Komentarze użytkownika Adamarsenal1

Dobrze że liga to nie sprint tylko maraton, pięć punktów na tym etapie to jeszcze nie dużo, w ubiegłym sezonie graliśmy podobnie jak Live w tym i spuchnelismy pod koniec, może lepsza forma przyjdzie na późniejszy etap sezonu.

Live w środku pola to miazga, nasza gra w środku pola przy nich to jak zardzewiała, spowalnianie, kółeczka i budowanie akcji jak przeciwnik wróci do obrony.

Porównując nasz wczorajszy mecz i intensywność meczu, a ten dzisiejszy LFC to nasi chyba żyli już sylwestrem.

@Mastec30: M.A już go kiedyś chciał, ale czy aktualne potrzebujemy skrzydłowego, rozumiem że aktualnie są bez formy, ale napastnik z prawdziwego zdarzenia i jakiś obrońca to powinien być priorytet, tak mi się wydaje.

Fabrizio Romano: W sprawie nowego kontraktu Takehiro Tomiyasu zostały już ostatnie szczegóły do dogadania. Japończyk dostanie podwyżkę i nie odejdzie z klubu w najbliższym czasie.

Daily Mail: Jürrien Timber wróci do treningów najwcześniej w okolicach marca. Natomiast Alex Zinchenko czeka na skany, żeby określić z jaką kontuzją ma w tym momencie do czynienia.

Widzieli wczoraj sytuację po zejściu Martinelli, ESR chciał z nim zbić piątkę, a ten go olał, ciekawe czy to złość, irytacja z meczu, czy jakieś kwasy są w drużynie.

Szczęśliwego Nowego Roku!

Jeśli się nie mylę, w tamtym sezonie wszystko się zaczęło sypać po meczach z Live i WHU a końcówka sezonu wyglądała właśnie tak jak dzisiejszy mecz, Fulham nie musiał dużo pokazać żeby wygrać, wystarczyło dobrze bronić, ustawiać się, podwajać skrzydłowych, środek również, wykazać większą wolę zwycięstwa, tyle niedokładności, zwalniania akcji, niezrozumienia, pretensji między sobą dawno nie widziałem, a najgorsze nie było widać głodu zwycięstwa, i brak jakiegoś planu b i c zmiany nic nie wnosiły.
Dobrze że teraz przerwa, strata nie jest duża, ale patrząc co City zazwyczaj robi po nowym roku i na jaki poziom wchodzi, nie nastawiam się na nic więcej niż top3.

Śmiejemy się z mułów, a ostatnie pięć meczów mamy tak samo 1Z 1R 3 Porażki. xD

Tylko jedna drużyna chciała wygrać ten mecz, ale co się dziwić gramy słabo w tym sezonie, tylko dzięki stałym fragmentom jesteśmy tak wysoko, oddanie Xhaki to był kryminał, nic nie gramy środkiem pola.

Z taką grą, na żadne punkty tu nie zasługujemy, żenada

Jesteśmy tak przewidywalni, gramy tylko skrzydłami które są bez formy, praktycznie wogule przez środek

Kurde, gramy jakbyśmy prowadzili a Fulham gonił wynik xD

Gdzie jest ten głód zwycięstwa, oni są chyba zajechani i wszyscy pod formą

Tomiyasu jeszcze więcej haosu wprowadził niż Kiwior

Co mecz to jakieś wylewy, stałe fragmenty gry nas trzymają w top4

Wrócił stary Arsenal

Z WHU graliśmy ładnie i punktów nie było, dziś gramy słabo/średnio i pewnie punkty będą.

Nketiah to jeszcze większa porażka niż Jesus jak narazie

Boki obrony od kilku kolejek to jest porażka

Dramat co my gramy

Ale gramy przewidywalnie i bez przyspieszenia, słabo to wygląda

Oby skuteczność dziś wróciła a będzie dobrze.

Oby dziś Martinelli pozamykał usta : D

Życzę ETH jak najdłuszej pracy w united : D

Takehiro Tomiyasu wrócił dzisiaj do treningów.

Mam nadzieję, że jutro wkońcu przełamiemy tą dużą nieskuteczność i coś postrzelamy, bo aktualnie jesteśmy na siódmym miejscu pod względem strzelonych goli, chociaż łatwo nie będzie Fulham, trzy ostatnie mecze, trzy porażki, oni potrafią wygrać pięć zero z młotami, a w następnym meczu przegrać z Burnley.

SkyNews: Piłkarze grożą podjęciem działań prawnych w związku z rosnącym obciążeniem ich ciał związanym z nowymi i rozszerzającymi się rozgrywkami.

Arsenal oddał 81 strzałów w 4 meczach i zdobył 3 bramki – tematem przewodnim staje się marnotrawstwo

Nie jestem pewny, ale w tym sezonie zrobiliśmy chyba najwięcej błędów indiwidualnych prowadzących do straty gola z czołówki, wczorajszy mecz aż przypomniał mi mecz z Fulham w którym to Saka z Ramsdale się nie popisali, kolejny Jorginho z Totkami, Raya z Chelsea, z Newcastle mimo kontrowersi można było lepiej się zachować przy straconym golu, głównie za sprawą White i Raya, z Liverpool Zinchenko sabotaż w obronie, a Aston Villa podobnie akcja lewą stroną, brak doskoku przez White. Wczoraj podobnie bramka z czapy, zderzenie Ziny z Gabrielem i gol z niczego.
Za dużo tych błędów, sporo goli można było uniknąć.

Od sezonu 2016/17 w Premier League:

▪️ Tylko dwa razy przegrała drużyna, która oddała 30 lub więcej strzałów:
Arsenal 1:3 Man Utd (grudzień 2017)
Arsenal 0:2 West Ham (grudzień 2023)

Tylko dwa razy przegrała drużyna, która miała ponad 70 kontaktów z piłką w polu karnym rywala:
Man City 1:2 Man Utd (grudzień 2019)
Arsenal 0:2 West Ham (grudzień 2023)

Trochę przykre trzeci mecz z rzędu nasza ofensywa jest fatalna, Mikel musi coś zmienić, bo widać że coś nie działa, wcześniej udawało się wygrywać dobra grą obronną i przebłyskami ofensywny, a ostatnie mecze już nawet defensywa trochę zawodzi.

@wajktor1998 napisał: "nie no ten mecz to byl taki ze sie zdarza jeden na sto,"

Dopiero co z Aston Villa zagraliśmy podobny, a kilka udało się przepchać jak z np z Brentford.

Dziwny mecz, okazji było sporo żeby to nawet wygrać, ale kurna kolejny mecz z taką nieskutecznością, spowolnieniem większości akcji, Zina i Martinelli powinniny posiedzieć na ławce.

Wstyd

W ubiegłym sezonie też się wszystko zaczęło sypać po meczu z Live i West historia zatacza koło?

Karnego

Dzisiaj to chyba nawet z marengo byśmy nie strzelili

XDDD