Komentarze użytkownika Arsenal1994

Jaki tam szczyt formy, w tym sezonie w tej lidze już chyba każdy się przekonał że nie istnieje nic takiego jak wysoka forma. Każdy potrafi nawet ten najgorszy powalczyć i co najważniejsze skutecznie z tymi najlepszymi
Nawet my nie jesteśmy jacyś genialni w tym momencie.
Dla mnie o końcowym wyniku Ligi zadecyduje więcej szczęścia niż umiejetności - takie moje zdanie.

Lojtek --> moze i miał przewage tylko graliście strasznie od niechcenia. Gdyby Liverpool nie załamał się po tym karnym myśle że wygraliby to.
Mają na was patent, dzisiaj się jednak nie udało.

Teraz liczymy na Blackburn które nie jest na straconej pozycji. Podobno u siebie grają bardzo dobrze tak więc wszystko możliwe ;)

Niestety tak jak mówi jacob83, ten mecz może dać United takiego wiatru w żagle. Mam jednak nadzieje że ktoś w końcu będzie wyższy od nich na boisku bo ta ich gra wcale nie jest jakaś super. Liverpool mnie dzisiaj zwiódł głównie postawą w drugiej połowie. Nie można dać się uśpić przeciw ekipie Fergusona! No, ale trudno.

Mecz MU - LFC, taki sobie, pachnie remisem co byłoby dla nas świetną wiadomością, ale ja i tak wierze że The Reds wygrają. Jak mają piłke przy nodze to nieźle momentami klepią Diabły i w ogóle nie dają sobie odebrać piłki, gdyby tylko bardziej próbowali iść "normalnie" z atakiem a nie od razu ze szpica wywalać piłke ze swojego pola karnego wtedy szansa na wygranie jest duża bo wystarczyła jedna szybka akcja i już gol Torresa! :)
YNWA! hehe! :)

marcel - wraca, ale na pierwszy mecz może być dopiero za jakiś miesiąc.

ivexo123 --> bardzo ciekawa riposta, przekonałeś mnie! Song out, Denilson in!

Cesc to nie wszystko.
Mamy w tym momencie genialnego Diaby'ego, który ma takie rajdy, że sam Messi by się nie powstydził ;) Jest dobry Rosicky który ma świetne podania i w defensywie walczy jak lew. Z tyłu ostoja - Song :)
Będzie dobrze panowie, ważne żeby na Emirates pokazać kto tu rządzi ;)
Gunners!!!!

*...ale nie sądzę żeby taka rzecz...

ivexo123 --> tak, dalej będę sie upierał, że Denilson w naszej drużynie to jedna wielka pomyłka.
Może z tego Brazylijczyka coś wyrośnie, ale my nie mamy czasu na to "może" bo gdy on zacznie w końcu coś grać to pewnie minie jeszcze z dwa sezony.
Poświęcony poprzedni sezon na ogrywanie Diaby'ego i Songa wyszedł nam na dobre, ale sądzę żeby taka rzecz miała się stać z Pereira.
W poprzednim sezonie dawaliśmy mu najwięcej szans na gre z pośród trójki który wyżej wymieniłem a co on z tego sobie robił? N-I-C!
Dla mnie nie najgorsza jest już ta sama gra a jego brak chęci do tej gry, on w ogóle się nie stara, od razu sobie zakłada że z tego: "nic nie będzie"
Bramki to nie wszystko, jeśli się nie umie wykonać żadnych nawet najprostszych zadań które są Ci powierzone na twojej najczęstszej pozycji to Sorry Winnetou! Arsenal Londyn to za wysokie progi.

Sytuacji z Eduardo jest inna, ale jeśli chodzi o to czy ma on grać u nas czy nie, czy dać mu szanse czy nie to u mnie podobnie jest jak z Denilsonem.
Nie będę się już rozpisywał "dlaczego?" itp. bo muszę iść się uczyć. Dla mnie DUDU po prostu nie wróci już do formy a przynajmniej nie u nas.
Pzdr. :)

Racja, Eduardo dla mnie także powinien szukać nowego klubu, tylko zablokuje miejsce dla zapewne powracającego Simpsona i innych młodych.
Pod koniec Fabregas taką mu piłke wyłożył... powinna być 3 bramka, ale DUDU w jakiż to sposób to nie wiem, ale zgubił tą piłkę.
Dla mnie Brazylijczyk (taki z niego Chorwat jak ze mnie uczeń ze średnią 5.0...) niestety nie wróci już do formy a na pewno przynajmniej nie w Arsenalu jak dla mnie.

Mi tam nie jest do śmiechu, jak nie odwołają tej kartki Vermy to już mam przed oczyma jak Jerome, Bowyer czy inni ofensywni piłkarze B. City suną z kontrą a Pereira tylko temu się przygląda...

"...więc trzymajmy się tej decyzji."

Właśnie że nie wolno popuścić tego płazem!
Za tydzień gramy bardzo trudny mecz z Birmingham i trzeba mieć porządny skład.
Song może sobie poradzi w obronie, ale jest od razu luka bo nie ma go w pomocy i co wtedy?
Wsadzamy Denilsona który daje się każdemu objeżdżać jak chce??
To lepiej w ogóle nie wychodźmy na boisko...

"...Brazylijczyk utrzymałby swoją dotychczasową formę..."

Jeżeli można w ogóle powiedzieć, że on jest w formie.... lub jakąś łapie...

Dzisiaj oprócz tej bramki bardzo mało widoczny tak więc się nie podniecajmy...

Odwołanie Vermaelena musi być! Tam nie było nawet zwykłego faulu! Lekko go Thomas przejechał po plecach otwartą ręką... i już czerwona! Pan Atkinson powinien chyba zmienić profesje.

Wybroniony karny przez Almunie tylko oddaje to że ta czerwona i ta jedenastka dla WHU to kompletne nieporozumienie.

Ogólnie dobry mecz w naszym wykonaniu, troszke nerwowo momentami, będzie dobrze mimo że gramy w 10. Trzeba w takiej jednak sytuacji wpuścić Silvestre'a najlepiej za Denilsona który oprócz tej bramki nic nie gra.

PS Kartka Vermaelena jestem pewien że zostatnie odwołana tak więc Thomas będzie na Birmingham.

Ważne żeby nie dać sobie wbić w jakiś prostu sposób bramki i nie gonić wyniku.
Mecze na Emirates powinny być tylko formalnością, ale z Burnley które wygrało tylko 1 mecz na wyjezdzie też miało być łatwo, krótko i przyjemnie a wcale tak nie były gdyby nie Walcott.
Skład obstawiam taki jak sebo656,
Wynik jednak 4 ale do zera ;)
Gunners!!!

kmr --> wiedz jednak że to jest LM. My tutaj (czytaj 1/4) nie trafiliśmy za koperty do kieszeni.
Mamy również bardzo silny skład co wy.
Teoretycznie może górujecie nad nami tylko wiele już się przejechało nad tym "teoretycznie".
A nasz klub i tak jest wielki bo gdybyśmy mogli sobie pozwolić na takie zakupy transferowe jak wy uwierz mi, że bylibyśmy dzięki takiemu menagerowi jak Wenger znacznie wyżej co wy.

Na podobną grę jaką Chelsea prezentowała z Barca nie ma co liczyć.
Nie jesteśmy zespołem defensywnym, jeśli chodzi o siłe fizyczną to chyba pod tym względem w lidze jesteśmy jednymi z najsłabszych.
Nie będziemy kurczowo trzymać się swoich pozycji.
Korzystny wynik można jednak uzyskać.
Jeśli zagramy mądrze czyli jeśli nie rzucimy się wszyscy do ataku na "huuuraaaa" a będziemy spokojnie konstruować atak to nie jest niemożliwym nie przebić się przez tą wielką Barcelone która w bramce wcale nie ma specjalnie lepszego bramkarza niż nasz ;)

Jak dla mnie to wróci na przyszły sezon.
No może dziubnie jedną połowe w ostatnim meczu sezonu z Fulham chyba że dojdziemy do finału LM (22 maja) to wtedy Robin powinien być w pełni sprawny.

Na takich właśnie piłkarzy jak Rosa, Fabregas, Arshavin bądź Diaby licze najbardziej. Mają oni niesamowity drybling i na przeciwko technicznej Barcelonie będą stanowić o naszej głównej sile.
Rosicky mimo że gra na dobrym poziomie to ja chcę od niego czegoś więcej, tego "czegoś" co miał przed kontuzją. Najlepszą okazję by przedstawić swoje nieprzeciętne umiejętności piłkarskie będzie miał w meczu z Barceloną.
Mam nadzieje, że pozytywnie mu się to uda bo wiem że stać go na to jak mało kogo.

Gujet --> jeśli chcemy mieć wypoczętego Sola to pewnie z Birmingham niestety zagra Silvetre'a

Acolt --> jeżeli nie najważniejsza.
Wenger jak zwykle mądrze :)
West Ham najważniejszy!

I to mi się podoba :) Obie drużyny to klasa światowa i o końcowym wyniku może zadecydować jedna akcja, detal. Barcelona mimo że jest cholernie trudnym przeciwnikiem to nie są bezbłędni, mają prawo do słabszego dnia i na to chyba każdy kibic Arsenalu liczy ;)
Jeśli jednak mamy odpaść to zróbmy to z twarzą.
Jeżeli będe widział że daliśmy z siebie wszystko a mimo to nie udało się będę z naszych dumny gdyż Barcelona z chęcią czy nie chęcią do tej drużyny przez pewne osoby jest w tym momencie najlepsza a z taką drużyna przegrać nie jest czymś kompromitującym.

Będzie ciężko bez niego, ale Sol sobie poradzi :)
Tak jak powiedział Wenger, anglik może spokojnie grać 90 minut jeżeli gramy co tydzień.
Nawet jakby istniała jakaś szansa na powrót Gallasa to Campbell jest chyba lepszą opcją, taki gladiator jest potrzebny przy Ibrahimoviciu.
Damy rade :)

To Dobrze że polsat transmituje mecz z Emirates :)

antonio --> taaa już to widze jak gramy samym Arshavinem, Bendtner w ataku to 200% pewność

Ibrahimović? Oglądam często mecze Barcy.
Gość bardzo specyficzny, raz potrafi strzelić coś niesamowitego lub zagrać niekonwencjonalnie do partnera a raz pudłuje jeszcze gorzej niż Bendtner i snuję się przez 90 minut na boisku.
Dla mnie ciężko będzie zatrzymać Messiego i Inieste. Goście robią niesamowitą przewage swoimi rajdami. Licze na ciebie Alex!!! :)

Tylko jeśli się nie myle to pierwszy mecz (na Emirates) jest we wtorek więc go nie pokażą na Polsacie.

Nie licze specjalnie na jego powrót jeszcze w tym sezonie. Gdyby się udało wygrać z Barcą i dojść do finału LM to tam mógłby być Robin zdolny do gry. Jeśli jednak odpadniemy nie ma co go forsować i wystwiać go na jakieś 2 ostatnie mecze w lidze bo to może się skończyć bardzo niedobrze.
Mamy Bendtnera który haruje w pomocy i wie kiedy dostawić noge - to nam wystarczy ;)

Emirates 2-0 dla AFC
Camp Nou 3-1 Dla FCB
Co daje nam awans.

Pierwszy mecz będzie we wtorek więc polsat pokaże rewanż na Camp Nou.

Lukb1e ---> daj już spokój! Nie musisz ciągle powtarzać jaka ta wasza Barca jest super i w ogóle.
Znam waszą wartość, ale wiem że Arsenal nie jest kimś z okręgówki i może dać sobie z wami rade.
Tak więc więcej pokory a mniej tego: "myślisz że pan x da sobie rade z xavim albo messim"

Clichy już wraca do formy, a gdy przyjdzie taki mecz będzie jeszcze bardziej zmobilizowany.
Na drugiej natomiast stronie też nie gorzej, można wystawić dobre Sagne w defensywie bądz Eboue który w ofensywie robi za dwóch.

Dokładnie, szansa na strzelenie choć 2 bramek na Emirates jest duża. Barca nie będzie przez 90 minut siedziała na własnej połowie tak więc będzie więcej sytuacji strzeleckich niż w takich meczach jak z MU czy Chelsea. Trzeba być dobrej myśli!

Teoretycznie to Barca powinna przejść do półfinału, ale właśnie... teoretycznie... LM to LM tu wszystko jest możliwe. Każda drużyna spina się na mecz w 200% i nawet to CSKA nie jest na straconej pozycji z Interem.
Nie takiego sobie rywala życzyłem, ale cóź... jak spaść to z wysokiego konia. Nikt nie będzie miał do nas pretensji czy śmiał się z nas że odpadliśmy z wielką Barceloną bo to żaden wstyd, ale jak wygramy co jest możliwe finał Champions League jest nasz ;) Inter jest spokojnie do pyknięcia jeśli oczywiście wygrają z Rosjanami.
Drugim natomiast plusem przegrania z Barcą jest to, że można będzie się skupić na PL co zwiększy nasze szanse na tytuł najbardziej z pośród wielkiej trójki gdyż Chelsea nie sądzę żeby przegrana z Interem pomogła im a MU pewnie będzie się bił do końca (końca czyt. Santiago Bernabeu) czyli stracą jakieś pkt.

Wierze jednak w naszą drużyne. Mimo że przegraliśmy już w tym sezonie z najlepszymi - MU, CHelsea to te przegrane są jednak w swoim rodzaju doświadczeniem, i przestrogą jak zagrać a jak nie zagrać z taką drużyna jak Barca. Najważniejszy będzie 1 mecz na Emirates, jeśli zagramy mądrze czyli bez przesadnego atakowania, ale jednak z trzymaniem piłki przy własnych nogach to wygrana u siebie jest możliwa. Mecz ten mnie jeszcze bardziej elektryzuje gdyż mój brat jest zapalonym kibicem Barcelony więc będzie batalia nie tylko pomiędzy drużynami a pomiędzy naszymi osobami ;)
Gunneeeeeeeeeeeeeeeeeers!!!!!!!!

Witam panowie! :)
igool.tv/mecze.php
Tutaj powinno lecieć z eurosportu losowanie.

Cieszy taki wynik meczu LFC w kontekście batalii z Manchesterem United. Mimo że nie zagrali jakoś olśniewająco to strzelili 3 gole z nie byle jakim Lille.
W sobotę wygrywamy my a w niedziele LFC jedzie na Old Trafford choć po remis :)

Dla mnie fajnie by było zagrać teraz z "bordo" a następnie w półfinale z zwycięzcą pary Lyon - Inter bądź Bayern - CSKA.
Tylko w taki chyba sposób dałoby się dojść do finału.
Z MU nie potrafimy grać, z nimi nagle stajemy się malutkimi chłopcami a Barca dla mnie w tym momencie zmiotłaby nas z powierzchni boiska a dokładniej Messi.
Najlepiej tak więc trafić na te drużyny jeśli by sie dało dopiero w finale. Mielibyśmy wtedy już raczej Robina w ataku a i batów byśmy raczej nie dostali bo finał powoduje że chce się zagrać jak najlepiej więc jest w tym momencie szansa na zwycięstwo na SB jest 50%

Arsenal - Bordeaux
MU - Barca
Bayern - CSKA
Inter - Lyon

Pare dni temu chciałem Bayern, ale myśle że najbardziej ekscytujący mecz to Arsenal - Bordeaux. Dwie drużyny nastawione bardzo ofensywnie. Byłby pewnie grad goli w dwumeczu.

Hohoho, miło słyszeć takie słowa od takiego piłkarza ;) Mam także przeczucie że takie porażki jak z MU czy Chelsea na dzień dzisiejszy już by się nie powtórzyły. Widać, że nasi zawodnicy nie załamali się jak to prawie zawsze bywało po meczach z tymi najlepszymi a takie mecze jak ze Stoke czy Hull idealnie odzwierciedlają jaką już jesteśmy silną drużyna.
W Champions League może to zaprocentować i mam nadzieje że odkujemy się i pokażemy że z najlepszymi też potrafimy grać i wygrywać.
Gunners!!!