Zapowiedź spotkania: West Ham - Arsenal
25.10.2009, 08:48, Patryk Bielski 255 komentarzy
Już dziś o godzinie 17:15 na Upton Park Kanonierów czeka kolejny ważny test - derby Londynu z zespołem West Ham United.
Relacja radiowa | Transmisje internetowe
Podopieczni Arsena Wengera nie mogą narzekać w obecnym sezonie na brak skuteczności podbramkowej, bowiem "The Gunners z dorobkiem 27 bramek przewodzą pod tym względem w tabeli. Zupełnie inaczej sytuacja ma się w zespole gospodarzy, którzy znajdują się w wyraźnym dołku, a posada samego menadżera "Młotów" - Gianfranco Zoli - jest mocno kwestionowana. Jak do tej pory West Ham zdobył zaledwie dziewięć bramek, wygrywając tylko jedno spośród ośmiu spotkań! Wspomniana statystyka stawia dzisiejszych gospodarzy na przedostatnim miejscu w tabeli.
Taka postać rzeczy zmusi West Ham do ofensywy na Upton Park, która w przypadku gry przeciwko Arsenalowi może skończyć się nie najlepiej dla "The Irons". Szybka wymiana piłki i dynamiczne kontrataki to bowiem potężna broń w działach "Kanonierów".
Gianfranco Zola nie będzie mógł skorzystać z Ashtona (kostka), Boa Morte (kolano), Davenporta (noga). Pod znakiem zapytania stoi również występ Dyera, który narzeka na uraz ścięgna udowego.
W szeregach "The Gunners" zabraknie z pewnością Theo Walcotta, Johana Djourou i Denilsona, leczących długoterminowe urazy. Również Tomas Rosicky, narzekający na kontuzję kolana, nie wybiegnie dziś na murawę stadionu Upton Park. 50% szans na występ ma Nicklas Bendtner, zaś powrót do kadry odnotuje Eduardo da Silva.
Gracze Arsena Wengera z pewnością będą chcieli uczcić 60. urodziny swojego menadżera, zdobywając trzy punkty w dzisiejszym spotkaniu. Miejmy nadzieję, że Kanonierzy jeszcze bardziej poprawią statystykę spotkań na Upton Park - nie zapominajmy, że w ostatnich 14. meczach, West Ham wygrywał na własnym stadionie z Arsenalem zaledwie dwukrotnie.
Typ Kanonierzy.com: 1-3
Przewidywane jedenastki:
West Ham: Green, Faubert, Tomkins, Upson, Ilunga, Behrami, Kovac, Noble, Collison, Cole, Diamanti.
Arsenal: Mannone, Sagna, Gallas, Vermaelen, Clichy, Song, Eboue, Fabregas, Diaby, Arszawin, Van Persie.
źrodło: BBC.com / własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Szkoda tego remisu ;/
Kleiter >> nie mówię, że on ma depresję, tylko tak się zachowywał. Wszystko mu "wisiało". Nawet komentatorzy to zauważyli...
Nie oglądałem meczu ale wiedziałem że będzie ciekawe i zacięte widowisko bo to były derby Londynu, także może i nie jest tak najgorzej, ale myślałem że wygramy minimum 2-1 teraz wyraźnie widać że nie wolno skreślać żadnego przeciwnika .Nieważne w jakiej jest formie ale zawsze może zagrać lepiej, w Lidze Angielskiej każdy walczy jak Lew, szkoda tylko w końcówce straconych bramek bo naprawdę byliśmy blisko wygranej ale zabrakło szczęścia i skupienia. Szkoda blędu Mannone wyraźnie widać że jest ambitnym bramkarzem ale nie jest jeszcze taki pewny w tym co robi, Almunia jednak jest pewniejszy, ale nie wolno winić bramkarza za ten mecz całkowicie bo zespół też mógł lepiej zagrać, ale graliśmy na wyjeździe i nie było tak łatwo.
Znowu dobry mecz Galasa strzelił bramkę a także napastnicy się rozegrali świetnie że zaczął strzelać Robin to jest naprawdę ogromny postęp naszego zespołu, tylko u nas po prostu brakuje skupienia.Dzisiaj był ważny mecz ponieważ Liverpool wygrał z Manu i to było plusy dla nas i City zremisowało nie spodziewanie z Fulham ale mówi się trudno liczę że w kolejnych meczach zagramy lepiej i wygramy w środę z Liverpoolem jak i w kolejnych meczach ligowych.
Go Go Gunners!!!!!!
Słaby mecz dość niepewny i chaotyczny mimo że to ciężki WHU to powinniśmy wygrać ;/
Vito zawalił pierwszą bramkę to podcięło nam skrzydła
co do skrzydeł Sagna/Clichy/Eboue bardzo dobrze się prezentowali i włączali do ataku ...
obrona się nie popisała pozwalała na bardzo dużo, bez agresji, Gallas/Thomas bez zastrzeżeń
ale całokształt dość chimeryczny
specjalne wyróżnienia w ataku dla RVP dobrze się prezentował w polu karnym
Arshavin średnio nie mógł si odnaleźć Fabregas nie miał przestrzeni
najbardziej zawiodła duet Song/Diaby nerwowy, nieoczytany
szkoda wyniku ale kompletnie zlekceważyliśmy rywala w ostatnim kwadransie
@gooner92: Może i Arshawin zagrał dziś bardzo słabo i był niewidoczny, ale raczej wątpie, żeby miał depresje.
Podczas meczu z AZ, był IMO jedynym Naszym zawodnikiem, któremu naprawdę zależało na zwycięstwie.
Przez cały ten czas jak grał z AZ był bardzo widoczny i starał się coś robić. Niestety reszta drużyny coś nie za bardzo kontaktowała ;/
i bardzo dobrze ;))) czekałem tylko aż vito puści bramkę :) no i puścił aż dwie ; )))) super ; D i wypad makaronie!!! dobrze ci tak.. ;] niech Łukasz wraca!!! szkoda remisu ale nie żałuje dobrze niech makaron sobie posiedzi na ławce do końca sezonu
Aha i jeszcze jedno, obdarzenie wzrostem Diabiego to czyste marnotrawstwo ze strony Boga, bo za grosz nie potrafi on uczynić z niego pożytku już nie wspominając, że w pojedynkach powietrznych niżsi o głowę wygrywają z tym "koślawym wierzowcem"....:/
Wygrywaliśmy 2-0 i zremisowaliśmy... Wstyd normalnie. Po tym jak strzeliliśmy 2 bramki przestaliśmy praktycznie atakować. Graliśmy słabo. Manonne znowu zawalił bramkę. Kiedy w końcu Almunia zagra?! Jest przecież już zdrowy. WHU wywalczyło karnego po... wyrzucie z autu. Zawiodłem się na naszych piłkarzach ;/ Nawet sobie nie wyobrażełem tego ,że możemy przegrać po tym jak mieliśmy dwubramkową przewagę. Jedyną pozytywną rzecza jest to ,że teraz zajmujemy 3 miesce ,a nie 4.
Jedyne słowa jakie się cisną na usta to rzeczywiście tylko same przekleństwa, i to nie tylko nie ze względu na postawę naszych graczy, a raczej na sędziego, który dał w tym meczu absolutnie ciała. Na samym początku meczu nie przyznał nam karnego choć gracz West Hamu perfidnie odbił piłkę ręką w polu karnym, zaś im przyznał "jedenastkę" z niczego. I owszem, Song mógł musnąć nogę przeciwnika, ale raczej nie spowodował tym jego upadku. W ogóle piłkarze ze wschodniego Londynu często chcieli kantować sędziego i nierzadko się im ta wątpliwa sztuka udawała, zwłaszcza przy wyrzutach z autu.
Nasi grali w piłkę, a oni strzelali gole. Tak gra wyglądała w drugiej połowie. Szkoda słów...
Muszę przyznać, że jestem strasznie skonsternowana i poirytowana tym, jak ten mecz się potoczył. Myślałam, że wygramy znacznie wyżej niż 0:2, a wyszło tragicznie. Ten remis, jest niemalże jak przegrana, więc nie ma się zbytnio z czego cieszyć, zwłaszcza, że mieliśmy doskonałą okazję, by (przy jednym zaległym meczu) być na drugiej pozycji i znacznie zwiększyć szansę na dzierżenie palmy pierwszeństwa po rozegraniu zaległego spotkania.
Szkoda, że nasi nie wyciągnęli wniosków z remisu z Alkamaar i z trochę spuścili z tonu po zdobyciu dwóch bramek.
Teraz niestety na to nic nie poradzimy. Trzeba się otrząsnąć, walczyć dalej i przede wszystkim wyciągnąć wnioski z ostatnich meczów.
no i swietnie zamiast pewnych 3 pkt tylko remis z przedostatnia druzyna w tabeli... 2 polowa w naszym wykonaniu to porazaka... znow za duzo zmarnowanych dogodnych sytuacji i sie zemscilo... ciekawe kiedy zachowamy czyste konto????
wow, wyszedłem z domu w 60 minucie przy stanie 0:2, wracam, patrze a tu niespodzianka! Co oni zrobili to Bóg jeden wie..
Ja powiem, krótko i na temat. Zabrakło nam charakteru i woli walki w drugiej połowie. Zbyt szybko uwierzyliśmy, że mamy 3 punkty. Szkoda tego błędu Mannone... Głupio stracone 2 oczka.
Fabiański - do podstawowej 11 !
Wiola >> nie przesadzaj, sędzia nie dał dupy. To Kanonierzy spieprzyli sprawę. Olali West Ham i dostali za to nauczkę.
Jedyne słowa jakie się cisną na usta to rzeczywiście tylko same przekleństwa, i to nie tylko nie ze względu na postawę naszych graczy, a raczej na sędziego, który dał w tym meczu absolutnie ciała. Na samym początku meczu nie przyznał nam karnego choć gracz West Hamu perfidnie odbił piłkę ręką w polu karnym, zaś im przyznał "jedenastkę" z niczego. I owszem, Song mógł musnąć nogę przeciwnika, ale raczej nie spowodował tym jego upadku. W ogóle piłkarze ze wschodniego Londynu często chcieli kantować sędziego i nie żadko się im ta wątpliwa sztuka udawała, zwłaszcza przy wyrzutach z autu.
stało się...trudno. Mogliśmy sobie zdobyć 3 pkt. i mieć pewien komfort. Zobaczymy jak się potoczą kolejne mecze...oby to nie był początek złej passy. Ciekawe co powie Wenger na konferencji...
Kleiter >> nie mieliśmy wszystkiego po kontrolą. To WHU nie wykazywało woli walki. Po wejściu Diamantiego i Hinesa, którym zależało WHU zaczął grać, a my robiliśmy ciągle to samo co od początku. Źle, że tak łatwo strzeliliśmy 2 gole. Gdyby po pierwszej połowie był remis to Arsenalowi by bardziej zależało, a tak olali sobie przeciwnika...
Co do Arszawina to odniosłem wrażenie, że ma on depresję. W ogóle mu nie zależało, nie starał się. I, co najgorsze, to jest kolejny mecz, w którym nie zagrał dobrze.
Mannone pewnie nie pojawi się już w bramce w następnym spotkaniu, tylko co z tego? Zastąpi go Almunia, który jeśli ktoś nie pamięta, kaszanił mecz za meczem na początku sezonu... my potrzebujemy bramkarza światowej klasy a nie średniaków z wachaniami formy....
Aż mnie krew zalewa gdy pomyśle o dzisiejszym meczu, drugi raz pod rząd remisujemy wygrany mecz, pokazując arcy-lekceważącą postawę dla przeciwnika i zgubny brak zaangażowania.
Do anty-bohaterów obok Mannone na pewno zaliczyć trzeba Songa ale także Arszawina (czy on wogóle grał w dzisiejszym meczu?) i Fabregasa, który po raz n-ty udowadnia, że nie potrafi wziąść ciężar gry na swoje barki, kiedy mamy pod górkę. A to właśnie nasza największa słabość, bo kiedy strzelamy gole to jest pięknie, wszystko się klei i wychodzi, ale kiedy przeciwnik strzela nam kontaktowego i ciśnie dalej to zupełnie tracimy inicjatywę, wkrada się chaos i dajemy się zdominować.... potrafimy grać pięknie, ale oprócz tego trzeba jeszcze mieć "jaja" żeby liczyć się w grze o mistrzostwo, a tych nam zbyt często brakuje.
Przekleństwa aż same się cisną na usta... Do 70 minuty mieliśmy wszystko pod kontrolą, dwie bramki przewagi i zero jakichś mocniejszych ataków ze strony WHU, a potem co? Dwie bramki z niczego. Najpierw debilny błąd Mannone (ten mecz jednak ponownie utwierdził mnie w przekonaniu, że trzeba dać jeszcze jedną szansę Almunii), a potem karny po zupełnie nie potrzebnym faulu...
To jest niesamowite jak bardzo nie wyciągneliśmy wniosków z meczu z AZ Alkmaar... Zamiast ciągle atakować i strzelić bramkę na 3:0 bawliśmy się i proszę bardzo, oto są tego efekty.
Fakt, że sędzie też miał swój niechlubny udział przy tym meczu... Nie podyktowany karny dla Nas po zagraniu ręką w polu karnym, a potem nie wyrzucenie z boiska Hinesa za faul na Clichym. Ale to i tak nie usprawiedliwa faktu, że po prostu zlaliśmy sprawę.
Mieliśmy idealną okazję, żeby bardziej przybliżyć się do pierwszego miejsca, bo MU przerypało, Sprusi tak samo, MC w bardzo podobnych okolicznościach zremisowało z Fulham, a my niestety tego nie wykorzystaliśmy...
Mam nadzieję, że Boss porządnie pomówi z Naszymi pupilami, bo coś tu ostatnio nie gra...
jedyny pozytyw jaki widze to to że wenger pewnie solidnie ich o*******i i na mecz z kogutami będą już odpowiednio nastawieni. fakt - vitek do zmiany, song nie wytrzymał presji, cała reszta bezbarwna. mecz ogólnie nie udany, ale chociaż wskakujemy na 3 miejsce.
Mannone na stałe w bramce to mistrzostwo na bank nasze-.- my sie smiejemy z City a sami gó*** gralismy-.- sorry powiedzialem to zbyt jednoznacznie;/ to Mannone gó*** grał i jesli Wenger dalej bedzie tego patałacha na bramke wystawiał to sie mozemy na bank pozegnac z mistrzostwem;/ takie Stoke daje lanie WSH a my?
jedyny pozytyw jaki widze to to że wenger pewnie solidnie ich o*******i i na mecz z kogutami będą już odpowiednio nastawieni. fakt - vitek do zmiany, song nie wytrzymał presji, cała reszta bezbarwna. mecz ogólnie nie udany, ale chociaż wskakujemy na 3 miejsce.
powiem krotko ten mecz pokazuje czemu nie bedziemy mistrzami.. smutne ale prawdziwe nasze ,,dzieci,, daly poprostu dup..
powiem krotko ten mecz pokazuje czemu nie bedziemy mistrzami.. smutne ale prawdziwe nasze ,,dzieci,, daly poprostu dup..
Teraz jesteśmy na trzecim miejscu, ale jeżeli tak dalej będzie to nic dobrego z tego nie wyniknie. Zero składnych akcji, zero dynamiki, zero wszystkiego... Van Persie poraz kolejny potwierdza tym pudłem z dwóch metrów, że snajperem to on nigdy nie będzie. O tym Włochu z długim nosem się nie wypowiadam, bo nie jest godny mojej opinii. UWIERZCIE MI, ted dwa stracone punkty przełożą się na nasze końcowe położenie w tabeli. :/
Właśnie takimi meczami PRZEGRYWA się mistrzostwo...
ku...a mać!!
Wenger teraz już powinien dać szansę gry Fabianowi ,ponieważ Mannone ostatnio zrobił błąd z
Birmingham ,a teraz z West Hamem .
"Drugi Buffon", "Nasz nowy numer jeden"
Co tam, że chrzani prawie każdy mecz...
wnioski nie wyciągnięte i mamy to co mamy...taka sytuacja nie pojawia się po raz pierwszy, że tracimy w głupi sposób 3 pkt.
Tym zespołem trzeba najwyraźniej wstrząsnąć, bo z taką grą za tydzień w derbach z tott'hamem będzie ciężko...
Nie wiem jak Arsenal mogl z****c taka szanse na 1 miejsce w lidze, a wszystko dzieki tercetowi Diaby-Mannone-Song. Mam nadzieje ze to ostatni wystep Diabiego i Mannone w EPL. Niestety ostatnio dobrze grajacy Song musial pokazac swoje niedoswiadczenie w jednym z najwazniejszych meczow sezonu i poplenil debilny/idiotyczny/kretynski (niepotrzebne skreslic) faul w polu karnym. Przepraszam za poziom mojej wypowiedzi ale jestem k...wsko sfrustrowany.................
Mecz z AZ Alkmar mial nam chyba cos uswiadomic. Widac wyciagneli wnioski, sytuacja bardzo podobna, co z tego że wygrywalismy 2:0, jak ten wynik chcielismy doprowadzic do konca i mamy. Nie można próbować strzelać przez cały mecz? Trzeba przy stanie 2:0 grac se tak o, nie liczac moze tych strzalow Arshavina i Fabregasa, to bylo wszystko w drugiej polowie. W 5 minut przegralismy mecz, bo ten remis gówno nam daje, wiec mysle spokojnie mozna nazwac to porazka. Przy dzisiejszym zwyciestwie i zwyciestwie w zaleglym meczu moglismy sie zrownac punktami z Chelsea. Mannone, niewiem wogole co on robil miedzy slupkami, od poczatku nie pewnie gral, a temu Colowi to wrecz podal na glowe. Karny tez bez sensowny faul, nie bylo nawet takiego zagorozenia zeby wywalac go na ziemie. Arshavin nic nie gral, fabregas oprocz strzalu i 3-4 zagran tez nie byl jakos specjalnie widoczny. Jestem ciekawy co powie Wenger na konferencji. Wina poczesci jego bo z Almunia mysle wygralibysmy 1:2. Tylko ile jeszcze razy bedziemy musieli tracic punkty poki Kanonierzy zrozumieja ze gra sie do konca i do konca sie strzela, nie broni wyniku 2:0. NIECH TO WKONCU DO NICH DOTRZE !!!
I to by było na tyle wyciągania wniosków z remisu z Alkmaar... normalnie ręce opadają!
Brak koncentracji i lekkomyślność woła o pomstę do nieba, przy pierwszej bramce zawinił Mannone, ale to co się działo później to był już obraz nędzy i rozpaczy, miałem wrażenie, że to my czekamy na kończący gwizdek, bo snuliśmy się po boisku bezmyślnie, przegrywając co chwila piłkę na rzecz bardzo walecznych i zawziętych "młotów", którzy poczuli krew, brakuje nam tej bezwględności Manchesteru, który potrafi wywrzeć taką presję na przeciwniku w ostatnich minutach że sami strzelają sobie samobóje.... Boss musi opier...lić wszystkich solidnie i wstrząsnąć naszymi "księżniczkami", bo z taką grą to możemy zapomnieć o mistrzostwie kraju.
No Ku*wa! Bo już inaczej się wyrazić się nie mogę. Co oni odwalali w tym meczu to ciężko opisać po prostu. Strzelili 2 bramki praktycznie z niczego i kompletnie zlekceważyli rywala. Zero pomysłu na grę. To mi przypomina mecz z Hull rok temu, bo to się zaczęło tak samo. Piękny prezent dla Bosa w jego 60... zresztą Jego mina to było najlepsze podsumowanie tego meczu. ManU przegrało , ManC zremisowało , Koguty przegrały , a oni nie umieli pokonać pie*rzonego West Hamu... szkoda słów. Niech już dadzą tego Almunię z powrotem bo ten mecz wykonaniu Mannone był więcej niż tragiczny bo pierwsza bramka to 100% jego wina. Ehh .... po prostu zero dynamiki w naszej grze, oni sobie truchtali po boisku =/
Dopóki Manone nie nauczy się że piłkę wybija się na bok a nie rpzed siebie, nigdy nie będzie dobrym bramkarzem.
KUR..a!!!!!!!!!!Teraz tylko same przekleństwa cisną mi się na usta. Przegraliśmy wygrany mecz, niech dalej broni Mannone, pięknie się dzisiaj popisał BRAWO!! MU przegrało, MC zremisowało, a my?? Oczywiście nie potrafimy wykorzystać takich okazji,
ja pie.....!!!
Brawo Kanonierzy, z********** nastrój wielu kibicom
Zamiast grać to się bawiliście, zamiast strzelić 3 bramkę to czekaliście na błąd rywala.
Bramkarz do zmiany
zal w kazym meczu ten patałach odwala jakis bład! won z nim! przez niego tylko tracimy głupie bramki;/ a co sie dziwic skoro zamiast piłke sparowac na bok to on podrzucił ja pod nogi napastnika-.- pffff zal
zal w kazym meczu ten patałach odwala jakis bład! won z nim! przez niego tylko tracimy głupie bramki;/ a co sie dziwic skoro zamiast piłke sparowac na bok to on podrzucił ja pod nogi napastnika-.- pffff zal
zal w kazym meczu ten patałach odwala jakis bład! won z nim! przez niego tylko tracimy głupie bramki;/ a co sie dziwic skoro zamiast piłke sparowac na bok to on podrzucił ja pod nogi napastnika-.- pffff zal
hahahah dokładnie ;D i dobrze że remis może Wenger się wkońcu domyśli że ten makaron to jeden wielki błąd;D i dobrze bo podczas meczu czekałem na bramkę żeby vito puścił :D no i się doczekałem :P ale aż dwóch :D
ja pieprze. nawet Vela nie grał;/to cały Wenger. jak zwykle zawalił. Veli nie było na ławie naweyt?
No brawo. Wręcz przegrać 2 mecze z rzędu - to trzeba potrafić.
Koncertowo schrzaniony mecz.
jakie szczęście Greena, k**** :/
Dalej wystawiaj tego Mannone ahahahahhaha
ja pie.....
Nie wygramy tego już.Cały Arsenal.Zawsze tracimy bramki w głupi sposób.Zamiast skończyć to i strzelić 3 bramkę to niech bawią się tak dalej.Jestem ciekaw czemu Veli nawet nie było na ławce rezerwowych.Liverpool wygrał,City zremisowało i jak zwykle nie umiemy tego wykorzystać!
Nie wygramy tego już.Cały Arsenal.Zawsze tracimy bramki w głupi sposób.Zamiast skończyć to i strzelić 3 bramkę to niech bawią się tak dalej.Jestem ciekaw czemu Veli nawet nie było na ławce rezerwowych.Liverpool wygrał,City zremisowało i jak zwykle nie umiemy tego wykorzystać!
Nie wygramy tego już.Cały Arsenal.Zawsze tracimy bramki w głupi sposób.Zamiast skończyć to i strzelić 3 bramkę to niech bawią się tak dalej.Jestem ciekaw czemu Veli nawet nie było na ławce rezerwowych.Liverpool wygrał,City zremisowało i jak zwykle nie umiemy tego wykorzystać!