Komentarze użytkownika Armata500

Zgadza się. I potem w sumie też Barca strzeliła na 1:1. Buskets do własnej bramki.

drewniane_krzesło

Oho. Jeszcze są niedobitki, które mają różowe okulary. Arsenal jest w dołku nie tylko w tym sezonie, ale od 12 lat, z paroma przebłyskami, jak finał LM czy półfinał LM. Dlaczego? Bo nie zdobywa mistrzostwa od 12 lat, oprócz FA cup.
Jeśli ciebie zadowala TOP 4 co roku i 1/8 LM, spoko.
Większości kibiców jednak nie zadowala, bo chciałaby oglądać Arsenal na szczycie.
I nie przypominam sobie czasów, gdy Arsenal wygrywał mecz za meczem. Zazwyczaj była taka seria, a potem szybki kubeł zimnej wody w postaci wpadki ze słabiakiem i marzenia o mistrzostwie pryskały. I tak od wielu, wielu lat.

To, że Wenger jest zasłużony wie każdy. To, że on kocha Arsenal, też wie każdy. I nikt tego nie umniejsza. Ale jeżeli Wenger chcąc dobrze, sobie nie radzi, to dlaczego kibice mają mu klaskać? Co to w ogóle za podejście?

Pytasz, jaka byłaby reakcja gdyby Arsenal miał start jak Chelsea? Nie wiem jaka. Wiem natomiast, że Chelsea zdobyła w ostatnich latach kilka mistrzostw Anglii i zdobyła LM. Mało tego, są mistrzami aktualnymi, bo zdobyli mistrzostwo z palcem w tyłku w poprzednim sezonie. Gdyby na miejscu Chelsea był Arsenal, jako mistrz Anglii i miał taki sezon jak Chelsea teraz, może bym to przebolał, a może nie. Nie wiem. W każdym razie Chelsea wywaliło nawet Mourinho, i jak widać, na lepsze to im wyszło. A wywalili, bo chcą być ciągle na szczycie, a gdy chce się byc na szczycie, nie ma miejsca na sentymenty.

Arsenal nie jest na szczycie od dawna i niby kto ponosi za to odpowiedzialność, jak nie trener? Bóg? kosmici? Kibice Arsenalu płacą ogromne pieniądze za bilety, a mogą tylko pomarzyć o mistrzostwie, już nawet nie wspomnę o LM, bo to wykracza nawet poza marzenia obecnie.
Wenger popełnia wiele błędów i widzi to każdy, kto tylko chce dostrzec te błędy, ba, zaczynają to dostrzegać nawet jego najwięksi zwolennicy. Przejrzyj na oczy człowieku, że nie jest kolorowo jak ci się wydaje.

Wenger zasługuje na pomnik, i powinni mu go postawić, ale od wielu lat zawodzi, mydli oczy kibicom. I nie mów o braku zaufania gościu, bo NIKT, NIKT tak nie zaufał trenerowi jak kibice Arsenalu. Ale każda cierpliwość, nawet anielska, ma swoje granice przecież. Arsenal to nie średniak, to nie popychadło, by wiecznie zadowalać się TOP 4. Czy Wenger jest w stanie to jeszcze zmienić? Nie wiem, może? Ale patrzę na ostatnie lata i widzę posuchę i popełnianie w kółko tych samych błędów i to oceniam, bo mam prawo.


A tekst, że zrobił więcej dla Arsenalu niż wszyscy forumowicze razem wzięci...o.O

Ile na tym myślałeś, by wymyślić coś tak niesamowitego? Noc ci zeszła? Myślę, że jakbyś napisał, że zrobił więcej dla Arsenalu, niż 95% kibiców Arsenalu z całego świata, to miałbyś rację. Ale co ma to k... do rzeczy w ogóle i do oceny jego AKTUALNEJ pracy? o.O

Kibice są od kibicowania, trener jest od prowadzenia zespołu i wyników. Ogarniasz?

No szczególnie w tym sezonie zdobycie tytułu nie przychodzi tak łatwo, gdy na czele jest Leicester i Tottenham.

Ależ czysto kurtuazyjne biadolenie. Tu nie chodzi o brak szacunku do Wengera, bo jasną sprawą jest, że zrobił dla Klubu bardzo dużo i jest żywą legendą i każdy prawdziwy kibic to docenia.
Bruce mówi, że Wenger zrobił świetną drużynę mimo, że musiał sprzedawać najlepszych piłkarzy. Owszem, ale kiedy to było? Czy Bruce przespał ostatnie 3-4 lata w ziemiance na Syberii?

Wenger od paru lat dysponuje ogromnymi pieniędzmi na transfery. W poprzednim okienku miał grube miliony do wydania, kupił tylko Cecha, a wszystkich w lidze bije Leicester. Zdobycie mistrzostwa przez taki klub, który nijak nie może konkurować z Arsenalem finansowo i wydawać by się mogło kadrowo, będzie kompromitacją, przede wszystkim Wengera. Miał wszystko, by wzmocnić zespół, nie zrobił tego. Co ma do rzeczy to, co było 5-6 lat temu. Nikogo to już nie obchodzi, bo liczy się tu i teraz.

Jak wszystko partaczy, to ma oznaczać, że nie można go krytykować, bo ma zasługi? No litości, bądźmy poważni panie Bruce.

I fajnie, że Wenger co roku z zespołem jest w TOP 4, w fazie grupowe LM i robił to nawet, gdy Arsenal faktycznie miał problemy finansowe, dużo do spłacania, najlepsi piłkarze nas opuszczali. Naprawdę fajnie. Tylko te czasy minęły już, a sytuacja wygląda tak samo.
To chyba coś jest nie tak?
Arsenal to klub, ktory ma być na szczycie, a nie na 4 miejscu wiecznie. To jest żadne osiągnięcie, no ale gość, który trenuje wiecznie średniaki jak Bruce tego nie zrozumie.


Nawet wygrana PL przez Arsenal w tym sezonie, owszem, będzie wielkim sukcesem dla Klubu, ale wcale nie musi oznaczać, że Wenger powinien zostać. Bowiem każda era się kiedyś musi skończyć.

@Czeczenia

Weź ludzi nie nabieraj :P

Wszedłem w Twój link i byłem pewien, że w tym roku Wenger planuje wyprawę do Polski, wiadomo, Wenger Wengerem, według mnie jego czas się u nas powoli kończy, ale no jednak wielka legenda, więc się podjarałem i od razu kumplowi napisałem, bo w sumie Rzeszów nie jest tak daleko od nas :D

A tu patrzę... 2003 :D


Weź idź w cholerę :P

Lester teraz niby nie taki trudny terminarz, a nasza sytuacja jest do bani, ale hmm, w ogóle się nie zdziwię, jak Lester potraci punkty z jakimiś cieniasami z dołu tabeli.

Żeby zdobyć mistrzostwo to musimy wygrywać wszystko już jak leci. I oczywiście liczyć na wtopy rywali. Ciężkie zadanie i według mnie możemy nie dać rady, no ale Klub, a właściwie Wenger mnie do tego już przyzwyczaił.

Borussia-Bayern nawet dobry mecz. Kilka znakomitych szans z obu stron, najlepszą miał Costa, który przebiegł chyba z pół boiska będąc sam na sam ale ustrzelił Burkiego... Świetną miał też Reus, ale w ostatniej chwili wybił mu piłkę Kimmich. Ogólnie Bayern wiadomo, lepiej piłką operuje i jest nieco groźniejszy, ale Borussia ma groźne kontry.

Lewy na razie bez szału, ale też nie bardzo piłka do niego dociera.

Nie wierzę, dwóch najgorszych na boisku robi akcję marzenie. Ramsey- pięta o.O

Co to się stao się?

No wow, co za odkrycie, że jak wygramy z kurami, to będziemy hepi. Serio? Ile nad tym myślałeś? :D


Chyba to jest oczywiste, tak samo, jak to, że teraz jesteśmy źli i przygnębienie wynikami i formą zespołu + pełni obaw przed tym meczem.

Jak wygramy z kurami, owszem, wracamy do gry. Ale jak nie wygramy, to przepraszam bardzo, ale to raczej może być już koniec marzeń oficjalnie.

Ale pierw, trzeba wygrać, póki co, jakby naszą sytuację określić, to jest ona trochę do dupy :/
A wygrać z kurami łatwo nie będzie.

Co kolejny raport, to ja czytam, że Jack wróci za te magiczne 3-4 tygodnie. Non stop się przesuwa. Brak słów.

Nawet jeżeli wygrałoby City, to nie ma żadnego usprawiedliwienia. Przecież City gra niesamowitą kupę w tym sezonie. Gdy damy się im wyprzedzić, to będzie po prostu komedia jakaś. Równie dobrze można by powiedzieć, że gdyby United wygrało ligę, to będzie to usprawiedliwienie bo mają też wielki budżet i porobili transfer. Bzdura, to będzie koszmar i jeszcze lepszy powód do wywalenia Wengera niż np. zwycięstwo Kur moim zdaniem.
Dać się wyprzedzić takim miernotom, to też trzeba potrafić.

Tomo 18

Już ci odpowiadam. Jeżeli przegramy, to takie same jak tutaj, tylko gorsze. Jeżeli wygramy, to trochę lepsze, ale jednak patrząc na to jak daliśmy się ogolić słabemu United i jeszcze słabszej Swansea, niedosyt będzie OGROMNY. Bo właśnie 3 pkt ze Swansea może nam zabraknąć do mistrzostwa.

Serio ty i tobie podobni uważaćie, że wygrana na WHL coś zmieni?
Być może. Ale to trochę naiwne myślenie. Ja kibicuję od wielu lat i co roku naiwnie wierzę. Aż do momentu, kiedy Arsenal traci matematyczne szanse na mistrzostwo. I co roku, w kółko to samo.
I nie, nie będę się podniecał wygraną z kurami. Bo ona może dać nam oddech i dobrą serię meczów, owszem. Ale równie dobrze może nic nie znaczyć i nie dogonimy Lester, właśnie przez takie frajerskie mecze jak dzisiaj, kiedy to po boisku biegały jakieś pachołki, a nie piłkarze przyszłego mistrza Anglii.

I tak, nawet jak Wenger zdobędzie mistrzostwo, i tak uważam, że powinien dobrowolnie wtedy odejść i oddać pałeczkę komuś innemu.
Liga w tym sezonie jest nieprawdopodobnie słaba, jak nigdy. Gdybyśmy grali tak jak gramy, a United, City, Chelsea i Live byłoby w formie? Strach pomyśleć.

Jeżeli nie potrafimy wykorzystać tego, że za rywali mamy Kury i Lester, to przepraszam bardzo. Z czym do ludzi? Bądźmy poważni.

Jasne, że z mistrzostwa będę się cieszył i skakał z radości. Ale spójrzmy na to trzeźwym okiem. Mistrzostwo póki co nam się nie należy, i nie potrafimy wykorzystać słabości największych rywali którzy w ostatnich latach sprzątali nam trofeum sprzed nosa.

@pauleta

Haha. Dobry jest. Na miejscu dziennikarza szybko bym zripostował: A ile Arsenal zdobył mistrzostw przez ostatnie 12 lat? I niech sprawdzi ile zdobyło City i United.

Naprawdę komedia...

United dzisiaj NIC nie zagrało. NIC. Niestety my jeszcze większe NIC.

Walcott. Gość jest tak irytujący, że jest to nieprawdopodobne. Czy mnie się tylko wydaje, czy on jest jednym z najlepiej zarabiających graczy w klubie? I zawsze chciał podwyżki, gdy była mowa o przedłużaniu kontraktu. ZA CO? Za to że jest cieniasem, nie walczy, jest słaby technicznie. Już nawet szybkości nie ma.

Ramsey jest totalnie bez formy. Koscielny to samo, zniżka jak na niego ogromna. Gabriel bardzo mnie dzisiaj zawiódł, niepewny w obronie, te bramki dla United w ogóle paść nie powinny, gdyby tam był dobry obrońca.

Chryste panie, i serio? Załatwił nas debiutujący w PL jakiś młokos? Kompromitacja i wstyd. To tylko mówi o poziomie naszej drużyny.

Ja rozumiem przegrać mecz, ale przegrywać mecze bez walki, tego nie akceptuje i nigdy nie zaakceptuje. To było bezsensowne człapanie bez żadnego pomysłu, głupie straty, bezproduktywność, bezsilność. Zero ambicji.
Prócz Ozila czy Welbecka oczywiście, bo oni dawali radę.

Jak tak dalej pójdzie, to Ozil nas opuści w lecie i tyle z tego będzie. Mistrzostwo się oddala po raz kolejny, do jasnej cholery, czy to się kiedyś skończy?
Liga w tym sezonie jest taka, że naszym obowiązkiem jest wygranie jej, bo tak słabej czołówki chyba nigdy nie było(mowa o Chelsea, City czy United i Live). Ale wygląda na to, że Wenger nawet to zepsuje.
Nie robi się transferów to potem musimy grać leszczami bez formy. I dlaczego nie gra Joel? Co to ma być? Walcott nie umie grać w piłkę, Ox to samo, a Joel siedzi na ławce i nawet murawy nie powącha. Żałosne :/


Oczywiście nadal wierzę w to mistrzostwo, ale jeżeli za tydzień przegramy z Kurami, a jest to całkiem możliwe, to będzie bardzo źle.

Widzę, że opadł entuzjazm tych "fanów" Lester tutaj, którzy japy cieszyli gdy Lester wygrywało.

A co to się stało? Nagle już nie cieszycie się ze zwycięstwa Lester? Przecież niedawno tak się podniecaliście i im kibicowaliście. W takim razie bądźcie konsekwentni co niektórzy.


Sanogo. WTF? o.O

Nie dla psa kiełbasa. Mikel powinien zostać u nas i być w sztabie. Doświadczony i niezły piłkarz, przy tym kto wiem, może i skrywa w sobie talent trenerski, powinien u nas spróbować.

Milik dwa ładne gol, w tym jeden golazo z prawdziwego zdarzenia :)

Który to już "kryzys" w Ajaxie Milika, już go dziennikarze widzieli w innych klubach i na ławie do końca sezonu, a on nagle wraca do składu i ładuje bramy. Przy 3 bramce miał kluczowy udział też.

fullmatchesandshows.com


Tutaj są bramki Milika.

Zieliński gol w Serie A :) Miła ta niedziela póki co.

Piękna bramka Milika, czekam tylko na lepszą jakość, ale jak widać wszystko zrobił w 100% sam.
Przyjął piłkę z obrońcą na plecach, uciekł mu, założył siatkę drugiemu i huknął prawie w okienko z 17 metra. Pięknie.


A Legia... No cóż, po takich wzmocnieniach i sezonie przygotowawczym spodziewałem się, że oni tą ligę rozniosą. I póki co się sprawdza.

Trochę za wysokie oceny jak na zremisowany mecz u siebie z drużyną z Championship. Elneny motm? Według mnie raczej nie, ogólnie ciężko wskazać kogoś, kto się jakoś wyróżniał bardzo. Elneny zagrał poprawnie, ale 7.5 to chyba trochę za wysoko :P

Na Barcę trzeba wyjść tak jak na Bayern i tyle. Innej opcji nie widzę. Nie ma co kombinować, bo na nich NIE MA SKUTECZNEGO sposobu. I tyle.

Trzeba liczyć na to, że nasi będą mieli dzień konia, zagrają najlepszy mecz w sezonie. I tyle. Jeżeli Barcelona zagra na swoim poziomie, a my zagramy poniżej swoich max. możliwości, sorry, nie mamy szans. A niewiele zapowiada, że Barca nie będzie miała dnia, bo są w dobrej formie(mecz z Las Palmas wygrany w bólach, ale grali na 50%, to chyba jasne).
Musimy więc zagrać wyborne spotkanie i strzelać gole, bo obrona Barcy nie jest wybitna akurat. To samo u nas, ale problem w tym, że Barca ma najlepszy atak na świecie więc nie tylko Per i Kosa będą musieli zagrać mecz sezonu, ale też i Cech.

Ale ma wokół siebie dwóch najlepszych aktualnie piłkarzy świata- Neymara i Messiego, a sam jest jednym z najlepszych napastników świata. Ma nie strzelać? Jasne, że strzela i mnie to nie dziwi wcale. Lewandowski na jego miejscu miałby tyle samo goli, zresztą już w Bayernie wiele mu nie brakuje :P

@imprecis

Nasza liga jest najbardziej wyrównaną(konkurencyjną) ligą świata, a co za tym idzie dla wielu jest najbardziej atrakcyjna, bo jest nieprzewidywalna. I za to każdy z nas ją kocha. I też uważam, że średniak z PL jest lepszy od średniaka z La Ligi, no ale cóż. Tam czołówka robi całą robotę w hiszpańskiej.

Ale wyniki w pucharach są ważne i już. W starciach z czołówką innych lig nasze kluby ostatnio wypadają blado i czas to zmienić.

Ja jestem za Chelsea. W lidze ich nienawidzę, ba, ogólnie też bardziej lubię PSG od Chelsea, no ale LM to LM :)

LM świadczy o prestiżu i sile ligi. Dlatego też fajnie by było, gdyby angielskie drużyny w tym sezonie daleko zaszły. Na każdym kroku nasza liga jest wyśmiewana i każdy tylko pierniczy o tym, że jest z roku na rok słabsza. I niestety mają rację, co wkurza mnie strasznie już.

Dlatego jak 13 zespół PL wyeliminowałby tego potwora z Ligue 1, to chyba o lidze super świadczy, prawda? :)

Marzy mi się powrót dominacji ligi angielskiej w LM.

@pauleta

A źródło? Bo jeżeli na serio tak powiedział, to jest nie tylko pi**czką, ale też zwykłą szują.

Won mnie z tym z Klubu.

@mitmajkel

Co zrobił ten łysol?

Cham to jest Costa, to jest Barton. A zrównywanie Wasyla z takimi ludźmi, to serio, ostre przegięcie i brak szacunku.

@pauleta19

Wasyla, to Ty szanuj :)

On zawsze tak grał, i właśnie za to kochają go kibice Anderlechtu między innymi. Zawsze oddaje serce na boisku i walecznością i nieustępliwością nadrabia braki w umiejętnościach czysto piłkarskich. Właśnie szacun dla niego, że wrócił do gry bo tak koszmarnej kontuzji, która powinna była zakończyć jego karierę. Marzył o grze w Premier League, miał już wyjeżdżać i nagle Witsel... Marzenia zniknęły. A on wstał, wrócił, walczył i spełnił swoje marzenie i gra, mimo bólu w nodze(tak, do dzisiaj ma bóle).
Wypadałoby jednak szanować rodaka.
Tym bardziej, że dzisiaj nic chamskiego nie zrobił i chyba grubo przesadzasz. Takich wejść jak to co zrobił Wasyl na naszym to jest dziesiątki w jednej kolejce PL, to chyba specyfika tej ligi, albo oglądam ją od wczoraj...

Ja właśnie liczę na to, że nie to, że zlekceważymy Barcę, to o tym to nie ma mowy, tylko po prostu nie zepniemy się, tylko na luzie wyjdziemy i co będzie, to będzie.

Właśnie w taki sposób jest też szansa na dobry wynik i dobrą grę, jak się nie zesramy w gacie przed meczem. Bo czasami jak się bardzo chce, to wiadomo jak to wychodzi. A tu na luzie, wygra Barca, nic się nie stanie. To ona musi, my możemy. Takie podejście powinno być w tym sezonie w LM.

Natomiast dużo, dużo, dużo ważniejszy mecz nas czeka po Barcelonie, czyli z United na OT. Musimy wygrać. Po prostu musimy.

Jutro wygramy wysoko z Leicester. Czuję to w kościach :) 5:0 będzie.

A tak szczerze, to będę się cieszył z fartownego 1:0 po farfoclu ze spalonego w 94 minucie :P

@MarcinMotyl

A czemu nie dodałeś, że grają z ostatnim w tabeli Podbeskidziem, które gra w 9? :)

Jak jest jakiś ranking najnudniejszych meczów/połów sezonu, to 1 połowa Leverkusen-Bayern jest faworytem do zwycięstwa.

Boże. 2 strzały. Tak. Mierzy się wielki Bayern wypełniony gwiazdami z inną czołową drużyną ligi, Lewandowski vs Hernandez. Padły 2 strzały w 45 minut, i to strzały tak beznadziejne, że szkoda gadać. Oczywiście po jednym strzale każdej drużyny.

Co chwila ktoś leży, przewraca się o własne nogi. Ciekawiej jest w B-klasie. Masakra jakaś co to jest.

Martinez to napastnik, który bardzo często łączony był z transferem do Arsenalu, NAWET jeszcze wtedy, gdy był zawodnikiem FC Porto.


Zdanie bez sensu. Przecież Martinez właśnie wtedy, gdy był w Porto, najwięcej razy, bo co każde okienko był łączony z nami. W Atletico był dopiero od pół roku, w Porto przez kilka lat i zawsze wtedy był łączony z nami, będąc Portowcem.

A tak poza tym, to po co taki news. Czy to nasz były zawodnik?
To może jeszcze umieszczajcie informacje o każdym, którym się niby interesowaliśmy. O Benzemie jeszcze nic nie było przecież tutaj chyba, dziwne. Bo przecież był z nami łączony wiele razy. Więc do roboty, koniecznie trzeba napisać na kanonierach o jego sytuacji w reprezentacji Francji chociażby.


Nie chcę się zbytnio wymądrzać, ale zamiast zajmować się pisaniem takich artykułów nie mających żadnego związku z Klubem, moglibyście przyśpieszyć nieco dodawanie newsów, bo czasami dodajecie z opóźnieniem kilkudniowym jakąś wypowiedź/wywiad/news związany z Arsenalem, podczas gdy dało radę się zapoznać z danymi informacjami dużo wcześniej.

Jeżeli w przeciętnym Ajaxie nie dał rady się przebić nawet na ławkę rezerwowych, to trochę słabo.
No, poza tym widziałem jego "wyczyny" w rezerwach, to aż przecierałem oczy ze zdumienia, że takie totalne drewno może być zawodnikiem Arsenalu i przestało mnie dziwić, czemu nie gra w pierwszej drużynie. Potykał się o własne nogi będąc sam na sam, poważnie. Dramat, DRA-MAT.
Nie wiem, czy to kwestia psychiki tego chłopaka, czy po prostu jest beztalenciem, który zmylił Wengera paroma niezłymi występami w Auxerre czy też we Francji U-21.

Charlton to jego ostatnia szansa, zdecydowanie. Jeżeli tam sobie nie poradzi, albo będzie sobie radził średnio, to nic, tylko go sprzedać za jakieś marne grosze i tyle. Nie może tutaj blokować większych talentów.

No i cóż, powodzenia trzeba mu życzyć. Bo naprawdę chciałbym się mylić co do niego i za rok-dwa powiedzieć, że jednak się wyrobił. Powątpiewam w to, ale kto wie.

No tak, bo Guardiola wyjmie z tyłka swoją czarodziejską różdżkę i zrobi z Premier League drugą Bundesligę albo Ligue 1, a z City odpowiednik Bayernu/PSG. Nagle Aguero przestanie mieć kontuzje, w ogóle, nikt z City nie będzie miał kontuzji, nawet De Bruyne. I na bank ściągnie za sobą Lewego i Mullera i pozamiatane. City wygra ligę bez żadnych problemów...

Mam nadzieję simpllemann, że tak trochę bekę sobie robisz i się nabrałem. Bo jak na serio uważasz, że Guardiola w City to gwarancja dominacji tego klubu w lidze, no to bądźmy poważni, wcale nie musi tak być.

Premier League to nie Bundesliga. Bayern jest hegemonem i dominatorem pod każdym względem w Niemczech, poczynając od jakości piłkarskiej kończąc na pieniądzach i wpływach. W Premier League nie ma takich dysproporcji. Nie będzie mu tak łatwo. To samo oczywiście tyczy się Barcelony, gdzie oprócz Realu i też od niedawna Atletico nikt nie mógł się równać z Barcą.

Premier League to inna bajka, gdzie jest kilka wyrównanych zespołów i solidne średniaki. Guardiola będzie musiał się bardzo wykazać. I fajnie, ja się cieszę, że taki trener przychodzi do ligi.

Elneny zagrał dzisiaj solidne spotkanie. Mnie wcale nie rozczarował, wręcz przeciwnie. Widać, że jak jeszcze trochę popracuje i rozegra kilka spotkań, będą z niego ludzie. Na pewno nie było to jakieś wyborne spotkanie w jego wykonaniu, ale też nic nie spartolił, nie popełniał poważnych błędów. Porównywanie go do Flaminiego przez pryzmat jednego występu moim zdaniem nie jest w porządku.

I widać, że lubi uderzać z dystansu. I bardzo dobrze. Ja wiem, że pewnie i tak zaraz zostanie zwengerowany. Ale mam nadzieję, że i tak będzie próbował. Tego na brakuje właśnie często, gdy prowadzimy atak pozycyjny i próbujemy zawsze wejść z piłką do bramki, rozgrywać ją gdzieś w polu karnym na siłę. Elneny ma okazję, ma miejsce, strzela. Bez zbędnych ceregieli. Podoba mi się to. Dzisiaj trochę brakowało precyzji, ale uderzyć potrafi z dystansu, kto widział jego gole z gry w Basel, ten wie. Goli wiele nie strzelił, ale jak już strzelił...

1:1 :) Go go Derby!

Hahaha, za przeproszeniem, ale co on PERdoli?

Przecież to poziomem żenady przebija nawet wypowiedzi pomeczowe Mou. Jakież ma znaczenie czy lekko go zahaczył, czy by mu sprzedał kopa z półobrotu? Costa wychodził sam na sam z bramkarzem i nie ma to najmniejszego znaczenia, że był minimalny kontakt. Nawet jak Costa dodał coś od siebie, a pewnie tak, to tam faul był, został dotknięty i to wykorzystał.

Tak, specjalnie wbiegł w Mertesackera, będąc sam na sam i mając taką okazję... To Per go próbował dogonić i mu kosę dowalił. Ależ brednie.
A tego, że to Costa powinien zostać wyrzucony za symulkę, to już nie skomentuję, bo to poniżej pewnego poziomu.

Trzeba pogodzić się z porażką, na którą zasłużyliśmy, bo sfrajerzyliśmy po całości, a nie wygadywać durnoty oderwane od rzeczywistości. Nie lubię Costy, nawet nie cierpię, ale tutaj nie mam nic mu do zarzucenia. Ogólnie w całym meczu zachowywał się "normalnie". Przynajmniej jak na niego.

I jak go tu nie uwielbiać?

Zawodnik z wielkim sercem i z wielkimi umiejętnościami. I jeden z nielicznych, który mógłby mieć wyjściowy skład w naszych najlepszych czasach na początku XXI wieku.

Chciałbym, by grał u nas do schyłku jego kariery, w sensie, by nie nigdy nie odszedł do "lepszego" klubu, tylko jak już, to gdzieś dorobić w Chinach czy USA, ewentualnie wrócić do Chile.