Komentarze użytkownika Adrius

@Arsenallord

Chłopak ma niesamowity ciąg na bramkę, akurat jego karierę śledziłem i jeśli nie będą przeszkadzały mu kontuzje to może być naprawdę wielki. Poza tym z beniaminkiem grał tylko 35 minut, a władował 2 bramki i asystował przy jednej.

U mnie całe szczęście napastnicy zapunktowali, wystawiłem Suareza-Dżeko i właśnie Aguero:)
Swoją drogą dobrze, że Kun nie poszedł do Barcelony zamiast Sancheza, bo klękajcie narody:)

Hazard, Cahill i Martin byliby marzeniem oraz zaspokojeniem oczekiwań wszystkich w tym momencie:)

Panowie spokojnie Jack był wcześniej wysoko ustawionym pomocnikiem, wie na czym polega rozgrywanie piłki i nie można mu tego ujmować, bo niejednokrotnie potrafił coś zdziałać. Niestety przy Fabregasie nie było mu dane odgrywać zbyt istotnej roli, ale teraz kto wie. Miejmy nadzieję, że jego talent będzie tylko rósł nam w oczach i obyśmy mieli z niego jak najwięcej pociechy. Dla tych niedowiarków przypominam mecze z Barceloną, gdzie Jack nie odstawał od najlepszych pomocników na świecie:)

@maciaslobez

Teraz obierz sobie jako ulubionego piłkarza Wilshere'a. Chłopak wypluje płuca, odda serce na boisku i nie będziesz musiał się martwić czy odejdzie:) Poza tym łatwo kibicować tym co wygrywają, zobaczymy jak nadejdzie kryzys. Wtedy będzie to dla nich prawdziwa próba charakteru lojalności.

@Midgardsorm

Ja nie zawiodłem się, owszem przypuszczałem jakie może być zakończenie, ale naprawdę podobał mi się ten film. Nie jest rewelacyjny, ale przynajmniej dobry. W Infiltracji owszem dobra rola Di Caprio, ale ogólnie jakoś nie jestem do niego przekonany. Wolę filmy w których występuje Russell Crowe czy Chrstian Bale, Johnny Depp, a z tych starszych to Al Pacino i Robin Williams. Jakoś dzięki nim potrafię wczuć się w klimat filmu. Podobnie jest z Edwardem Nortonem.

@pelek

Myślę, że do meczu z Liverpoolem, może przyjść ten domniemany Jadson, ale choćby nawet był już u nas to wątpię żeby wystąpił w samym spotkaniu. Czeka nas teraz bardzo trudny okres, być może to jeden z najtrudniejszych momentów w obecnym sezonie. Oby tylko teraz, a później tylko z górki. Liczę jednak, że nasze młode wilki pokażą na co ich stać, bo tak naprawdę Liverpool jeszcze nie jest dobrze zgrany i naprawdę mamy szanse przycisnąć ich oraz zaliczyć 3 punkty. Jeśli chodzi o Udinese to można powiedzieć, że osłabili się w każdej formacji i z pewnością będzie odczuwalny brak Zapaty, Inlera i Sancheza co tylko dobrze rokuje dla nas. Nie wyobrażam sobie przegranej i odpadnięcia z Udine, będziemy największymi przegranymi tego sezonu w takim wypadku.

Odbiegając od tematu piłki nożnej, chociaż nie lubię Leonardo Di Caprio to miał on całkiem przyzwoity rok. Wyspa tajemnic też była niczego sobie, całkiem ciekawy film. Byłem bardzo niechętny i długo zbierałem się do obejrzenia tego filmu, aż tu nagle po obejrzeniu miło zaskoczyłem się. Stąd też później po Incepcji miałem podobne wrażenie.

Wolałbym przegrać z Liverpoolem 3-0 u siebie niż odpaść z Udinese w Lidze Mistrzów. Oczywiście porażki z United nie wymienię za to, ale dla kontrastu ten dwumecz jest teraz najważniejszy i to nie podlega dyskusji. Jeśli Wenger nie wywiezie korzystnego rezultatu na Ashburton Grove, to wtedy wszystko zostanie rzucone w meczu na Stadio Friuli. Chociaż znając Wengera to będzie chciał odciążyć wynik już u nas i postaramy się wygrać u siebie jak najwyżej, bo gdzie jak nie u siebie można pozwolić sobie na więcej:)

Chociaż wybiegając w przyszłość Dalglish może powiedzieć mu, że buduje drużynę w oparciu o fundament tzw. angielskich piłkarzy i z Cahillem wiąże długoterminowy plan. Jak znamy Wengera to żadnej gwarancji nie dostanie i różnie to może się skończyć, ponieważ w składzie mamy Kościelnego oraz pewniaka Vermaelen'a.

@Czarny7777777

Nie wyobrażam sobie odpadnięcia z Udinese. Nawet nie chcę brać tego pod uwagę.

Liverpool podobno wzbrania się przed zakupem w tym momencie, ponieważ trochę wykosztowali się w tym okienku i chcą pozbyć się kogoś przed przyjściem nowego stopera. Ile w tym prawdy, to tylko sam Dalgish wie najlepiej. Myślę, że mecz z nami ma okazać się jakimś progresem w tej sprawie. Cahill na upartego wybrałby Arsenal, bo miałby zapewnioną grę w lidze mistrzów. Chociaż Liverpool i Dalglish obiecałby mu pierwszą 11 za solidną formę.

Myślę, że trzeba nam Samby, a nie Cahilla. Chociaż lepszy rydz niż nic. Z braku laku, jeśli nikt nie przyjdzie z tych "faworytów" to niech będzie ten Dann.

@pelek

Chyba tylko w Fifie czy innej grze:D

@Arsenal_1886

Nie powiedziałem, że jest do wymiany. Po prostu widziałem jak deprymuje go przepychanie się z innym rosłym zawodnikiem, co nie jest dobre w perspektywie całego sezonu. Nie oceniam go po jednym występie, ale przydałby nam się taki Samba coby pokazał gdzie jest miejsce takiego oponenta z większa masą.

Kościelny niby nie jest zły, ale widziałem w meczu z Newcastle, że ma problemy przy walce bark w bark z masywnymi zawodnikami co nie jest dobrym prognostykiem na sezon.

Mnie tam cieszy to, że w United i Chelsea nie ma żadnych porządnych wzmocnień w środku pola. O tyle o ile Manchester City ma Silve z przebłyskami tak inni z czołówki nie mają takich zawodników na rozegraniu. Trochę przeraziła mnie ta mobilność Younga w meczu z WBA, chłopak robił sporo żeby udało się wyciągnąć punkty. Debiut naszego Gervinho wypadł bardzo blado przy nim.

@michalal

Dlatego byłem za jego odejściem w tamtym sezonie. Teraz tylko przez to jesteśmy w rozsypce bez wzmocnień z wielkimi nadziejami i marzeniami o super transferach:)

Tevez ma jazdy i lubi zmieniać otoczenie, wystarczy wizytówka trzech klubów w Anglii i myślicie, że u nas będzie mu dobrze? może maksymalnie przez jeden sezon. Nie chciałbym go za żadne pieniądze. W City dostał opaskę kapitana, a i tak chciał zmienić klub.

@holekmichal

Gdzie Henry był wypalony, chyba nie widziałeś co później wyprawiał w Barcelonie:) Cesc łapał kontuzję za kontuzją, nie chciało mu się występować, a Henry mógłby jeszcze przez 2 sezony dać nam więcej niż Ci się wydaje.

Swoją drogą ten Eriksen, młodzik z Amsterdamu zaliczył 3 asysty w dzisiejszym meczu. Ciekawe jaki progres tego rozgrywającego będzie miał miejsce w przyszłości.

@Deadshoot

Owszem owszem, ale uderzyłeś w taki temat, a nie inny. Dlatego odpowiedziałem. Nie miałem zamiaru prowokować czy też szukać pretekstu do kłótni. Po prostu widziałem Twoją opinię i nie zgodziłem się z nią, tyle. Pozdrawiam

@Deadshoot

"Adrius skoro mi zarzucasz coś takiego to w takim razie jaką ty masz miarę oceny wobec ludzi. Sezonowiec.... fakt może to złe określenie ale chorągiewka odpowiednie jak najbardziej. W kibicowaniu nie ma czegoś takiego że lubię ten klub i ten. Wg. mnie prawdziwy kibic kibicuje jednej drużynie."
Nie podzielam Twojej opinii, odpowiedziałem na te zarzuty. Pozdrawiam

@Szaman

Poligamia to grubo przesadzone słowo. Dlatego też możesz uważać się za lepszego kibica proszę bardzo, ilu to już takich było, czas pokaże kto będzie bardziej oddany i wierny. Obyś był jak najdłużej i tego Ci życzę:)

@Deadshoot

Spójrz w mój profil i wszystko Ci się rozjaśni:) Pozdrawiam

@szaman15

Ja nikogo nie osądzam, po prostu nie lubię takiego piętnowania i tyle.

@deadshoot

Nazwałeś mnie sezonowcem, a później chorągiewką. To nie wystarczy?

@szaman15

Nie rozumiem dlaczego miałbym być gorszym kibicem od Ciebie skoro przeżywam grę Arsenalu w wystarczającym stopniu żeby określić się mianem kibica tego klubu. Nie osądzam innych i nie uważam siebie czy też deadshoot'a czy Ciebie za gorszego kibica. Skoro uważasz, że jesteś lepszym kibicem to dobrze, życzę powodzenia z takim myśleniem.

@deadshoot

Po pierwsze odniosłem się do Ciebie z szacunkiem, czego nie widzę po Tobie. Nie uważam siebie jako sezonowca, a takim określiłeś kibiców, którzy mają w sercu więcej niż jeden klub. Powiem Ci tak, wiesz między klubami są też takie sytuacje w których występuje tzw. przyjaźń i kibicują swojej drużynie oraz tej która jest przyjacielem. Pewnie nigdy nie chodziłeś na mecze i nie wiesz nawet co to oznacza? prawda? bo skoro tak to wszyscy kibice tak traktujący piłkę nożną są dla Ciebie chorągiewkami:) Powiem inaczej Roma, Valencia, Florencja czy też Arsenal nigdy nie miały lekko, a zawsze kibicowałem im bez względu na okoliczności i nie czuję się jak to określiłeś chorągiewką, ponieważ jestem z każdą z tych drużyn dłużej niż Ty z Arsenalem.

@meisterek

Myślę, że dla Titego zrobiłby ten wyjątek:) wystarczyłaby jego świetna dyspozycja na treningach i w meczach przedsezonowych, żeby Wenger w podskokach podpisał z nim nowy kontrakt.

Cesc przynajmniej grał u nas kawał czasu, a taki Nasri wybił się u nas i zaraz odejdzie do MC. Jak dla mnie to jest godne piętnowania i pożałowania.

@MiEvo

Thierry Henry odszedł do Barcelony z tych samych aspektów co i Cesc Fabregas

Chwała mu za lata spędzone z nami. Ostatni rok w jego wykonaniu był tragiczny i przekreślił się jako ikona naszego klubu, ale zostawił na boisku więcej niż wam się wydaje. Dlatego też ja mu dziękuję za to co pokazywał do tej pory i za jego piękną grę w naszych barwach. Za jego magiczne asysty i bramki. Przykre jest to, że nas opuścił w ten sposób, ale trzeba to zaakceptować i iść do przodu. Taki jest football i mało jest tak naprawdę piłkarzy, którzy w późniejszym czasie stają się legendami klubu pozostając w nich do końca swej kariery. Dlatego powodzenia Cesc i najgorszego Barcelonie:)

@Deadshoot

W takim razie gratuluję myślenia i życzę powodzenia w życiu skoro mierzysz ludzi swoją miarą i robisz tzw. samosąd. Przecież nie jest ważne ile lat kibicuję drużynie prawda? ponieważ Twoim zdaniem jestem sezonowcem. Oj ludzie nie trawię osądzania innych na podstawie własnego myślenia. Powiem wam tak, sprawdźcie pierw co oznacza wyraz sezonowiec, a później używajcie go ile chcecie. Wasza miłość do klubu pokaże czas i oddanie, a nie komentowanie.

@szaman15

Nie możesz tego odbierać w takich aspektach jak miłość do Kobiety. Takie generalizowanie jest niezwykle dziecinne. Ograniczamy się w takim momencie do wielu aspektów naszego życia i tutaj patrz. Kochasz jedną markę telefonu, jedną markę auta, jedną grę telewizyjną? Tak samo jest w związkach. Byłeś z Kasią przez jakiś okres w swoim życiu, kochałeś ją. Później jest Zosia ok, może też się w niej zakochałeś. Dlaczego miałbyś nie mieć sentymentu wobec każdej z nich? Nie można się zamykać i widzieć wszystko w jednym pryzmacie. Można mieć sentymenty i swoje uwielbienia. Człowieku może ktoś kibicuje już na tyle długo, że nie zamknął się na wszystko i widzi więcej niż tylko jedno. To jakim jesteś kibicem wiesz tylko Ty, skąd mam pewność, że Twoja miłość do klubu nie wygaśnie po 3 latach? nie można piętnować kogoś za to, że kibicuje jednym i drugim. W meczu bezpośrednim można kibicować piłce i niech wygra lepszy. Jest to zdrowe podejście i wyjdzie Ci na dobre, uwierz mi.

@Matti

Odpowiedź jest prosta jak budowa cepa. Kibicowałem dobrej piłce w wykonaniu obu drużyn i niech wygra lepszy. Mianowicie niech wygra lepszy.

@Matti

Kibicuję Arsenalowi, Valencii, Romie i Florencji. Z czym uważasz, że jestem gorszym kibicem od Ciebie? myślisz, że moje serce nie bije tak samo jak i Twoje dla Arsenalu?

@Ludzie

Spokojnie, nie trzeba być kibicem jednej drużyny. Osobiście uważam, że najważniejsze są sympatie. Każdy ma prawo do kibicowania tak jak mu się to podoba. Nie widzę problemów w tym, że ktoś kibicuje jednym i drugim. Przecież nie ma w tym nic złego. Rozliczanie się kto jest lepszym lub gorszym kibicem pozostawcie samym sobie. Piętnowanie kibiców jest chore, a najgorszy jest tzw. samozachwyt.

Teraz jeszcze tylko Nasri niech odejdzie, Wenger sprowadzi kogo trzeba i będziemy mieli zdrowszą atmosferę w drużynie. Oby wyszło na zero w psychice naszych piłkarzy, bo tam trzeba szukać zbawienia.

@Toko95

Proponuję arabski, wtedy przynajmniej będziesz miał śmieszniejszy mecz.

Cahill przyda się, bo nie mamy na ławce solidnego zmiennika. DJ jest chwiejny jak chorągiewka na wietrze, a SS nie wymaga komentarza.

Real po 45 minutach upokorzony.

Przecież transfer Fabregasa jest przesądzony i to już tylko kwestia formalna. Nie wiem dlaczego niektórzy czarują się, że może być inaczej. Nasz były kapitan pokazywał gdzie jest jego serce przez swoje czyny i zachowanie. Stracił w moich oczach bardzo dużo. Moim zdaniem Jadson nie jest taki zły, ale nigdy nie wiem jak będzie przbiegała jego aklimatyzacja w Arsenalu. Osobiście uważam, że potrzebny nam jest jeszcze Martin, bo możemy w środku obudzić się z ręką w nocniku.

Swoją drogą Villa jest niesamowity, pamiętam jak bolało mnie to, że odchodzi z Valencii, bo jest tak nietypowy jak na swój kunszt, że potrafi uderzyć praktycznie z każdego miejsca w niesamowity sposób.

Real na papierze ma niesamowity skład i świetnego trenera. Barcelona również genialny skład i trener, który świetnie motywuje. Nasz obecny skład ma może dwóch zawodników, którzy mogliby grać w ich 11 i to w swojej najlepszej dyspozycji. Wenger rób transfery, bo ja nie mam ochoty oglądać naszej drużyny dostającej lekcję gry w piłkę nożną od tych napompowanych drużyn... Miejmy nadzieję, że te dwa balony kiedyś pękną i wtedy będziemy mogli cieszyć się z ich słabszej dyspozycji. Nie trawię ochów i achów nad tymi drużynami, ale niestety w tym momencie oni są poza naszym zasięgiem.

@Diabliica

Przecież Carrick i Fletcher to tacy rozgrywający jak u nas Alex Song. Żadnej jakości nie wniosą do rozgrywania piłki z przodu, jedynie jak już to proste podania bez błysku do najbliższego zawodnika. Ewentualne przepychanie się w środku i kopanie po nogach zdeprymowanych rywali. Jest kilku dobrych rozgrywających, nie tylko Sneijder:)

@Wazza

Mówisz o tej setce którą Nani umieścił na 30 metrze?:) to i ja mogę wymienić sytuacje w których WBA mogła uderzać zamiast kiwać, czy też zamiast dobijać po słabej interwencji waszego bramkarza. Chyba nie powiesz mi, że United zagrało porywającą piłkę w której wbili w ziemię WBA. Wyniki typu 3-0 możesz schować sobie do poduszki, ile to razy słyszałem, że Barca powinna wygrywać 8-0 przez zmarnowane setki.

@Diabliica

Young ze skrzydła nie pociągnie całej gry, poza tym lepiej jakby Manchester miał dobrego operatora w środku. Taki mógłby słać piłki Naniemu i Youngowi, wtedy Manchester byłby groźniejszy i pewnie skuteczniejszy. Tom Cleverley jeszcze jest zbyt młody, podobnie jak i nasz Ramsey. Obie drużyny będą teraz miały problemy z rozgrywaniem w środku, bo brakuje im klasowego playmakera.

Swoją drogą cieszy wynik Liverpoolu i Chelsea. Martwi United, jutro pewnie City dobije biednego beniaminka, bo przecież mają skład kompletny. Oczywiście życzę im jak najgorzej:)

Osobiście nie lubię Barcelony, ale taki mistrz Anglii nie ma czego szukać w starciu z tymi małymi kurduplami:) nie zakupili sobie żadnego rozgrywającego i jak widać cały obecny sezon będzie identyczny jak ten poprzedni, tylko tym razem miejmy nadzieję z większym pechem. Nie wiem co ten Ferguson widzi w tym ustawieniu i uparcie boi się zainwestować w lidera pomocy, który będzie dzielił i rządził.

Panowie WBA gra całkiem całkiem. Manchester robił coś w pierwszych 20 minutach, a później to już błąkanie się w polu, mecz wyrównany. Osobiście gra Manchesteru nie zachwyca i jest pełna przypadków oraz determinacji. Mnie najbardziej rozwala to, że mają 2 celne strzały i dwie bramki. Podobnych meczów można doszukać się w zeszłym sezonie kilkanaście. Nie wiem jak oni to robią, ale denerwuje mnie to cholernie. Podobnie jak te samobóje.

Również uważam, że na tym etapie są to tylko plotki. Jednak jak patrzę na te transfery i niby wcześniej obiecane złote góry to odnoszę wrażenie, że Wenger osłabia tą drużynę zamiast wzmacniać. Możliwe jest też to, że nowy właściciel już nie będzie taki miły i lojalny wobec Wengera jak poprzednicy. PSG czy City z pewnością dla Bossa byłyby nowym wyzwaniem i jeśli Nasri tam przejdzie to sporo nam może wyjaśniać. Wydaje mi się, że dużo zależy od wyników Manciniego, a jeśli mówimy o PSG to oni nawet już teraz czekają na nowego genialnego trenera. Osobiście jako następce Wengera chciałbym Guus'a Hiddink'a. Guardiola ma świetnych zawodników i w połączeniu z jego osobą tworzą kolektyw, on sam będzie takim samym trenerem jak Rijkaard. Słyszał ktoś o geniuszu tego drugiego, już po opuszczeniu Barcelony.

Tragiczny mecz w wykonaniu naszych, nawet nie chcę sobie wyobrażać jak będzie wyglądał nasz atak w razie kontuzji Robina. Walcott jak zwykle, Gervinho niby chciał, a nie mógł i do tego czerwona kartka która w pełni ukazała nam jego debiut w oficjalnym spotkaniu. Naprawdę marnie to wygląda, jeśli nie potrafimy sobie poradzić z przeciętniakiem typu Newcastle. Już teraz trzeba nam dwóch playmakerów, bo bez nich nasza gra będzie wyglądała podobnie do końca sezonu i nawet nie ma się co czarować, że będzie lepiej. W niektórych meczach być może narodzi się jakiś przebłysk, ale nic więcej. Ciekawe jak nam pójdzie z Udinese, oby lepiej. Można powiedzieć, że remis na naszym terenie będzie porażką:/ Widać atmosfera w drużynie nie jest zbyt wesoła po odejściu Fabregasa i nie zapowiada się na poprawę. Obyśmy ściągnęli tego Martina czy Jadsona, a najlepiej jednego i drugiego, bo będziemy męczyli się tak do końca sezonu.