. Taa, człowiek bierze to do siebie, oczywiście, że tak. Jeśli ktoś się nie przejmuje, to nie jest robota dla niego.

Książka „Ludzie znikąd. Nieprzenikniony świat skautów piłkarskich”, wydana pod patronatem naszego portalu, dostępna jest na www.idz.do/ludzieznikad-kanonierzy w promocyjnej cenie 29,53 zł.

autor: Mateusz Kolebuk źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
dudekns komentarzy: 605022.03.2018, 10:05

Ciekawy fragment.

tyson880 komentarzy: 1053420.03.2018, 22:42

Na pewno warto przeczytać. Może się skuszę. Oglądałem przedwczoraj english breakfest extra. Rudzki gościł Michaela Calvina. Bardzo ciekawy odcinek. Polecam.

Nomad (zawieszony) komentarzy: 268320.03.2018, 22:24

@hodor:

A co wykryto u niego raka, że jest na to zapotrzebowanie?!

MarkOvermars komentarzy: 942220.03.2018, 21:06

niedługo biografia Aubameyanga - Mój czas wolny

hodor komentarzy: 67520.03.2018, 20:51

A propos książek. Wiadomo może coś o dacie wyjścia biografi Ozila?

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
1 : 5
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool16123139
2. Chelsea17105235
3. Arsenal1796233
4. Nottingham Forest1794431
5. Bournemouth1784528
6. Aston Villa1784528
7. Manchester City1783627
8. Newcastle1775526
9. Fulham1767425
10. Brighton1767425
11. Tottenham1772823
12. Brentford1772823
13. Manchester United1764722
14. West Ham1755720
15. Everton1637616
16. Crystal Palace1737716
17. Leicester1735914
18. Wolves17331112
19. Ipswich1726912
20. Southampton1713136
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady