Komentarze użytkownika AlexVanPersie

Obawiam się, że Kingkong za późno się wykurował.

Gdyby wrócił z 2 miesiące wcześniej to mógłby wejść na poziom, który zapewniłby mu miejsce w przyszłorocznym składzie. A tak, najbardziej prawdopodobne wydaje się wypożyczenie.

Chyba, że pokaże klasę w przygotowaniach przedsezonowych. Pozostaje jeszcze Coquelin, który dość regularnie gra w Ligue1. Któryś z nich w przyszłym sezonie na pewno.

@Czeczenia
Czyli jeśli naprawdę zależy Ci na dobru Arsenalu, to powinieneś przestać oglądać jego mecze, bo tylko wtedy Cesc zagra kolejny niesamowity mecz:)

Całkowicie zasłużenie.

W porównaniu do niego wszyscy grali w dwóch wymiarach, on w trzech. Ten koleś widzi więcej z perspektywy boiska niż my z perspektywy kamer. Pod tym względem geniusz.

Na przykładzie JET i Henriego widać jak ważna jest ciężka praca.

Henri talentu ma nie za wiele, ale ma serce i się nie zraża. I idzie do przodu. Może będzie z niego taki +/- Kuyt??

JET talentów dostał za trzech i nic z tym nie robi. Szkoda, ale uporu i motywacji nie da się nauczyć

Myślę, że to przejęcie trzeba rozpatrywać w kontekście konkurencyjnej opcji czyli Usmanowa.

Lady Nina i Fiszman chcieli sprzedać akcje. Albo wykupił by je Kroenke albo Usbek.

Każdy kto czytał artykuł o tym postradzieckim biznesmanie wie, że to typ spod ciemnej gwiazdy, wplątany w machlojki i przekręty, jeśli nie w morderstwa. Na Wschodzie inaczej robi się interesy, znacznie mniej szanuje się też opinie innych ludzi. Myślę, że rządziłby on Arsenalem trochę jak car i groził by nam podobny cyrk co Polonii Warszawa nie przymierzając.

Stan to z kolei koleś który na prowadzeniu drużyn sportowych zjadł zęby. To jest jego zawód i praca a nie maskotka i rozrywka. Należy sie z tego cieszyć. Naprawdę, wydaje się, że lepiej ciężko było trafić.

Dostać się w ręce jakiegoś rozkapryszonego szejka, Rosjanina czy innego Pereza to żadna przyjemność. Oznaczałoby to, że co dwa lata musielibyśmy kibicować zupełnie nowej jedenastce i trenerowi a zawodnicy nie identyfikowali by się z klubem.

Do nowego stadionu, odpowiedzialnego i wybitnego trenera dołączył teraz profesjonalny właściciel. Brakuje tylko jednego elementu dla potwierdzenia naszej strategii. Pucharów:)

hehe "drużyna na dekady", dobre.

Brawo radzio za wypunktowanie absurdów, którym żywią się tu niektórzy

Fabs grał dziś niesamowicie.

NIKT, absolutnie nikt, nie ma takiego przeglądu pola. Jego podania były nie z tej ziemi. Przy nim rozgrywanie Nasriego, Jacka i Abou to zupełnie inny poziom. Ma się wrażenie, że oni widzą w dwóch wymiarach a Fabs w trzech.

A tak w ogóle to powinniśmy częściej tak grać jak dziś, czyli z kontrataku. Znacznie więcej mamy szans wtedy i ciekawych pomysłów.

Ale my przecież już gramy nudny futbol, od dłuższego czasu nie zagraliśmy ciekawego meczu.
W ostatnim meczu bramkarz przeciwników nie miał jakiejś trudnej roboty, nawet jak grali w dziesięciu...

Skończmy z tym gadaniem o atrakcyjnym futbolu.

Podawanie piłki bez końca na środku boiska i wrzutka Sagny to nie atrakcyjny futbol. Ten zaczyna się w momencie "wjazdu" w pole karne. Jak to robisz, czy stwarzasz sobie możliwość oddania strzału, decyduje o emocjach i o atrakcyjności a nie rozgrywanie piłki na 25 metrze i ciągły strach przed oddaniem strzału

Opowiadanie, że gramy jakiś niesamowicie ciekawy futbol to przesada. To prawda, dużo wymieniamy podań i wiele z nich jest ładnych, ale bez przesady.

Nasza kreatywność pod bramką przeciwnika jest niewielka, mamy podstawowy problem z przejściem obrony i zagrożeniem przeciwnikowi. Jeśli bylibyśmy tacy kreatywni to co robią ten niekończące się wrzutki Sagny? Przecież to jest wyraz desperacji i znak, że nie umiemy inaczej wprowadzić piłki w pole karne.

Gramy ofensywny futbol a brak nam łatwości zdobywania goli. Mamy duże posiadanie piłki a niewiele strzałów na bramkę.

Duże posiadanie piłki maskuje fakt, iż gramy w dość przewidywalny sposób i w większości skazani jesteśmy na błysk geniuszu Arszy, Samira, Ceska zamiast na efekty pracy całej drużyny.

@B'burn na Emirates po raz pierwszy nie straciło bramki na wyjeździe w tym sezonie.
Sunderland z nami przerwał swoją passę 5 porażek.

"Gładko zdobyte 3 punkty" kojarzą się w tym kontekście nie najlepiej:)

To byłoby to brakujące ogniwo, szybki, potrafiący uderzyć napastnik. A jakie możliwości otwierałyby się przed Ceskiem! Dla rozgrywającego taki napastnik to złoto, na ile nowych sposobów mógłby go "obsłużyć"!Ach...

Zakładając, że RVP spędzi 2/3 przyszłego sezonu w szpitalu, Hulk mógłby sobie grać u nas bez problemów. Powrót Robina byłby zawsze okazją do odpoczynku dla brazylijczyka.

Chamakh? Jego Arsene na pewno nie sprzeda, bo zbyt dużo mu naobiecywał. Mógłby być dopełnieniem/ zmiennikiem podstawowych napastników, grać w mniej ważnych meczach.

Między białym a czarnym jest całe spektrum szarości.
Więc nie ma tak, że albo kupujemy jak Chelsea/MC albo skupiamy się na szkółce+kupujemy jakieś ogryzki w rozpaczy(SS).

Można mieć wielu młodych plus pare ciekawych zakupów.

Korona by z głowy nikomu nie spadła, a w gablocie na pewno byłoby jakieś trofeum. Arsene sztucznie utrwala ten antagonizm bo łatwiej mu wtedy bronic własnej polityki

Czy wy nic nie rozumiecie??!!

Gadanie o konkretnych transferach i wypisywanie zawodników, którzy mogliby przyjść jest bez sensu.

Prawdziwym tematem do dyskusji jest czy Arsene przełamie się i zacznie robić jakiekolwiek zakupy. Problemem w jego wypadku nie jest które piwo kupić, ale czy w ogóle jakiekolwiek kupić...

Wypisywanie ewentualnych zawodników do kupienia po 6 latach bez konkretnych transferów to dzieciniada

Szkoda Arsene.

Mamy 13 mistrzostw. Gdybyś nie przesadził z oszczędzaniem mielibyśmy ich z 16. Biorąc pod uwagę, że jeszcze z 7 lat u nas po pracujesz byłaby szansa dociągnąć do 20.

Cóż, mogłeś przejść do historii jako największy trener PL. Wystarczyłoby wydawać 15 mlów więcej na sezon. Nasz dług byłby większy o jakieś 100 mlnów. Czyli zamiast 135 wynosiłby 235 mln funtów. To wciąż byłoby kilka razy mniej niż u innych czołowych zespołów. Ale by podjąć taką decyzję trzeba mieć determinację i pragnienie zwycięstwa jak Ferguson.

Ty przejdziesz do historii tylko jako najrozsądniejszy ekonomicznie.

Niestety, nie będzie czego wspominać, gdyż od kilku lat dostajemy bęcki od wszystkich liczących się drużyn. Kibice będą chcieli zapomnieć o tych smutnych latach, w których śmiał się z nich Evra i inni.

Kibice się od ciebie odwracają bo widzą, że jesteś strasznie uparty i poświęcasz klub dla udowodnienia własnych przekonań.

A ja uważam, że Arsene jest konsekwentny, ale nie głupi

Dlatego, tak jak mówi Keown, jeśli istniał "plan pięcioletni", to czas na wnioski. A wnioski to wzmocnienia.

Niech Wenger ogląda mecz Barcy.

I się uczy jak się ciśnie tych katalończyków

Oglądam na rosyjskiej transmisji. I nabijają się z Arsenalu.

Nie dziwię się, przyciśnięcie Barcy nie jest takie trudne

Ogólnie trochę ma się już dość wiadomości o młodzieży, ale ten zawodnik wydaje się obiecujący.

Oczekiwania wobec Kingkonga są odwrotnie proporcjonalne do gry Denilsona.

Mi wystarczyłby sensowny, młody DM, u którego widać postępy w grze. Niewiele więcej. Aha, jeszcze zaangażowanie.

Czyli to wszystko czego brakuje Brazylijczykowi.

Ten sezon mógł wyglądać trochę inaczej gdyby nie kontuzja Pingponga.

Zakładając, że byłby wartościowym zmiennikiem dla Alexa, mógłby go odciążyć. Mielibyśmy wtedy wypoczętego Songa na większość meczy.
Dodatkowo, solidny DM umożliwia skupienie się obronie na swoich zadaniach. Może i SS grał by lepiej...

Cóż, może chłopaka wpuści Arsene na jakieś 10 ostatnich minut.

Mam wrażenie, że Clichy jest pierwszym, który zrozumiał, iż nic nie wygra w Arsenalu

Facet siedzi w środku i widzi jak Arsene skupił się na "rozwoju" młodych zawodników a nie na zwycięstwach

Ma czekać aż Afobe, JET się przełamią, aż Wellington i Ryo będą w pierwszej jedenastce? Takie bajki to dla kibiców i dla zarządu a nie dla zawodnika co ma 27 lat...

Jeśli o mnie chodzi to rozumiem go. Ciekawe tylko kto będzie następny? Cesc? Alex?

2012 oczywiście:)

ZAGADKA!
Kto to powiedział i kiedy?

"Mogłem kupić Bainesa ale to zatrzymałoby rozwój Gibbsa"

ODPOWIEDŹ:
Arsene Wenger, kwiecień 2112, gdy Arsenal przez kontuzję lewego obrońcy po raz kolejny odpadł z FA i wyścigu po mistrza...

"To on włożył całe swoje serce w budowanie tego zespołu, za przegraną wini zawsze siebie, oszczędzając swoich graczy,"

Tu mamy odpowiedź na pytanie: Czy Wenger potrafi objechać zawodników.

Czy tu wypowiada się ktoś kto oglądał ostatni mecz Arsenalu?

Na szczęście ci co oglądali i wiedzą o co chodzi w piłce nożnej odpowiednio ocenili postawę Andrzeja w ostatniej rozgrywce wybierając go ZAWODNIKIEM MECZU.

To była dziwna zmiana.
Na szczęścia kibice widzieli kto stwarzał realne zagrożenie i komu się chciało grać.

Plan by wygrać mecz Chamakhiem a nie Arszawinem jest bez sensu, panie Wenger

"Arsene Wenger ma do dyspozycji niemal cały skład."

To trochę dziwne zdanie, bo przecież na boisku grają dzisiaj nasze dwa najsłabsze ogniwa, SS i Almunia...

@Michałki i Dawidki
Zarówno dłuższa wypowiedź Was przerasta jak i nie potraficie przeczytać krótkiego komentarza ze zrozumieniem.

Ja swoją opinię wyraziłem. To, że Was ona denerwuje i używacie chamskiego języka może świadczyć, że jeszcze za wcześnie dla Was na pisanie komentarzy.

Och, jak ten Theo sobie poradził

Och, jak ten Jack jest dojrzały.

Och, jakim kapitanem jest Cesk.

Och, jak wspaniale zniósł kontuzję Ramsey

Och, och, och, och.

A może skończyć z tymi ochami i z tym głaskaniem się po główkach i zagrać tak, żeby było wiadomo, że NADAJEMY SIĘ NA MISTRZA?

Bo na razie to słowa sobie a gra i zwycięstwa sobie.

Chelsea ma 9 punktów, ale mecz zaległy.
Plus grają jeden mecz z MU. Jeśli wygrają to już tylko 3 punkty różnicy. Jeśli Arsenal wygra z MU lub zremisuje, to Chelsea jest z powrotem w grze.

Sytuacja jest trudna, tym bardziej że zawodnicy Arsenalu nie radzą sobie ze stresem. Dodatkowo jesteśmy najbardziej osłabieni z tych drużyn.

Powtarzanie w kółko, że musimy wygrać pozostałe mecze jest trochę zabawne, bo wszystko ostatnio przegrywamy oraz nie wygraliśmy więcej niż 4 meczy pod rząd w tym sezonie...

Ten artykuł to dwa razy to samo.

Najpierw słowa Aarona zrelacjonowano, tzw "mowa zależna", a później przytoczono dosłownie.

Większość naszych kapitanów dostała tę opaskę za to, ze...grają w Arsenalu.
Są najlepsi w swoich drużynach narodowych, ale że drużyny juz nie takie dobre to inna kwestia.

Ale on tam chyba MoTM regularnie zdobywa. Podobno kłóci się o niego federacja hiszpańska z brazylijską więc jest dobry. Tym bardziej, że Kliszak nie chce podpisać na razie umowy...

Wiem, że Afobe i Aneke to młodziutcy są, ale Bartley i Kingkong koniecznie, bo kolejny sezon z Denilem to ponad moje nerwy

No Sunu dorzuciłem tak z rozpędu, może jeszcze się obudzi. W końcu zdaje mistrz świata do lat 19.
JET wiadomo, problem z motywacją, niejeden talent w ten sposób pozostał tylko talentem.

Co do Botelho to zależy jak go traktować, jako pomocnika czy obrońcę, bo występuje i tu i tu. Mimo ze jego specjalność to lewa strona, zakładam że na środku byłby lepszy od Squilla:)

A głównym, który maiłby wykopać SS jest Bartley. Tylko nie pisz, że nasz system obrony jest zbyt wyrafinowany dla niego:) Da radę.

"No chance. Nie z Papą."
A właśnie że z Papą. Co do transferów to rzeczywiście na papcia-kapcia nie można liczyć, ale młoda kreff?? To jest to co nasz trener lubi najbardziej. Pedofil jeden

Nie mogę się doczekać kiedy wreszcie Afobe, Aneke, Frimpong czy Sunu zaczną dobijać się do naszej kadry. Wtedy wszystkie Denilki, Chamakhi będziemy widywać coraz rzadziej na murawie.

Myślę, że przyszły sezon może być przełomowy pod tym względem.

Na pewno Pimpong. Jeśli się odnajdzie szybko po kontuzji to może obejdzie się bez wypożyczenia?

Botelho albo Bartley- każdy lepszy od SS18.

Sunu, JET, Afobe - świeża krew w ataku potrzebna od zaraz, bo brak ambicji, techniki naszego ataku(oprócz RvP) woła o pomstę do Wengera

Liczę na ostre wietrzenie składu w przyszłym sezonie

"w związku z fatalnymi błędami popełnianymi przez Manuela Almunię, kilka dni temu dołączył do drużyny prowadzonej przez Arsene Wengera i będzie strzegł bramki Kanonierów do końca obecnego sezonu angielskiej Premier League."??????

Excuse me??
Myślałem, że Jens wrócił bo mamy kontuzje i będzie siedział na ławce zabezpieczając Manuela...

Cóż, teraz nie mogę się doczekać meczu by zobaczyć Jensa "strzegącego naszej bramki":)

No skoro klub zdecydował się z nim podpisać nowy kontrakt to chyba jest perspektywiczny??

Nie ma jak narzekać na 18latka

Yaya Toure, Ronaldo, Ronaldińo, Cech, Drogba.

Paka na majstra by była jak nic

Nie tyle chwaliłem transfery co powiedziałem, że kiedy okazało się, że mają problemy z obrońcami i ze zdobywaniem bramek to się wzmocnili. Nie pozwolili więc by ich zapaść się przedłużała. Mądra taktyka, dzięki temu powracają do gry o mistrza. Widać, że komuś tam zależy na klubie, kibicach i triumfie. Jedno potknięcie MU i są już całkowicie w grze.

My natomiast po dobrym okresie straciliśmy formę i zawodników. Arsene wiedział, że TV5 nie wróci i że DJ jest podatny na kontuzje oraz że SS z Kosem to tragedia na obronie. Mimo to nic nie zrobił.

Obawiam się, że szpital w MU wykorzysta Chelsea a nie my.

Słownik eufemizmów Squillaciego:

gra padakę = "Francuz ma problemy z ustabilizowaniem formy"

wszystko ostatnio przegrywacie = "Musimy zachować koncentrację i kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa"

fani boją się twoich występów = "muszę ciężko pracować, aby utrzymać się na pewnym poziomie"

On pewnie chce powiedzieć, że Luiz jest lepszym napastnikiem od Torresa bo strzelił już dwie bramki. A mistrzem świata napastników jest Nicklas-hat-trick-z trzecioligowcem-Bendtner?

Jaka logika takie wnioski.