Komentarze użytkownika Bartek_

Poza tym ŚO to bardziej odpowiedzialna pozycja aniżeli PO, a White jest mocno nieograny

@KapitanJack10: Mój komentarz miał charakter humorystyczny (stąd "xD"), ale podchodząc do sprawy poważnie, to bym powiedział, że po prostu żadna skrajność nie jest dobra. Mydlenie sobie oczu i ślepa kibicowska wiara często łączą się z niechęcią dostrzeżenia rzeczywistości. Z kolei czerpanie przyjemności z porażek własnego klubu to przeciwieństwo kibicowania (nie myląc z humorystycznym żartowaniem z własnego klubu, bo to jest ogólnie zdrowym podejściem).

Ja osobiście w tym sezonie nie miałem dużych nadziei (nabrałem niestety dużo dystansu do piłki kibicując Arsenalowi xD), ale tak ostatecznie straciłem wiarę po przegranej u siebie z WHU i remisie z Nottingham.

Moim zdaniem też. Liga Mistrzów to jedyne rozgrywki, w których jeszcze się liczymy bardziej niż matematycznie. Jeśli Nottingham zapunktuje, to jeszcze będziemy mieli szansę obronić swoją pozycję. Jeśli jednak przegramy z Realem, to znajdziemy się w bardzo trudnej sytuacji. Z jeszcze innej strony mecz z Evertonem posłużyć jako test dla formacji obronnej (mam tu na myśli personalia) przy tylu kontuzjach.

@Taki napisał: "Nikogo już nie gonimy."

Sztylet w serce dla niektórych. xD Choć jak to mówią - prawda boli.

Czy w meczu z Evertonem powinniśmy wyjść pierwszym składem i walczyć o utrzymanie drugiego miejsca (wersja dla optymistów - gonić Liverpool), czy full rezerwy* i pełna koncentracja na meczu z Realem?

* Przy obecnym stanie kadrowym przestajemy posiadać coś takiego jak rezerwy xD

@Garfield_pl: Dla mnie jest to jak najbardziej fajna opcja. Timber był ŚO przed dołączeniem do nas, więc ma doświadczenie plus jest w dobrej formie.

Pytanie tylko co wtedy z PO? Czy nieograny i posiadający do dziś jakieś problemy White to odpowiednia opcja na mecz z Realem?

Nie ma co gdybać ani używać życzeniowego myślenia odnośnie powrotu naszych obrońców. Trzeba zapisać przy ich nazwiskach znaki zapytania i czekać na info ze sztabu.

C'mon Saka!

@Barney: Spokojnie, wyjdziemy formacją bez obrońców i tym ich właśnie zaskoczymy!

My po prostu od kilku miesięcy stosujemy zasłonę dymną przed meczem z Realem. ;)

Merino xD

@Fozzie: Podobno jakiś drobny problem, przez który Arteta postanowił dać mu odpocząć.

Lekceważenie Realu będąc kibicem Arsenalu to już wyższy stan (nie)świadomości. xD

@Szogun: Wiadomo, że z tymi seksworkerkami to skrajny przykład, a to co napisałeś odnośnie "integralności i przejrzystości" to hiperbola, ale ogólnie rzecz biorąc np. "sprzątaczki" w moim miejscu pracy nazywam sam z siebie "Paniami sprzątającymi". Jest to miły gest i odrobina szacunku, które nic nas nie kosztują.

Odnośnie dyskusji poniżej związanej z zawieszeniem piłkarzy Realu:

Jeszcze bym zrozumiał niechęć do ich zawieszenia jako przejaw kibicowskiej ambicji, ale nie chcieć tego, bo jakieś randomy w Internecie będą pisać o farcie Arsenalu? I kto? Kibice klubu, o którym jest mowa, że wiecznie w LM leci na szczęściu? No bez żartów. :D Panie NicolasJover, no bez żartów. :D

Dokładnie. Pojawiały się informacje z klubu, że Saka będzie gotowy pod koniec marca/na początku kwietnia. Wszystko się potwierdza, a więc skoro miał być gotowy na ten okres, to znaczy, że był już w treningu indywidualnym od pewnego czasu.

Brawo Świderski

@kaljot: Lubię filmy niższej klasy

Będąc fanem reprezentacji Polski i Arsenalu bywa się smutnym kibicem. xD

@Marzag: I podobno też do nauki języka polskiego

@enrique: Cenię taką insiderską wiedzę

@1886gunner1886: Według informacji z kadry Cash złapał jakiś uraz.

Nie wiem skąd się wzięło na górze to "gdyby"

@arsenallord: Gdyby @arsenallord napisał: "Ja od Euro nie obejrzałem meczu reprezentacji i poleca"

A to kibic sukcesu!

@miki9971 napisał: "Cenne 3 punkty, na trudnym terenie z ciężkim rywalem."

Pasuje też do meczu Arsenalu z Chelsea. :D

Chyba włączę sobie Arsenal - Chelsea

@Theo10: O właśnie, zobacz - podobał Ci się Henry, czyli konkretny piłkarz. Arsenal zaszedł aż do finału, a więc mecz na szczycie, wielkie emocje, dwa potężne kluby. To wszystko wpływa na młodego człowieka. Zupełnie inaczej mogłyby potoczyć się Twoje losy kibicowskie, gdyby Arsenal odpadł wcześniej, np. w 1/8 z Realem.

Moja historia jest jest o wiele bardziej trywialna. Zacząłem kibicować Arsenalowi, bo grałem nim w Fifę. A dlaczego grałem nim w Fifę? Bo liga angielska była pierwszą alfabetycznie do wyboru, a Arsenal pierwszym alfabetycznie klubem. ;p

@Bartek_ napisał: "ale jednak Arsenalowi zaczęliśmy kibicować, pokochaliśmy jego piłkarzy lub styl gry."

bo pokochaliśmy* @Bartek_ napisał: "nikt lub prawie nikt tu nie został Kanonierem zainspirowany historią klubu"

Mam na myśli pełną historię - wiadomo, że kogoś mógł zainspirować chociażby sezon 2003/2004 i zaczął wówczas kibicować. Ale to pokazuje to o czym piszę - przeważnie przyciągają nas sukcesy i wielkość klubów, nie ich tradycja czy ich historia z XIX wieku.

@Theo10 napisał: "To jak to jest możliwe, że drużyny środka tabeli też mają kibiców? Że nawet w Polsce są kibice takiego WHU czy Spurs"

Myślę, że m.in zaczynając kibicować takim klubom ma się na uwadze to, że nie są potęgami i mogą niczego konkretnego nie ugrać. Co nie znaczy, że u nich też nie dochodzi do frustracji czy buntu kibiców, lecz bunt nie oznacza od razu, że klub traci kibiców. Dalej ich ma, ale sfrustrowanych. Podobnie jest tutaj jeśli chodzi o Arsenal.

Dodatkowo dochodzi też kwestia przynależności. Mogę chodzić na mecze lokalnego klubu i go wspierać, mimo braku sukcesów, ale jednak Arsenalowi zaczęliśmy kibicować, pokochaliśmy jego piłkarzy lub styl gry. Kibicujemy Arsenalowi w głównej mierze dlatego, że był i jest topowym klubem. A jeśli wybierasz sobie zagraniczny klub, by czuć wielkie emocje i wygrywać wielkie trofea, a potem drużyna tego Ci nie dowozi, to możesz jako człowiek być zawiedziony. Nie oszukujmy się - nikt lub prawie nikt tu nie został Kanonierem zainspirowany historią klubu czy czwartym miejscem jak trofeum (w tym czasie Arsenal przyciągał czymś innym - pięknym stylem gry).

@MarkOvermars napisał: "Nawet Newcastle coś dorzuca do gabloty a my? Heh …."

Haha :P W każdym razie wielkie gratulacje dla nich. Wygranie czegokolwiek po tak długim czasie to musi być coś.

Arsenal też się posypał w ostatnim mistrzowskim sezonie. Kilka meczów bez zwycięstwa, odpadnięcie w ciągu tygodnia z LM i Fa Cup. Następnie przegrywamy do przerwy u siebie z Liverpoolem 2-1. Wydaje się, że AFC zaraz straci także możliwość bycia niepokonanym.

Reszta to już historia

@arsenallord napisał: "Patrząc na formę LFC to znając nasze szczęście przegramy ligę o 2 punkty"

Brałbym to. Mimo wszystko na ten moment ciężko mi sobie wyobrazić, że Liverpool zacznie przegrywać w lidze mecz za meczem. Zbliżenie się o 2 punkty sugerowałoby też, że my zaczęliśmy wygrywać. Nasza dobra forma byłaby więc świetnym prognostykiem odnośnie zmagań w Lidze Mistrzów.

Odnośnie Realu, to piękną historią byłoby ich pokonać, później odegrać się AV za odebranie nam mistrzostwa lub pokonać szejków z Paryża, a na koniec zrewanżować się Barcelonie w finale. :P

PS. Dziś finał pucharu, który mieliśmy zdobyć w tym sezonie. :D

@MuodyWenger napisał: "co saliba saliba? Dobrze wyszedł z tej sytuacji"

Nie mówię, że koniec końców sobie nie poradził, (dlatego nie skrytykowałem, tylko napisałem "oj Saliba"), ale ostatnio coś często sam sobie utrudnia. Mnie Francuz przyzwyczaił w ostatnich latach do tego, że takie piłki po postu czyści bez dyskusji i nie musi potem się szarpać. Dziś już kilka razy wprowadził taką nerwówkę.

Oj Saliba, Saliba..

Po to w taki sposób układa się nogę, brawo Raya! Każdemu bramkarzowi zdarza się taki kiks, właśnie dlatego ważne jest ułożenie ciała.

Raya po prostu chciał abyśmy poczuli więcej emocji

@Rynkos7 napisał: "Ale Ty jesteś łeb xd"

Nie zdziwię się, jeśli tam teraz klawiatura płonie, aby Ci odpowiedzieć i pocisnąć. XD

Szkoda, że Arsenal wygrywa, nie? Wtedy można byłoby jeszcze bardziej cisnąć sędziemu. xD

@Furgunn napisał: "Lubimy pomagać rywalom, nigdy nie jestem spokojny jak gramy xd"

To też prawda. xDD

Chociaż nie wiem czemu, ale dziś od początku jestem spokojny o wynik, a przebieg meczu jeszcze bardziej mnie w tym utwierdza. Obym się nie rozczarował. xD