Zagadnienia taktyczne: Falstart

Zagadnienia taktyczne: Falstart 19.08.2021, 17:51, Adam Leonik 25 komentarzy

Przegrane spotkanie Arsenalu z Brentford zakończyło się wynikiem 0:2 i było historycznym wydarzeniem pod kilkoma względami. Dla przeciwnika The Gunners był to pierwszy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej od prawie 75 lat. Co ciekawe, w swoim ostatnim spotkaniu na tym szczeblu w 1947 Pszczoły mierzyły się również z Kanonierami. Kibice Arsenalu nie będą jednak wspominać powrotu The Bees do Premier League z rozrzewnieniem, ponieważ po raz pierwszy od 1967 roku Kanonierom "udało" się przegrać w pierwszym meczu sezonu z nowo promowanym zespołem. Humoru nikomu na pewno nie poprawi fakt, że gdy taka sytuacja miała miejsce ostatnim razem, Arsenal zakończył rozgrywki na 8. miejscu w tabeli, czyli na pozycji, do której The Gunners pomału zaczęli już nas przyzwyczajać. Na tę niechlubną porażkę złożyło co najmniej kilka elementów, które postaram się omówić w tym artykule.

Przede wszystkim skład, jakim Kanonierzy rozpoczęli to spotkanie, był daleki od ideału. Niestety nie był to bezpośredni wybór Artety, a konieczność spowodowana kontuzjami lub czasową niedyspozycją niektórych zawodników. W wyjściowej jedenastce zabrakło aż 4 bardzo ważnych piłkarzy, którzy w normalnych okolicznościach pojawiliby się na murawie od pierwszej minuty. Mam tu oczywiście na myśli Gabriela, Parteya, Aubameyanga i Lacazetta. Zwłaszcza brak dwóch podstawowych napastników był dużym zaskoczeniem, tak dla kibiców, jak i zapewne dla menedżera, ponieważ klub ogłosił ich absencję w dniu meczu. Co gorsza, w składzie nie było zawodników z porównywalnymi umiejętnościami i niezbędnym doświadczeniem na najwyższym szczeblu. Spotkanie z Pszczołami wyraźnie pokazało, że Martinelli i Balogun, którzy zastąpili nieobecnych kolegów i byli w tym meczu jednymi z najsłabszych na boisku, nie są jeszcze gotowi. Choć potencjał mają ogromny, nie mają wystarczającej jakości w swojej grze, aby zaczynać spotkania w podstawowej 11 w meczach Premier League i muszą być wprowadzani do składu stopniowo, w otoczeniu bardziej doświadczonych partnerów. Jak bardzo brakowało nam jakości z przodu, najlepiej pokazują statystyki. Mimo wielu stworzonych sytuacji i oddania 22 strzałów na bramkę przeciwnika tylko jedno uderzenie Pepe w końcowej fazie meczu sprawiło jakiekolwiek problemy bramkarzowi rywala. Liczba strzałów co prawda wydaje się wysoka, nigdy wcześniej zespół pod wodzą Mikela nie oddał tyłu uderzeń w kierunku bramki przeciwnika w Premier League, to były one bardzo niskiej jakości. Średnia wartość oczekiwanych goli xG pojedynczego strzału wynosiła 0,05, co odpowiada 5% szans na zdobycie gola, a suma xG z całego spotkania to 1,2. Wpływ na to miały 3 elementy: niewłaściwe decyzje o oddaniu strzału, źle wypracowane pozycje, na których pokazywali się nasi napastnicy oraz słaba technika samych uderzeń. Żeby uświadomić sobie, jak bardzo brakowało Kanonierom jakości w przedniej formacji, wystarczy porównać wypracowane przez The Gunners szanse z tymi, które miała drużyna z najbardziej okazałym dorobkiem bramkowym minionej kolejki ligowej, Manchesterem United. Choć Czerwone Diabły zdobyły aż pięć bramek, suma xG z całego spotkania wynosiła zaledwie 1,43. Jeszcze więcej powiedzą nam same bramki, ponieważ gol zdobyty przez Greenwooda w 52 min miał współczynnik xG na poziomie 0,09, natomiast bramka zdobyta przez Fernandesa w 54 min 0,08. Dla porównania Kanonierzy stworzyli sobie aż 10 sytuacji, w których współczynnik xG wahał się pomiędzy 0,06 a 0,14, niestety żadnej z nich nie wykorzystali. Na zakończenie tego tematu dodam jeszcze tylko, że xG pierwszego gola zdobytego przez Sergio Canosa w meczu z Arsenalem wynosił 0,04. Jestem przekonany, że gdyby na boisku pojawił się choć jeden z dwójki Aubameyang, Lacazett, końcowy wynik byłby inny.

Niestety w grze Arsenalu nie tylko niewykorzystane sytuacje były problemem. Jeżeli spojrzymy sobie na poniższą mapę, będziemy mieli obraz tego, jak przebiegały linie podań pomiędzy Kanonierami.

Jak widać na powyższej grafice, Martinelli i Balogun, byli praktycznie odcięci od podań, przez co nie wnosili prawie nic do gry swojego zespołu. Szwankowała przede wszystkim współpraca na skrzydłach. Młody Brazylijczyk, ustawiony nominalnie na lewym skrzydle wymienił zaledwie 1 podanie, z grającym po tej samej stronie boiska Tierneyem. Podobnie sytuacja miała się po drugiej stronie boiska, gdzie grał osamotniony Pepe, ponieważ Chambers ustawiony był nisko, jako 1 z 3 obrońców i rzadko podłączał się do akcji ofensywnych. Przez brak współpracy w bocznych sektorach boiska nie tworzyły się trójkąty, zawodnicy atakujący często byli podwajani, co w rezultacie doprowadzało do wycofania piłki, lub prób dośrodkowania z nieprzygotowanych pozycji. Brakowało kogoś, kto rozerwałby obronę rywali dobrym prostopadłym podaniem. W rozegraniu akcji i przesunięciu ciężaru gry pod bramkę przeciwnika wyróżniło się jednak aż 4 zawodników Arsenalu, również na tle piłkarzy rywala.

Na powyższych mapach kolorem żółtym oznaczone zostały progresywne podania, natomiast kolor różowy przeznaczony jest dla progresywnych rajdów z piłką przy nodze. Gwoli ścisłości dodam, że progresywne podanie to takie, które przybliża zespół posiadający piłkę o 25% w kierunku środka bramki przeciwnika, a progresywny rajd z piłką o 15% względem pozycji początkowej. Zestawienie to pokazuje, że w zespole Kanonierów byli zawodnicy, którzy w bardzo pozytywny sposób zaznaczyli swoją obecność na boisku. Zwłaszcza Kieran Tierney, który wykreował aż 6 szans partnerom na zdobycie bramki, czyli najwięcej jako pojedynczy zawodnik pod wodzą Mikela Artety, zasłużył na słowa uznania, ale bardzo dobrze zaprezentowali się również Smith Rowe, Xhaka oraz Lokonga. Niestety piłka nożna to sport drużynowy i o zwycięstwie bądź porażce decyduje wysiłek zbiorowy, a ten był niewystarczający. Słabą dyspozycję niektórych z pozostałych zawodników dobrze obrazuje tabela wygranych i przegranych pojedynków.

Najgorzej w tym zestawieniu wypada Martinelli, ale bardzo słabo zaprezentowali się również Pepe i White. Na wyróżnienie ponownie zasługują Smith Rowe i Xhaka, którzy bezsprzecznie wraz z Tierneyem byli najlepszymi zawodnikami na boisku w szeregach The Gunners.

Jeżeli wrócimy na chwilę do mapy z progresywnymi podaniami i rajdami z piłką Smitha Rowe, to zobaczymy, że jest tam pusta przestrzeń dokładnie w strefie 14, czyli w środkowej części tuż przed polem karnym przeciwnika. Młody Anglik rozegrał znakomity mecz, a liczba progresywnych podań i rajdów z piłką, 2 wykreowane szanse kolegom z zespołu, jak również skuteczność podań na poziomie 98% są niezwykle imponujące. Jego ruch bez piłki i wymiany podań na jeden kontakt w znaczący sposób poprawiają grę Kanonierów, niestety nie ma on w swoim repertuarze prostopadłych podań, które mogłyby rozerwać zwartą obronę przeciwnika i otworzyć partnerom drogę do bramki. Tego rodzaju zagrania są specjalnością zawodnika, którego również w tym meczu zabrakło, a o którym jeszcze nie wspominałem, Martina Odegaarda. Wystarczy wspomnieć, że od momentu debiutu Norwega w barwach Arsenalu w styczniu tego roku, zaliczył on 63 celne podania w pole karne przeciwnika i wykreował partnerom 20 szans na zdobycie bramki, czyli w obu przypadkach najwięcej ze wszystkich zawodników The Gunners, chociaż wystąpił w zaledwie w 9 spośród 18 meczów w podstawowym składzie w Premier League. To między innymi dzięki niemu Arsenal punktował w drugiej połowie ubiegłego sezonu na poziomie 3 miejsca w lidze. Co więcej, Odegaard udowodnił, że może występować na boisku razem ze Smithem Rowe, który wtedy przejmuje rolę kreatywnego skrzydłowego. Jednym z problemów, który uwidocznił się w zmaganiach przedsezonowym, jak również w spotkaniu z Brentford był właśnie aspekt braku kreatywności na skrzydłach. Pepe pod względem wykreowanych sytuacji jest na 13. pozycji w zespole, a Aubameyang występujący na przeciwległym skrzydle na miejscu 10. Martinelli, który zastąpił Gabończyka w ostatnim spotkaniu i był zupełnie bezproduktywny, jeszcze bardziej uwypuklił ten problem. Gdy w środku boiska występował Martin, a na flankach ustawieni byli Saka i Smith Rowe, sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Jeżeli chodzi o wartość dodaną do swojego zespołu w kreowanie akcji i budowanie zagrożenia pod bramką przeciwnika w przeliczeniu na liczbę rozegranych minut, to według dziennikarzy The Athletic, Odegaard był pod tym względem na drugim miejscu w całej lidze, zaraz za De Bruyne.

Wynik pierwszego spotkania był oczywiście dużym rozczarowaniem dla kibiców Kanonierów, należy jednak zwrócić uwagę, że jeżeli doliczymy Odegaarda i Sakę, który wszedł z ławki, to w wyjściowym składzie The Gunners brakowało ponad połowy podstawowego składu. Kilku zawodników zagrało swój pierwszy mecz w Premier League z armatką na piersi i na pewno będzie to dla nich duży zastrzyk doświadczenia. Na powrót wszystkich zawodników do składu przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać około tygodnia lub dwóch, co oznacza, że najbliższe dwa spotkania ze zwycięzcami Ligi Mistrzów i Premier League z zeszłego sezonu będą niezwykle trudną przeprawą i wszyscy kibice The Gunners muszą niestety uzbroić się w odrobinę cierpliwości. Na plus zaliczyć należy na pewno okienko transferowe i sprowadzenie takich piłkarzy jak Tavares, Lokonga, White czy Ramsdale. Niezwykle ważny jest również powrót, tym razem na stałe, Martina Odegaarda, którego uważam za najważniejszy nabytek w tym okienku transferowym. Średnia wieku 22 lata sprowadzonych piłkarzy wyraźnie pokazuje, że Arsenal buduje zespół z myślą o przyszłości, ale nie tylko wiek jest tu istotny. Chodzi również o naturalnych liderów, którzy mają w przyszłości tworzyć rdzeń tego zespołu, bo choć Sambi Lokonga ma zaledwie 21 lat, w poprzednim sezonie był kapitanem Anderlechtu, a Martin Odegaard jest aktualnym kapitanem drużyny narodowej, w której występuje. Kierunek budowania zespołu jest więc bardzo słuszny, teraz muszą za tym pójść wyniki sportowe.

Zagadnienia taktyczne autor: Adam Leonik źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
davorsuker komentarzy: 51021.08.2021, 14:03

@QnLeo: ok spoko, w takim świetle jest to zrozumiałe. Gorzej jak są opatrzone naciąganymi wnioskami i konkluzjami. Takimi jak te Twoje, w tym tekście. W artykule nic nie ma, że skupiasz się głównie na liczbach i statystykach, a nie na tym, czy ma to odpowiednie przełożenie na mecz. Wręcz można odnieść wrażenie że te staty są najistotniejsze i wszystko jest spoko. Bo pamiętać trzeba że według xg jeden karny jest tyle samo warty co 20 strzałów z pozycji z której trafił Canos, albo 10 wspomnianych goli Fernandesa. Taka fartowna sytuacja jak ta przy drugim golu dla Brentford, daje w tej statystyce jeszcze więcej -0,9xg. To jest zakłamywanie rzeczywistości. Jedno nic nie wnoszące progresywne podanie Xhaki, ma taką samą wartość jak asysta Pogby do Greenwooda. Tylko opierając się na takich kryteriach można było napisać że niektórzy z Kanonierów byli w tym meczu najlepsi w lidze i że tak naprawdę brakuje niewiele. To nie był falstart, to był delikatny blamaż.

QnLeo (redaktor) komentarzy: 31421.08.2021, 13:31

@davorsuker napisał: "Twoja analiza zamiata problem pod dywan. Statystyki nie oddają przebiegu tej gry. Fajna robotę wykonałeś, postaraleś się- graty ! Na pewno przeczytam kolejne. Myśle że byłyby lepsze, gdybyś szukał argumentów potwierdzające to co mogliśmy zobaczyć, a nie to co chciałbyś widzieć."
Tu właśnie dochodzimy do sedna problemu. Ja nie szukam argumentów potwierdzających przebieg gry. Celem analizy jest pokazanie rzeczy, które na pierwszy rzut oka są niewidoczne. Może dlatego wydaje Ci się, że niektóre statystyki nie pasują do przebiegu meczu, bo inaczej to spotkanie zapamiętałeś. Nie oznacza to jednak, że nie są prawdziwe. Ja większość niuansów taktycznych wyłapuje dopiero, gdy ponownie oglądam mecz z odtworzenia.

davorsuker komentarzy: 51021.08.2021, 12:46

@QnLeo: Niewiem czy bardziej to kwestia sportu czy filozofii. Moim zdaniem jedno progresywne podanie zaskakujące rywali jest 5x bardziej wartościowe np. od 3 zagrań Xhaki do Tierneya. Dlatego nie uważam że niektórzy piłkarze Arsenalu zaprezentowali się w tym akurat meczu najlepiej w lidze (co Ty napisałeś). Jeśli myślałbym o ułożeniu szerokiej ligowej 11 (takie 3 x best 11) za tę kolejkę, to pomyślałbym jedynie o Tierneyu, i to głównie z uwagi tylko na aktywność. Chodzi mi o to że statystyki nie oddają ducha gry. Potrafię powiedzieć które podanie zwiastuje kłopoty rywala i napędza akcje. W meczu z Brendford piłkarze Arsenalu wykonali ich bardzo niewiele. Twoja analiza zamiata problem pod dywan. Statystyki nie oddają przebiegu tej gry. Fajna robotę wykonałeś, postaraleś się- graty ! Na pewno przeczytam kolejne. Myśle że byłyby lepsze, gdybyś szukał argumentów potwierdzające to co mogliśmy zobaczyć, a nie to co chciałbyś widzieć. Pisząc tak byś oddawał ducha meczu zyskasz. W sumie Cię rozumie, piszesz na fanowskiej stronie. Wlanie optymizmu jest wam potrzebne. Jednak niezaangażowanego czytelnika może po takim tekście, zalać fala dysonansu poznawczego ;)

QnLeo (redaktor) komentarzy: 31421.08.2021, 09:30

@davorsuker: Na tym polega piękno sportu, a zwłaszcza piłki nożnej, że każdy postrzega go trochę inaczej. Przypomnę, że podtytuł tego artykułu to falstart, więc na pewno nie był to pozytywy występ Kanonierów. Oczywiście, jak w każdym sporcie decyduje wynik końcowy, ale w piłce nożnej na rezultat składa się bardzo wiele czynników. Nie wiem, czy zauważyłeś, ale w artykule przytoczyłem bardzo wiele indywidualnych statystyk wielu piłkarzy, również drużyny przeciwnej i tak się złożyło, że w wielu tych zestawieniach przodowali zawodnicy The Gunners. Oznacza to, że przynajmniej kilku Kanonierów zaprezentowało się z dobrej strony. W piłce nożnej liczy się jednak wysiłek zbiorowy i błędy poszczególnych zawodników często przesadzają o wyniku całego spotkania. Niestety najsłabsi na boisku byli Ci, którzy zastąpili zawodników normalnie występujących w pierwszym składzie, stąd wniosek, że na wyniku w dużej mierze zaważyły wymuszone zmiany. W artykule wspomniałem Manchester United, aby pokazać, że w sytuacjach o podobnym prawdopodobieństwie zdobycia bramki, do tych, które stworzyli Kanonierzy, Czerwone Diabły zdobywały ładne gole, bo po prostu mieli w ataku dużo bardziej jakościowych zawodników. Właśnie po to dokonuje się analizy, aby wyłapać słabe punkty, które wymagają zmiany lub poprawy, ale również aby pokazać pozytywy, na bazie których będzie można budować w przyszłości. Poza tym to był tylko jeden mecz, który odbył się w bardzo niecodziennych okolicznościach spowodowanych Covidem, więc prognozowanie całego sezonu na tej podstawie byłoby co najmniej nierozsądne. Zachęcam do lektury Zagadnień taktycznych po kolejnych meczach.

davorsuker komentarzy: 51021.08.2021, 06:55

@QnLeo: bardzo spoko, na tym polega piękno dyskusji. Nigdzie nie napisałem że Odegaard to zły transfer :) To jest piłkarz jaknajbardziej do pierwszego składu dla zespołu który chce walczyć o LE w Anglii. Ciągle ma widoki by szybko przeskoczyć na poziom LM. Ale to jedyny taki transfer AFC w mojej opinii. Naprawdę nie trzeba przeglądać statystyk by wiedzieć że United, akurat w pierwszej kolejce wyglądało w ofensywie galaktycznie, w porównaniu do AFC oczywiście. Z Twoich statystyk już to takie oczywiste nie jest, co w moim odczuciu mocno ośmiesza opieranie nie których wniosków wyłącznie na różnych tabelkach. Przypomnę że United też nie grało pierwszym składem. Piłka to nie matematyka, a kolejnym popularnym tutaj, przykładem na częstą bezużyteczność,wniosków opartych na Excelu jest osobą Mustafiego. Także to nie do końca jest tak, że ktoś kto się opiera na statystykach ma rację ;) Przekonamy się czy powrót Ode, Gabriela, Parteya, Saki, Auby , Laci drastycznie zmieni poziom I styl gry Arsenalu. W większym stopniu napewno, bo to połowa pierwszej 11. Tylko czy wystarczająco ? Na walkę o top6 napewno, już zesloroczny brak awansu do LE był skandalem, za który głową powinien zapłacić trener. Skład jest ok, dodaj do tej 6 ESRa, Xhake, Tierneya, Pepe, Whita i innych. Wychodzi drużyna z dobrym potencjałem, potrzebny jest jej tylko trener który go wydobędzie. Nie chcę wchodzić setny raz w dyskusje o Artecie, jak dla mnie dostał ostatnią szansę (na duży kredyt). Poczekamy, zobaczymy. Mimo wszystko, pierwszy mecz był tak słaby że budził zażenowanie, z Twojej analizy wynika że było całkiem spoko, jeśli nie bardzo dobrze ;)

QnLeo (redaktor) komentarzy: 31420.08.2021, 18:33

@davorsuker: Masz prawo do własnej oceny, moja jest jednak zupełnie inna. Jeżeli uważasz, że transfer Odegaarda, który od momentu przyjścia do zespołu w zeszłym sezonie wykreował najwięcej sytuacji bramkowych i zaliczył najwięcej celnych podań w pole karne, do drużyny, której brakuje kreatywności za zły ruch, to nasze postrzeganie piłki nożnej różni się drastycznie. Poza za tym może właśnie w tym jest problem, że swoje opinie opierasz na emocjach, bo żadnych liczb nie zauważyłem i piszesz je, jak sam twierdzisz, tak na szybko, leżąc, podczas gdy ja przeanalizowałem sporą liczbę statystyk, aby dojść do swoich wniosków. Co więcej, wniosek, że główną przyczyną porażki była absencja 6 bardzo ważnych zawodników podstawowego składu jest tak oczywisty, że trudno mi zrozumieć, jak ktoś może tego nie dostrzec. Do tego dochodzi sytuacja związana z Covidem, gdzie 4 zawodników zostało wyeliminowanych ze składu w dniu meczu, więc jakikolwiek był plan na to spotkanie, spalił na panewce. Kolejna kwestią jest oczywiście aspekt psychologiczny, bo cała drużyna wraz ze sztabem szkoleniowym musiała tuż przed meczem przechodzić testy, nikt nie był pewien co się wydarzy i jak wspomniał Arteta na konferencji, był zdziwiony, że to spotkanie nie zostało przełożone.
Tak, jak napisałem na początku, oczywiście masz prawo do własnego zdania, ja jednak pozwolę sobie się z nim nie zgodzić.

davorsuker komentarzy: 51020.08.2021, 17:46

@QnLeo: negatywne kwestie są subtelnie pudrowane. Pozytywne napompowane tak, że można odnieść wrażenie że Arsenal jest o krok od celu. Po tak fatalnym meczu gryzie się to z moim postrzeganiem. Piszesz że z Aubą albo Lacą na 100 % byłby inny wynik, opierając to na jakieś jednej statystyce. To są spekulacje nie analiza. Piszesz że Balogun i Martinelli mają ogromny potencaI i że wogóle będzie świetnie, tym czasem Brazylijczyk się cofa w rozwoju a Flo nie pokazał kompletnie nic w profesjonalnej piłce. Bardzo możliwe że nie zbliży się nawet do poziomu takiego Welbecka. Piszesz że kupno Lokongi i Odegaarda to świetny kierunek. Ja pytam dla kogo ? Dla drużyny mającej ambicje max na LE to jeszcze się zgodzę, ale narazie tylko co do Norwega. Opierasz to na tym że mają opaskę w kadrze i w u21. No proszę Cie. Norweg taki lider że jest nazywany mięką kluchą a w u21 np. Polskiej kadry kapitanem był typ o charakterze Kownackiego. Do kity taki argument, jakbyś na siłę szukał pozytywów. Porównujesz występ w ofensywie Arsenalu i United, i wysuwasz pozytywne wnioski :D No chłopie na Old Trafford zagrali mega piłkę, a AFC kopał się po czole. Nie zakłamuj wszystkiego statystykami, które jak wiadomo są największym kłamstwem. To tak na szybko, leżąc, pisząc z fona

QnLeo (redaktor) komentarzy: 31420.08.2021, 15:58

@sloikskce: W przeciwieństwie do statystyk Mustafiego z Valencii, podane liczby w artykule dotyczące Odegaarda, odnoszą się do Premier League i Arsenalu z poprzedniego sezonu.

mel75 komentarzy: 76020.08.2021, 15:03

Dobry tekst. Szczególnie fragment o Odeegardzie i grafika z tym związana. Nie wiedziałem ,że typ miał aż taki wpływ a raczej nie widziałem tego. Powiało optymizmem ;)

sloikskce komentarzy: 23620.08.2021, 14:32

Odnośnie Odegarda to Mustafi też miał kozak statystyki w Valencii

BarcArsenal komentarzy: 135320.08.2021, 09:28

@davorsuker: wypunktuj merytoryczne błędy, wskaż manipulacje na poziomie liczb, albo braku przytoczonych aspektów. Wydaje mi się, że takie analizy są bardzo potrzebne, a jeżeli uważasz ze falszywe, to też fajnie, bo może wywołają efekt w postaci twojej wielowątkowej analizy pokazującej sprawę w innym świetle.

Brawa dla autora, mega szanuje taką pracę i wysiłek. Bardzo rozwijające są te artykuły o taktyce.

QnLeo (redaktor) komentarzy: 31420.08.2021, 09:02

@davorsuker: Rozumiem Twoje rozczarowanie postawą Kanonierów w pierwszym meczu. Nie wiem jednak dlaczego uważasz, że ten artykuł został napisany pod jakąś tezę. Analizy dokonuje się po to, aby zobaczyć pewne rzeczy, których na pierwszy rzut oka nie widać. Jest to ważne w wielu aspektach życia, a zwłaszcza w sporcie, którego celem jest wywołanie emocji. Wszyscy wiemy, że gdy zaangażowane są emocje, znacznie trudniej o trzeźwą ocenę sytuacji, dlatego taka analiza jest bardzo pomocna. Główny wniosek jaki się nasuwa po lekturze tego artykułu, to fakt, że w zespole The Gunners przede wszystkim zabrakło jakości. Jednak nie jest to chyba dla niego zaskoczeniem, bo gdy w składzie brakuje 6 podstawowych zawodników, którzy w minionym sezonie byli jednymi z najlepszych w tym zespole, to taki wniosek wydaje się dość oczywisty. Jeżeli ten artykuł ma optymistyczny wydźwięk, to powodem tego są elementy, które na pierwszy rzut oka mogły umknąć podczas oglądania meczu. Nikt nie udaje, że wszystko jest ok i nie bardzo rozumiem, w jaki sposób można wyciągnąć taki wniosek, wszak artykuł opisuje i analizuje wiele błędów popełnionych przez Kanonierów. To nie jest krytyka zespołu, tylko analiza i jak to zwykle w życiu bywa, są w niej rzeczy negatywne i pozytywne. Pozdrawiam.

davorsuker komentarzy: 51020.08.2021, 05:10

Tego typu teksty, pisane pod teze, mają wlać optymizm. Rozumiem. Problem że taki wybiórczy bełkot, można napisać o każdym zespole. Nawet o spadkowiczu.

Nie jestem przekonany czy różowe okulary i udawanie, że w gruncie rzeczy wszystko jest ok, to słuszna droga. Czy nie lepszą jest tworzenie presji, by nastąpiły zmiany. Z drugiej strony, zasięg i oddziaływanie fanowskiej strony z Polski, siłą rzeczy są żadne.

Pozostaje PR. Współczuję, bo podejrzewam że fan takiego West Hamu czy Aston Villi musiałby się znacznie mniej nagimnastykować, by stworzyć tego typu tekst o swojej drużynie.

szyszak komentarzy: 94920.08.2021, 00:59

Mam wrażenie że Bellerin się w tym sezonie ogarnie troszeczkę, po tym jak się nikt nie zainteresował nim po wystawieniu na listę transferową powinnien chcieć coś udowodnić

QnLeo (redaktor) komentarzy: 31419.08.2021, 23:21

@Serafin13: Optymizm jest nam teraz bardzo potrzebny, zwłaszcza, gdy są do tego podstawy. Poza tym bardzo słuszna uwaga. Dziękuję i brawo za czujność.

Serafin13 komentarzy: 11619.08.2021, 22:33

Artykuł bardzo optymistyczny, tylko jedna rzecz. Odegaard to nie duńczyk, a norweg.

kuzguwu komentarzy: 550719.08.2021, 21:25

Jak zawsze bardzo przyjemnie się czytało. Oby po każdym meczu była taka analiza :)

sloikskce komentarzy: 23619.08.2021, 19:48

Optymistyczny artykuł. Tylko wszyscy potrzebujemy wyników na już. Bo w październiku będziemy się bić o LE może...

Pitu88 komentarzy: 220919.08.2021, 19:47

Tekst bardzo dobry i napawający optymizmem, ale ten wynik... Jeśli spojrzeć optymistycznie, to Arsenal buduje młody zdolny zespół, oby tylko teraz poszły za tym wyniki. I wygrane mecze...

lordpat komentarzy: 336619.08.2021, 19:43

@Alffik:
Chcialem zabrac slowo w imieniu wspomnianych przez Ciebie “znafcow”, ale jak widac jest ich tutaj jak na lekarstwo ;)

City pierwszy mecz rowniez przegralo ze wzgledu na uszczuplona kadre i brak odpowiedniego przygotowania fizycznego. Nie jest to wymowka dla klubu tego kalibru, ktory w przypadku kontuzji 11 pilkarzy (tfu) powinien walczyc o top4.
Indywidualne bledy nie powinny byc wymowka, szczegolnie, ze przez wieksza czesc meczu bylismy dominujaca strona.
Miejmy nadzieje, ze kolejne 2 mecze z gory nie beda skazane na porazke i uda sie wyciagnac 4 punkty (malo realistycze, ale dajmy Artecie szanse).

Alffik komentarzy: 106819.08.2021, 18:53

@lordpat: nie przegraliśmy meczu po błędach Xhaki

Ktoś na tej stornie napisał, że ESR zagrał bardzo słabo, kiedy był najlepszy na boisku...
Rozumiem nienawiść do Xhaki, ale to nie on jest winowajcą przegranej w ostatnim spotkaniu. Mecz przegraliśmy po błędach Mariego, Chambersa i Leno, który nie potrafił się przewrócić, kiedy trzymał go zawodnik Brentfordu. White też się nie popisał przy akcji na 1:0, ponieważ wcześniej mógł doskoczyć do rywala, i przerwać akcję...

lordpat komentarzy: 336619.08.2021, 18:36

Czytam sobie czytam i natrafiłem na fragment.
„bardzo dobrze zaprezentowali się również Smith Rowe, Xhaka”

XHAKA!!!????
Co za bzdury wypisujesz. Przecież jego powinniśmy dawno temu sprzedać za worek ziemniaków. On, jako symbol upadku Arsenalu, nie powinien dostać nawet najmniejszej pochwały.
+ jego podania progresywne to są głównie od bramkarza, do najbliższego kolegi i kompletnie nic nie wnoszą do gry zespołu.
Za jego sprawą głównie przegraliśmy ten mecz.

Alffik komentarzy: 106819.08.2021, 18:28

W moim odczuciu artykuł zweryfikował niektórych 'znafcuf' piłki nożnej.

Alffik komentarzy: 106819.08.2021, 18:27

Świetny artykuł!

anolis komentarzy: 107619.08.2021, 18:26

Tekst jak zwykle super, dzięki!
Jest co poczytać i nad czym myśleć. Chociaż to powinni myśleć piłkarze i Arteta ;)
Widać, jak prawa strona jest słaba i że środek prawie nie istnieje. I to się rzuca w oczy, że rozegranie było takie: Leno > Mari > Xhaka > (Saka) > Tierney i wrzutka. Czytelne i powtarzalne aż do bólu do tego stopnia, że po wejściu Saki przed polem karnym czekało na niego i na Tierneya czterech graczy Brentfordu. Jak w takich warunkach coś ugrać?

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Ipswich 27.12.2024 - godzina 21:15
? : ?
Crystal Palace - Arsenal 21.12.2024 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool15113136
2. Chelsea16104234
3. Arsenal1686230
4. Nottingham Forest1684428
5. Manchester City1683527
6. Bournemouth1674525
7. Aston Villa1674525
8. Fulham1666424
9. Brighton1666424
10. Tottenham1672723
11. Brentford1672723
12. Newcastle1665523
13. Manchester United1664622
14. West Ham1654719
15. Crystal Palace1637616
16. Everton1536615
17. Leicester1635814
18. Ipswich1626812
19. Wolves1623119
20. Southampton1612135
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah139
E. Haaland131
C. Palmer116
B. Mbeumo102
C. Wood100
N. Jackson93
Y. Wissa91
Matheus Cunha83
J. Maddison74
A. Isak74
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady