Znakomity start Arsenalu w LE, wygrana 3-0 z Eintrachtem

Finał LE zapewnia nam podobną kasę jak rozegranie fazy grupowej w LM, więc nie bagatelizowałbym tego turnieju zwłaszcza z finansowego punktu widzenia.

Też myślę, że Emerego najbardziej pogrążają indywidualne błędy obrońców. Bez nich Arsenal straciłby w tym sezonie tylko 3 bramki. Jak odmienne byłoby nasze nastawienie w takim przypadku. Nagle Emery byłby geniuszem pozwalającym rywalom na oddawanie strzałów, z których nic nie wynika.

Zresztą, powiedzcie kibicom Liverpoolu o zwalnianiu trenera po pierwszym sezonie i przegranej LE :)

Emery zapytany czemu nie wziął Ozila, odpowiedział ze woli go mieć w pełni gotowego na niedziel. Jeśli nie zagra Ozilem zwątpię w tego chłopa całkowicie.
Nie rozumiem też czemu wczoraj nie dał zagrać Pepe od 1 minuty. Gość ewidentnie ma potencjał, choć w defensywie kłapie jak Ozil, dziwne ze nikt o tym nic nie pisze. Potrzebuje minut, potrzebuje bramki, nabrać pewności, wczoraj byłby o idealny mecz dla niego, skoro Afc grało 90% meczu z kontry. Przecież Pepe nie był na przerwie reprezentacyjnej, bo chciał trenować. Moim zdaniem to błąd Emerego. Co uważacie?

LM też jest fajna przygodą, pod warunkiem jeśli ją wygrasz. Ile razy wygrał ją Wenger ze swoim cudownym wengerball? Przypomnij, bo pogubiłem się już w obliczeniach.
Jasne, może i nie gramy wybitnie, ale jak mam być szczery, dopóki zdobywamy punkty (tak, przypominam, nadal to tylko jeden mecz bez punktu) to mam gdzieś wszelkie braki stylu. Naoglądałem się Arsenalu grającego "pięknie", teraz chcę oglądać Arsenal coś osiągający. I to "coś" więcej niż FA Cup.

@DoomSlayer: jest różnica z tym co mamy teraz nie? Ogólnie jaka to jest przepaść zaangażowania, jak tam nie było odstawiania nogi, a co do Vieiry to żeby chociaż ktokolwiek z obecnego składu miał 10% jego haryzmy

Dokładnie. W LE prestiż daje tylko wygrana. Cała reszta się nie liczy.

@Theo10: Tak, to bez dwóch zdań prawda

Liga Europy to fajna przygoda pod warunkiem że na końcu wygrasz a nie skończysz z niczym jak Arsenal Emerego w minionym sezonie.

@Gunner72: Tylko zauważ, że siedzenie 10 piłkarzami we własnym polu karnym i oddawanie przeciwnikowi całego pola, po prostu generuje błędy indywidualne. Piłkarze nie są robotami i każdy ten błąd kiedyś popełni. Jak przeciwnik ma 30 groźnych akcji w meczu, to jest większa szansa na błąd indywidualny, niż jak ma 3 akcje na mecz.

@nicniewymysle napisał: "Nie wiem dlaczego, ale stwierdzenie typu "LE traktuję jak puchar ligi" brzmi co najmniej śmiesznie z ust (czy tam palców) kibica Arsenalu. :D"
Po prostu nie interesują mnie te rozgrywki i tyle. Co prawda zwiększył się prestiż, od kiedy zwycięzca ma miejsce w LM, ale ja dalej nie potrafię traktować ich poważnie. Gdybym miał wybierać 1/8 LM, czy zwycięstwo w LE, wybieram 1/8 LM. Jeśli wygrywasz LE to oczywiście masz puchar, ale też znaczy, że byłeś za słaby na LM.

A moim zdaniem, taka gra defensywną jest realizacją taktyki Emery'ego. W zasadzie broniąc się 10 piłkarzami w polu karnym nikt nam jeszcze gola nie strzelił. Jedyna bramka moim zdaniem która nie była błędem indywidualnym to gol Burnley, a tak to gol z Liverpool'em stracony ze stałego fragmentu, w dodatku z ściąganiem do parteru Guendo, błąd Luiza x2, z Totkami błąd Leno i Xhaki, z Watford błąd Sokratisa i Luiza. Jeśli udałoby się albo wyeliminować te błędy albo tych zawodników na bardziej jakościowych, myślę że Arsenal traciłby naprawdę mało goli; pewnie też mało strzelał bo obecnie jest laga na Aube i mimo okropnej dla oczu gry Arsenalu, wydaje mi się że sama strategia na rywali nie jest taka zła. Pytanie jak to będzie z mocniejszymi rywalami, bo Watford i Eintracht miały słabe wykończenia, z drugiej strony ich strzały w głównej mierze były zza pola karnego, gdzie szansę na bramkę bardzo spadają. Takie Live też z wrzutek nie stwarzało aż takiego zagrożenia nie stwarzało, a było dużo miejsca dla Pepe/Auby. Emery to inteligentny gość, myślę że wie co robi. Poza tym zauważmy że z sezonu 16/17 z podstawowej XI zostali w zasadzie tylko Bellerin, Ozil, Xhaka i ŚO (z czego Ozil i Mustafi raczej out) tak to cały skład został wymieniony... Ten klub może nie przechodzi rewolucji, ale na pewno głęboką przebudowę i trzeba dać temu wszystkiemu czas. A może po prostu jestem zbyt dużym optymistą a i tak Arsenal nic nie osiągnie w tym i kolejnym sezonie...

Nie wiem dlaczego, ale stwierdzenie typu "LE traktuję jak puchar ligi" brzmi co najmniej śmiesznie z ust (czy tam palców) kibica Arsenalu. :D
Ah no tak, przecież jesteśmy taką potęgą, a z Wengerem to już szczególnie finał LM robiliśmy co roku, w dodatku pięknie grając... Nie? Ale jak to?
Jak zawsze grono ekspertów piłkarskich k.com w formie. Pewnie, drużyna w przebudowie, ale zwolnijmy trenera już teraz. Przecież co złego może się stać, jest tyle przykładów na to że to świetny pomysł, weźmy taki chociażby Manchester United... A nie, to zły przykład. Weźmy przykład z najlepszych, taki Real Madryt... Też nie? No jak to? :)

Czasy się zmieniły, PL również. O top 4 bije się coraz więcej zespołów. Dlatego LE jest ważna. Zobaczcie od kilku sezonów jak kluby z PL zaczęły traktować te rozgrywki. Mowa oczywiście o zespołach, które biją się na krajowym podwórku również o LM. Manchester, Chelsea, Arsenal. Zaczyna być to łatwiejsza droga o LM niż top4. Może na tym etapie nie należy do niej przykuwać większej uwai, jednak potem walka jest już z dobrymi zespołami, tak jak w tamtym sezonie z Napoli. Przecież to pokojnie mógłby być mecz na poziomie fazy pucharowej LM.

@Bednar: całość. Bez sarkazmu, bardzo dobry wpis.

@kamil47: O który fragment chodzi jeśli mogę zapytać? Rozumiem, że bez sarkazmu

@Bednar napisał: "Takie są przynajmniej moje odczucia odnośnie bycia lub nie chorągiewą. Nie będziemy teraz definiować precyzyjnie tego pojęcia, bo jest ono dosyć umowne"
Spoko, widocznie mamy różne podejście do tego słowa. @Bednar napisał: "Ja osobiście jestem, jakby powiedzieć Emery Neutralem, tzn. jestem zaniepokojony naszą fatalną grą i oczekuję zmiany stanu rzeczy, ale daję mu czas do końca sezonu (chyba że jakiś kataklizm by się stał, typu odpadnięcie z LE i strata 20 pkt do top4) to oczywiście nie będę w to brnął, bo to już by była przesada."
Ja już kiedyś się wypowiedziałem, że dałbym mu do 10 meczów na poprawę stylu i wyników, ale bym zaczął się już rozglądać za alternatywami, takimi prawdziwymi na stałe alternatywami. Bo zwolnienie dla samego zwolnienia i granie trenerem tymczasowym wg mnie mija się z celem, wtedy niech już Hiszpan prowadzi do końca sezonu.
A rozgrywki LE to dla mnie tyle znaczą co Puchar Ligi, nie przywiązuję uwagi za bardzo. Oczywiście oglądam każdy mecz, ale zauważyłem, że nie wywołują w mnie za dużych emocji. W tamtym sezonie usnąłem na meczach z Napoli i Valencia, gdzie wcześniej nigdy mi się to nie zdarzyło XD Ale to tylko moje postrzeganie, rozumiem ludzi, dla których LE jest ważna.

@Bednar: genialnie to ująłeś.

@dtdtdod: W byciu chorągiewą chodzi też o hiperbolizowanie swoich odczuć. Niepoważnym jest pisanie, że top4 jest pewne czy "idziemy na majstra" po paru dobrych transferach i samo w drugą stronę skreślanie zawodników/trenera po jednym czy nawet paru słabszych meczach. Myślę, że nie tylko ja, ale większość wie, że przed nami jeszcze sporo radosnych chwil, ale też upokorzeń w tym sezonie, bo taki jest Arsenal. To drużyna, która po fantastycznym meczu z topem w weekend, potrafi zagrać totalne gówno 3 dni później w meczu z ogórami, co strzelają bramkę raz na 2 mecze.

Takie są przynajmniej moje odczucia odnośnie bycia lub nie chorągiewą. Nie będziemy teraz definiować precyzyjnie tego pojęcia, bo jest ono dosyć umowne

@dtdtdod napisał: "Stwierdzenie "ludzie to chorągiewy" sugeruje, że jest ich sporo/większość"

To lekka nadinterpretacja. W zamyśle chodziło mi o to, że nie jest to odosobniony przypadek tak jak to było w przypadku trollowania AVP czy frustrata ljungberga. Samo słowo sporo też jest nieprecyzyjne, bo dla mnie sporo to może być 1 osoba na 100, a dla Ciebie przynajmniej 50/100. Nie ma co się o to sprzeczać. Jeśli odebrałeś to inaczej to przepraszam.

Kończąć mój wywód. Nie mam nic do tych, którzy krytykują, ale mają w tym umiar i robią to z pewną rezerwą, wiedząc że dużo może się zmienić na przestrzeni sezonu. Ja osobiście jestem, jakby powiedzieć Emery Neutralem, tzn. jestem zaniepokojony naszą fatalną grą i oczekuję zmiany stanu rzeczy, ale daję mu czas do końca sezonu (chyba że jakiś kataklizm by się stał, typu odpadnięcie z LE i strata 20 pkt do top4) to oczywiście nie będę w to brnął, bo to już by była przesada.

@Rowerinho: Conte zrobił wielką rzecz, ale nie oszukujmy się. W momencie przejęcia Chelsea posiadał lepszą drużynę. Na papierze może wyglądamy coraz mocniej, ale jestesmy w mega przebudowie, a w Chelsea był mega zgrany skład + Kante.

Hehe fajnie wyłączyłem mecz w 70 minucie bo już tego nie mogłem oglądać i omineły mnie 2 bramki. spoko że wygraliśmy 3:0, ale z lepszym rywalem taka gra nie przejdzie, jak dla mnie graliśmy gównianie do tej 70 minuty, tak w naszym stylu, zero rozgrywania, nie potrafiliśmy się utrzymać przy piłce dłużej niż minute. Zastanawiam się czy my w ogóle potrafimy konstruować akcje do przodu bo przy nas jakieś Norwich gra jak Barcelona za czasów Xaviego i Iniesty a my gramy jak jakieś Brighton. Nie widze żadnej przyszłości z Emerym, serio co najwyżej walke o Top 6.

Co do Guendo, moim skromnym zdaniem, gosc jest na wyrost wszedzie chwalony. Dla mnie gosc ma potencjal, ale jest chaotyczny, masa niedokladnosci, to co zagral dwie pilki w naszym polu karnym z Watfordem to kryminal!! Cud ze tylko po wtopie sokratisa padla bramka ;)
Statystyki francuza rowniez mizerne.
No ale jest super, jest pupilem Unaia bo gryzie trawe i psuje do koncepcji defensywnej :)
Nie podpisuje sie pod tym, nie o taki Arsenal walczylem. Przykro mi ale chcialbym zwolnienia Emerego, ten gosc pasuje stylem moze do evertonu ;)

Prawda jest taka, że choć na wielu pozycjach mamy braki, gra drużyny nie zazębia się tak jak powinna i krytyka stylu jest całkowicie uzasadniona, to celem nr 1 na ten sezon jest przede wszystkim wejście do LM, czy to poprzez Ligę Europy, czy poprzez Premier League. Zanim do staniemy na nogi, będziemy w 80% meczów dyktować warunki gry minie jeszcze sporo czasu i nawet jeśli nie będzie to zasługa Emery'ego, a innego trenera, to cudów nie ma. Trochę nam to zajmie.

Klopp gdy wprowadził Liverpool do LM pierwszy raz to wyprzedził nas bodajże o 1 punkt i mecze świetne przeplatali z tragicznymi. Przecież wygrywanie z Chelsea czy Tottkami, tylko po to przy zaraz przerżnąć z Burnley i Middlesbrough to była och wizytówka. To też był "już drugi sezon" i też detale koniec końców decydowały. Taka jest piłka.

Krytyka Emery'ego jest uzasadniona, ale oczekiwanie, że będziemy w większości meczów grać i z polotem, i skutecznością, i nie robić w gacie przed meczami z topką, i jednocześnie być wyrachowani i robić wyniki (czyli to czego kibicom tak bardzo rzekomo brakowało za Wengera - cynizmu boiskowego) - to to jest po prostu myślenie życzeniowe i tak nie będzie w najbliższym czasie. Dodajmy do tego Mustafich, Xhaków, Luizów. Radze wyluzować, bo nadmierne ciśnieniowanie się nie pomaga. Brakuje wielu rzeczy, wiele zarzutów jest słusznych, drużyna ma potencjał żeby grac lepiej, ale team consistency się nabiera z czasem i porównania na nic się tutaj nie zdadzą - patrz przykład United, które od ponad pół dekady jest w rozsypce, Liverpool który był w niej jeszcze dłużej i jednocześnie Chelsea, gdzie Conte potrafił przyjść i zrobić wynik na tu i teraz, by zaraz wylecieć z hukiem.

Emery ma jedno zadanie, i tym zadaniem jest ponowne wprowadzenie Arsenalu na salony. A co tam już będzie się działo po tym, czy to z nim, czy bez niego, to już inna bajka.

@kaman17 napisał: "Willock i Guendouzi to całkiem inni gracze.
Francuz gra dużo głębiej, lubi się cofać pod swoich obrońców i rozgrywać, a Anglik ma ciąg na bramkę, gra wyżej, trochę jak Ramsey, stąd też lepsze liczby nabija."
Wiliock bardzo przypomina Ramseya pod kątem łatwości w znajdowaniu sobie okazji strzeleckich, ponadto ma dobre wykończenie a u Walijczyka trzeba było trochę czekać zanim zacznie trafiać. Obiecująco się go ogląda na słabych rywalach, czekamy co pokaże na mocniejszych

@ArsenalChampion:
O czym Ty gosciu piszesz? Jaki jeden slabszy mecz?:)
To moze powiedz kiedy Arsenal zagral dobry mecz?
Z Newcastel? Moze z Burney? Hmm z Lfc? Moze z Totkami, choc tu musze powiedziec ze druga polowa byla dobra. Czy moze wczoraj mino 3-0 bylo fenomenalnie?;)

Zabawne jest że na co dzień ubolewamy nad grą obronną Arsenalu, aż tu czwartki przyjeżdża do nas taka Valencia albo Eintracht i okazuje się że są jeszcze gorsi w obronie od nas xD

Jak można być za zwolnieniem trenera tylko po jednym meczu, bo nie podobała się gra. Rozszczeniowe dzieciaczki z was które natychmiastowo muszą miec wszystko podane bo inaczej Emery out! Szkoda że piłka tak nie działa, słabsze mecze będą się nam zdarzac bo czasami tak jest ze piłkarze będą mieć gorszy dzień a przeciwnicy lepsi, nawet słabsze mecze zdarzają się Boskiemu Guardioli(przegrana z Norwich). W tym sezonie ma być liga mistrzów i trzeba cierpliwie poczekać do końca sezonu z podejmowanie decyzji o przyszłości trenera. Najlepsze to są osoby które za Hiszpana chciałyby Allegriego albo Simeone, wtedy to byście zobaczyli piękna grę, jak świnia niebo

Willock i Guendouzi to całkiem inni gracze.
Francuz gra dużo głębiej, lubi się cofać pod swoich obrońców i rozgrywać, a Anglik ma ciąg na bramkę, gra wyżej, trochę jak Ramsey, stąd też lepsze liczby nabija.

@kamil47:
Czy ja napisalem ze Wenger nie popelnial bledow? Kazdy je popelnia. Tak jak mowisz ostatnie dwa sezony Wengi byly slabe. Nie chce tu nikogo usprawiedliwiac, ale praca gdzie kazdy chce Twojego zwolenienia, nie sa za Toba kibice na pewno nie jest latwa. Jednak nie o tym ta dyskusja.
Ja poddaje krytyce Emerego. Jego wizje. Statystyki nie klamia. Gramy w uj defensywnie. Na bramke Leno rywale oddaje mase strzalow. To jest Arsenal. Mamy niesamowice duza perspektywe ofensywna a my z niej w ogole nie korzystamy. Wczoraj Borek nawet cytowal slowa Nailsa, czemj ustawia go tak defensywnie.
Arsenal posiadal pilke, Arsenal gral ofensywnie, kreatywnie i oddawal X strzalow na bramke rywali. Obecnie wyglada to odmiennie, ale to calkowicie odmiennie. To my sie bronimy. Czy to gramy z Lfc, gdzie to bylo oczywiste, czy z slabiutkim w tym sezonie Watfordem. Nie powiesz mi ze z Newcastle zagralismy dobrze? A moze z Burnley u siebie!? Gdzie rowniez sie bronilismy.
Do tego wszystkiego dochodzi sytuacja z Ozilem.
Nie pojmuje tego, jesli juz u nas jest. Zarabia tyle floty. Jak mozna nie korzystac z jego uslug. Kurde, gosc jest genialna dycha jak jest w formie. Nikt mnie nie przekona ze nie. Zagral w tym sezonie raz z Watfordem. Dal genialna adyste 2 stopnia.
Jestem zwolennikiem teorii, jesli nie potrafisz wykorzystac potencjalu takiego zawodnika, to z toba cos nie tak. No tak, ale jak ma byc, skoro nie pasuje do koncepcji gryzienia trawy i grania ultra defensywnie. Swoja droga, Pepe chcecie mi powiedziec ze gra mega super, lepiej niz Ozil nawet w defensywie?
Nie podoba mi sie ten styl. 3 razy nie dla tego gosci.

@noth:

Ja podobnie jak Pan Emery uważam, że Guendo jest lepszym pilkarzem od Anglika.

Nie wiem czy ktoś wrzucał, ale: "Właściciel Arsenalu Stan Kroenke zainwestował tego lata własne pieniądze w transfery, zamiast polegać na samopodtrzymującym się modelu finansowym klubu. (Mirror)"

Guendozi rozegrał 53 mecze w barwach Arsenalu notując 1 gola i 3 asysty, to bardzo mizerne liczby jak na środkowego pomocnika. Owszem jest młody i perspektywiczny jednak uważam, że jest czas na boisku powinien być mniejszy i wchodzić powinnien głównie z ławki.

Nie wiem jak Wy myślicie, ale w przeciwienstwie do pana Emerego, który niemal w każdym meczu stawia na Guendo, uważam, że obecnie Willock jest lepszym piłkarzem od Francuza.

@Argudo: bramka i dwie asysty chyba w pierwszym meczu od pierwszych minut. A ja wczoraj czytałem tutaj jak On to tragicznie zagrał i w ogóle lipa z tą naszą młodzieżą.

Dzieci (emocjonalnie) naoglądały się Mbappe czy Felixa. Teraz uważają że uzdolnimy piłkarz to tylko taki który śmiga na ich poziomie.

@kamil47 napisał: "Niestety Arsenal na tej stronie nie ma prawdziwych kibiców którzy potrafią być z ekipą na dobre i na złe."
XD

Jeżeli ktoś kojarzy Arsenal z cruijffowską grą, to ma poważne braki albo po prostu widział 2 mecze z sezonu 2008/2009.

Do momentu, kiedy mieliśmy Fabregasa i na nim budowaliśmy zespół - ok. Ale ani przed 2006/2007, kiedy graliśmy na Henry'ego, ani po odejściu Fabregasa, nie graliśmy już długich, pozycyjnych ataków, z klepki.

Zdarzały się pojedyncze mecze, kiedy to wychodziło, ale przeważnie styl późniejszego Wengera to brak stylu

@Rafson95: dokładnie kolego. Popieram Cię w 100 %. Niestety Arsenal na tej stronie nie ma prawdziwych kibiców którzy potrafią być z ekipą na dobre i na złe. Wpierać gdy są porażki, cieszyć się kiedy są wygrane.

Większość tutaj to słabe mentalnie osoby.

Bukayo Saka with 1 Goal and 2 assists yesterday has equalled the career numbers of Jesse Lingard in European Competitions.

@madej: ale za Wengera ostatnie minimum 2-3 sezony były bardzo słabe i rzadko kiedy były akcje z serii WengerBall. Naprawdę bardzo słabą posiadacie pamięć jak Wenger przy 1:0 wprowadzał ciągle kolejnego obrońce do bronienia wyniku, co czasami kończyło się w najlepszym przypadku nerwówką. Już nie wspomnę o ustawianiu Ozila na skrzydle i innych zawodników nie na swoich pozycjach. Rezygnacji z Szczęsnego na rzecz Cecha. Brak zmian gdy nie szło. Jak nas lał Bayern czy nawet As Monaco w 1/8 finału. Zajeżdżanie zawodników. U niego rotacja była tylko wtedy gdy ktoś wypadał z powodu kontuzji.

@RahU:
To wiadomo, że gramy przeciętnie, ale mi po prostu nie chce się po każdym meczu wypłakiwać tych samych oczywistości, bo po co?

Taka krytyka własnej drużyny za wygranie 3-0 meczu z Niemcami na wyjeździe, gdzie jeszcze graliśmy kompletnie przebudowanym składem względem naszej podstawy to jest głupota i tyle.

Jeszcze czytam rzeczy typu "mogliśmy do przerwy przegrywać 0-2" czy coś xd A równie dobrze mogliśmy strzelić w tym meczu 7 bramek - po dośrodkowaniu Auby z lewego skrzydła nie trafił bdb sytuacji jeden z młodych, nie pamiętam kto; Smith-Rowe sam na sam obronione przez Trappa; Auba nie trafił w końcówce do pustej bramki i jeszcze pewnie była jakaś przynajmniej jedna okazja której nie pamiętam.

Fakty są takie że jest czyste konto, masa sytuacji do strzelenia goli, pewne zwycięstwo, młodzi otrzymali szanse a lament jest taki jakbyśmy obskoczyli ostry wpierdziel. A komentarze że ultradefensywne Juve czy Atletico grają przy nas poezje po wczoraszym spotkaniu to jest nic innego jak opowiadanie bajeczek. Dajesz staty to ja też dam:
wczoraj oddaliśmy 17 strzałów, to Atletico które przy nas gra "poezje" oddaje w tym sezonie ligowym średnio 7,5 strzała na mecz. To chyba pokazuje jak bezsensowne jest Twoje stwierdzenie na gorąco po wczorajszym meczu. A nawet biorąc pod uwagę padake, która gramy w samej lidze to i tak oddajemy w tym sezonie średnio 13 strzałów na mecz.

Na koniec powtarzam, wiem, że nie jest z naszą grą w tym sezonie dobrze, ale tak ogromna krytyka po wygranym 3-0 meczu wczoraj jest grubo przesadzona.

Niestety, ale poza znakomitym wynikiem nalezy Emerego poddac duzej krytyce. Jest to kolejne juz spotkanie, gdzie Arsenal, potworze Arsenal jest zepchniety do grubej defensywy. Taktyka polegajaca jak u pana Brzeczka laga na Lewego, u nas na Aube przepraszam ale nie tedy droga. To jest Arsenal. W tym klubie sie zakochalem, dzieki Wengerowi. Dzieki jego znakomitej ofensywnej taktyce, graniu z klepki, nie bez powodu mowili sie o nas mala Barcelona. Teraz wyglada to jak united za mourinho.
Owszem 3 punkty ciesza, ale nic poza tym. No moze postawa Martineza i ze w koncu na zero z tylu. Zagralismy fatalnie! Skoncz panie mydlic oczy! Ty chyba nie wiesz co to znaczy pressing. Eintracht pilkarsko wygladal 3 klasy wyzej. Nieskutecznosc, inna bajka, w innym dniu dostalibysmy 3 bramki minimum. NIE TEDE DROGA EMERY.
Arsenal gral zawsze ofensywnie NIE ZMIENIAJ TEGO! Idz do Evertonu jak chcesz tak grac.
Wiedzialem ze bede tesknil za Wenga, ale nie wiedzialem ze tak szybko!
Pozdrawiam

@kamil47 napisał: "Zauważyliście że gdy nam nie idzie i są słabe wyniki to z automatu pojawia się AVP z swoimi mądrościami.
A gdy wynik jest ok to cisza?"
Od trollingu też czasami trzeba odpocząć, bo się można wypalić. Później można wrócić ze zdwojoną siłą z nowymi pomysłami :D

@illpadrino: nie większość tylko wyznawca Sami Wiecie Kogo.
Zauważyliście że gdy nam nie idzie i są słabe wyniki to z automatu pojawia się AVP z swoimi mądrościami.
A gdy wynik jest ok to cisza?

@DoomSlayer:
https://www.youtube.com/watch?v=gNKQ09ZnI8s

Rob Holding kończy dziś 24 lata.

Póki punktujemy zwolnienie Emeryiego byłoby totalnie bezsensu. Bardzo dobrze że zarząd to nie są w gorącej wodzie chorągiewkami. Styl jak na razie marny, ale cel może być w naszym zasięgu. Było spotkanie, dyskusja sztabu z piłkarzami. Liczę więc że zaczną się z miany z taktyką. Jeżeli dalej będzie nędza z stylem gry to zwolnić, gdy szanse na top4 będą się niebezpiecznie oddalać lub z końcem sezonu.

Mnie cieszy ten sezon z powodu że punktujemy, skład jest fajnie budowany, młodzież się rozwija. To rokuje bardzo dobrze na przyszłość. Przyjdzie inny trener i będzie miał w czym rzeźbić.

A ja jestem dumny, że od pierwszego dnia jego pracy uważam zatrudnienie go za nieporozumienie i stratę czasu.

Ale grill po wczorajszym meczu? To nawet mnie nie bawi to marudzenie. Robota zrobiona, w lidze zobaczymy galowy skład.

@dtdtdod: Przepraszam, ale musiałem się przyznać. :( Sumienie mnie męczyło.

@Theo10 napisał: "To ja chyba w rozumieniu niektórych, jestem taką „chorągiewką”."
To przez ciebie to wszystko? A sio mi stąd! Po co im ułatwiasz sprawę ze znalezieniem "chorągiewek", psujesz mi zabawę ;p

@Ulti: Źle napisałem, chodzi mi o transfery i ich jakość.

@losnumeros: Czy należy rozumieć przez to, że uważasz zarobki pseudokopaczy z Eklapy jako za niskie ? To ja właśnie widzę to zupełnie odwrotnie - gdyby mieli podstawę na poziomie średniej krajowej a reszta w ogromynch bonusach to dopiero by śmigali a tak to inkasują średnio 50 tys miesięcznie a wymagania minimalne.