Zagadnienia Taktyczne #35: Maestro Regista
14.08.2025, 14:00, Adam Leonik
4 komentarzy
Choć letni wiatr niósł jeszcze wspomnienia meczów towarzyskich, w spotkaniu z Athletic Club na Emirates czuć było zapach czegoś nowego. Kilka pierwszych podań, ruch bez piłki, zagranie na jeden kontakt i nagle stało się dla mnie jasne, że kogoś takiego na tej pozycji w Arsenalu jeszcze nie było. Wśród zgiełku tłumu i gwaru rywalizacji po murawie niosła się nowa, subtelna melodia, grana w rytmie taktu wyznaczanego przez niewidzialną batutę. Oto Arsenal wreszcie znalazł swojego registę, dyrygenta, który ma wznieść orkiestrę Kanonierów na zupełnie nowy poziom.
Kim jest regista?
Regista to najbardziej intelektualnie wymagająca rola w futbolu, cofnięty rozgrywający, który kontroluje tempo gry, dyktuje przestrzeń i z chirurgiczną precyzją zamienia obiór piłki w ofensywne zagrożenie. Wywodzące się z włoskiej filozofii taktycznej określenie dosłownie oznacza „reżysera” i nie bez powodu charakteryzuje gracza na tej pozycji. W przeciwieństwie do tradycyjnych defensywnych pomocników, którzy koncentrują się na destrukcji, lub ofensywnych, którzy skupiają się na kreowaniu akcji, regista funkcjonuje w piłkarskiej „szarej strefie”. Jest zarówno ostatnią linią kreatywnej obrony, jak i pierwszą falą uporządkowanego ataku. Korzenie registy w futbolu sięgają lat 30. XX wieku, kiedy to Vittorio Pozzo, legendarny selekcjoner reprezentacji Włoch, wprowadził formację “metodo” (2-3-2-3), gdzie centralny gracz w drugiej linii miał “reżyserować” grę długimi podaniami ku bramce przeciwnika. Ta koncepcja ewoluowała przez dziesięciolecia, przechodząc przez okres catenaccio i zona mista. Prawdziwy renesans nastąpił na początku XXI wieku, gdy tradycyjne “dziesiątki” stawały się coraz łatwiejsze do neutralizacji przez intensywny pressing i szczelne ustawienia obronne. Regista był odpowiedzią na taktyczną potrzebę kontroli gry z głębszych pozycji, gdzie presja była mniejsza, ale wpływ na tempo i rytm meczów większy.
Andrea Pirlo uosabiał tę rolę w sposób perfekcyjny. Jego kariera doskonale ilustruje ewolucję na tej pozycji. Początkowo nieudany trequartista (czyli ofensywny pomocnik operujący tuż za napastnikiem) w Interze, pod wodzą Carlo Ancelottiego w AC Milanie został przekształcony w cofniętego rozgrywającego. Ta transformacja nie była przypadkowa, Pirlo miał wyjątkową wizję gry, spokój pod presją i niesamowity zakres podań. W diamentowej formacji Milanu Pirlo funkcjonował jako “metodista”, gracz odpowiedzialny zarówno za destrukcję, jak i kreację. Jego występy w finale Ligi Mistrzów 2007 czy podczas Euro 2012 przeciwko Niemcom (92,42% celnych podań z 66 prób) stanowią wzorzec dla tej roli. Pirlo nie tylko grał, on wizualizował grę, a następnie wcielał swoją intelektualną wizję w rzeczywistość.
Sergio Busquets pod wodzą Pepa Guardioli redefiniował rolę registy, nadając jej nowe znaczenie w kontekście posiadania piłki. W słynnym trio z Xavim i Iniestą Busquets pełnił funkcję “metronoma”, gracza dyktującego tempo poprzez krótkie podania i inteligentne pozycjonowanie. Jego podejście różniło się od Pirlo, mniej spektakularnych długich podań, więcej kontroli przestrzeni i gry w wąskich obszarach. Vicente del Bosque trafnie scharakteryzował jego rolę: “Jeśli obserwujesz cały mecz, nie zauważysz Busquetsa, ale obserwuj Busquetsa, a zobaczysz cały mecz”.
Współczesny futbol stawia przed registą nowe wyzwania. Intensyfikacja pressingu, szczególnie „man-oriented”, sprawia, że rola wymaga nie tylko techniki i wizji, ale również odporności psychicznej i szybkości myślenia. Gracze jak Jorginho w latach swojej świetności w Chelsea czy Rodri w Manchesterze City reprezentują nowoczesną interpretację tej roli. Są bardziej mobilni defensywnie, lepiej przygotowani fizycznie, ale zachowują fundamentalne cechy registy: dyktowanie tempa, rozgrywanie z głębi i inteligencję boiskową.
Regista pozostaje jedną z najbardziej wyrafinowanych ról w futbolu, pozycją wymagającą nie tylko techniki, ale przede wszystkim inteligencji i umiejętności czytania gry. Jej ewolucja od włoskich pionierów przez barcelońską tiki-takę po współczesne interpretacje w Premier League pokazuje, jak futbol adaptuje klasyczne role do nowoczesnych wymagań, zachowując ich fundamentalną elegancję i wpływ na grę.
Rewolucja w środku pola: od funkcjonalności do finezji
Dążenie Arsenalu do pozyskania tego typu zawodnika pod wodzą Artety świadczy o ewolucji taktycznej drużyny. W poprzednich sezonach Arsenal zbyt często polegał na indywidualnych błyskach. Regista daje natomiast zdolność do konsekwentnego znajdowania luk w strukturach defensywnych przeciwnika. Odejście Jorginho do Flamengo i niepewna sytuacja kontraktowa Thomasa Parteya stworzyły dla Arsenalu zarówno konieczność, jak i okazję do przebudowy środka pola. Jorginho zapewniał techniczne bezpieczeństwo, lecz jego związana z wiekiem ograniczona mobilność zmniejszała opcje w rozegraniu. Partey wnosił fizyczność i umiejętność prowadzenia piłki, ale brakowało mu regularności w podaniach otwierających zwarte szeregi obronne. Zubimendi łączy w sobie atuty obu tych zawodników, eliminując przy tym ich słabości. Jego 94% celnych podań przeciwko Athletic Club pokazuje techniczną niezawodność, a 5 udanych długich podań na 6 prób, brakujący w Arsenalu zasięg gry. Co istotne, jego 58 kontaktów z piłką świadczy o ciągłej obecności w grze, ale bez nadmiernego przytrzymywania futbolówki, co wyróżnia najwybitniejszych zawodników w tej roli. Dominacja Manchesteru City z Rodrim, sukcesy Liverpoolu z Fabinho czy zależność Realu Madryt od Kroosa dowodzą, że najlepsze drużyny potrzebują pomocnika zdolnego kontrolować mecz inteligentnym ustawieniem i precyzyjną dystrybucją.
Statystyczny profil: liczby mówią same za siebie
Statystyki Zubimendiego z La Liga pokazują zawodnika działającego na elitarnym poziomie w wielu kluczowych aspektach. Jego 4. miejsce wśród pomocników pod względem liczby podań (1 752), celnych podań (1 479) i kontaktów z piłką (2 197) jest tym bardziej imponujące, że Real Sociedad posiadał piłkę średnio tylko przez 54% czasu gry. To dowód wyjątkowej aktywności mimo ograniczonego czasu przy piłce, kluczowa cecha dla Arsenalu, który często mierzy się z głębokimi blokami obronnymi. 167 przechwytów, najlepszy wynik wśród pomocników La Liga, pokazuje inteligencję w defensywie, a 4. miejsce w liczbie podań do przodu i akcji progresywnych potwierdza wpływ na ofensywę. Najbardziej wymowna jest jednak liczba 157 podań przełamujących linie w poprzednim sezonie (średnio 4,7 na mecz). Podania penetrujące zorganizowaną strukturę obrony to jedna z najważniejszych broni w arsenale registy, a fakt, że wśród środkowych pomocników w Europie miał ich więcej tylko Pedri z Barcelony, świadczy o tym, jak dobrze potrafi korzystać z niej Zubimendi. Gdy połączymy to z efektywnością podań Martina na poziomie 102,7% (rzeczywista skuteczność wyższa niż oczekiwana względem trudności podań) otrzymamy dowód, że pod presją wybiera on właściwe opcje. Dla Arsenalu oznacza to odejście od zachowawczej gry, która wcześniej utrudniała przełamywanie niskich bloków rywali.
Perfekcyjny zestaw umiejętności: techniczny arsenał Zubimendiego
Zdolność Zubimendiego do przyjmowania podań pod presją jest jego najcenniejszym atutem w systemie Arsenalu. 57% jego podań w poprzednim sezonie było wykonywanych przy bezpośrednim nacisku rywala, a mimo to utrzymywał elitarną skuteczność dzięki szybkim decyzjom i odpowiedniemu ustawieniu ciała. W barwach Realu Sociedad jednym obrotem i przyspieszeniem potrafił wyeliminować nawet dwóch presujących rywali, a dokładnie tego brakowało wcześniej Arsenalowi. Jego pierwszy kontakt z piłką niemal zawsze pozwala na natychmiastowe zagranie do przodu, eliminując wymuszone podania w tył, które wielokrotnie spowalniały grę Kanonierów w kluczowych momentach. Taka techniczna pewność daje kolegom swobodę w ofensywnym ustawieniu, ponieważ wiedzą, że Zubimendi utrzyma piłkę nawet w najbardziej ciasnych przestrzeniach. Towarzyski mecz z Athletic Club pokazał, jak szerokim wachlarzem zagrań dysponuje. Asysta przy golu Viktora Gyökeresa to efekt idealnie wyważonego dośrodkowania, które uwzględniło zarówno ruch napastnika, jak i optymalny kąt podania. Późniejsze dogranie do Saki powinno przynieść drugą asystę. W poprzednim sezonie w La Liga Zubimendi wykonał progresywne podania na łączny dystans 8,5 kilometra (poziom absolutnej elity), a z definicji nie były to zagrania w poprzek boiska, lecz takie, które realnie przesuwały drużynę w kierunku bramki. W fazach budowania akcji Hiszpan wykazuje dojrzałą świadomość przestrzenną, znajduje wolne sektory pomiędzy liniami pressingu rywala, zapewniając proste opcje podań i utrzymujących płynność gry. Co ważne, już na tym etapie potrafi wymieniać się pozycjami z Declanem Ricem bez utraty bezpieczeństwa defensywnego, a to oznaka dużej taktycznej elastyczności. Jak podkreśla selekcjoner drużyny narodowej Hiszpanii, Luis de la Fuente, Martin „wprowadzania spokój do gry”.
Wpływ taktyczny: jak Zubimendi zmienia Arsenal
Przed przyjściem Zubimendiego Rice, grając głębiej, miał ograniczoną swobodę w ofensywnych wejściach. Obecność Hiszpana pozwala mu funkcjonować jako pełnoprawna „ósemka”, wykorzystując drybling i wejścia w pole karne w drugie tempo. W meczu z zespołem z Bilbao Rice dwukrotnie dochodził do strzału po takich właśnie akcjach. Kiedy Arsenal miał solidnego rozgrywającego z głębi, również Ødegaard wszedł na wyższy poziom swojej kreatywności. Zubimendi, dzięki precyzyjnym podaniom w dalsze sektory boiska, pozwala kapitanowi skupić się na finalnym podaniu lub wykończeniu akcji, a nie na cofaniu się po piłkę. W przeszłości Arsenal miewał problemy z intensywnym pressingiem rywali, co zmuszało drużynę do przewidywalnej gry bokami. Hiszpan daje centralną opcję progresji nawet pod dużą presją, a jego obunożność pozwala szybko zmieniać stronę gry i rozciągać obronę przeciwnika. Stawia to rywala przed realnym wyborem: wysoki pressing z ryzykiem jego ominięcia jednym podaniem albo cofnięcie się i danie czasu na rozgrywanie. Mówi się, że o sukcesie na najwyższym poziomie decydują detale, a Zubimendi wnosi ich wiele. Mniejsza liczba strat, więcej okazji strzeleckich tworzonych bezpośrednio z gry, większa kontrola w newralgicznych momentach to tylko niektóre z nich. Manchester City pokazał, jak Rodri potrafi podnieść poziom całej drużyny. Zubimendi może nie osiągnie od razu jego poziomu, ale zapewnia podobny systemowy wpływ, który kumuluje się w skali sezonu. Sparingi sugerują, że jego integracja przebiega szybciej, niż można się było spodziewać. Chemia z Ricem i Ødegaardem jest widoczna, a asysta w debiutanckim meczu to mocny sygnał. Premier League będzie jednak wymagała od niego dostosowania się do nowych wyzwań zarówno taktycznych, jak i presji fizycznej.
Podsumowanie
Martin Zubimendi to nie tylko nowy defensywny pomocnik Arsenalu, to symbol ewolucji z drużyny „prawie” do realnych kandydatów do mistrzostwa. Jego przyjście dopełnia trójkąt w środku pola, który łączy wszystkie cechy nowoczesnego futbolu, czyli bezpieczeństwo w obronie, progresywne rozegranie, kreatywne zagrożenie i elastyczność taktyczną. Rola registy wymaga graczy myślących w ekspresowym tempie i umiejących wykonać zagrania na najwyższym technicznym poziomie. Statystyki z La Liga, występy w reprezentacji Hiszpanii i natychmiastowy wpływ na grę Arsenalu wskazują, że Zubimendi to ma. Premier League powinna być czujna, dyrygent Arsenalu wszedł właśnie na scenę, a gdy da znak, muzyka grana przez orkiestrę Kanonierów poniesie się wysoko. Osobiście mam nadzieję, że na sam szczyt.
Dajcie znać w komentarzach, czy Wy również uważacie, że Martin Zubimendi obok Victora Gyökeresa będzie jednym z dwóch brakujących puzzli w układance pod tytułem Mistrzostwo.
źrodło:
godzinę temu 4 komentarzy

6 godzin temu 10 komentarzy

6 godzin temu 2 komentarzy

7 godzin temu 16 komentarzy

13.08.2025, 11:10 15 komentarzy

13.08.2025, 09:43 1 komentarzy

13.08.2025, 09:37 1 komentarzy

13.08.2025, 09:33 1 komentarzy

13.08.2025, 09:30 7 komentarzy

12.08.2025, 11:56 1 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia Taktyczne #35: Maestro Regista
- 14.08.2025 4 komentarzy
-
Viktor Gyökeres – brakujące ogniwo w mistrzowskiej układance Arsenalu?
- 29.07.2025 19 komentarzy
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Dobrze że nie barista, he he
@mareix: Bardzo dziękuję :)
A ja uwielbiam tak inteligentych pisarzy. Świetny tekst, metafora, zabawa słowem. Rzeczowo, interesująco, prosto. Czytanie sprawiło mi przyjemność. Brawo Adamie Leoniku.
Uwielbiam takich inteligentnych piłkarzy, którzy zanim dostaną piłkę już wiedzą, gdzie ją poślą, Zubimendi bez wątpienia ma to coś. Oczywiście Real nie atakował agresywnie i Martin miał dużo przestrzeni, w Premier League będzie nieco inaczej, ale jestem dobrej myśli. Świetny transfer