Komentarze użytkownika Arsenal1994

Jeśli chodzi o bramkarza to zgadzam się, o nowym można chyba zapomnieć. Almunia stety, niestety ostatnio prezentuje się dobrze. Oprócz tego babola z B City nie popełnia błędów co pewnie utwierdzi niestety Wengera, że nowy goalckeeper nie jest potrzebny, choć... nigdy nic nie wiadomo. Szadkowski, wielki znawca futbolu mówi, że przed nowym sezonem wydamy 300 mln :P czyli na bramkarz coś by starczyło :D
Wracając jednak do głównego tematu.
Nowy obrońca przed nowym sezonem to podstawa, jeśli nikogo nie kupimy na ławę bądź do pierwszego składu (gdyż forma 32 letniego Gallasa może nie być już taka jak ostatnio) to bramek nadal będziemy tracić tyle ile tracimy czyli dużo.

Dalej gra kompletne g...!
To co odwalał z Barca przechodziło ludzkie pojęcie, a ta bramka to mega fuks! Dla mnie może nie grać już do końca sezonu! Czas w końcu dać szanse Eduardo!

Tak, już to widze jak Wenger zamiast przygotowywać się do meczu z Tottenhamem zaprząta sobie głowe Chamakhiem...
Maurone przyjdzie, ale zapewne do oficjalnego potwierdzenie nastąpi dopiero w czasie wakacji.

Nooo fajnie byłoby gdyby v.Persie choć usiadał na ławie z Tottenhamem :)

Gdybyśmy mieli takiego Messiego to ta strona też wyglądałby jak Barcy czyli zbiór pokemonów.

remek ---> hahaha dobre :P

Szkoda trochę MU, odpadła ostatnia drużyna Ang. ale płakać specjalnie za nimi nie będe bo ich nie znoszę.
Dawno chyba nie było takie składu w 1/2 LM.

Tak już to widze jak Inter wygrywa z Barceloną...
Dla mnie finał Lyon - Barca.
Nie sądze żeby Bayern wygrał z Francuzami, tą obronę mają jednak fatalną, oprócz Robbena i Ribery'ego i nie raz Olicia to tam nikt nie gra.

Tito-->igool.tv/mecze.php
Mecz z polastu

Bayern wrócił, ale i tak ciężko to widze.
Ribery powinien się wstydzić żeby taki Rafael go ogrywał.

Odkują się! :) Z Barca dobrze zagrali to z takim Tottenhamem sobie nie poradzą? ;)

br3wicz --> skończ swój wywód.
Nacieszyłeś się wygraną? Super, ale napinaczy nam tu nie potrzeba. Ja też uważam, że Barca jest niezniszczalna a te 3 bramki które Arsenal im strzelił to był kompletny fart...

Czy ja wiem czy wczoraj tak bardzo brakowało Fabregasa.
Nasz problem to obrona, nie pamiętam meczu żeby cała, caluśka obrona zagrała bezbłędnie.
Wczoraj dobrze zagrał Clichy, ale co z tego jak pozostali dawali 4 litery... i tak jest na zmiane, inny zagra później dobrze to reszta da ciała, nie tworzymy monolitu a do tego jeszcze dochodzi Vermaelen czy wcześniej Gallas którzy ciągle zapędzają się pod pole karne przeciwnika a to niestety skutkuje mimo że ich bardzo dobrym dorobkiem bramkowym to jednak wieloma straconymi golami.

Moje oceny za wczorajszy mecz
Almunia - 6.5 - puścił 4 bramki, ale przy żadnej nie miał nic do powiedzenia, ta 6.5 za to że był w miare pewny i nie popełniał zbytnio głupich błędów.
Sagna 6 - słabiutki mecz francuza
Vermaelen 6.5 - jak na niego to coś słabo, myślałem że z nim Messi nie będzie miał tak łatwo, było inaczej.
Silvestre - 6.5 - jak na niego to nawet dobry mecz, fajnie jakby grał takie coś na co dzień
Clichy 7.5 - po raz kolejny jeden z najjaśniejszych postaci w drużynie, miło było patrzeć, jak momentami kręcił Alvesem.
Denilson 7 - myślałem że zawiedzie, było jednak w miare ok. Czyżby forma Denila nadchodziła?
Diaby 7 - mecz na zmiane, raz dobrze raz słabo. Abou jednak powinien się nauczyć ze w pewnych momentach trzeba podawać, w lidze ze średniakami to on może robić swoimi rajdami nawet 6 piłkarzy jak tyczki z Barcą to nie takie łatwe i często francuz przeceniał swoje umiejętności.
Rosicky 2 - ten mecz w jego wykonaniu to była jakaś masakra, w sensie negatywnym...
Nie dość że był kompletnie niewidoczny to kiedy dostał podanie tracił każdą prawie piłke w sposób dziecinny. Na niego najbardziej liczyłem bo w wielu meczach jako jedyny nie panikował, nie zjadała go presja. Mam nadzieje że to pojedynczy taki "wybryk".
Nasri 7 dzisiaj troche słabiej patrząc przez pryzmat poprzedniego meczu. Choć stara się niesamowicie, wielki pracuś z wielkimi umiejętnościami. On w tych 5 meczach musi trzymać poziom bo to w tym momencie to nasz Fabregas.
Walcott 6.5 - mało widoczny i tak jak mówiłem chyba lepszym pomysłem byłoby wpuszczenie go na drugą połowe. Barca w drugich 45 minutach na chwile siadła i aż prosiło się o Walcotta który siedzi na ławie i wchodzi, po raz kolejny mógłby się okazać bohaterem.
Bendtner 7.5 - i niech mi ktoś powie znowu, że to kompletne drewno to zatłukę jak psa! Mówicie, że on potrafi strzelać tylko z ligowymi średniakami, rzeczywiście wczoraj to był mega średniak... Nie ma co...

A i jeszcze zapomniałem o Messi, ten gościu jest niesamowity! Dla mnie ten Rooney w tym momencie to jest mały pikuś przy nim.
Żal było patrzeć momentami jak robił z naszych 4,5 piłkarzy tyczki, ale pocieszające jest to, że on to robi z cała Europą i wczoraj nasza obrona nie była słaba tylko Messi był piekielnie mocny!

Nie wiem od czego zacząć, ale chyba od tego, że jestem z naszych piłkarzy bardzo dumny i ręce składają się mi do oklasków po wczorajszym meczu. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Nasza gra jeśli chodzi o taktykę wyglądała momentami świetnie. Mówi się, że wynik i tak jest najważniejszy, ale to nie przysłania mi tego żeby oddać tą walkę i charakter który pozostawiliśmy na boisku w Barcelonie, bo tylko głupi mógłby tego nie dostrzec. Cóż... to jednak nie wystarczyło na Barce, ale wynik jest chyba zbyt surowy i nie oddaje tego co się działo na boisku.
Przy stanie 3-1 do przerwy, w drugiej mieliśmy dwie świetne sytuacje czyli: słupek Bendtnera i druga którą do tej pory nie mogę przeżałować czyli akcja Rosy, jeśli Czech przyjąłby piłkę to robiąc 2,3 kroki do przodu miałby samego Valdesa, ale on chyba chciał wziąść przykład z Arshavina... i je...nał z pierwszej, to mógłby być gol taki jak Walcotta w pierwszym meczu czyli odradzający naszą drużynę i wtedy tylko na 3-3 i jesteśmy w półfinale, czyli jak widać wcale ta barca nie była jakoś nie do niepokoniania, ale mówi się trudno. Ten mecz jednak jeszcze bardziej utwierdził mnie w przekonaniu że Wengera za żadne skarby nie można wypuszczać z tego klubu. On chce stworzyć coś genialnego, unikatowego, nie udaje się mu to jednak, ale to nie tylko jego wina, przecież gdyby piłkarze nie denerwowali się po jednym nieudanym sezonie i nie chcieli od razu odchodzić to skład byłby teraz cud miód malina. Sezon ten jednak nie jest stracony i nie można powiedzieć, że po raz kolejny nic nie wygraliśmy bo Liga Angielska to nadal sprawa otwarta i jeśli w przyszłych meczach będziemy grać z takim poświęceniem i pazurem jak wczoraj to po meczu z Fulham być może będziemy wznosić puchar ;)
Go Go The Gunners!!!

"Posiadamy wyjątkową siłę mentalną, charakter i właśnie to napawa mnie przed dzisiejszym meczem dużym optymizmem"

Mnie także, ciągle pokazujemy, prawie w każdym meczu, jak jesteśmy silni. Wcześniej właśnie tego brakowało, jednak tym razem tego czego może nam zabraknąć to piłkarzy, skład jest bardzo "chudy" i to będzie wielki sukces wygrać dzisiaj wygrać z tym co mamy.

Erzet --> 'a chcesz drewnem?!'
:P :D

armata_PL --> po twoim piśmie widać, że jedno piwo to to nie było :P

grygu ---> czyżby chodziło Ci o: tomciotv.com/news.php
Tylko tam trzeba mieć więcej niż 2 mb/s żeby bez problemu ogladać.

Edward --> Song nie zagra.

Tak, Eboue na DP a eduardo do ataku, nie chce tego bendtnera...

W tym momencie Alves czy Abidal nie bije na głowę Clichy'ego. Geal ostatnio rozgrywa kapitalne zawody, z Barca też bardzo dobrze sobie radził. Pare razy ładnie się zapuszczał z rajdami pod bramke katalończyków i w końcu trochę poprawił się w dośrodkowaniach.
Bolączką na pewno jest brak Songa, nie wierze w taki mecz jaki Denilson zagrał na Emirates, tym bardziej że gramy na CN gdzie boisko wydaje się niesamowicie duże a jak wiemy pan Pereira nie lubi zbytnio biegać, sam woli być obiegany...
Dla mnie wynik to drugorzędna sprawa, najważniejsze żeby była piękna gra, nie tylko ze strony Barcelony..., jak nie damy się całkowicie zdominować a zagramy bez kompleksów to będę niezwykle uradowany a wynik tak jak zaznaczyłem powyżej nie będzie jakoś specjalnie ważny.

Co raz bardziej nieciekawie się robi, podobno ma Rosicky ma też nie zagrać :/

Song wypada?
Oooj to nieciekawie...
Choć w sumie Denilson na emirates sobie poradziły, oby także na Camp Nou.
Wierze w naszych bardzo mocno! Choć nie podpalam się specjalnie bo wiem jak może się to skończyć. Jeśli się nie schowamy całą drużyną na własnej połowie to możliwe że Barcie stworzymy trudne warunki. Do boju Kanonierzy!

Wole Toure na obronie. Odzyskuje formę i na pomocy jest groźniejszy. Nie ma co jednak przejmować się składem jakim oni zagrają, jak my damy z siebie wszystko i nie damy się stłamsić to awans jest prawdopodobny.

Da chłop rade! :)
W pierwszym meczu zagrał na prawdę nieźle, miał szanse także na bramke, gdyby ten jego atomowy strzał głową poszedł minimalnie bardziej przy słupku byłaby bramka. Raz też genialnie ośmieszył bodajże Alvesa.
Wierze w gościa bo ma wielkie umiejętności, warto by jednak je przedstawić po raz kolejny by w końcu zamknąć tych cieci którzy dla zasady nazywają Cię drewnem. Dawaj Nick! :)

fcbarca.com/index2.php?goto=kom&news=31543

Czyli możliwe że Yaya też nie zagra :)

Oficjalnie: Zlatan nie zagra z nami!
Niestety Iniesta powrócił do treningów i raczej wystąpi we wtorkowym meczu. Reszta zdrowa.

Tak samo ekipa Manciniego będzie wyglądała po sezonie :P :D

Najbliższe dwa mecze Ligowe Kanonierów będzie pokazywać c+sport.
Czyli 14 z Tottenhamem 20:45
i z Wigan 18 o 14:30 :):):)

Dajcie spokój z tym Songiem na obronie.
Od czego mamy Campbella!? wczoraj może i grał cały mecz, ale to Wolver prawie w ogóle nie atakowało tak więc Sol nie powinien być zmęczony.
Alex bardziej przyda się na DP.

Rooney oficjalnie jednak dopiero może wrócić na mecz z MC 17 kwietnia.

Najbardziej licze na to że nie zagra Iniesta i Zlatan.
Hiszpan robił by dużo szumu, jeden xavi im wystarczy. Podobnie Ibra, widać, że powoli wraca do formy, może nie gra jeszcze jakoś super, to jednak wole patrzeć na Henry'ego który pewnie będzie odpuszczał ;] nie chcą strzelić nam bramki bądź na malutkiego Bojana, który nie wiele im zdziała.

" podobno we wtorek nie zagra 6 podstawowych graczy barcy"

Jeszcze tylko Messi i będzie git :P

Z rożnych to my nic nie zrobimy, wczoraj np. było ich bez liku a nawet choć jeden nie był zagrożeniem. Chyba, że coś w końcu pójdzie dobrze na Bendtnera to wtedy może coś wpadnie bo Duńczyk co jak co, ale wzrost który ma wykorzystuje niemal że perfekcyjnie.

atak bez niego wygładałby pewnie następująco.
Messi - Bojan/Henry - Pedro

Postawa Fabregasa mnie nie dziwi. W ostatnich meczach był strasznie kopany. Wrócił na jeden mecz to zaraz wylatywał ze składu i gonił z czasem bo chciał grać już w najbliższym. Mogliśmy mu dać w pewnym momencie troche więcej czasu na odpoczynek, ale bez niego kto wie, może nie bylibyśmy tutaj gdzie dzisiaj jesteśmy czyli na pozycji która nie przekreśla naszych szans na sukces w tym sezonie.

"tijo" :P wraca do formy.
Niezwykle mnie to cieszy gdyż to mój ulubieniec.
Jeszcze parę miesięcy temu kompletnie nie miał szans na wyjazd do RPA, jego gra to było coś żenującego. Umiejętności jednak nigdy nie stracił (tego zawsze byłem pewien) i wystarczyło trochę wiary w siebie i ciężkiej pracy i mamy owoce tego. Mam nadzieje, że nam także pomoże w walce o PL gdyż skład się kruszy, straciliśmy indywidualności - Fabregas, Arshavin które dawały nam w wielu meczach zwycięstwa, ale jeszcze jeszcze ktoś taki jak Walcott :P

joker --> to info z manusite.pl