Komentarze użytkownika Armata500

@Ech0z:

Tego to się nie spodziewałem. Wydawało mi się, że tam żyją piłką, ale może bardziej rodowici Francuzi są z reprezentacją. Może ci w hotelu to mają tylko paszporty francuskie ale z reprą się nie identyfikują.
Ja zauważyłem, że coś mało kibiców z Francji jest dzisiaj na meczu. Australijczycy, którzy mają słabszą reprezentację i większą odległość do pokonania są w większej liczbie.

Beznadziejna ta Francja w 1 połowie. Ale Australii należy oddać to, że bardzo utrudniają zadanie Francuzom. Mam nadzieję, że urwą im punkty.

@czarnykruk:

Laskowski wczoraj podał wyniki ankiety kibiców rosyjskich. Większość ankietowanych uważa, że Rosja nie wyjdzie z grupy. Ja kto ma być wiara w swój zespół, no to wiesz, słabo trochę. Chyba, że Laskowski ma jakieś dane z tyłka. Słowa "nikt" nie interpretuj dosłownie zresztą. Wiadomo, że zawsze się znajdzie się optymista.

Co do wczorajszego meczu otwarcia, to jestem dość zaskoczony wynikiem. Wiadome było, że Arabia jest słaba, ale żeby aż tak? Z drugiej strony Rosja przecież też uznawana była za słabą i wielu, w tym ja, wieszczyło im ciężką przeprawę. Oni jednak strzelili 5 bramek na luziku, nie spocili się zbytnio nawet. 5:0 z beznadziejną Arabią. Nie można po takim meczu wyciągać wniosków, ale prawda jest taka, że takiego wyniku nie powstydziłyby się reprezentacje Hiszpanii/Francji czy jakiejś innej Brazylii, ale Rosja? Tego to się nikt nie spodziewał. I to właśnie należy oddać Rosjanom. Niby byli pod presją, ale paradoksalnie nikt w nich nie wierzył, nawet ich kibice, więc może to pomogło wczoraj (oprócz fatalnej Arabii). Prawdziwe testy dopiero przed Rosjanami i równie dobrze mogą nie wyjść z grupy jeszcze, ale na pewno taki mecz doda im wiary i pewności siebie, grają w swoim kraju. Kto wie, może znowu wszystkich zaskoczą.

Nie wyśmiewałbym się z Ruskich póki co. Zlali niepoważną drużynę, dokładnie tak, jak należy zlać leszczy. Zrobili co trzeba z lamusami.
Równie dobrze mogli męczyć bułę i wygrać fartownie albo zremisować i wtedy nikt nie byłby zaskoczony. 5:0 - taki wynik na MŚ to jednak szacun. Mimo wszystko, niezależnie od rywala.

Rosjanie nie wygrali meczu do wczoraj, od 07.10(!!). Łatwo napisać taki nagłówek, albo sprawdzić suchą statystkę, a potem mówić jacy to oni są słabi, beznadziejni, do niczego się nie nadają. Fakt, bardzo słabo to wygląda. Ale ludzie zapominają z kim ta przeciętna reprezentacja grała.
Argentyna, Hiszpania, Brazylia, Francja, Austria, Turcja, Iran. 4 faworytów mundialu, 2 solidne drużyny i 1 nieco słabsza. Ja uważam, że paradoksalnie te przegrane/zremisowane mecze z czołówką mogą zaprocentować, wbrew obiegowej opinii, że ta drużyna się do niczego nie nadaje. No raczej ciężko grając z takimi ekipami wygrywać. Mogli sobie wziąć leszczy i ich lać, jak Arabię i jechać w dobrych nastrojach, ale grali ciągle z najsilniejszymi drużynami globu. Tutaj Polska by pewnie mogła sporo przegrać, więc tego...

To pojechali z tymi dwoma pierwszymi kolejkami, będzie się działo.
Bardzo trudne zadanie przed nami, ale jest szansa, by z wielkim przytupem wejść w sezon. City może być zmęczone. 4 pkt brałbym w ciemno, chociaż łatwo to tu nie będzie pewnie nawet o punkt. A może oba mecze wygramy... Już widzę co by się działo, wszyscy by uwierzyli w mistrzostwo nagle :D

Ja od "nowego" Arsenalu oczekuję przede wszystkim stabilności w tyłach. Mam nadzieję, że żenujących sytuacji w obronie będzie jak najmniej. Zapewnić to ma nowy bramkarz i nowy stoper + Lichy i oczywiście dobra organizacja tego wszystkiego przez Emery'ego. Jestem bardzo ciekawy jak to będzie funkcjonować. Chciałbym byśmy mieli też większą kontrolę w środku pola i żeby sprawnie funkcjonowało przejście z obrony do ataku, by ta gra była płynna, bez zbędnego klepania dla samego klepania, tylko konkrety. O atak generalnie się nie martwię, bo jest mocny, bramki będą.

No i aspekt psychologiczny. Liczę na to, że Emery i jego sztab nauczy naszych po prostu nie obsrywać się przed najważniejszymi meczami, w szlagierach ligowych na przykład. To bardzo ważne, bo umiejętności to jedno, a głowa to drugie.

@FabsFAN:

Jeśli się widziało piłkarza tylko kilka razy, to raczej ciężko o wysnucie daleko idących wniosków. Nie wiadomo czy się u nas sprawdzi, ale jeśli chłopina jest za darmo, budżetu ogromnego nie mamy, w składzie jest Welbeck i Iwobi, więc skrzydła są delikatnie mówiąc średnie, nie jest to zła opcja. Dla mnie warto spróbować.

Lekko ich poniosło z tym mundialem w 3 krajach i to jeszcze na takim "wypizdowie", w sensie, że daleko. Mecze o fatalnych porach z punktu widzenia Europejczyka... Nie będzie klimatu. MŚ 2002 też były pod tym względem takie sobie, pamiętam, że mecze były jak byłem w szkole i tyle z oglądania było...

Ja patrząc na to, co wyczyniają Welbeck i Iwobi, tęsknię za naszym "czołowym" graczem. Gerwcio miał dużo wad, ale coś tam kręcił na tym skrzydle, w przeciwieństwie do tych dwóch. Jeśli jest gość za darmo i ma możliwość podniesienia poziomu drużyny, no to chyba warto. Przecież lepszego skrzydłowego nie wyciągniemy raczej, więc można spróbować z nim, skoro ci, których mamy, są słabi.

Nic nie ryzykujemy praktycznie biorąc go za friko, a piłkarze nieprzeciętny. Może odpalić, a wtedy będziemy mieli fajnego skrzydłowego.

@D14:

Serio trudno uwierzyć, że ktoś kogo fascynuje piłka może oglądać Sampdorię, choćby z uwagi na 3(!) Polaków tam występujących, z powodzeniem w dodatku? Co w tym niewiarygodnego...

Dobra wiadomość, to może być nasza przyszła gwiazda.

Mustafi fatalnie wyglądał w poprzednim sezonie, gorzej nawet od Kucharczyka. Nie sprzedawałbym go jednak, tylko dał szansę pod nowym trenerem. Przecież to nie jest żaden dziad, ludzie. W La Lidze i w Valencii, oraz w pierwszym sezonie u nas potrafił bronić. Jeden słaby sezon nie przesądza, że się piłkarz do niczego nie nadaje. Zostawiłbym go jeszcze na kolejną kampanię, nawet niech będzie tym zmiennikiem. On się może jeszcze przydać.

No i bardzo dobrze, to chyba powoli można go witać w klubie ;)

No, to uspokoił mnie ten bramkarz :) Okienko póki co wygląda tak, jak powinno wyglądać.

To może być bardzo dobry transfer. Statystyki? Nie ma co na nie patrzeć. Wzrost? Nie musi o niczym przesądzać. Chłopak dysponuje dużym talentem i może sobie spokojnie poradzić w Anglii.

Bardzo dobry kierunek. Jeśli poradzi sobie w Europie, kiedyś można pomyśleć o nim jako o trenerze Arsenalu. Na razie jednak niech powodzi się tutaj Emery'emu, a Vieirze we Francji.

@OldFashion:

Główki może w takim pojedynku nie wygra, ale taki zawodnik może mieć całą masę innych zalet, którymi będzie nadrabiał braki w grze w powietrzu. Spryt ma duże znaczenie, zadziorność, umiejętność przewidywania i dobrego ustawiania się, nieustępliwość, pewność siebie.

Niech przychodzi, nic to nie szkodzi.

No tak czy siak nie ma co się sugerować niskim wzrostem itd.
Chłopak może sobie spokojnie poradzić.

@arsenal159:

Makelele, Kante, Veratti, Diarra... Oni byli/są kolosami? A jakoś sobie poradzili lub radzą.

@FabsFAN:

Jak zdobywanie mistrzostwa świata w 2002 roku to mało, to fakt, nazwiska nie grają...

W 2006 roku trochę te wielkie nazwiska zawiodły. Ale też nie ma gwarancji, że ta obecnie zgrana ekipa osiągnie sukces w Rosji. Bycie faworytem jeszcze nic nie przesądza.
Poza tym była mowa o cieszeniu oka, a Brazylia z lat 1998-2006 cieszyła oko, a nie jak napisał bobocian, że od 1994 nie było takiej ekipy. Była, miała wielkie nazwiska, grała pięknie i zdobyła mistrzostwo świata. Dziękuję.

Właśnie to trochę dziwne, bo zawsze od 7 już był jakiś ruch, a tu dopiero koło 9. Śpiochy.

@SoulStorm:

Po pierwszę, jaką cenę, skoro Fellaini będzie za darmo.
Po drugi, z zawodników za darmo, to może i faktycznie to ciekawa opcja, ale Fellaini i najlepsza opcja na rynku? To chyba żart.

Makelele oczywiście *

To byłby świetny zakup, bo chłopak ma ogromny potencjał. Przecinak, który bardzo by się nam przydał. Ten kto narzeka na wzrost defensywnego pomocnika, niech sobie przypomni Lassana Diarrę, Malekele albo Verattiego czy Kante. Nie każdy tego typu piłkarz musi wyglądać jak Vieira.
Najpierw włączcie myślenie - potem komentujcie.

Warto zaufać Svenowi. Będę się cieszył, jeśli go pozyskamy.

Ach... te czasy, gdy na lewej obronie śmigał Clichy, w pomocy biegał Rosa, Sentyment jest... ;)

Szkoda, że takich piłkarzy już mało. Rosicky to piłkarz, którego darzył sympatią chyba każdy. Coś jak Iniesta czy Buffon czy nawet nasz Cazorla.
Gdyby nie te urazy, to na pewno byłby jeszcze lepszy, no ale i tak ze swojej kariery wycisnął sporo. Taki Diaby nie miał tyle szczęścia.

No i dobrze, możemy kupić kogoś lepszego.

Według mnie to dobre zmiany :)

@bobocian:

Jeśli Brazylia, w której grali Carlos, Ronaldinho, Adriano, Ronaldo, G.Silva, Kaka, Cafu, Rivaldo, Juninho, Lucio czy Cafu nie cieszyła Twojego oka, no to masz dość specyficzne podejście do futbolu ;)

Nie zgadzam się do końca co do Fellainiego. Chyba trochę za bardzo się nim jara.

Oczekiwanie od Wilshera 10-15 bramek na sezon i tylu samu asyst, to jak oczekiwanie, że Cech zacznie bronić jak De Gea, albo że Welbeck zdobędzie Złotą Piłkę.

Ferdinand trochę z tym poleciał.

@RafaNowa:

A, no to dobrze wiedzieć :)

Chociaż chyba drabinka niestety nie pozwala nam na finał z Niemcami... Ale mniejsza.

No i dobrze, niech gra, wraca szczęśliwy (w miarę, bo Niemcy w finale przegrają z Polską 0:1) i w sierpniu zaczyna asystowanie Pierrowi i Alexandrowi.

Trochę śmiesznie to brzmi z jego ust w tym momencie, po takim sezonie. Ale przyznać mu trzeba, że w Valencii grał dobrze i jakieś tam doświadczenie w walce z bądź co bądź najlepszymi piłkarzami świata ma.

Za 1 funta tygodniowo można by rozpatrzyć taką kandydaturę :D

@Archiwald:

Gdybyśmy chcieli i naprawdę się postarali, na Leno mielibyśmy spore szanse. Napoli co prawda gra w LM, ale Arsenal jest mimo wszystko nadal większą marką, a liga angielska silniejsza od włoskiej. U nas też zarobiłby dużo więcej niż we Włoszech, a nie ma co się oszukiwać, że dzisiaj ma to duże znaczenie dla piłkarzy. Nowy projekt, jaki przygotowuje Emery także mógłby się takiemu bramkarzowi spodobać.

No ale niestety.