Komentarze użytkownika AlexVanPersie

Guendo za młody i "szalony" na mecz z Liverpoolem?

Ramsey za to wystarczająco dobry? Koleś który nie umie przyjąć piłki, nie trzyma pozycji i ma 5xgorszy przegląd pola?

Xhaka, człowiek bez zwrotności i szybkości, który pod pressingiem Live będzie miał problemy z odgrywaniem do bramkarza?

EL Neny lepszy od Matteo?

Walicie takie zdania czasami, że aż szkoda szczempić ryja na odpowiedź.

Nie dziwię się smutkowi Emerego, bo kreatywność Guendo i jego podania mogłyby być ważną część taktyki na pokonanie presji Liverpoolu.

A tak pozostaje nam wybór między dżumą a cholerą, między kalafiorem a kapiszonem, między nieogarem a wozem z węglem, między Ważniakiem a Ciamajdą.

Nosz kurłła, smerfastycznie.

Kibice na k.com winią swojego młodego zawodnika za błędy sędziego.

Na szczęście zawodnicy i trener nie są takimi miękkimi fajami by oskarżać swoich kolegów i grają do przodu.

Dwie żółte kartki za dwa bardzo lajtowe faule.

Przed drugą żółtą wypadałoby ostrzec zawodnika, chyba że faul jest brutalny.

Szkoda, bo tracimy gościa z najlepszym przeglądem pola przed tak ważnym meczem.

On nie tylko przerasta wszystkich naszych małolatów, on przerasta naszych wszystkich dużolatów.

W środku pola on i Torreira a potem długo, długo nic.
Pod koniec sezonu obaj będą warci po 50-60mln.

Guendo jest NIESAMOWITY.

Super się oglądało pierwszą połowę. Dynamiczna.

Brakuje nam szybkiego LO, z którym Obama mógłby zagrać w trójkąta i wypuścić do przodu na wrzutkę. Xhaka całkowicie wstrzymuje ruch na lewej stronie.

Mustafi klasycznie, czyli bezmyślnie.

Bardzo mi się podoba podejście Unaia.

Zawodnik ma robić to co mu ustalił, w przypadku Iwobiego to są szybkie rajdy, kiwka i wrzuta w pole karne.

Od trenera dostajesz ochrzan nie za to, że ci nie wyszło, tylko za to, że przestałeś próbować.

Zawodnik ma wsparcie trenera by robić to co powinien na swojej pozycji, stąd wziął się progres Iwobiego. Dwie próby nieudane, ale on wie, że jak nie spróbuje trzeci i czwarty raz to DOPIERO wtedy wkurzy Emerego.

Dobra psychologia, bardzo dobra.

@Sobieski14:

No właśnie mam wrażenie, ze nasi komentatorzy coś posłuchali angielskich komentatorów, ale nie do końca zrozumieli. Szczerze mówiąc to mam wrażenie, że nic nie zrozumieli i używają słowa z zupełnie przekręconym znaczeniem.

To, że jest to kalka z j. angielskiego to jestem niemal 100% pewien, bo kilka lat temu zwróciło moją uwagę to słowo w angielskim komentarzu, a dopiero ostatnio usłyszałem to u polskich komentatorów, tylko dziwiło mnie, że w przeciwieństwie do angielskich nasi opisują nim tych słabszych zawodników.

Kiedy angole opisują kogoś jako "electric" to zawsze miałem wrażenie, że to jest super komplement, bo jego gra cię elektryzuje.

Sprawdziłem w słownikach i okazuje się, że "electric" to:

- A colloquial term in business that can be used to positively describe an individual's or an object's results as being quick, powerful and efficient.

- cool, awsome, sweet, and "sick" : That concert was electric!
Electric shoes man!

Dla tych co słabiej umiejo w angielski to napisane tu jest, ze "electric" to synonim słowa super, zajembisty, szybki, silny czy też masakra(tak przetłumaczmy "sick").

Niech ktoś przekaże tym twiterowym bogom, ze jeśli ich komentarz dorównuje ich angielskiemu to wcale nie jest dobra wiadomość.

Panowie, mógłby mi ktoś z was wyjaśnić co znaczy u naszych komentatorów, gdy opisują kogoś jako "elektryczny"?

Bo mam wrażenie, że to nie jest zbyt pozytywne określenie.

"If Gennaro Gattuso (without all the red cards - lol) and Santi Cazorla had a baby it would be Lucas Torreira"

Dobry opis.

*Chłopaki może i kochali bardzo Arsenal, ale grali za SŁABO jak na jego wymagany poziom.

Chłopaki może ich kochali bardzo Arsenal, ale grali za SŁABO jak na jego poziom.

Koniec grania za miłość, za znajomości, za przeszłość.

Ciekawe staty, ciekawa opinia trenera, ciekawe noty...

Ciekawe..

Spokojnie, zrobimy to w naszym stylu, tak jak zawsze chciał to zrobić Papcio. Własnymi wychowankami, za własne a nie brudne, zakrwawione arabsko-rosyjskie pieniądze.

Mamy bdb trenera i wybitnego skauta, ta mieszanka może zrobić więcej dobrego z 70 milionów niż Jose i Woodward z 500mln.

Jeszcze z dwa-trzy tak trafione transfery jak Torreira i wracamy do walki o majstra, nie ma, że boli!!

@new_star:
Mówiąc "babcie" miałem na myśli starsze kobiety, koło 60-70 lat, które u nas ni w ząb po angielsku.
Pomijajac już fakt, że te starsze panie wyglądają lepiej niż polskie 45tki, to jeszcze nawijają po angielsku bez problemu.

@new_star:

Bez problemu, wszyscy mówią po angielsku, babcie na ulicy też.

@new_star:
Dania, Kopenhaga.

@ares765:

Wiem, ale tu nie dość, że przekręcone to jeszcze jako cytaty.
Tylko ktoś kto wrócił po długiej nieobecności wie ile radości może sprawić siarczyste "co koorva?" na ulicy. Nagle czujesz te wszystkie emocje,rozumiesz je 100razy mocniej niż każde "What the fuck"?!

Z innymi słowami jest podobnie, ale ja, który mało przeklinam, pamiętam jak cieszyła mi się micha na każde przekleństwo na ulicy. Nawet zwykły zwrot w sklepie: "Jest piwo?", "Nie, wyszło" dawał mi pełno radochy, bo czułem, że nigdy tak nie pogadam w innym języku, nigdy nie będzie takich gier i zabaw.

@lays:
Stare czasy Papcia i jego idealistycznych metod.
W ostatnim roku przeszedłem na WengerWatch, bo Papcio wypstrykał się z kredytu za dawne lata i miał być oceniany za teraźniejszość.
Piękna sprawa, ale teraz piszemy nowy rozdział, tym fajniejszy, ze bez Ivana"kocham Ramseya, kupię Welbecka"Gazidisa a z Svenem i Raulem(tu jeszcze nie mam opinii co do niego).

@Qarol:
Przyjmę korzystną dla mnie interpretacje, że niezbyt uważnie mnie dotąd czytałeś. ;)

Możesz nauczyć się bdb angielskiego, ale to zawsze będzie coś zewnętrznego wobec ciebie.

Pierwszy język jest głębszą strukturą, mocno powiązaną z twoją osobowością, szczęściem i charakterem.

Drugi język powstaje już na zewnętrznym "obwodzie", jest tylko narzędziem.

Dlatego mówiąc w obcym języku nie jesteś tak bardzo "sobą" jak w ojczystym. Pierwszy język nie jest tylko narzędziem, jest też twoim domem, w nim mieszkają twoje myśli i to za jego pomocą wyrażasz swoje najgłębsze uczucia.

Za pomocą obcego języka NIGDY nie wyrazisz całego siebie, swojego poczucia humoru, swoich uczuć, dlatego często za granicą ludzie gasną, bo przestają siebie samego w pełni wyrażać.

Ja jak wróciłem z zagranicy po kilku miesiącach to szedłem po ulicy nie mogłem się nasłuchać tych wszystkich: siemanko, elo, cześć, dzień dobry, co mi pan tu, ej, kolężko, przepraszam do chooja wacława, pan tu nie stał , pani kochana, co koorva?!, jest sprawa misiek, i miliony, miliony innych zwrotów, których nigdy nie opanujesz w obcym języku.

Język to Dom.

Pamiętajcie, smog nie istnieje, to wszystko wymysł UE, która chce nas okraść, opodatkować i zniszczyć.

Dlatego każde ograniczenia dla smogu są ingerencją w wolność człowieka, tak jak pasy samochodowe i podatki.

Dlatego w Polsce wciąż można palić MIAŁEM węglowym, który pyli się niesamowicie, bo nie będzie nam mówiła Unia co robić!! Spisek niemiecko-francuski przeciw prawu każdego Polaka do palenia oponami i butelkami plastikowymi.

Takie pierdoły Janusz(imię nieprzypadkowe?) i inni polscy politycy pitolą od lat a ludzie umierają od oddychania w tym kraju, który ma chyba 7 najbardziej zanieczyszczonych miast w pierwszej dziesiątce Europy.

Idą wybory, nie zapomnijcie na nich zagłosować, żeby Polska pozostała wciąż taka sama i nie dała się zmienić w kraj o czystszym powietrzu, tfu, tfu!

@JanikK:

Dzięki za ten cytat mjr dypl. Cezarego Niewęgłowskiego, fantastycznie poczytać kogoś z tamtych czasów z tak chłodną głową i oceną.

Szkoda, że w Polsce nie są szeroko analizowane takie opinie i wbijane dzieciakom do głów.
Zamiast tego robi się jakieś szopki z obrony przed Niemcami, nie pokazuje jak żeśmy byli nieudolni, niezorganizowani, z dowódcami-tchórzami po znajomościach.
Wielbi się Powstanie Warszawskie, największą tragedię, wywołaną przez pijaczka(nie pamiętam nazwiska tego doradcy-oficera), robi z tego wielkie bohaterstwo, zamiast w ciszy zastanawiać się dlaczego dopuszczono do takiego szaleństwa i absurdu.

Poczytać opinie kogoś z tamtych lat, a nie tych współczesnych "odważnych" baranów, bezcenne.

Szkoda, że Polska nigdy nie będzie gotowa by spojrzeć prawdzie w oczy.

Teoria R700 o kryzysie napastników ma poważne argumenty, bo tak jak małolaty wciągnął internet i gry w sieci, to takiego czegoś jeszcze nigdy nie było.

Ogólnie świat przechodzi na kontakty wirtualne i interaktywne a gry oddają wiernie najbardziej szaloną rzeczywistość. Nic więc dziwnego, że spocone bieganie za piłką może przegrać tę batalię.

Ja uważam, że R700 jest niedoceniany na tej stronie i dostaje zdecydowanie za mało plusów.

Dla mnie jego opinie są jednymi z ciekawszych i bardziej wartościowych na tej stronie.

Wenger ma już wszystko dopięte.

W styczniu przejmuje równocześnie stery Bayernu i Realu, doprowadza ich do finału LM i zdobywa LM niezależnie od wyniku.

Wygrywa także z obu drużynami ich ligi, puchary krajowe i zostaje trenerem roku, dekady, wszechczasów.

W swojej mowie przy odbieraniu nagrody, ze swoim trollowskim uśmieszkiem pozdrawia Jose Mourinho.

Co do Kloppa to jego największym problemem w późniejszym okresie są kontuzje i zajechanie zawodników.

Co do nas to tak jak pisałem, lepiej punktujemy niż gramy, ale jeśli Torreira zagra caly sezon a my w styczniu dokupimy jakiegoś Konkreta, to Top4 powinno być w naszym zasięgu.

Sezon może byc ciekawy, bo 3 sezon Kloppa, bo trudne do zmotywowania MC, bo pierwszy sezon Sarriego...

Za 5 kolejek bedziemy wiedzieć więcej

Kluczowym w myśleniu o Top4 a nawet wyżej, jest Torreira.

Jeśli Lucas dotrwa cały sezon bez kontuzji, a któryś z dwójki Laca/Obama zawsze będzie na chodzie, to nasze szanse na wysoki wynik są duże.

Biorąc pod uwagę kłopoty Live z 3 sezonem Kloppa, pierwszy sezon Sarriego, klasyczne problemy z motywacją jakie ma każdy aktualny mistrz - patrz MC- to WSZYSTKO się może zdarzyć.

Dodatkowo, bardzo ważne dla nas, i ciekawe!!, będzie zimowe okienko.
Dowiemy się, w którą stronę idziemy, jak Unai ze Svenem widzą drużynę i kto zostaje na dłużej, a dla kogo już szykowany jest zmiennik.

Banega i Thomas to będzie sygnał, że Xhaka chyba nie będzie pierwszoplanowym zawodnikiem w przyszłości.

Emery jak Wenger nic nie mówi, wszystkich zawodników wspiera, ale w przeciwieństwie do Papcia, wymienia bez litości słabe jednostki.

Obecnie uważam, że przez naszą ostatnią serię trochę zbyt optymistycznie patrzymy na resztę sezonu, bo nie jesteśmy aż tak mocni, jak nasze punkty pokazują.
Ale, ALE, mam wrażenie, że w tym sezonie może się WSZYSTKO zdarzyć, łącznie z wiecie CZYM...:)

@KapitanJack10:

Bez takich oczywistości proszę na poziomie przedszkola.
Nie jesteśmy MC ale nie jesteśmy biedakami ze slamsów.

Jest jedno poważne pytanie: kto będzie grał w razie kontuzji Torreiry?
Odpowiedź: Xhaka, El Neny, Ramsey, Guendo to nie jest dobra odpowiedź.

Dobry menadżer o tym myśli, tym bardziej, że Webeck, Auba, Iwobi, Miki się w miarę sprawdzają na skrzydle, więc nie ma tam dramatu i nie będzie dramatu w razie kontuzji któregoś z nich.

W razie kontuzji Torreiry może być spory problem.

@KapitanJack10:

Po pierwsze gdzie i kiedy będzie grał El Neny to mnie zupełnie nie interesuje. Może nawet nigdy i nigdzie.

Po drugie, Guendo będzie grał więcej niż mniej, bo ma najlepsze podania i przegląd pola z naszych cofniętych pomocników.

Po trzecie. W czym przeszkadza zakup pomocnika w zakupie skrzydłowego?

Jeśli pojawia się ktoś o skillach jak Torreira za około 20 baniek, to nie ma się co zastanawiać i cza ładować do wora.

Sezon długi a dwóch klasowych DMów to podstawa marzeń o czymkolwiek, nawet o Top4.

Nieźle.

Policzyli, ze mamy 5 pomocników i wyszło im, że nie potrzeba Thomasa.

Xhaka bez Torreiry nie istnieje a El Nenego nawet nie powinno się liczyć.

Mamy JEDNEGO docelowego pomocnika i jest nim Torreira.
Guendo jest wielkim talentem, ale jako gościa, na którym można budować skład, to będziemy go brać pod uwagę pod koniec sezonu.

Xhaka ma swoje zalety, ale ogólnie jest zawodnikiem specjalnej troski.

Jeśli byśmy znaleźli kogoś o podobnym profilu co Torreira, to należałoby brać i wtedy Guendo/Ozil/Miki mogą z przodu robić swoje.

O zastępstwie dla Lucasa nie wspomnę, bo Granit nie jest ŻADYM zastępstwem.

Bardzo mi się podoba takie myślenie Svena z Unaiem, budują stopniowo silny środek pola na cały dłuuugi sezon.

Gramy z Włochami a trener nie wystawia najlepszego obecnie napastnika w lidze włoskiej??

Deficyty logicznego myślenia wśród polskich piłkarzy i trenerów to jest masakra.

Aha, meczu nie oglądałem, bo nie mam oglądam tych złamasów bez woli walki.

Nasze dwa ostatnie zakupy, Torreira i Guendo, jak bedą grać jak do tej.pory, to pod koniec sezonu będą warci 50 i 25 mln odpowiednio.

I tą droga powinnismy isć, kreowania gwiazd z mniej znannych zawodnikow.

Inna droda przy takim skaucie jak Sven byłaby absurdem.

Xhaka zrozumiał swoje slabosci, czyli powolnosć, powolność i powolność.

Dlatego szybko odgrywa pilke przy pressingu, najczesciej do tylu, a gra do przodu jak ma miejsce.

Nie stal sie jakos znacznie lepszy, po prostu przestal byc tak dramatycznie słaby.

"5. Guendouzi zanotował w tym sezonie 15 odbiorów, więcej niż jakikolwiek z naszych obrońców. Mustafi ma 12."

Podanie jak malina, odbiory są. Czego chcieć więcej od pomocnika?

Jak Guendo ogarnie rozgrywanie od bramki i zminimalizuje straty, to będzie pomocnikiem wartym każdych pieniędzy.

Widać, że pracują nad tym aspektem z Unaiem, bo gra coraz rozważniej w tej strefie. Dodatkowo Torreira wprowadza tam dużo spokoju i jest gościem, z którym można zagrać szybką piłkę na jeden kontakt(sorry Xhaka, ale to ciebie i twoje sztywne nogi przerasta), co zdejmuje ciężar z Matteo i minimalizuje ryzyko błędu.

Arsenal zasłużył by mieć znów WIELKIEGO pomocnika w środku pola, to zawsze był nasz znak rozpoznawczy.

Niech tylko kontuzje go omijają, a będzie dawał wiele radości swoimi podaniami. Obejrzałem specjalnie jeszcze raz ostatnie 15 minut meczu z Fulham by na spokojnie zobaczyć co on tam grał i powiem wam, że takich podań to ja dawno nie widziałem. Komentator angielski też się zachwycał.

I tak, jestem jego fanbojem i się tego nie wstydzę. :)

@TheBestGooner:

Moje poglądy nie pokrywają się z żadną linią polityczną czy światopoglądową, najbliższa jest mi, mam nadzieję, logika i uczciwość w myśleniu.

Nie daję się zaszantażować żadnym teoriom i nie wyznaję ich w całości.

W kwestii uchodźców kieruje się dotychczasowymi doświadczeniami państw Zachodu i z nich staram się wyciągać wnioski, które nie wydają się zbyt optymistyczne.

@Adrian12543:

No i teraz zwalasz na przełożonych, którzy zmuszali biednych kanoników i księży do strasznych rzeczy.

Spoko, możesz tak myśleć, ale prawda jest taka, że ta organizacja jest cała przeżarta,a dobre postacie są mniejszością w niej.

Co do Szlachetnej Paczki to właśnie niedawno przetoczyła się afera przez Polskę o tym jak ksiądz założyciel tam traktował i wykorzystywał ludzi.
Poszukaj, bo chyba ci umknęło.

Tu masz o tym co się działo, i dzieje, wśród sióstr zakonnych. Artykuł z Faktu, ale możesz sobie znaleźć z każdej dowolnej gazety, oczywiście oprócz "DoRzeczy", "Gazety Polskiej" i innych, bo oni nie zauważają problemu.

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/siostra-bernadetta-z-zabrza-koszmar-w-zgromadzeniu-siostr-boromeuszek/77v8s7d

Jakby ci było mało to poczytaj sobie o Matce Teresie z Kalkuty, jak "po chrześcijańsku" traktowała ludzi.

A co do raportów ze Stanów zjednoczonych, to podobno nadchodzący z Nowego Jorku, może być znacznie przerażający niż ten z Pensylwanii.

W Polsce też by można było spokojnie takie raporty porobić, ale u nas władza księży kryje a odszkodowania małe, więc wielu siedzi cicho.

@Adrian12543:
Patologii w jednym miasteczku?
Zakładasz, że było wyjątkowe i w innych jest lepiej?
To miasteczko dokładnie sprawdziliśmy, bo znaliśmy je najlepiej, z innych dochodziły podobne historie,ale te zostawiliśmy innym do weryfikacji.

A tak w ogóle to o czym ty do mnie piszesz?
Bo ja nikogo nie szykanuje, tylko jak mi ktoś pisze, że takie rzeczy to w Kościele kilka procent, to mi się śmiać chce, bo dobrze wiem jak to wygląda.

Jeden z moich kolegów został księdzem i mi zdawał dokładne relacje co się tam dzieje, więc bez takich bajek, że większość jest cacy.

Na studiach miałem kolegę, który był blisko jednego z arcybiskupów(akcja w jednym z dużych miast typu Kraków-Wrocław-Gdańsk-Warszawa), choć nie był księdzem.
Opowiadał mi takie historie, że byłbyś w szoku. Jak chodził do arcybiskupa i mówił o molestujących księżach, a ten mu żeby się tak tym nie zajmował.

Podobnie jak JP2, ktoremu w Polsce budują pomniki a na całym świecie uważają go za tego, który tuszował pedofilię w Kościele i zamiast księży wyrzucać, to ich przenosił w inne miejsce. Jest więc winien tysięcy przypadków pedofili, bo ci księża dalej robili swoje.

Teraz każdy stan w USA robi swój raport na temat tego co księża tam wyczyniali i podobno następne będą jeszcze bardziej szokujące niż ten z Pensylwanii.

Warto poczytać co KK wyczyniał w Irlandii, jak znęcał się, mordował, gwałcił i handlował dziećmi jeszcze niedawno. Kraj ten jeszcze niedawno bardzo katolicki odwraca się od Kościoła, bo ofiary idą tam w dziesiątki tysięcy. Tam są wielkie komisje, procesy, dochodzenia.

Opowieść o większości dobrych księży i kilku niedobrych to dla mnie możesz sobie między bajki włożyć, "bo ty znasz kilku dobrych".

Ja mam analizę 20 lat przypadkowego, normalnego miasteczka w Polsce, raport z Pensylwanii, informacje z całego świata o JP2, Irlandię i informacje od księdza i człowieka będącego tuż przy jednym z najbardziej znanych arcybiskupów w Polsce.

Nie mam nic do wiary i religii, uważam, że są dla większości ludzi niezbędne, ale obłuda Kościoła katolickiego, księży jest ogromna i obrzydliwa.

@TheBestGooner:

Cieszę się, że podoba ci się, że księża łamią swoje zasady, śluby, czyli oszukują.

W raporcie ze stanu Pensylwania, okazało się że 80 % ze spraw o pedofilie, to było molestowanie chłopców.
Tyle w kwestii preferencji seksualnych księży.

Tylko część księży taka jest?

Dobreee.
Przeanalizowaliśmy ostatnio ze znajomym w małym miasteczku, 10tys, ostatnich 15 księży.
Wyszło nam, że jedno dziecko w miasteczku to ich spraka, dwóch księży to ewidentni geje, jeden co chwilę nowa doopa, jeden wybudował pensjonat i przeniósł tam kobietę z dziećmi. Razem 8 gagatków, którym w głowie tylko seks, hajs, dziewczynki i chłopcy.
A to i tak tylko to co wszyscy wiedzą, ci lepiej ukrywający się, jeżdżący na balety do dużych miast, za granicę, to nikt nawet nie wie.

Wśród biskupów podobnie, tylko Sławoj się wyróżniał, bo hałasu dużo robił, reszta bawi się ciszej.

O przypadku jak księża emeryci zaprosili sobie do ośrodka Chip&Dallsów, tańczących nagich mężczyzn, nie wspominam, bo mój kumpel próbował to wyciszyć, żeby do prasy się nie przedostało.

Jak mi ktoś mówi, że to są wyjątki, mniejszość, to śmiać mi się chce.

Wyjątki to są księża, którzy nie lecą na hajs, samochody, doopy i chłopców.

@Simpllemann:

To prawda, że Coq coś tam pokazuje i miejsce ma, ale, ALE to jednak nie poziom Lucasa i nie daje takiego spokoju i rozegrania.
Dobry, ale bez szans na wybitność i pociągnięcie drużyny ku najwyższym celom.

Powiem tak.

Dotychczasowe ruchy transferowe wydają się BARDZO trafne.

-Torreira - absolutny koks na swojej pozycji, DM z super podaniami, za 30 baniek w trzech ratach?! Nie mam kurna pytań!!
-Obama - coraz wyraźniej widać, że tu będzie strzał w 10. To może być potwór, ładujący bramki seriami. Dodatkowo jego współpraca-przyjaźń z Lacą, żadnych kwasów a miał mieć niedobry charakter.
Miki - nie tak przekonujący jak dwóch wyżej, ale również bdb. Biorąc pod uwagę, że przyszedł bo chcieliśmy cokolwiek zarobić na Sanchezie, nie ma co narzekać. Może odnaleźć się na pozycji Ozila i dać nam defensywną spójność, której nie daje Mesut.
-Guendo - miał być drugim wyborem po jakimś Adlim z PSG, a okazuje się gościem z przeglądem pola rokującym na poziom Fabsa, dodatkowo potrafiącym ładnie przerywać akcje.

Nie należy również zapominać o pozbyciu się Coqa, Wilszera, Pereza, Campbella i innych, bo ich obecne "kariery", tylko potwierdzają słuszność tej decyzji.

To wszystko wskazuje, że decyzja o pozbyciu się Ramseya(i Welbecka) będzie równie słuszna.

Mnie bardzo cieszy, bo wypowiedź Unaia, że chce budować drużynę wokół Aarona, była dla mnie poważną rysą na jego osobie i cieszę się, że już jej nie ma.

A tak naprawdę to nie mogę się doczekać zimowego okienka i kolejnych transferów mniej lub bardziej znanych koksików.