Komentarze użytkownika Be4Again

@Marzag napisał: "W premier league tak fajnie to niestety nie wygląda, zwłaszcza jak się zobaczy jak te asysty wyglądały."

Chodziło mi o to, że ESR nie jest tak słaby jak próbują go tutaj co niektórzy malować. Nie bez powodu od początku jego kariery jest porównywany do KDB. Podobny sposób poruszania się, podobna pozycja na boisku, podobny potencjał. Wiadomo, że ESR nawet nie jest w połowie drogi do KDB, ale pewne podobieństwa są oczywiste. Wrócił po kontuzji i to normalne, że potrzebuje 2-3 spotkania żeby złapać pewność siebie. Jednak dla mnie to on powinien wchodzić za Ode, a nie na skrzydło bo tam przepada...

@ArsenalChampion napisał: "ak napisałem wcześniej ESR jest mało kreatywny i ma słaby przegląd pola. BIegać to on sobie moze, ale poprostu roznica miedzy Odeegardem a ESR jest ogromna. Odeegard gdy ma piłkę to cały czas próbuje zrobić coś nie konwencjonalnym podaniem aby znalezc lepiej ustawionego partnera. Podczas gdy ESR tego nie potrafi i przez wiekszość fragmentów meczy jest niewidoczny."

Pełna zgoda, ale to że jest słabszy od Ode nie znaczy, że jego nominalna pozycja jest taka sama. @ArsenalChampion napisał: "On jest dobry z piłka przy nodze gdy musi zgubić rywali na pełnej szybkosci, czyli identycznie jak skrzydłowy."
Akurat szybkość i dynamika to największa bolączka ESR.

@Marzag napisał: "A jest kreatywny? Ile on ma asyst w karierze seniorskiej? Zazwyczaj jego podania nie prowadzą do klarownych sytuacji strzeleckich. Jego atutami były zawsze drybling i strzał, a nie kreatywność"

Odegaard 24 lata: 91 meczy 6 774 minut 18 goli/14 asyst
ESR 22 lata: 90 meczy 5 292 minuty 18 goli/10 asyst

Chelsea podobno chce skorzystać z klauzuli pierwokupu Abrahama za 80mln :D Przypomnę tylko, że w 2021r sprzedali go za 40 mln :)

To już się robi ikoniczne jak Chelsea przeokrutnie przepala kasę :)

@ArsenalChampion napisał: "ESR to nie jest 10."

Wcale :D To, że z braku alternatyw gra na lewej nie czyni go skrzydłowym. Wenger też był zmuszany wystawiać Ozila na boku czy Rosickiego, to też byli skrzydłowi?
Typowym skrzydłowym jest Saka, porównaj sobie jak wygląda heat mapa Saki i ESR lub ESR i Gabiego. Różnica jest diametralna. Heat Mapa ESR bardziej przypomina heat mape Ode niż któregokolwiek z naszych skrzydłowych. W każdej bazie danych ESR jest sklasyfikowany jako OP.

@aguero10 napisał: "Na 10 jest Ode i Vieira także nie ma szans . Jeśli Anglik nie wróci do formy i przede wszystkim nie będzie łapał kontuzji to jeszcze dałbym mu szansę na przyszły sezon . W innym przypadku sprzedać ."

Dlatego ja od początku nie rozumiałem zakupu Fabio... Wielcy teoretycy na k.com snuli opowieści, że Fabio będzie u nas grał na skrzydle za Sake lub na 8mce za Xhakę. Rzeczywistość okazała się brutalna. Ani tu ani tu nie pasuje. Podobnie jak ESR to po prostu ofensywny pomocnik, świetny technicznie, mało dynamiczny, ale z dobrym podaniem i uderzeniem. Najlepiej odnajdujący się na 10tce lub jako cofnięty napastnik. Ciężko zapewnić minuty 3 dziesiątkom w składzie... ESR/Fabio, któryś z nich pójdzie na wypożyczenie lub zostanie sprzedany. Nie ma sensu trzymać ich obu.

Widzę, że kibice ManU od wczoraj rozpisują się kogo trzeba sprzedać i kogo kupić. Obie listy bardzie długie. Wniosek jeden: bez miliarda na tranfery w lato się nie obędzie :D

Jeszcze się nie nauczyli, że transfery za 100mln a`la Pogba, Antony, Lukaku itd nie gwarantują sukcesów. Przez ostatnie lata "najemnicy" traktowali ManU jak dojną krowę, a kibice dalej chcą iść tą drogą... Zapomnieli, że ManU był najsilniejszy jak trzon zespołu stanowili wychowankowie, którzy trzymali całą szatnię za mordę. Giggs, Scholes, Beckham, Neville, Rooney miał 19 lat jak trafił do ManU, może nie można nazwać go wychowankiem ale wchłonął wszystkie wartości tego klubu od młodego. Zamiast wrócić do korzeni, spróbować zbudować zespół wokół kilku młodych zawodników, którzy utożsamiają się z tym klubem, poświęcić rok-dwa na oszlifowanie ich umiejętności i charakterów to wolą iść drogą na skróty, chcąc "kupić" zespół.

@Piotrek95: Pełna zgoda, nikt racjonalny nie ocenia ESR po tym jednym spotkaniu. Powrót GJ może wyglądać podobnie, 2-3 spotkania zanim wejdzie na pełne obroty. Jednak musisz przyznać, że ESR na skrzydle wygląda po prostu słabo... Jako drugi napastnik ok, jako 10tka jak najbardziej, ale na skrzydle widać, że się męczy i za wszelką cenę i tak próbuje zbiegać do środka. Nelson, który jest też po kontuzji, dzięki swojej dynamice i przebojowości typowej dla skrzydłowego, stworzył większe zagrożenie na boku w 10 minut niż ESR przez całe spotkanie (nawet bez gola).

@Mastec30: @Garfield_pl: Mi chodzi tylko o to, że skrócenie czasu do 60 minut i wprowadzenie reguły efektywnego czasu gry nie wyeliminuje problemu grania na czas i nie poprawi "atrakcyjności" tego sportu. Efekt może być wręcz odwrotny. Tak jak VAR miał polepszyć jakość rozrywki, a efekt mamy odwrotny. Reguła czasu efektywnego jest słuszna, ale nie rozumiem po co skracać mecz wtedy do 60 minut? Zwiększyć kary za przedłużanie, zakaz opatrywania piłkarzy na płycie boiska (chyba, że chodzi o życie zawodnika), noszowi od razu po gwizdku znoszą delikwenta z murawy i gra toczy się dalej. Wszystko można usprawnić tylko wiadomo jak działa Fifa...

Generalnie uważam, że skrócenie czasu do 60 minut odbije się na jakości widowiska. Uważam, że krótszy czas spotkań będzie wspierał bardziej defensywną taktykę.

@Mastec30 napisał: "No właśnie da się bo czy graniem na czas będzie symulowanie kontuzji, czy przedłużanie wznowienia gry skoro zegar będzie wtedy zatrzymany ? Obecne zachowania, które są graniem na czas nie będą w żaden sposób przedłużać gry bo sędzia po wszystkim dopiero wznowi zegar i będziemy grali tyle ile mieliśmy grać. Ma to jakiś sens i jest to jakiś pomysł. Na pewno lepszy niż przedłużanie o ileś tam minut przez sędziów a potem z tych przedłużonych minut gramy połowe bo i tak grają cały czas na czas."

4 minuty zmianią obraz gry? Średnia z zeszłego sezonu to 56minut efektywnego czasu gry. Wprawdzenie 60 minut efektywnego czasu gry spowoduje, że mimo wszystko łatwiej będzie bronić wyników 0:1. Piłkarze nie będą kraść minut przy wznowieniach tylko w trakcie gry, teraz ten "margines" był podzielony. Jak zespół grał na czas to "kradł" minuty przez zatrzymywanie czasu i grą na posiadanie, teraz ciężar będzie przeniesiony tylko na grę. Najlepsze zespoły bez problemu są w stanie klepać 10 minut bez straty piłki, a to może być 1/3 połowy...

Idea efektywnego czasu gry jest słuszna, ale po co skracać czas do 60 minut? Wprowadzić tą regułę, ale bez skracania czasu. Piłka nożna to nie koszykówka, inna intensywność i częstotliwość zdobywania punktów.

@Kredens napisał: "60 minut EFEKTYWNEGO CZASU GRY"

WoW, naprawdę? :D To co jak zespół zaczyna klepać w obronie lub jak skrzydłowy zbiega w narożnik boiska z piłką i przetrzymuje to czas będzie wstrzymywany? Grania na czas w ten sposób się nie wyeliminuje, po drugie 60 minut to i tak zaledwie 4 minuty powyżej średniej czasu gry z zeszłego sezonu. Sędziowie powinni bardziej karać za przedłużanie przy wznowieniach, zatrzymywać bezwzględnie czas jak piłka nie jest w grze i doliczać tyle ile wynosiły przerwy.

Podobno piłka nożna traci odbiorców, młodzi wybierają e-rozrywkę kosztem realnego sportu. Tutaj może pomóc zmiana przepisu o spalonym. Przepisy powinny wspierać ofensywny styl gry żeby padało jak najwięcej goli. Czym więcej goli tym ciekawsze widowisko. Obecnie mamy taką sytuację, że VAR bardziej sprzyja broniącemu zespołowi niż temu, który jest w natarciu. O spalonym decydują milimetry, napastnik musi uważać czy nie ma za długiej grzywki bo ona może przesądzić o tym, że nie będzie uznany jego gol. O wiele bezpieczniej jest teraz bronić strefą niż w przeszłości. Wenger miał dobry pomysł, że o tym czy zawodnik jest na spalonym powinien decydować obwód ciała, cała obręcz barkowa napastnika musi być zza linią, a nie tylko fragment buta. Tak jak przy golu, piłka musi minąć linię bramkową całym swoim obwodem. Moim zdaniem padałoby o wiele więcej goli i gra zrobiłaby się bardziej dynamiczna.

@kamo99111 napisał: "Co do przepisów pilki noznej to ja bym chciał wprowadzenia efektywnego czasu gry. To co FA omawiała jakiś czas temu - 60 minut gry z zatrzymywaniem w przerwach."

Ale co ma dać ograniczenie czasu do 60minut? Mecz piłkarski to nie jest koszykówka, że pada punkt co kilkanaście sekund. Skrócenie czasu spowoduje zmniejszenie ilości sytuacji bramkowych na mecz, nawet z tym zatrzymywaniem czasu. Wznawianie stałych fragmentów to też jest element gry. W mojej opinii powinno być tak jak na mundialu czyli sędziowie powinni doliczać jak najwięcej minut bo to sprzyja widowisku. Kiedy gra jest wstrzymana to każda sekunda wstrzymania powinna być potem doliczona na koniec danej połowy. Grania na czas nie da się wyeliminować, tyle że teraz drużyny będą grać na czas od 55minuty, a nie 85.

Ale będzie pieczenie pierścienia na koniec sezonu dla kibica mułów:

Arsenal zdobywa mistrzostwo
Dostają historyczne 0-7 od LFC
City ładuje im 6 bramek u siebie
Brentforf odnosi historyzne zwycięstwo 4:0 na OT

W lato wydadzą kolejne 500mln na takie gluty jak Martinez, Antony czy Sancho i w nowym sezonie powtórka z rozrywki :D

@Ech0z: Neville to człowiek mem, robią sobie żarty z jego wiecznego czepialstwa względem AFC. Chłop ma kompleks i traume z czasów jak jeszcze grał. Z chorych nie wypada się śmiać.

Pośmialiśmy się i warto teraz przypomnieć, że nas też czeka wizyta na Anfield. To co mówiłem przed meczem LFC-ManU sprawdziło się z nawiązką. LFC na Anfield w meczach z drużynami z top 6 jest zawsze piekielnie ciężkim przeciwnikiem. Nie ważne czy w kryzysie czy w formie. ManU nie wygrało tam od 2016, Arsenal chyba od 2012 gdzie bramki strzelali Podolski i Cazorla...
ManU jechało po "łatwe" 3pkt i dostali lekcję pokory, oby nasi wyciągnęli z tego solidną lekcję. Dodatkowo teraz LFC złapie wiatr w żagle, jak jeszcze uda im się odwrócić losy dwumeczu z RM to już w ogóle nabiorą gigantycznej pewności siebie. Tak czy siak trzeba tam jechać z mobilizacją nie mniejszą niż na City.

@kamo99111: Oni nawet jak wygrają wszystko do końca to będą mieć max 88pkt. Na mistrza w tym sezonie to w życiu nie wystarczy! A mają jeszcze wyjazd na Newcastle, Tottenham i Brighton :) W tym momencie wypadli z grupy pościgowej i walka rozegra się między City i AFC :) Mogą się odbudować, mogą zaliczyć kryzys dla nas to już nie ma znaczenia w sumie. Nie grają już ani z nami ani z City. Z top 4 nie wypadną, ale nic poza to nie ugrają. E07H może powoli budować sobie zespół na nowy sezon :)

@kamo99111: Dokładnie tak, zawodnicy zawalili to spotkanie totalnie, ale dokładnie im w tym momencie przed kamerami przez własnego trenera w czym ma pomóc? Niby E7H nie rzucił tego wprost, ale kontekst był jednoznaczny "ja zrobiłem wszystko co do mnie należało, a czy piłkarze mogą powiedzieć to samo?" Tak mniej więcej to zabrzmiało. Jestem ciekaw jak podniosą się po takiej hańbie, bo inaczej tego nazwać nie można. Wszyscy ich wychwalali w jakiej to nie są mistrzowskiej formie, a jak to Klopp nie zajechał LFC, a jak przyszło co do czego to wyszło szydło z worka i diabełki dostli 0:7.

@kwiatinho: Byłeś w wojsku? Wiesz czym się różni dobry dowódca od złego? Dobry mówi za mną, a kiepski naprzód. Trener, który zwala odpowiedzialność za porażkę na piłkarzy jest po prostu kiepski. Jeżeli już chce to robić to niech mówi w licznie mnogiej. On tez jest częścią zespołu. Swoją suszarkę może włączyć w szatni, ale przed kamerami takie umycie rąk? Kiepsko…

@MarkOvermars: Chłop w amoku jeszcze jest i bredzi jak pięściarz po ciężkim K.O :)

Emocje już lekko opadły, pośmialiśmy się, fajno było, ale Arteta powinien ten mecz dwa razy pościć naszym przed wyjazdem na Anfield. LFC nawet w kryzysie jest śmiertelnie groźne u siebie. Zwłaszcza dla nas… musimy do nich podejść z nastawieniem jak do najcięższego meczu w sezonie. MamU pokazało dzisiaj jak kończy zespół, który ich lekceważy. Musimy wyciągnąć lekcję z ich porażki.

Lisandro zawalił im mecz, a taki był ładny, amerykański. Szkoda :)

Oj należało się, oj należało. Sędzia pomagał jak mógł, ale tym razem to nie wystarczyło :D

Mistrzostwo im się marzyło :D co to za mistrz co dostaje 6 bramek od City i 7 od LFC? Przepłacane dziadostwo.

Miałeś, chamie, złoty róg, miałeś, chamie, czapkę z piór. Ostał ci się ino sznur. :D

Fajnie się wygrywa jakieś kukuryku cup z Charltonami, Burnlyeami, Newcastlami, ale jak przychodzi czas weryfikacji w lidze to wychodzi ile warte są te przepłacanie gwiazdki :D

Kupić tego Rashforda od nich żeby chłopak miał szanse pograć w klubie z charakterem i aspiracjami bo w tym syfie zgnije na amen.

Rozrzuceni jak gnojówka po polu :) Coś pięknego

Boże ten Lisandro jest robiony pęknie :) Do gleby z nim.

Buahahah coś pięknego

Kibice ManU wyłazić z nor! :)

@Joliwier06: Ja coś czuje, że weźmiemy Tielemansa za free. Tielemans plus Ryzy/Onana/Zubimendi oraz ten Fresneda i na tym zakończą się wzmocnienia w lecie.

@kamo99111: Spokojnie, Thomas ma przed sobą jeszcze 2-3 lata na top poziomie ( o ile kontuzje go nie zniszczą). Ryżu może wybierać w opcjach i na pewno nie wybierze Arsenalu jak jego rolą ma być backup dla Thomasa. Ta funkcja należy chyba do Jorginho. Ryzy ma 25 lat i stoi przed najlepszym momentem żeby wejść na ten topowy poziom. Do tego potrzeba mu gry w podstawie w klubie, który gra w CL i bije się o najwyższe cele. Nie zaakceptuje roli zmiennika.

@Marzag: Akurat Saka całkiem dobrze radzi sobie w powietrzu. Jednak u nas pod tym względem najbardziej kuleje środek pola, gdzie tylko Thomas jest w stanie coś wygrać i boki obrony… White przegrywał chyba najwięcej główek w zeszłym sezonie z wszystkich ŚO z top 6. Zina tez w powietrzu nie powalczy. Nie mówię żeby nagle przerzucić się na drwali 190cm i 100kg wagi, ale niezbędny jest nam balans. Pierwszy mecz z Eve obnażył nasze braki fizyczne w środkowej strefie. Musimy mieć odpowiedz na takie zespoły jak Eve czy CP, które grają typowa angielska piłkę: wygrana główka w środkowej strefie, długa na skrzydło i wrzutka. Drugi mecz z Eve trochę przytuszowal nasz problem, ale do 40 minuty nie wyglądało to najlepiej. Gdyby mieli kogoś lepszego z przodu mogłoby być nieciekawie.

@pLYTEK: ESR to nie jest skrzydłowy, odnajduje się w szybkiej grze na jeden kontakt, potrafi rozgrywać i ma dobre ostatnie podanie, ale w całości spotkania nie gwarantował przewagi na lewej stronie. Nawet bez gola Nelson sprawił więcej problemu obrońcom Wisienek w 10 minut niż ESR przez całe spotkanie. W takich meczach niezbędny jest dynamiczny boczny, który potrafi zrobić trochę szumu i przełamać obronę dryblingiem lub swoją dynamiką. ESR za wszelka cenę schodził do środka, a tam spotykał 4 ŚO… Bou broniło 6 obrońców bez przerwy…

Przegrywamy najwiecej pojedynków powietrznych w całej lidze, może Arteta zdaje sobie sprawę, ze w pomocy potrzebujemy kogoś kto potrafi powalczyć w powietrzu? Może stąd plotki o zainteresowaniu Onaną z Eve czy Ryżym z WHU? Nie może być tak, ze przy różnych tylko Gabriel jest w stanie wygrać jakakolwiek główkę…

@aguero10: Skąd wiesz, że Arteta nie chce grać 2xŚPD? Żeby bardziej zdominować środek pola i dać większa swobodę Ode oraz GJ. Jeżeli Arteta naprawdę chce Ryżego i jego zakup to wydatek Ok 60-80mln to na pewno nie ściąga go po to żeby sadzać go na ławce. Thomasa nikt z ligi nie byłby w stanie posadzić na ławce na ten moment. Pewnym jest to, że nawet po transferze Jorginho nasz środek pola nadal potrzebuje wzmocnienia.

@danielosik: Ale to było jak grał na drugim boku obrony. Salah to lewonożny zawodnik, który za wszelką cenę chce zejść na pozycję strzelecką. Prawonozny obrońca na lewej to dla niego największa przeszkoda. Stad pomysł Artety z Japończykiem na LO. To była jednorazowa misja, w szerszej perspektywie Tomiyasu by był osłabieniem na LO. Po prostu założenie taktyczne na mocnego przeciwnika żeby zneutralizować jego największy atut. Z całą sympatią dla waleczności i zawziętosci Tomiyasu, ale to nie jest materiał na bocznego obrońcę w takim klubie jak Arsenal. Na PO jest nam potrzebny obrońca, który potrafi więcej dać w ofensywie. Jeżeli nie typowo na boku i crossem z skrzydła to środkowej strefie jak to robi Zina. W 90% meczy mamy posiadania na przeważającym poziomie i boczny obrońca musi potrafić podawać i atakować. Tomi tego niestety nie ma… jest silny, jest waleczny, poprawny taktycznie, ale jak trzeba przełamać obronę rywala to nie możemy na niego liczyć…

Po tym meczu to co wiemy na pewno to, to że ESR to nie jest skrzydłowy i męczy się na boku boiska z swoją kiepską dynamika niemiłosiernie. Nelson nawet nie licząc bramki stworzył większe zagrożenie w 10 minut niż ESR praktycznie przez całe spotkanie. Podobnie Fabio na 8mce, nie był w stanie wziąć ciężaru rozgrywania akcji na siebie, zaliczył chyba najmniej kontaktów z piłką ze wszystkich pomocników. Ci obaj to po prostu typowe 10tki i rzucanie ich na inne pozycje mija się trochę z celem. Jak gra Ode to dla kogokolwiek z tej dwójki nie ma już miejsca w składzie. Inaczej cierpi na tym cała drużyna.

Jak stawiacie, ile punktów będzie miał na koniec Arsenal? Ja obstawiałbym że 93pkt.

Varane kontuzja i nie jedzie do Liverpoolu :) Czyżby lodówka Magłaja miałby pozbawić ManU iskierki nadziei na wygranie ligi w tym sezonie? Nie mielibyśmy nic przeciwko :D

12 kolejek do końca, 36 pkt w puli, mamy 63pkt. Moim zdaniem, patrząc na formę konkurencji, terminarz i uklad tabeli, 93pkt dadzą mistrza w tym sezonie. City nie jest tak mocne jak wcześniej, ManU nawet jak wygra wszystko do końca to będzie mieć max 91pkt. City może mieć max 94pkt.

Ile lat my czekaliśmy na takie emocje?! 20? Aż ryczeć się chce…

Może jak dobijemy do 30 różnych i 10 wolnych w meczu tez nam się uda strzelić z główki?