Komentarze użytkownika Be4Again
Znaleziono 5671 komentarzy użytkownika Be4Again.
Pokazuję stronę 66 z 142 (komentarze od 2601 do 2640):
@GreKa napisał: "Dzisiaj pokazał na finishu, gdzie powinien być"
W Choroszczy :D
@Garfield_pl napisał: "Ale co jeśli ta koncepcja( nieprzewidywalności) obrana została właśnie pod tego zawodnika, kupił go do niej , a on wypadł ( nawet nie wiemy, czy Timber grałby tam na LO dłużej, może właśnie na mecz z City był ustawiony) i zostaliśmy w zasadzie z tym co było, a drużyny nauczyły się nas, po zeszłorocznym zaskoczeniu"
Ale Arteta o tej nieprzwidywalności mówił w kontekście transferu Havertza, a nie Timbera. Mimo dużej sympatii do niego to nie ma co z niego robić jakiegoś wirtuoza ofensywnego grania... On przyszedł po to żeby zabezpieczyć tyły, a nie wzmocnić naszą ofensywę. Proszę Cię... W ofensywie na pewno nie da nam więcej niż Zinchenko. @Garfield_pl napisał: "Ode i Havertz to może być klucz ,gdy saka ma teraz 2-3 zawodników wokół siebie, i trzeba szybko rozgrywać i będzie z tego pożytek, ale na tym etapie sezonu nie jest źle, a może zimą dołożymy znów jakiś element jak Trossard, który da tą nieprzewidywalność dodatkowo."
Tutaj zgoda. Grając takim stylem jaki mamy jedyną szansą na przełamywanie obrony są ofensywni pomocnicy, którzy nieszoblonowymi zagraniami są w stanie "rozwiązywać" obronę. Havertz się rozkręca, Ode wraca na odpowiednie tory, ale to nadal za mało. Bez nich w wybitnej formie będziemy grać jak gramy... czyli powoli, nieskutecznie i przewidywalnie. Licząc, że obrona rywala w końcu się "skruszy" pod skoncentrowanym naporem.
Stary niedołężnik chory z nienawiści. Dobrze, że już tego chorego człowieka nie będziemy musieli oglądać u steru
@technik93 napisał: "Chodzi mi o bramki tracone na początku spotkania :p
I żeby nie było, ja nie jestem fanem takiego stylu gry, tylko próbuję rozszyfrować Artete dlaczego gramy tak, a nie inaczej :p"
Ja wiem, tylko wiele osób tutaj powtarza opinię, że bardziej kontrolujemy mecze, tracimy mniej goli itd. Pytam się gdzie?
@Garfield_pl napisał: "Tak mówił, ale chyba kontuzja Timbera, do tego co chwilę wypadający Partey ( to stawianie go na PO) , i dodatkowo inne kontuzje ( chyba 2 razy zagraliśmy Saka, Gabi i Martinelli razem od początku) zmusiły drużynę poniekąd do oszczędzania się, i tego " schematu". Ciekaw jestem bardzo jakby to śmigało, gdyby Timber mógł grać. Na początku wyglądało to ciekawie, mieliśmy kilka dodatkowych możliwości z nim na boisku i wielka szkoda że tak się ułożyło."
Nie wierzę, żeby cała taktyka była zależna od 1-2 zawodników. MA to trener który dopasowuje zawodników do swojej koncepcji, a nie na odwrót. Jak ktoś mu nie pasuje lub nie chce się dostosować to zostaje po prostu oddany bez żalu (Auba, Ozil). Koncepcja jest ważniejsza i to zawodnicy muszą się dostosować, a nie na odwrót. Timber fajnie się prezentował, ale bądźmy też szczerzy. Jego największy walor to defensywa, grają na LO (Timber jest prawonożny) siłą rzeczy ogranicza swoją kreatywność w ofensywie. Nie wierzę żeby Arteta, który za wszelką cenę na pozycji Xhaki chciał mieć lewonożnego zawodnika chciał opierać swoją taktykę w ofensywie na prawonożnym LO. Ok, na wymagającego rywala, z którym Zina może dostać zawału serca, takie rozwiązanie może przynieść korzyść, ale nie w szerszej perspektywie. Żaden topowy zespół nie gra prawonożnym zawodnikiem na LO (Cancelo jest obunożny i jak na obrońcę jest fenomenalny technicznie). Każdy kto grał choć trochę w piłkę ten wie, że lewonożny LO/LP to olbrzymi atrybut. Thomas od zeszłego sezonu odgrywa coraz mniej istotną rolę w zespole, więc też jest wątpliwe żeby MA chciał uczynić go jedną z kluczowych postaci swojej koncepcji. Kręgosłup zespołu to Saliba-Rice-Ode-Saka i to wokół tej czwórki budowana jest taktyka.
Ogólnie nie jest, źle i nie ma też co za bardzo krytykować. Brakuje po prostu tej "kropki nad i". Nie potrafimy przełożyć dominacji technicznej/taktycznej na odpowiednią ilość sytuacji bramkowych. To trochę martwi. Nie każdy mecz "przepchamy" jak ten z Wolves czy Luton. Przychodzi wyjazd na Newcastle/AV sędzia "dokłada" swoją cegiełkę i nagle się okazuje, że przy XG w okolicy 1 ciężko jest wygrać takie spotkanie... @technik93 napisał: "Przypomnicie sobie ile bramek traciliśmy rok temu w pierwszych minutach meczu przez brak koncentracji i chaos, tak jak ostatnio z AV."
Rok temu po 16 meczach mieliśmy bilans bramkowych 40/14 - 43pkt, a teraz mamy 33/15 - 36pkt.
Gdzie ta większa kontrola?
@technik93 napisał: "No bo oni mają zakaz kontrować, mają też zakaz szybko grać piłką. Schemat Artety na ten sezon (albo tylko jego część?) to powolne i cierpliwe przygotowywanie akcji, gra na posiadanie piłki, niska intensywność. Może jego zamysł jest taki, aby chłopaki nie spuchli pod koniec drugiej części sezonu?"
No, ok, ale to się kłóci z słowami MA z początku sezonu, który wielokrotnie powtarzał, że celem jest nieprzewidywalność i szybkie rozstrzyganie spotkań, a rzeczywistość wygląda tak, że strzelamy w końcówkach spotkań i głównie po stałych fragmentach. Sam stawiasz tezę (moim zdaniem całkiem słuszną), że zawodnicy maja zakaz grać "ryzykowanie" i "szybko". Jeżeli mamy grać schematycznie, rozgrywać "szachy" to jak tu można mówić o nieprzewidywalności?
Ok wychodzi nam dominacja nad rywalem. Potrafiliśmy nawet City zagonić w "kozi róg", ale nie zawsze taka taktyka przynosi nam korzyść. Zwłaszcza jak pierwsi tracimy gola.
Moim zdaniem w tym momencie mamy za mało z duetu Ode/Havertz. Oni obaj muszą być w swojej życiówce żeby ta taktyka zaczęła przekładać się na wyniki. Bo póki co ciągłe granie po obwodzie na nie wiele się zdaje...
Brighton, a potem ultraciężki mecz na Anfield. Zobaczymy czy MA potrafił wyciągnąć wnioski.
@Wisnia44 napisał: "Nie od końca się tutaj zgodzę. Było takie 20 minut drugiej połowy, że raz za razem szły prostopadłe podania za linię obrony Aston Villi, a obrońcy w każdej akcji byli zagubieni."
Nie wynikało z tego zagrożenie, po drugie to były akcje przy linii bocznej boiska. Nie było takich podań do GJ.
W meczu z Newcastle też nie byliśmy w stanie przełożyć dominacji na ilość wykreowanych szans bramkowych. Nasza gra dla dobrych zespołów jest po prostu za bardzo czytelna... a to "nieprzewidywalność" wg. MA miała być naszą główną bronią w tym sezonie.
W mojej opinii Odegaard i Havertz muszą grać jeszcze lepiej i brać jeszcze większy ciężar gry na siebie. To oni muszą być odpowiedzialni za uruchamianie naszych atakujących. Brakuje nam gry na jeden kontakt, z pierwszej piłki na obieg lub na wymienność pozycji (jak przy bramce na 2:0 z Wolves). Czasami musimy bardziej ryzykować pod bramką rywala. Nie w każdym meczu da sie wejść podaniami do bramki rywala.
@Rynkos7: Arsenal zaczął grać schematem, GM do końcowej linii i piłka zwrotna w okolicę 15m lub wrzutka na 5m. Saka 1vs1 próbujący łamać do środka na lewą nogę lub gra na obieg z PO, Ode po obwodzie rozrzucający piłki na lewo-prawo, ewentualnie wrzucający na 5m. Nawet jak wychodzimy z kontrą to nasz ŚP/SPO robi kółeczko z piłką aż cały zespół dobrze się ustawi (przeciwnik również) i zaczynamy rozgrywać szachy od nowa... Jakby mieli zakaz kontrować.
Zespoły pokroju Luton czy Wolves w końcu "pękają" pod naszym naporem, ale AV praktycznie każdą naszą akcję była w stanie neutralizować w swoim polu karnym. Nie mieliśmy na to odpowiedzi, a przeciwnik doskonale wiedział skąd nadejdzie kolejny "cios" i umiejętnie "zbijał" te ataki.
Emocje opadły, można bardziej na chłodno podyskutować. Nie chce mi się podejmować tematu sędziowania bo to jest po prostu kabaret i wiemy to nie od wczoraj. W kolejnym meczu może być gorzej. Wole skupić się na naszej grze.
Uważam, że nie zagraliśmy spotkania, za które my kibice możemy się wstydzić. Dominowaliśmy rywala praktycznie w każdym aspekcie. Posiadanie, strzały, XG, podania itd. Jednak mnie od początku sezonu nurtuje jedna rzecz i chciałbym móc zadać to pytanie Artecie, dlaczego przytłaczająca dominacja w posiadaniu piłki nie przekłada się na ilość wykreowanych sytuacji przez zespół? Jaki ma pomysł żeby to zmienić? Ponad 60% posiadania, 12 strzałów na bramkę rywala i to przełożyło się na zaledwie 1.6XG? Potem zdziwienie i płacz, że sędzia jedną decyzją wypacza wynik meczu? AV wyszła jedna akcja i przy niższym XG wygrali to spotkanie, ale Emery na pewno w szatni zrobił im suszarkę, że w taki sposób nie da się wygrywać w każdym meczu.
Mieliśmy być nieprzewidywalni dla rywala, a odnoszę wrażenie że każdy rywal doskonale wie jak zagra Arsenal. Nie ma w naszej grze nawet grama zaskoczenia. Zanim zbudujemy akcję ofensywną rywal zagęszcza obronę do 6 zawodników broniących w strefie. Każdy mecz jest praktycznie taki sam pod względem taktycznym.
Jeżeli chcemy wygrywać na takich terenach jak Anfield, AV, Newcastle, Etihad to niestety albo musisz być zabójczo skuteczny albo musisz po prostu być w stanie przekładać dominację na boisku na wynik. U nas zabrakło jedno i drugiego. Sędzia wpłynął na wynik, to fakt, ale tego zmienić nie możemy, a niektóre elementy swojej gry tak.
Mecz meczowi nie równy. AV w ciągu niecałych 3 miesięcy obskoczyła baty od Legii Warszawa i pokonała najlepszą drużynę na świecie jaką jest zespół City. Także wiecie…
Druga kwestią jest, że taki mecz kosztował ich masę energii. Intensywność na najwyższym poziomie, a mają jeden dzień mniej od nas na regenerację. Ostatnim zespołem który ograł ich na własnym stadionie przed seria 14 nieprzegranych meczy był… Arsenal :)
Będę chcieli z nami grać w piłkę to się zdziwią. GJ jest w formie, a jak on jest w gazie to cały atak dostaje boost do umiejętności +1. Nasi na pewno oglądali ten ich mecz z City i wyjdą na nich z nastawieniem jak na mistrza.
Havertz łapie wiatr w żagle, Ode wraca na najwyższe obroty, GM się przełamał w ostatnim spotkaniu. Tak naprawdę to dopiero teraz zawodnicy zaczynają prezentować wysoką formę, więc idealny moment na test z tak mocnym rywalem.
Martwi mnie dyspozycja Bena, zaliczył asystę ale w obronie był mocno rozkojarzony.
Raya mam nadzieję, że wyczerpał na ten sezon limit „flopow”.
@WindKai: Dlatego pytanie jest jedno, czy ta jego lepsza gra nogami rekompensuje nam braki w innych obszarach (np zasięg przy wrzutkach)? Dla przykładu GJ nie strzela tyle goli ile kibice AFC mogliby sobie życzyć od swojej podstawowej 9tki, ale rekompensuje swoją nieskuteczność rozgrywaniem, absorbowaniem obrony rywala, pressingiem itd. Zespół mimo wszystko odnosi korzyść jak GJ jest na boisku. Czy tak samo jest w przypadku Hiszpana? Nie jestem tego pewien. Większość rywali gra niskim pressingiem na nas i bramkarz nie musi być wybitnym technikiem żeby dograć do najbliższego obrońcy. Rywale raczej niechętnie pressuja na naszej połowie większą liczbą graczy.
Ramsdale też nie ma jakiś koślawych nóg jak De Gea, że co druga długa piłka leci w aut. Nie rób z niego też jakiegoś paralityka, którym nie jest. Jego gra nogami jest ponadprzeciętnie dobra.
@Garfield_pl: Właśnie doceniam to, że Ci się chce wyszukiwać i wklejać różnego rodzaju newsy. Najlepiej by było jakbyś na tym poprzestał :)
Denerwuje mnie jak ktoś nie potrafi dwóch zdań przeczytać ze zrozumieniem. W momencie jak Martinez wrócił z wypożyczenia i wskoczył w bramkę po kontuzji Leno i zaczął prezentować wysoką dyspozycję to nie było żadnych przesłanek, że są z nim jakieś problemy natury „mentalnej”. Po sprzedaży otwarcie przyznawał, że miał żal. Zawodnicy mówili, że płakał jak odchodził.
Nie było też żadnych doniesień, że to jego osobowość zaważyła. Wszyscy mówili tylko o tym jak to MA na pierwszym miejscu stawia grę nogami GK i to dlatego Martinez , że prezentował wysoką formę musiał odejść. Poszukam statystyk podań Martineza i sprawdzę czy Raya i Ramsdela go deklasują pod tym względem.
@tomaszszef: Oby „ciężar” tego meczu odcisnął piętno na ich dyspozycji z nami :)
Wejść na szczyt tabeli, a się na na nim utrzymać to dwie różne rzeczy. Mentalnie będą podbudowani, ale ten mecz miał taką intensywność, że nie wierzę aby to miało nie odbić się na ich formie/dyspozycji w weekend. Do
Meczu są raptem dwa dni na regenerację. Nasi już dzisiaj odpoczywali :) To może być spory atrybut w naszych rękach. Zwłaszcza, że posiadanie będzie prawdopodobnie po naszej stronie. Ten kto nie ma piłki meczy się podwójnie…
@Garfield_pl: Tak jak mówiłem, wróć do kopiowania i wklejania newsów z X czy z innych platform bo jak zaczynasz pisać po swojemu to zaczynają się problemy. Nie bronie Martineza tylko odnoszę się do argumentów jakie były wtedy puszczane w obieg z strony klubu. Został sprzedany bo MA chciał zawodnika lepszego z piłka przy nodze i do tego się odniosłem, że zważywszy na dzisiejszy mecz to ciężko mu zarzucić, że jest drewniany z piłką przy nodze. Przecież to czy potrafisz operować piłka to nie jest kwestia jednego meczu. Albo to masz albo nie. Taki De Gea mimo że świetny na linii to miał koślawe kopyto i co by nie robił to do krótkiego rozgrywania się nie nadawał.
Wróć sobie do czasów gry Martineza w AFC. Wtedy jego mental i przywiązanie do klubu były cenione. Jego „wybryki” były już po odejściu. U nas nie sprawiał problemów
@Piotrek95: Faktycznie, w tej akcji widać że słabo gra nogami :D Każdy bramkarz popełnia błędy, Ederson czy Alisson też. Ja przecież nie mówiłem, że on jest bezbłędny… Tylko po prostu nie klei się ta teoria, że został przez nas sprzedany tylko dlatego, że słabo gra nogami. Teraz niby mamy genialnego technicznie Raye, który wali kilka piłek na mecz w aut…
@Dziadyga: Był tu taki jeden odklejeniec co nazywał go ręcznikiem :D A gość został mistrzem świata. Nie pamiętam nicku, ale to ten zakochany w Svenie Mislintacie
@SunTzu: A niby główny powód oddania go była słaba gra nogami. Dzisiaj tego widać nie było żeby miał problem z grą nogami. Na tle mistrza Anglii miał mega luz w rozgrywaniu na „krótko” od bramki. Długie piłki też niczego sobie.
@Garfield_pl: Weź Ty wróć do swojej misji CTRL+C, CTRL+V, bo jak zaczynasz formułować własne myśli to jest albo śmiesznie albo żałośnie.
Patrzę na podania Martineza, jak wyprowadza piłkę i nie wiem czego mu niby brakowało, że został tak łatwo oddany, a to że przegrywał rywalizację z Leno to już zupełnie żart.
Mam nadzieję, że do meczu z nami nie zdążą się w pełni zregenerować. Tempo ich gry w tym spotkaniu jest imponujące, ale to musi kosztować… zwłaszcza, że Emery gra żelazną 11stka
Przy takim układzie sił w tabeli możemy zapomnieć o kupnie Luiza w zimie. Wątpię żeby AV była skłonna się osłabić jak zespół jest w takiej formie i ma olbrzymie szanse na CL oraz sukces w LK. Nawet 100mln ich nie przekona… trzeba szukać alternatyw.
@kamo99111: indywidualnie już chyba trenuje, styczeń-luty powrót do treningów z drużyną, w marcu-kwietniu powrót na boisko
Mieliśmy co innego na myśli mówiąc, że Arteta po transferze Davida będzie miał spory ból głowy jeżeli chodzi o pozycję GK…
@kwiatinho: Boli jeszcze ilość kreowanych sytuacji bramkowych. Gramy za wolno, zbyt przewidywalnie, XG mamy na poziomie Brentford. Ciężko idzie nam wypracowywanie sytuacji bramkowych dla naszych atakujących. GJ dzisiaj 2 czy 3 razy próbował się fajnie urwać na długie podanie, ale niestety czy to Ode czy Trossard wybierali asekuracyjne zagrania. Jak tylko na lewej Zina, Trossard i Ode zaczynają grać z pierwszej piłki to robi się niebezpiecznie. MA musi to poprawić. Rozumiem zachowawczy styl, ale dzisiaj ta taktyka kosztowała nas prawie remis… zachowawczo to możemy grać z big six, a nie z dołem tabeli
@Rafson95: Jak na AV wyjdzie znowu Raya to będzie kpina. Nie przypominam sobie aż tak słabego meczu Ramsdela w AFC jak to co zaprezentował dzisiaj Hiszpan
Kocham Cię Rice
No niestety takimi meczami przegrywa się mistrzostwo…
@sWinny napisał: "Luton zremisowało u siebie z Lpool. Na pewno nasi nie mogą ich lekceważyć."
Nikogo nie można lekceważyć, ale ich cały skład jest mniej wart niż nasz GJ :D Ich najdroższy zawodnik to wypożyczony od nas Lokonga :D
Po prostu musimy to wygrać.
@mlody323323: Coś w tym jest. Może nawet nie tyle co "fizycznie" grające zespoły są problemem tylko nisko broniące i nastawione na kontry. Niski pressing, niska obrona, 5-6 zawodników w ciągłym bloku defensywnym i nasi mają ciężary. Tak zagrało ostatnio Wolves, Brentford czy Burnley. Forest i CP na początku sezonu podobnie. To się staje powoli normą.
Jak ktoś chce z nami coś ugrać musi skupić się po prostu na "przeszkadzaniu". Jak słabszy zespół chce z nami grać w piłkę to niestety dostaje za to karę... Przykład Lens, które po domowym zwycięstwie uwierzyło, że może grać z nami na wymiany.
Brighton było 16 w sezonie 20/21
@KapitanJack10 napisał: "Odważna teza w kontekście ekipy, co wygrywała mistrzostwo 3 razy z rzędu."
Ja tego nie podważam, Pep stworzył "potwora" to nie ulega wątpliwości, ale po prostu City ma tendencję do tracenia punktów z najmniej oczekiwanymi rywalami. Przykłady z ost. 3 sezonów:
22/23 - remis z Evertonem i Forest oraz podwójna porażka z Brentford. Wszystkie 3 zespoły to druga połowa tabeli.
21/22 - remis z Sottonx2, porażka i remis z CP. Sotton i CP kolejno 15 i 12 miejsce w tabeli.
20/21 - remis z WHU, remis z WBA i porażka z Brighton. 7, 19 i 6 drużyna z tamtego sezonu.
Także City potrafi stracić punkty z drużynami z dołu tabeli. W sumie to nawet swojego rodzaju "cecha" mistrzowskiej ekipy :D LFC w sezonie 19/20 też straciło punkty z Watford(19), Evertonem(12), Burnley(10) i Arsenalem(8) :D
Jak chcesz wygrać ligę musisz przegrać mecz z drużyną z dołu tabeli. Nazywa się to "podatek od mistrzostwa" :D
@Womanizer napisał: "5 pkt na tym etapie sezonu to jest nic. I na pewno Guardioli to nie wpędzi w zakłopotanie.
Tym bardziej że zaraz to my zaczynamy maratonik z Brighton, AV i Liverpoolem. A Guardiola sobie będzie pykał Luton, Crystal Palace i Everton."
Z City to ciężko jest wyrokować. Oni lubią sobie tracić punkty z spadkowiczami. W zeszłym sezonie poza "potknięciami" z topką, stracili punkty z bijącymi się o utrzymanie Evertonem i Forest. Do tego dwie porażki z Brentford, które było finalnie 11. CP to też nie jest ich ulubiony przeciwnik...
Jednak niezaprzeczalnym faktem jest, że po spotkaniu z AV do połowy stycznia mają w miarę przyjazny terminarz. Odwrotnie do nas...
@ozzy95 napisał: "No niby tak, ale z drugiej strony ma się wrażenie, że w City jest lekki zjazd jakości/formy. Bez KDB, Gundo to jednak nie jest ta sama ekipa plus nieobecności Rodriego który trzyma im ten środek pola już pokazały, że z nimi się po prostu w końcu da rywalizować."
"Jakości" piłkarskiej tam nie brakuje, jednak w meczu z KFC zauważalny był problem mentalny. Zlekceważyli przyjezdnych, nie pamiętam kiedy ostatni raz Walker pozwolił komuś dośrodkować w tak łatwy sposób jak zrobił to Johnson. Myśleli, że chyba uda im się na stojąco wygrać ten mecz... Na nasze szczęście lekko się zdziwili :) Pep na pewno dał im do słuchu w szatni bo KFC jakieś wybitnej piłki nie zagrali, a to co w obronie wyprawiał Emerson to kryminał piłkarski.
@Marzag napisał: "Dużo tracą bez Rodriego, to jest ich najważniejszy zawodnik. Napewno nie będą mieć łatwo."
Z AV nawet w optymalnym składzie nie mieliby łatwo. Ekipa Emerego w obecnej formie jest w stanie postawić się każdej ekipie. Łatwo tak czy siak by nie mieli, jednak teraz będą rozjuszeni. W przypadku remisu Arsenal może im odjechać na 5 pkt... Będą gryźć trawę.
@ozzy95 napisał: "Z dobrych rzeczy to chyba Rodri i Grealish będą pauzować w najbliższym spotkaniu na wyjeździe z AV. Ekipa Draculi jest mocna u siebie w tym sezonie, więc jest szansa na to, że City ponownie zgubi jakieś punkciki."
Niby tak, ale ciężko mi jest sobie wyobrazić, że ekipa Pepa traci punkty w 4 spotkaniu z rzędu... Tam będzie giga suszara w szatni i nastawienie na mecz z AV jak na finał CL. Ich duma sportowa została dosyć mocno podrażniona. Kiedy ostatni raz Pep stracił punkty w 4 meczach z rzędu? :D
@Ups147 napisał: "Tam zawsze jest strach jechać, rok temu chyba byli w gorszej formie niż teraz, a skończyło się jak się skończyło. Nie leży nam Liverpool od dłuższego czasu, jeden z najtrudniejszych rywali."
To prawda, ale teraz jestem jakoś lepiej i bardziej optymistycznie nastawiony przed wyjazdem na LFC. Nie wiem czy jest szansa żeby Thomas wrócił do tego czasu, ale środek Rice+Thomas mógłby nam zagwarantować fizyczną i techniczną dominację w środku pola. Fulham miało swoje momenty właśnie w momencie kiedy to oni kontrolowali środek pola. Palhinha zasuwał jak motorek w tym meczu i wykonywał niesamowitą pracę. Szobo nie miał czasu na reakcję, od razu doskok i pressing. Dominacja w środku i wykorzystanie bocznych obrońców to był klucz do tego, że udało im sie strzelić 3 bramki na Anfield. TAA i Tsimikas w obronie są po prostu słabi, przełamanie LFC w środkowej strefie otwierało drogę dla "bocznych" i w tych sektorach było sporo miejsca.
@tomaszszef napisał: "Liverpool 4x strzaly z daleka i 4 gole . Afc moze trening u nich wezmie ? MacAlister super bramka."
Magia Anfield. Jak taki mecz ma im się przytrafić to tylko na swoim podwórku. Ogólnie LFC zagrało mocno przeciętnie, ale zadecydowały skillsy poszczególnych zawodników. McAllister strzał życia, Endo pewnie też, TAA pewnie nie powtórzy takiego meczu przez najbliższe dwa lata (zważywszy na jego sinusoidę formy). Szobo i Gravenberch bardzo słabo, Fulham potrafiło ich dominować w środkowej strefie, Nunez jak zwykle w sytuacji sam na sam strzela w poprzeczkę (a to zaskoczenie :) ), obrona popełniała szkolne błędy. Fulham nie zaprezentowało jakieś wybitnej formy, a byli w stanie wyrównywać i wychodzić na prowadzenie. Tam chyba 3 minuty zadecydowały o tym, że LFC wyprowadziło dwa ciosy i Fulham straciło prowadzenie.
Wiadomo, liczą się punkty, a nie styl, ale na taki Liverpool nie jest strach jechać :) Jak zdominujemy ich w środkowej strefie to pozbawimy ich szybkich kontr, Fulham w kilku momentach pokazało jak to skutecznie można robić na ich terenie. Jak dojedziemy do meczu z nimi bez większych osłabień (zawieszenia/kontuzje) to mamy wszystkie argumenty po naszej stronie :) Za nimi przemawiać będzie jedynie stadion ( co nie jest bez znaczenia ).
Pomocna okazać się może także AI. Jeżeli AI jest w stanie malować obrazy, pisać piosenki, projektować budynki czy prowadzić fp to z precyzyjnym rysowaniem linii spalonego czy ocenieniem czy piłka wyszła poza linie boiska nie powinna mieć problemu. Technologia pozwala nam "zniwelować" omylność ludzką do minimum. Jednak tutaj kluczową kwestią jest nowelizacja przepisów piłkarskich i dostosowanie ich pod nowe technologie.
VAR sam w sobie jest genialną technologią, problemem w dalszym ciągu są ludzie, którzy operują tym systemem i przepisy, które utrudniają jej poprawne użytkowanie.
Sędziowie za swoją pracę powinni być oceniani, podobnie jak piłkarze. Powinny być nagrody dla sędziego miesiąca i sędziego sezonu. Sędziowie z najniższą oceną roczną powinni być po prostu degradowani. Sędziowie powinni odpowiadać na pytania po meczu przed kamerami. To by wyrobiło w nich odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Dzisiaj popełniają błąd, uciekają do tunelu, dostają tydzień - dwa przerwy lub degradacji na jeden mecz do niższej ligi i wracają na poziom EPL jak gdyby nic się nie stało. Kibic przed telewizorem głupieje i zostaje zostawiony sam sobie z pytaniami, na które nie potrafi znaleźć odpowiedzi, a to przeradza się na hejt w sieci. PMGOL i FA wtedy zaczyna karać i grozić tym którzy odważyli się na słowa krytyki, zamiast rozwiązać problem w zarodku.
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@ozzy95: Jakie to ma teraz znaczenie? Jesteśmy po 16 kolejce, a nie po 14. Dwie kolejki to przepaść w tej lidze. Po 18 kolejce możemy być liderem albo nawet poza top4 więc oceniamy tu i teraz, a nie jak było przed dwoma spotkaniami.