Komentarze użytkownika AlexVanPersie

U Eisfelda widać lekkość i opanowanie niczym u legendarnego IceMana...

Czyżby nowy Bergkamp?

Zarzucanie Thomasowi, że nie szedł do ataków w ostatnich minutach meczu gdy graliśmy trzema obrońcami i Per był z przodu, to jakaś kompromitacja. Oglądajcie mecz!

Przestańcie, włoska liga jest dla ludzi bez ambicji

Zobaczymy czy Llorente odpuści kasę za grę w topowym zespole. No i Santi z Mikelem mogli by do niego zadzwonić

mecz trwałby jeszcze z pięć minut i zostałby zawodnikiem meczu

Jeśli jest szybki, to ma plusa, bo Giroud jest wolniejszy od obrońców a to się rzadko zdarza napastnikom...

Szybki, techniczny napastnik, czy to tak trudno znaleźć Arsene? Chamakh tragedia, Giroud bez szału. Oj Arsene, czy ty kiedy zbierzesz równocześnie jedenastu dobrych zawodników?

Ale co Per, liczysz na jakieś kosmiczne klepki z Jackiem??

Stary przecież ty się przy szybszej wymianie z cztery razy pośliźniesz, jak to macie w zwyczaju ostatnio na obronie.

Ja liczę na klepkę Santi-Jacky-Poldi-Ox-Arteta-Gibs. Reszta czekać na znak któregoś ze sztukmistrzów i się nie wtrącać, szczególnie Gerwazy...

Per nie jest jakimś geniuszem, ale obecnie i tak daje radę najlepiej w naszej drużynie. Jego znikoma przydatność przy wrzutkach to jest jakaś tragedia.

Co do dyskusji o Ramseyu. Mam nadzieję, że Gnabry i Jacky Chan wyprą go ze składu na stałe. On rozwala cały rytm drużyny, jedynie na skrzydle nie zawadza. W środku działa jako główny bloker Cazorlii

Wiem, jestem nieobiektywny, ale nie mogę patrzeć na Ramseya.
Ten koleś blokuje kompletnie pracę naszej pomocy. Zabiera jej płynność i na siłę chce podkreślić swoją ważność.

A najlepsi na boisku byli Arteta, Chambo i Gnabry.

A jak sobie pomyślę że niewiele więcej od Gerwazego kosztował Mata albo Hazard, to łapię deprę.

Ewidentnie gramy na utrzymanie wyniku...

Jaka konkurencja w składzie?

Chyba Santos kontra kontuzja Gibbsa

@stefcio
Nie płacz za szybko? Jest dopiero siódma kolejka...

Jeśli myślisz że Verma i Per wytrzymają miesiąc bez kontuzji i bez zmienników to czas odświeżyć poprzednie sezony.

I także hasła:
!) mistrzostwo wygrywa się ławką rezerwowych
2) mistrzostwo wygrywa się w lutym/marcu/kwietniu

Djourou i Ignasi nie zapewnią nam mistrzostwa, zapewnia cię

No cóż, od początku uważałem że sprzedaż Bartleya to był błąd.

Bedziemy więc ogrywać Djourou juz piąty sezon i Miquela.

Szkoda, bo Bartley byłby o wiele sensowniejszy. Może przynajmniej nauczył by Pera wygrywać główki...I mówię to przy całej sympatii do Niemieckiego Pająka

"W Arsenalu jesteś liderem. Na samym początku byłem wręcz zaskoczony tym, jakim cieszysz się respektem w szatni. Gdy zobaczyłem cię na boisku, w grupie piłkarzy, zrozumiałem, że tak naprawdę jesteś przywódcą."

To samo pomyślałem jak oglądałem naszą rozgrzewkę przed meczem. Mikel mówi, wszyscy słuchają.

Sorry Cruiff, ale
-albo coś źle policzyłeś albo księgowy Barcelony to idiota

Barcelona spokojnie dostaje kilkadziesiąt euro więcej niż Arsenal co roku od UEFA za zdobyte puchary i mistrzostwa. Więc, jeśli Barca dostaje więcej kasy a posiada jakiś monstrualnie rosnący dług, to chyba czas sprawdzić czy księgowy nie przelewa sobie kaski.

A co do Pepa zdolności taktycznych się nie wypowiadam. Chciałbym żeby tylko potwierdził je w jeszcze jednym klubie.

Ach, i to jest kibicowanie, kreatywne, wesołe i na poziomie a nie te porykiwania na polskich stadionach. Bez melodii, z agresją i bez polotu.

Sorry Pep, ale my tu w Arsenalu nie lubimy prostych rozwiązań typu kupić droogich graczy i wygrać.

Poza tym misja: "zdobyć majstra wydając najmniej pieniędzy w lidze jeszcze nie jest ukończona, choć coraz bliżej".

Poza tym#2, masz złe imię do tego klubu. Arsene był przeznaczony dla tego klubu. Ty poszukaj sobie jakiejś Pepeluny

Żenić chłopaka puki jest o nim głośno.
Sprzedawać zanim przyjrzą się dokładniej jego grze

Carl jest niesamowity w ofensywie ponieważ
- jest szybki
- ma NIESAMOWITĄ kondycję
- ma bardzo dobre wrzutki

Sagna ma tragiczne wrzutki, ale jest mega obrońcą.
Dodatkowo Carl ma bardzo słabą lewą nogę, co go ogranicza i sprawia że jest trochę przewidywalny.

Ciężki wybór przed Papą Wengiem

Zwycięstwo Cazorli nie dziwi.

Za to drugie miejsce, to jest prawdziwe zaskoczenie. Nie tyle, że Carl tam jest ile że fani na niego zagłosowali. Ale cóż się dziwić, to w końcu angielscy kibice, oni potrafią nagrodzić jakieś niby zwykłe podanie, które z taktycznego względu jest ważne.

vP7 i inni

Mylicie dwie rzeczy.
Czym innym jest ściągnąć zawodnika, który okaże się być zajefajnym a czym innym ściągnąć zawodnika, który będzie dobry za sezon lub dwa.

Santi? Niesamowity, ale dlaczego nie rok temu?
Jenkinson, Gibbs? Ekstra, ale kto grał w zeszłym seznie na lewej i prawej obronie? Nieogar Santos i niekumaty Jenkins.

Najlepsza nawet forma Jenkinsa, Santiego nie zmieni faktu, że w zeszłym sezonie nie nadawali się do gry albo ich tu nie było. A to są klasyczne dwa błędy Wengi. Za wcześnie albo za późno. Dlatego nie mamy mistrza od tylu lat, dlatego odszedł Henry, Nasri, Cesc i Robin. Niestety, ale liczy się tu i teraz a nie to że ktoś kto dziś jest leszczem za dwa lata będzie niezły a za cztery będzie wymiatał.

ALe jak pierwszą kartkę dostaje się za taką pierdołe, to zawsze z drugą sędziowie zwlekają. I uważam że dobrze.

Dla ludzi, którzy liznęli trochę futbolu, Santi jest objawieniem ligi. Słychać to choćby u komentatorów angielskich.

Najlepiej widać za to na zbliżeniach. Santi tańczy z piłką z lekkością baletmistrza, a zarazem jest BARDZO trudny do przewrócenia, nie mówiąc o odebraniu. A jego obunożność sprawia, że nigdy nie wiesz kiedy poda. No i jest piekielnie szybki.

Nie mogę się doczekać by zobaczyć go z Jackiem razem. Jaki będzie podział ról? Już niedługo zobaczymy co wymyślił Arsene, już niedługo...

Wydaje się, że popularność reklamowa Oxa wynika z jego sympatyczności, ale nie wypowiadam się bo nie widziałem go w luźnych wywiadach

Jak to powiedział angielski komentator w poprzednim meczu: "Co on ma jeszcze zrobić by wreszcie zdobyć tego gola?!" No i stało się.

Dobrze porusza się po boisku, fantastyczne wyjście do podania Cazorli!!, trochę spala się przy strzałach.

Więcej ćwiczeń z wiadrem lodu na głowie i powinno być coraz lepiej

Cesc był bardziej statyczny, spokojnie szukający okazji do podania.

Santi jest dynamiczny, prący do przodu i szukający okazji na pełnym gazie.

Dziurę po Fabsie uznaję oficjalnie za załataną. A najlepsze jest to, że Arsenal ogląda się znacznie ciekawiej, mniej tego cykania pod polem karnym i czekania na dziurę w obronie. Santi, i Poldi!, obaj są niecierpliwi i takie cykanie szybko kończy się wjazdem w pole karne. Podobną niecierpliwość ma też Ryo. Jak dołożymy do tego Jacka to nadchodzi futbol XXII wieku.

To prawda, trudny teren. Zdaje się, że młoty u siebie nie przegrały do tego meczu. Czy też tylko raz. Tym bardziej graty

No tak różowo nie jest.

Po pierwsze Per spóźniłeś się do Diamego, ale tu Ramsey dał się wziąć jak dziecko.

Po drugie Caroll rządził w powietrzu a ciebie tam nie było.

Ale też nie jest najgorzej. Dopracować trzeba stałe fragmenty i to migiem.

A co, że niby trzech dobrych obrońców to dużo?

Inaczej będziecie śpiewać, jak w środku sezonu Ignasi będzie zasuwał z Djourou w pucharze Anglii.

A co do Pera to coraz bardziej chopaka lubię. Wydaje się najstabilniejszy z naszych obrońców. Verma i Kosa mają większy potencjał, ale też łatwiej popełniają błędy. Niemiecki Pająk jest za to stabilny i coraz lepszy. Gdyby tylko potrafił wyłapywać główki. To jak Caroll zgarniał wszystkie dośrodkowania było wkurzające.

No i podoba mi się postawa Pera, jego otwarte i serdeczne nastawienie. Mam wrażenie, że przypomina w tym Wengera.

Ciężko nie lubić faceta, który myśli samodzielnie i wykracza poza pierdoły popychane przez piłkarzy.

Szkoda, że u nas jest skrzydłowym. Myślę, że powinien być zmiennikiem Cazorli, bo grozi mu zajechanie. Ale tam jeszcze Jackie Chan w kolejce i ten nieszczęsny Ramsey...

Ciężko masz Andriej w Arsenalu, ciężko..

Vito, lubię cię, ale na razie jest niezbyt pewnie.

Albo więc zaczniesz bronić porządnie i pewnie albo au revoir

Ta sama śpiewka co okienko

"Wenger będzie miał do dyspozycji 40 milionów na transfery"

Wenga jak zwykle nic nie wyda, bo nie będzie jakośći.

Najlepsi są i tak fani na tej stronie, którzy od zawsze dają się nabierać na te bajki i zaczynają snuć swoje marzenia i kosmiczne jedenastki.

Jakby nie wiedzieli, że Wenga kupuje tylko wtedy kiedy jest absolutnie pod ścianą.

Ta statystyka trochę zafałszowuje obraz gry.
Pierwsze 20 minut drugiej połowy rządził WestHam i miał nad nami ogromną przewagę w posiadaniu. W końcówce nabiliśmy posiadanie i podanie.

Wcale nie było tak różowo. To że daliśmy się tak zdominować to jest sprawa do poważnej analizy.

Ale w statystykach tego nie widać

Jutro chciałbym zobaczyć Pera, choćby po to by ocenić czy miał szczęście czy jest taki dobry miś z niego. Kosa-Verma dużo błędów. Merta-Verma bardzo fajnie współpracowali.

Paradoksalnie największym atutem Pera nie są główki i dośrodkowania a czytanie gry i ustawianie się. Jego długie pajęcze nogi tylko pomagają mu w przechwytach, ale to i tak głównie kwestia inteligencji i czytania gry.

Per, pokaż jutro że to nie przypadek a masz mój support na kilka meczy.

Mam nadzieję, że nie Ramzes bo nikt tak nie spowalnia akcji jak on.

Liczę, że będzie Coq i że zacznie umacniać swoją pozycję.

Nie wiem czy Fabs jest lepszy od Santiego.

Wiem,że z Cesciem gra Kanonierów nie była taka szybka i nie oglądało mi się tego tak dobrze.


teraz jest dynamika cały czas

No i Drogba był fanem Arsenalu...

Spoko kpakalski
My nie boimy się porażki

Jeśli czegoś się boimy to grania w nudnym i słabym stylu. W waszym stylu

Tak długo jak gramy w swoim stylu, zwycięstwo i zdominowanie każdego jest nieuniknione ;)

No dobra, trochę mnie poniosło, ale i tak wiem, że boicie się.

Od zawsze "uwielbiałem" oglądać Eastmonda i Denilsona. Niestety ostatnio ta przyjemność jest mi dawkowana. Co najgorsze szykuje się całkowity detox...

Osobiście uważam, że Ryo zrobił by więcej dobrego dla nas niż jeździec-bez-głowy-Gervinio

Szkoda też bo Ryo reprezentuje styl Arshy i mógłby u nas podejrzeć jak robi to rosyjski killer, któremu niestety już się nie chce. No cóż, Arsha wersja 2.0 dopiero za rok.

Powiem tak: spodziewam się, że po tym meczu Robin Van Persie zrozumie, że prawdopodobnie zrobił błąd życia :P

Inaczej mówiąc, spodziewam się zdominowania Chelsea i zwycięstwa. Jedyne co może to powstrzymać to jakiś farfocel z naszej strony albo niemoc napastników.

Ale gramy na dużym boisku:), więc Poldi z Santim powinni coś wklepać. Przestrzeń pomaga drużynom takim jak Arsenal, kurnikowcy z Chelsea mogą się pogubić u nas, szczególnie bez czołgisty Didiera.