Komentarze użytkownika 0304

Negredo mógł zrobić wszystko. Wystawić na pustaka, minąć bramkarza, przelobować go, zapytać o róg. Sam chyba nie za bardzo wierzył, że znalazł się w takiej sytuacji. Masakra co spierniczył. Szkoda wielka.

Troszeczkę składnia kuleje tam niżej. Nieważne. W każdym razie, chyba jestem jedyną osobą, która nie słyszała wcześniej o tym Gomesie, a gość pokazuje, że ma duże umiejętności.

Muszę przyznać, że pierwszy raz w akcji widzę tego Andre Gomesa i chłopak robi duże wrażenie. Myślę, że nie tylko w moje opinii.

Zarówno asysta, jak i bramka palce lizać.

Alli ależ bramka.

Everton ma jak na razie furę szczęścia.

Najmłodsza drużyna w PL. Grają niesamowicie efektownie i efektywnie. Pochettino robi tam kawał świetnej roboty. Będą w TOP 4 na koniec sezonu bez wątpienia. Niesamowicie perspektywiczny zespół.

Ależ to u nich wszystko pięknie hula.

Średnia wieku zawodników środku pola Tottenhamu dzisiaj to 21.

Hazard znowu kontuzja.

Szkoda, że Crystal Palace bez dwóch swoich kluczowych graczy. Z nimi w składzie raczej Chelsea zostałaby z obecnym dorobkiem punktowym. Tak to nie wiadomo, ale nadal myślę, że w tym meczu CP zdobędzie co najmniej jeden punkt.

Przypomnę tylko, że taki RvP nie miał takich pomocników za sobą, jak ma teraz Giroud, a strzelał na zawołanie i właśnie wszystkich zwolenników Francuza teraz zaślepia fakt, że na milion okazji, połowę wykorzystuje. Dać napastnika z prawdziwego zdarzenia, to zobaczycie, jak przeciętnym jest Giroud.

Z niecierpliwością czekam na powrót Dannego i trzymam za niego mocno kciuki, bo ma ogromny potencjał. Z pewnością większy od jakiegokolwiek innego napastnika Arsenalu w danym momencie. Mam nadzieję, że wróci, kontuzjom powie głośne i wyraziste "nara" i zacznie pokazywać na co go stać.

przeciętnymi*

O tym, jak bardzo przeciętnym napastnikami są Giroud i Walcott (chociaż w przypadku tego drugiego słowo "napastnik" można by było ubrać w cudzysłów) można by było się przekonać, w przypadku, w którym w Arsenalu grałby ktoś pokroju Aguero. Jeśli mamy jednak opierać się na przyziemnych porównaniach, to wystarczy sobie przypomnieć takiego Holendra, który parę lat temu biegał sobie z numerem "10" i który po przejściu do MU zapewnił temu klubowi mistrzostwo Anglii, dając im 20 (ponad?) bramek w sezonie. Wracając jednak do obecnej sytuacji, to Welbecka przede wszystkim na tle naszych obecnych napastników wyróżnia fakt, że potrafi sam wykreować sobie sytuacje, nie będąc uzależnionym od pomocników, nie będąc zależnym od okoliczności i stylu, w jakim Arsenal w danym spotkaniu gra. Dobry napastnik nie powinien żyć tylko z podań, z formy pomocników, a zarówno występy Girouda, jak i Walcotta, są zależne od tego, jak na dane spotkanie wychodzi drużyna. Welbecka, powtórzę, odróżnia od nich to, że niezależnie od stylu, formacji, nastawienia potrafi dać korzyść drużynie.

Aha, Aguero? To ten sam, który wróci na jedno spotkanie, żeby wypaść na 10? Nie rozumiem po co porównanie, ale jeśli już, to można się zagłębić. No ale gaście sobie dalej. Pomyślcie o pracy w straży pożarnej, czy coś.

Kyrtap

A może być niesensowny? W tym przypadku to dość względne pojęcie. (;
Uważam, że Danny jest połączeniem Girouda i Walcotta, dzięki czemu szansa na zaskoczenie rywala w jego przypadku wzrasta dwukrotnie.

Welbeck jest lepszy zarówno od Girouda, jak i Walcotta.
Czekam na hejty za 3... 2... 1...

Eloszka,
Spurs 2
Palace 1X

Bez kontuzji? Skoro już sobie tak fantazjujemy, to:
Cech
Bellerin Koscielny Gabriel Monreal
Coquelin
Wilshere
Ozil
Campbell Sanchez
Welbeck

Czysta abstrakcja / marzenie ściętej głowy.

Wenger powiedział (o ile powiedział), że Coq zaczął biegać, żeby za jakiś czas oznajmić, że kontuzja się odnowiła, ale myśleli, że wróci wcześniej, dlatego nikogo nie ściągnął.
#sprawdzoneinfo

Kiedy będzie możliwe użycie dzikiej karty w FPL?

Novazzy
Jak chcesz jakiś komediodramat, to polecam komentarze IAWT123.

Jakim trzeba być ignorantem, żeby pisać, że "Cech to jest to samo, co Wojtek". Stawiać w jednym szeregu młodego, niepewnego, niezbyt profesjonalnie podchodzącego do swojego zawodu, Szczęsnego, który nic jeszcze w dorosłej piłce poza dwoma Pucharami Anglii nie wygrał, z Cechem. Z Czechem - żywą legendą piłki nożnej; bramkarzem, który ma najwięcej czystych kont w historii Premier League, mistrzem Anglii, zdobywcą Ligi Mistrzów, pucharów krajowych, niejednokrotnie wyróżnianym indywidualnie bramkarzem, który wiele punktów Arsenalowi w tym sezonie uratował nie tylko swoimi interwencjami, a pewnością, jaką daje defensywie. Jego doświadczenie i profesjonalizm są nieocenione. Można by wymieniać w nieskończoność, ale znajdą się ludzie, którzy będą twierdzić, że różnicy nie ma między nim w bramce, a Wojtkiem, czy Łukaszem. Boże... widzisz, a nie grzmisz.

IAWT123
Za każdym razem kiedy sobie już myślę, że nic głupszego napisać nie możesz, zaskakujesz mnie. Brawo. Tym razem jednak przeszedłeś samego siebie.

Przecież i tak w następnym meczu Joel usiądzie na ławce, bo dla Pana A. Wengera forma zawodnika nie ma znaczenia.

Opanowanie to jedno, cholera, ale przecież koleś może wyłożyć na pustą bramkę, a tego nie robi. Campbell mało co histerii nie dostał. I nie dziwię mu się.

z Wengerem

Ramsey grałby w podstawie nawet, gdyby wszyscy zawodnicy byli dostępni i nawet, gdyby wszystko psuł jak leci. Jakieś bliskie relacje muszą go łączyć.

Ramsey MOTM! Jak zwykle zresztą...

Fabiański prawie wyrównał. Ależ blisko było.

De Gea tradycyjnie w ostatniej minucie ratuje United.

Ramsey... ja pierdziele, zamiast wyłożyć na pustą Campbellowi kolejny raz pokazuje swój wielki kunszt. Ten gość to tragedia.

Daj ktoś sopa do United. Albo jakiś strim przynajmniej.

I Swansea strzela!

Sop jakiś do United - Swansea? Ktoś coś?

A co do United, to w pierwszej połowie Swansea nie dostało czyściutkiego rzutu karnego. Jon Moss stoi parę metrów od całej sytuacji, ma ją jak na dłoni i milczy. Nie wiem jak po ostatnim meczu z Soton ten "sędzia" nie dostał paru dni "odpoczynku".

Oglądałem w tym sezonie wiele spotkań Newcastle i jeszcze nie widziałem żadnej drużyny, która by na tak dużo im pozwalała. Grać taką padakę, z zespołem, który ma jeden z niższych procentów posiadania piłki w lidze... masakra. Jak można na każdego przeciwnika wychodzić z taką samą, minimalistyczną taktyką. Zero pressingu. Nic.
Ano i oczywiście magik Ramsey w swoim repertuarze. Cały worek strat plus prawie asysta do Wijnalduma.

Co do tego Brazylia - Niemcy na TVP2 to aż trzeba by było wyłączyć dźwięk... "Miler", "Hulk", "Ferdinando", i wiele wiele innych perełek panów "komentatorów".

Benzema jaki symulant, o bez kitu. A Ronaldo nad bramką. Sprawiedliwości stało się zadość.