Komentarze użytkownika Axxxe

rakoczyn-->> zaszalałeś. O ile dwa pierwsze akapity są przekonujące, o tyle finish Cii zwyczajnie nie wyszedł. To normalne, że żaden kibic Barcelony nie przyzna błędu Barcy. Gdyby Fabregasowi zależało na pieniądzach już dawno nie byłoby go w Arsenalu. My potrzebujemy w drużynie lojalnych graczy, którzy są szczerzy wobec klubu. Niestety coraz więcej typów ma gdzieś nasz ukochany klub i traktuje go jako odskocznie do jego zdaniem "lepszego klubu".
Wracając do drużyny ze wschodu Hiszpanii, śmieszy mnie ich polityka transferowa; przynajmniej jeśli chodzi o ich byłych graczy. Po kiego im było sprzedawać geniuszy pokroju Quaresmy czy Fabregasa. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że drużyna Blaugrany próbuje ich kupić. To samo będzie z Gio. Bez żalu-z żalem.

W końcu w Legii grali na prawdę dobrzy bramkarze, tacy jak Fabiański, Kowalewski czy Boruc.
I poprawka z poprzedniego komenta. Nie tata Wojciech, a Maciej. :P

W meczu z Barnet nie miał wielu szans do pokazania swoich umiejętności. Wierzę, że może być lepszy od swojego taty, Wojciecha, który kiedyś był bardzo dobrym bramkarzem.

Barcelona to, co roku kupuje naszych piłkarzy. Podkupmy im w końcu jednego. Nie wiem czemu wcześniej Wenger nie wyłożył na Yayę większej kwoty. Tak, teraz Barca bawi się z nami w berka.

Krótka piłka. Barcelona jest dla mnie niczym! Oni chcą Quaresmę, Fabregasa? Niech sobie przypomną, że to właśnie oni wyrzucili ich na zbity pysk! A teraz chcieliby ich za połowę ceny, bo jak gadają, Fabregas i Quaresma są ich wychowankami. Kogo to obchodzi? Moja frustracja sięga szczytów na samo słowo Barcelona!

Oni chyba postradali zmysły. Gallas jest nie do ruszenia. I znów w roli głównej Barcelona, która, co sezon wykupuje od nas jakiegoś zawodnika. Jeszcze ta cena. Willy to nie amator, toż to klasa światowa!

Czy tak trudno rzucić okiem w prawą stronę? Kolejny mecz gramy z Szombathelyi Haladas 22 lipca.

Po pierwsze, Porto zagra w pucharach, co est dla mnie skandalem. Po drugie nie kupimy Quaresmy, bo i po co? Teraz trzeba się skupić na kupnie defensywnego pomocnika.

Udany debiut Walijczyka. Rośnie nam taki mały Roy Keane. Walczył, dzielił i rządził na boisku. Był pewnym punktem naszej drużyny i pokazał, że jest bardzo dobrym zawodnikiem. Cieszę się, że mamy kogoś takiego w naszych szeregach.

Tommy-->> nie ważne w jakim stylu, ważne, że wygraliśmy i strzeliliśmy te dwie bramki. Przechodzę do rzeczy. Niektórzy pokazali się dziś z bardzo dobrej strony, inni zawiedli.
I tak w gronie tych, którzy zdali dzisiejszy egzamin, moim zdaniem jest Wilshere, który co rusz uruchamiał napastników prostopadłymi podaniami. Nie zabrakło z jego strony również krzyżowych zagrań, które świetnie komponowały się z kontrastem fajnego stadionu Underhill ( przypominał mi takie małe Highbury :D).
Kolejny z niezawodnych to Nacer Barazite, który już po raz drugi strzelił bramkę drużynie Barnet (ostatni raz było to przed rokiem w 2007). Trzeba przyznać, że bramka palce lizać, ale dzisiaj skupiłem się tylko na kombinacyjnej grze, nie na golach.
Środek opanował kapitalny Ramsey, który imponował siłą i spokojem. Mógłby nawet dostać tę opaskę kapitana, ale tę dzierżył kolejny z wyróżniających się graczy, Mark Randall.
Swoją techniką olśnili mnie tacy piłkarze jak Simpson i Rui Fonte, którzy co rusz schodzili do środka i próbowali strzelać na bramkę goalkeppera Barnet (nie wiem jak on tam się zwie :P). Obaj brali udział w akcjach oskrzydlających, które mogły przynieść nam wiele radości i zadumy.
Najtrudniej chyba jest wyróżnić obrońcę, ale ja sobie poradziłem. ;)
Nordtveit zagrał genialne spotkanie i tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że może być Hyppią z Arsenalu. Jego wślizgi były przedniej marki, a za oddanie i walkę na boisku mógłby dostać order.
Odnoście kolejnego obrońcy mam obawy podobne do tych, co w przypadku Eboue. Steer wręcz szalał z przodu i zawsze nadążał za akcjami Barnet. To mi się podoba! Trzeba dać im więcej szans, aby mogli uwierzyć w swoje umiejętności.
Mecz tylko natchnął mnie do świętowania szklanką dobrej coli. W końcu nie ma to jak popatrzyć na piękną grę The Gunners, śmiać się z Red Devils i być pewnym, że nasza młodzież zdobędzie szczyty nawet w PL. Z deka pachnie ode mnie optymizmem, ale nie ma co się dziwić. ;)
GO GO GO GUNNERS!

lecho-->> Juve ma zakaz przeprowadzania tranfserów.

16.00

I tak sprawa z obsadą defensywnego pomocnika się komplikuje. Barry chętnie występowałby w Liverpool'u, choć ma cynk, że w Arsenalu byłby podstawowym zawodnikiem. No cóż, może jemu chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze? Xabi Alonso z pewnością nas nie wzmocni, bo niech mi ktoś powie po kiego drużyna The Reds miałaby wzmacniać jednego ze swoich najwięszych rywali?

Ta, chyba w cyrku. ;) Ale cieszę się, że Adebayor zostaje. Skoro Milan kupił Ronaldinho, to już nie pozwoliłby sobie na zakup Togijczyka.

Tragedia. Świetny piłkarz, który stanowi o sile naszej drużyny. Ot taki cichy bohater. Kontuzja niszczy mu karierę.

Nasri dopiero, co wrócił z ME. Nie ma sensu go zamęczać, ale te 10 minut się dla niego znajdzie.

Poszperajcie na justin.tv. Ostatnio leciał tam mecz ManU z Aberdeen.

Shocker-->> nie ma nic za darmo. ;) Ale warto obejrzeć nawet za te 4 funciaki. :)
Szlag mnie trafia jak widzę, że mecz ManU-Kaizer Chiefs ma więcej kanałów na Sopa, niż my! :)
Piękniejszy futbol powinien być bardzo dostępny.

W końcu zobaczymy Kanonierów w akcji. To tylko spotkanie towarzyskie, ale ja już żyje meczem. Nareszcie można odetchnąć od spekulacji transferowych i z dumą obejrzeć swoich ulubieńców. Skupić się na najważniejszym, naszej drużynie! Można zapomnieć o nieciekawych transferach i gwiazdorstwie Adebayora, można odetchnąć od wszelkich negatywów.
Już jutro będziemy świadkami kolejnego zwycięstwa. Drużyna Barnet, to żadna przeszkoda, no ale nie wolno stawiać jej na przegranej pozycji. Wenger po raz kolejny da się wyszumieć młodzieży. To będzie ważny sprawdzian dla kilku zawodników, którzy z pewnością chcą zdobyć zaufanie naszego Bossa.
I tak graczami, którzy walczą o pierwszy skład i mecze przedsezonowe będą dla nich poważnym sprawdzianem są Vela, Bendtner, Denilson, Diaby oraz Senderos. Ciekawa będzie też walka Fabiana z Almunią o miano pierwszego bramkarza, ale mogłoby się wydawać, że Almunia jest na tej pozycji niezagrożony.
Nie zapominajmy także o naszych piłkarzach rodem z rezerw. Znajdzie się wielka szansa dla zawodników, którzy z chęcią występowaliby z pierwszym zespołem Arsenalu. Takimi według mnie są Nordtveit, Barazite, Merida, Gibbs oraz Lansbury. Jak dla mnie Wenger powinien skorzystać z mieszanki rutyny i młodości, tak aby młodzi gracze pewniej czuli się na murawie.
W kadrze na mecz zabrakło zawodników, którzy mają za sobą ciężką sielankę na ME.
Tak więc skład będzie wyglądał dość eksperymentalnie. Moim zdaniem powinniśmy zagrać poniższym składem.

---------------Almunia----------------
J.Hoyte--Nordtveit--Djourou--Traore
Gibbs--Denilson--Ramsey--Wilshere
-----------Vela----------Simpson------

Bez względu na wynik będę szczęśliwy, że w końcu miałem okazję zobaczyć The Gunners, których tak bardzo mi brakowało. ;)
GO GO GO Gunners!

Myślałem, że chodzi Ci o coś innego, ale mniejsza o to. Koniec OT.

Kolejny Francuz do kolekcji. Trzeba mu być wdzięcznym, że zrezygnował z dalszej gry we Francji, choć zabiegały o niego takie formy jak Nantes czy Lyon.

Coś mi mówi to nazwisko. Czy wtajemniczeni pamiętają, że w poprzednim okienku miał do nas trafić? ;)

Słaby bo? Bo jest z Realu, czy dlatego, że w Fifie ma małe umiejętności. Przedstawiłbyś porządne argumenty, a nie oceniasz, skoro nie widziałeś jak gra. To utalentowany zawodnik, na miejscu którego, wyrwałbym się z Realu na korzyść Arsenalu. Tak byłoby lepiej dla jego rozwoju.

Denilson ma u mnie status Kanoniera. ;) Mam nadzieję, że wiąże z Arsenalem barwną przyszłość, która zaowocuje sukcesami. W tym sezonie nie dostał tylu szans, ilu na pewno by chciał. Teraz ma większe szanse na występy, po tym jak z klubu odeszli Flamini, Gilberto i Hleb.

"Ale tak często osiągaliśmy dobre rezultaty z młodymi piłkarzami, że zaczynasz się zastanawiać 'czy nie zrobimy krzywdy młodemu zawodnikowi sprowadzając kogoś innego?"-mam mieszane uczucia, co do tego zdania. Z jednej strony zwracam honor Wengerowi, ponieważ ma rację mówiąc, że nowy zawodnik może zahamować rozwój młodego piłkarza. Niestety smutno się robi, gdy czyta się to samo zdanie drugi raz. Ujawnia się druga teoria, która mówi, że Wenger zamierza przez kilka następnych lat kupować równie młodych i niedoświadczonych graczy. No cóż takie jego zdanie. Sprawiłby mi radość, gdyby kupił Garetha Barry'ego. Musimy zacząć pozyskiwać piłkarzy rodem z Anglii. W tym gronie widziałbym Young'a, Downing'a oraz wcześniej wspomnianego Barry'ego.

RvP skoro zdrów gra fenomenalnie. Szkoda, że jest tak podatny na kontuzje. Na boisku potrafi na prawdę dużo i spokojnie mógłby być jednym z najlepszych napastników na świecie. Po odejściu Hernry'ego to właśnie Robin był mianowany na następce Francuza. gdyby nie kontuzje Holender mógłby się takim statusem szczycić.

Wcale nie obraziłbym się, gdyby padł podobny wynik, co w roku 2004. ;) Oczywiście mecze z Barnet zawsze tkwią w pamięci, tak jak przed rokiem, gdy to pewien kibic wszedł na bodajże ostatnie 10 minut spotkania i grał w barwach gospodarzy(oczywiście wykupił sobie do tego prawo). Owy mecz będzie wielką szansę dla młodych zawodników, którzy mają szanse zdobyć zaufanie Bossa. Już nie mogę się doczekać fety po wygranej. :)

I tu masz odpowiedź. czy Fabregas jest legendą naszego klubu? Na pewno nie.

Zgadzam się, ale nadal nie wiadomo, co knuje Adebayor. Wenger nie jest w stanie zapewnić nas, że Emmanuel zostanie. To decyzja jego i zarządu.
Nie ukrywam jeszcze jeden pomocnik by się przydał. Mamy wielką dziurę w drugiej linii po odejściu Gilberto, Hleba oraz Flaminiego. Warto byłoby poszukać również zmiennika dla Clichy'ego, a Eboue nadałby się na obronę. Cóż wystarczy nam czekać wszelakie rozwiązania.

gooner92-->>czytanie ze zrozumieniem się kłania. Przecież napisałem, że szukamy DP (defensywnego pomocnika). Ciągle niewykluczone jest, czy w Arsenalu zostanie Adebayor, więc wolałbym dobrać do grona DP, jakiegoś napastnika.

Arszawin nie jest nam potrzebny. Szukamy DP, ewentualnie jakiegoś napastnika. Tyle w temacie.

Absolutny nr 1, który był zwykle kojarzony z Arsenalem. Dal nam wiele pięknych chwil i duży wór bramek. Jestem dumny z tego, że ktoś taki jak Henry grał dla Arsenalu.

Ciekawa wymiana zdań w akompaniamencie ironii. Widać, że chłopaki się znają na rzeczy. :)

Musicie być do tego przyzwyczajeni. Ot taki urok polityki transferowej Wengera. ;]

Super-dla odmiany. ;) Nie narzekajcie, trzeba mu oddać hołd za to, że zdecydował się zostać do końca sezonu, pomimo tego, że siedział na ławce rezerwowych. Będzie mi go szkoda, bo wiele zrobił dla Arsenalu i dużo mu zawdzięczamy, ale trzeba przyznać-jego czas w Arsenalu dobiegł końca. Powodzenia.

Zidane-->> chamstwa nie tolerujemy. Mam nadzieje, że za to, co napisałeś dostaniesz ostrzeżenie.

Czemu nie? Lepszy rydz niż nic. Frings jest bardzo doświadczony i mógłby godnie zastąpić Gilberto. Wolałbym jednak Barry'ego niż kolejnego obcokrajowca.

lecho-->> Od przybytku głowa nie boli. Co prawda doszli młodzi Manucho i Campbell, ale prawdopodobnie odejdzie Saha. Rooney ma gwarantowany pierwszy skład, zaś Tevez miewa huśtawkę formy, tak więc na OT zawita jeden napastnik. Najprawdopodobniej będzie nim Berbatov.

To prawda. Poszperajcie na stronkach Barcelony i uwierzycie. Wiadomości podaje wiarygodne źródło.

Nie ma to jak szybko przypodobać sobie wrogów, przechodząc do jednego z najbardziej znienawidzonych przez nas klubów. ;]