Zardzewiałe armaty…

Zardzewiałe armaty… 09.04.2007, 15:28, Przemysław Szews 0 komentarzy

„Sensacyjna porażka Arsenalu”, „Arsenal przegrywa!”, „Rażąca nieskuteczność”. To nagłówki newsów, które fani Arsenalu mieli ostatnio przyjemność poznać niemal na pamięć. Nawet najbardziej toporni się ich wyuczą, skoro praktycznie co spotkanie widnieją one na różnych serwisach, w tym u nas. Być może, zawodnicy ekipy Kanonierów, którzy zrobili wszystko by odpaść ze wszelkich możliwych rozgrywek pucharowych, chcąc być wciąż na ustach piłkarskiej Europy, postanowili sprawiać fanom swoiste „surprise’y” w postaci „sensacyjnych porażek” oraz niesłychanej nieskuteczności.

Spoglądając na ostatnie trzy mecze zastanawiałem się, które uczucia brały górę… Wkur… wkurzenie, żal, wściekłość, wstyd, czy smutek… Po chwili przemyśleń, doszedłem do wniosku, że wszystkie naraz… Taki miks. Koktajl, który cierpliwie piją wszyscy kibice Arsenalu przez cały ten sezon, o którym wszyscy chcieliby już chyba zapomnieć (myślę, że zawodnicy najbardziej). Najpyszniejszymi składnikami tego koktajlu, które jeszcze bardziej podkreśliły smak były ostatnie trzy mecze. Jak lód w whisky, tonic w ginie, piana w piwie, tak te trzy mecze stały się idealnym dodatkiem do tego „wspaniałego” sezonu.

Pozostając wciąż przy tegorocznym sezonowym „koktajlu”, pomijając już całość przepisu na ten pyszny trunek, opiszę tylko ostatnio dodane, przez nasz zespół, składniki:

Do całkowicie nieudanego sezonu, obfitującego w kontuzje kluczowych zawodników, brak klasowych transferów, anormalne skoki formy, należy dodać nieskuteczność, ok. 20 strzałów na bramkę, przy czym ważne jest, aby piłka nie przekroczyła linii bramkowej (żeby koktajl się udał!). Zawodnicy dali przykład w meczu z Evertonem. Następnie należy ostro wymieszać. Teraz trzeba dodać wysoką przegraną (przy tym wstrząsając kibicami i zespołem). Idealnie mieliśmy to pokazane w meczu z Liverpoolem (czyli jak przegrać 4-1 z zespołem z którym wygrało się 6-3 grając rezerwami, pomijając już to, że stał tancerz Dudek). Później z kolei należy dodać dla smaku przegraną z przedostatnim zespołem tabeli. Aby smak był mocniejszy, wskazane jest, by przegrana ta, była na własnym boisku (gdzie do tej pory Arsenal grał po japońsku, czyli nawet „jakotako”).

I… Koktajl, drink, czy jak kto woli, o nazwie „Zardzewiała armata” gotowy! Smacznego!

Co wypijemy w następnym sezonie? Mam nadzieję, że Kanonierzy zmienią nieco upodobania kulinarne, dokonując zakupu nowych, klasowych „kucharzy”, którzy mają więcej niż 20 lat (albo już chociaż, żeby byli pełnoletni) o wyrobionej marce. Powoli nasz zespół będzie miał coraz mniej doświadczenia wraz z hurtowymi zakupami młokosów. Owszem, są oni bardzo ważni na przyszłość, ale potrzebni są klasowi zawodnicy, aby wygrywać teraz . Panie Wegner, proszę nie robić z Arsenalu „Poznańskich słowików”, a na przyszły sezon dokonać prawdziwych wzmocnień!

Za chwilę mecz z Newcastle… I pytanie, czy zawodnicy „naoliwią” swoje „zardzewiałe armaty” (bez skojarzeń proszę…) i w końcu zaczną strzelać (bramki) zmieniając nieco konsystencję wyżej opisanego napoju?

autor: Przemysław Szews źrodło: Kanonierzy.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady