Zagadnienia taktyczne: Rzeczywistość
21.06.2020, 11:02, Adam Leonik 7 komentarzy
Choć trudno w to uwierzyć, Arsenal przegrał drugi mecz z rzędu, tym razem z teoretycznie słabszym rywalem. Wśród kibiców dominują oczywiście uczucia gniewu, rezygnacji i niedowierzania, ale czy obecna sytuacja tak naprawdę powinna być dla nas zaskoczeniem? Otóż nie i już spieszę z wyjaśnieniem dlaczego.
Po krótkiej przerwie zimowej byliśmy w dobrej formie. Wpływ miało na to kilka rzeczy. Po pierwsze byliśmy w rytmie meczowym, a dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach pozwoliły graczom się zregenerować i nabrać nieco świeżości. Po drugie Arteta miał w końcu trochę czasu, aby popracować z zespołem nad ustawieniem, schematami rozegrania akcji i ogólnie rzecz biorąc, podnieść poziom świadomości taktycznej w zespole. Po trzecie i chyba najważniejsze, wszyscy kluczowi gracze poza lewym obrońcą byli zdrowi i gotowi do gry. Zanim świat dopadła pandemia coronavirusa, rozegraliśmy 6 meczów, odnosząc przy tym 5 zwycięstw, czterokrotnie zachowując czyste konto. Wszyscy, od dziennikarzy począwszy, przez analityków, na kibicach kończąc, uważali, że Arteta wykonuje świetną robotę, a i sami piłkarze wyraźnie złapali wiatr w żagle. Gdyby jednak w tamtym składzie zabrakło Luiza, Sokratisa, Xhaki, Leno i Ozila, to jestem przekonany, że wyniki nawet w połowie nie byłyby tak dobre. Co by o tych zawodnikach nie mówić, są to jedni z najbardziej doświadczonych piłkarzy w zespole, a większość z nich odgrywała kluczowe role w taktyce Mikela.
W meczu z Mewami, z powodu kontuzji lub zawieszenia wcześniej wspomnianych zawodników, w środku pola zagrał Dani Ceballos, który ma 23 lata, jest u nas na wypożyczeniu, a za niecałe dwa tygodnie może nie być już naszym zawodnikiem, Matteo Guendouzi, 21-latek, który jeszcze dwa sezony temu grał na poziomie 2 ligi francuskiej oraz Bukayo Saka, 18-latek rozgrywający swój pierwszy sezon w seniorskiej piłce. Jeżeli pominąć rezerwowego bramkarza Martineza i Mesuta Ozila, to średnia wieku pozostałych siedmiu zawodników na ławce rezerwowych wynosiła niewiele ponad 20 lat. Są to oczywiście utalentowani zawodnicy, znakomity dodatek do składu z perspektywami na przyszłość, ale nie są oni w stanie stworzyć trzonu zespołu, który będzie z powodzeniem rywalizował o europejskie puchary, a tego się od nich obecnie oczekuje.
Zespół pod wodzą Artety funkcjonował zupełnie inaczej gdy zdrowy był Granit Xhaka, a Mesut Ozil był fizycznie i mentalnie przygotowany do gry. Najlepiej obrazuje to poniższy schemat uśrednionej pozycji na boisku.
Przede wszystkim po raz pierwszy wyszliśmy w ustawieniu 4-3-3. W poprzednich spotkaniach nasz lewy obrońca zawsze włączał się do ataku, ściągając na siebie uwagę bocznego obrońcy przeciwnika, robiąc tym samym miejsce dla ścinającego do środka Aubameyanga. Flankę zabezpieczał Granit, zapewniając odpowiedni balans. W wyniku braku Szwajcara w ostatnim meczu Kolasinac zostawał z tyłu, a rolę skrzydłowego przejął Saka, ustawiony w linii w pomocy. Problem polega na tym, że w takiej sytuacji Sead nie odpowiada już za rajdy do przodu, tylko za rozegranie piłki, a ma on znacznie uboższy wachlarz podań od Xhaki, tym samym nasza lewa strona mocno traci na kreatywności. Poza tym brakowało nam ofensywnego pomocnika, który byłby łącznikiem pomiędzy linią pomocy i ataku. Bardzo dobrze w tej roli sprawdzał się Ozil, który co prawda nie dostarcza nam już tylu goli i asyst co kiedyś, jednak cały czas nadaje naszej grze płynność, znakomicie poruszając się między liniami niczym wolny elektron wzdłuż i w poprzek boiska. Niemiec często schodził do lewej strony, tworząc trójkąty z Saką i Xhaką, umożliwiając Gabończykowi wbiegnięcie w pole karne. Właśnie trójkątów w rozegraniu piłki mi najbardziej w minionym meczu brakowało. Aubameyang był często osamotniony na lewej flance i nie miał z kim rozegrać futbolówki. To samo zresztą dotyczy drugiej strony boiska i ustawionego tam Pepe. On także często pozostawiony był sam sobie i nie zmienił tego nawet obiegający po skrzydle Bellerin, ponieważ cały czas brakowało tego trzeciego do rozegrania. Lacazette, gdy znajdował się w polu karnym przeciwnika, był kompletnie odcięty od podań i musiał bardzo głęboko wracać po piłkę. Jedynym, który szukał go pod bramką rywala, był Aubameyang, no i może Saka, kilka razy groźnie dośrodkowując spod linii końcowej. Jeżeli tworzyliśmy jakiekolwiek zagrożenie dla przeciwnika to prawie wyłącznie po akcjach indywidualnych, tak zresztą padł jedyny dla nas gol, albo po wymianie piłki pomiędzy Gabończykiem i Lacazettem. Kolejny problem to rozegranie piłki od tyłu i wychodzenie spod pressingu. Nasi dwaj środkowi pomocnicy w spotkaniu z Mewami, Guendouzi i Ceballos mają podobny styl gry, tzn. potrzebują co najmniej kilku kontaktów z piłką, zanim podadzą ją koledze z zespołu. Jeżeli zestawimy to z faktem, że w wyniku kontuzji Xhaki i Mari'ego oraz zawieszenia za kartki Luiza, nie posiadamy obecnie w drużynie żadnego zawodnika z dobrym długim podaniem, to stajemy się statyczni i bardzo przewidywalni. Dlatego, choć przeważaliśmy w posiadaniu piłki, przez długie minuty były to bezproduktywne podania na naszej połowie pomiędzy obrońcami i bramkarzem.
W poprzednim artykule napisałem, że obecnie poziom trudności, jakiemu musi stawić czoła Arteta to jak Everest dla wspinacza i w żadnej mierze nie było to przesadą. Po ostatnim meczu i stracie kolejnego gracza, do tego porównania można dodać, że pogoda pogarsza się z każdym dniem. Prawda jest taka, że w obliczu kontuzji 2 podstawowych środkowych pomocników, 2 podstawowych środkowych obrońców oraz pierwszego bramkarza, musimy zweryfikować oczekiwania na ten sezon. Nasza drużyna potrzebowała wzmocnień nawet jak wszyscy byli zdrowi. Nie możemy żądać od zawodników, którzy jeszcze niedawno grali w drugiej lidze francuskiej albo w drużynie rezerw, żeby nagle w ciągu roku zaczęli grać na poziomie awansu do Ligi Mistrzów. Po pierwsze jest to nierealne, a po drugie bardzo niesprawiedliwe. Ci młodzi utalentowani zawodnicy potrzebują czasu i doświadczonych piłkarzy wokół siebie, od których mogliby się uczyć. W obecnej sytuacji, nawet gdybyśmy mieli na ławce trenerskiej Kloppa lub Guardiolę, nic by to nie zmieniło, bo z pustego nawet Salomon nie naleje. Z punktu widzenia Artety, trudno sobie wyobrazić trudniejsze wejście do nowego zespołu.
Jedyne co możemy teraz zrobić, to dograć ten sezon do końca, a po jego zakończeniu gruntownie przebudować zespół. Miejmy nadzieję, że brak europejskich pucharów podziała jak zimny prysznic na zarząd oraz właściciela i wesprą oni należycie Mikela w letnim oknie transferowym. Na półśrodki nie mamy już czasu, bo jeżeli w kolejnym sezonie nie wrócimy do elity, to może się okazać, że pozostaniemy w środku tabeli na dłuższy czas.
źrodło:
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@QnLeo: dzięki za artykuł. Co do kreatywności to Oezil widzi dużo zgadzam się. Ale w tym składzie to jest konieczność by napastnik pokazywał się do gry. Pare razy zagrał tak że poszliśmy z kontratakiem i rozegrali kombinacyjnie.
@PawelR: Apropos gry Lacazette jako fałszywa 9 polecam jeden z poprzednich artykułów.
https://kanonierzy.com/news/zagadnienia-taktyczne-falszywa-9/49206/
Niestety cofanie się napastnika nie niweluje braku ofensywnego pomocnika bo po pierwsze, Lacazette nie jest tak kreatywnym zawodnikiem jak np. Ozil, po drugie tak, jak napisałem w artykule, Ozil bardzo dobrze czuje się w grze kombinacyjnej i często schodził do prawej lub lewej strony aby stworzyć przewagę na skrzydle i dać możliwość rozegrania piłki w trójkącie.
Brak Xhaki na pewno utrudnia sposób gry jaki zaplanował Arteta. Z drugiej strony brak ofensywnego pomocnika niweluje się schodzeniem napastnika po piłkę jako wsparcie rozegrania. Pozwala to na tworzenie przewagi bądź równowagi w środkowej strefie boiska. Poza tym zejście po piłkę Lacazette'a zaburza strukturę linii obrony - stoper albo zostaje przez co Francuz nie ma pressingu albo idzie za nim co powoduje, że powinna powstawać dziura w obronie i robi się miejsce na przykład dla wbiegającego Pepe lub Aubameyanga. Niestety to nie miało miejsca.
Cała prawda, całą dobe
Jak zawsze dobra robota, oby zagadnienia pojawiały się regularnie :)
Świetna analiza, jak zwykle robisz dobrą robotę!
Patrząc na naszą formą z ostaniach 10 spotkań to zdobyliśmy 16 punktów, a gdybyśmy wczoraj zwyciężyli to byłoby to 19 punktów i bylibyśmy gorsi tylko od Liverpool'u i Chelsea.
Po tych wynikach byłem naprawdę optymistyczny co do kolejnych meczach. Jednak obecne kontuzje rzeczywiści chyba sprawią, że ciężko będzie wciąż optymistycznie patrzeć na dalszą część sezonu.