Komentarze użytkownika Be4Again

@Elastico07 napisał: "Znawca futbolu,intelektualista i psycholog.Za dużo piszesz a za mało konkretów.Reakcje pod naszymi komentarzami mówią za siebie,nie mam Ci nic więcej do dodania."

Zobacz ile Ty inwektyw kierujesz w moją stronę i stosujesz prześmiewczy ton. Masz chyba problem z kontrolowaniem emocji. Mówisz o plusach pod komentarzami? :D Ja też mogę napisać populistyczny komentarz typu "jedziemy z nimi 10:0, a Spurs to g*wno" i będę miał 20 plusów. Jeżeli "lajki" są dla Ciebie wyznacznikiem czy ktoś mówi z sensem czy nie to tylko świadczy o Tobie. Zobaczymy po meczu kto miał rację, a kto nie :)

@Alffik napisał: "jako trener, nigdy bym się nie odważył powiedzieć piłkarzom, żeby na boisku się oszczędzali."

Nikt nie mówi o oszczędzaniu się na boisku. Chodzi o to żeby wypracować przewagę i dać pograć rezerwowym. O wiele bardziej męczy się ten, który musi biegać za piłką niż ten, który jest w jej posiadaniu. Bardziej zależy mi na tym żeby nasi kontrolowali to spotkanie niż "okazale zwyciężyli". Kontrolować, a nie wdawać się w wymiany ciosów.

@aguero10: Oby! Jednak sytuację oceniam tu i teraz. W tym momencie mamy szeroko rozumiany problem „wąskiej ławki”. Oby pojechać na MŚ z pozycją lidera!

@ZielonyLisc: Nketiah w sumie gra tak jak można by się tego po nim spodziewać. Sporym rozczarowaniem jest Viera, bo chyba wszyscy oczekiwali czegoś więcej po piłkarzu za 35 mln... Ogólnie nie ma realnego zastępstwa dla Saki i Gabiego. Wypadł ESR i zrobił się problem w ofensywie jeżeli chodzi o rotację. Ode też zaliczył 3 kiepskie spotkania i też nie ma go kim zastąpić na boisku...

@arsenallord napisał: "Ty sam sobie przeczysz. Nie oczekujesz wysokiego zwycięstwa a chciałbyś wygrać jak najmniejszym nakładem sił. To zdecyduj się wreszcie czy to będzie ciężko mecz czy jednak łatwy."

Gdzie tu jest zaprzeczenie? Można wygrać wysoko niskim nakładem sił? Pewnie tak, ale nie na poziomie EPL, chyba że dasz mi przykład zespołu, który wygrał 4:0 i sumarycznie przebiegł mniej km niż przeciwnik. Dla mnie nie liczy się styl w takim meczu jaki nas czeka w niedzielę. Najważniejsze są 3 pkt i żeby nikt nie złapał kontuzji. Przy korzystnym wyniku dać odpocząć najważniejszym zawodnikom. Arteta robi najmniej zmian z trenerów z topu i zaczynają pojawiać sie tego konsekwencje...

@Elastico07 napisał: "I ty mówisz o ignorancji.Wychodzac z takim podejściem zazwyczaj kończy się to remisem albo porażka.Prosze cie nie pogrążaj się już bo udajesz tutaj znawcę,eksperta co się powinno czego nie,nazywasz mnie "kibicem pokroju" zaznaczając swoją wyższość.Powinnismy wyjść,dać z siebie wszystko,zagrać na 100% przed własną publicznością i odnieść zwycięstwo i przestań już pie.... bo tego się czytać nie da"

Masz chyba jakiś kompleks niższości bo ja niczym Cię nie obraziłem i na pewno nie mam wyniosłego tonu. Po drugie my mówimy o oczekiwaniach kibiców, a nie z jakim nastawieniem mają wyjść piłkarze. Nie mieszaj tych dwóch tematów. Oceniasz rywala przez pryzmat miejsca w lidze i oczekujesz okazałego zwycięstwa nie widząc jednocześnie co się dzieje z naszym zespołem. Jeżeli nie zrozumiałeś tego co napisałem to wyjaśnię Ci to w prostszy sposób. Oczywiście, że wychodzimy po 3 pkt i każdy inny wynik będzie traktowany jako sensacja, ale liczenie na jakieś wysokie zwycięstwo jest po prostu bezsensownym narzuceniem sobie presji. To nie jest czas i miejsce dla tego zespołu żeby robić pokaz siły. Trzeba takie spotkanie wygrać jak najniższym nakładem siły bo jesteśmy w połowie maratonu i do mety jeszcze daleko. Liczą się 3 pkt, a nie "okazałe" zwycięstwo. To się nazywa "zarządzanie" i gospodarowanie siłami. Ławka jest krótka jak legendarny stok Roberta Matei w Planicy i przy korzystnym wyniku trzeba zacząć rotować składem. Widziałeś jak Gabi wyglądał w meczu z PSV? Jakby biegał z workiem ziemniaków na plecach. Jak myślisz dlaczego tak jest? Naszym głównym problemem jest eksploatacja pierwszego składu, a nie "morale", które potrzebują "okazałego zwycięstwa".

@Garfield_pl napisał: "No nie wiem czy takie lepsze ;) wygrali, ale ma to takie samo znaczenie jak wygrana z live prze Nottingham, nie zawsze lepszy wygrywa , a czasem słabszy strzeli fartem ;) do tego live od początku ma słaby sezon jakby nie patrzeć, więc i taki wynik nie dziwił. Oczywiście nie można żadnej drużyny lekceważyć, ale to wiemy od x lat w tej lidze ;)"

Kwestia interpretacji, dla mnie byli lepsi w tym spotkaniu. Mieli więcej klarownych sytuacji i stwarzali większe zagrożenie. W pomeczowych studiach też raczej mówiono, że to zasłużona wygrana, a nie dar losu.

@Elastico07 napisał: "Gramy u siebie i skończ już budować narrację na 1 meczu z lfc bo to twój jedyny argument.Licze na okazałe zwycięstwo I to zupełnie normalne podejście"

Nie buduję żadnej narracji tylko zwracam uwagę, że dopisywanie sobie 3pkt i oczekiwanie "okazałego" zwycięstwa w momencie gdzie wcale nie czeka nas łatwe spotkanie to po prostu błąd i ignoranctwo. Przed meczem z Leeds też oczekiwano 3-4 bramkowego zwycięstwa, a okazało się że ledwo uszliśmy z życiem. Kibice twojego pokroju widzą, że Forest jest na ostatnim miejscu to Arsenal musi im włożyć 3-4 bramki inaczej będzie uznawane to jako porażka. Liczą się 3 pkt, a nie ilość strzelonych bramek. Widać, że zespół łapie zadyszkę i priorytetem powinno być wygranie tego meczu jak najmniejszym nakładem sił, a nie udowadnianie swojej dominacji.

@Kiepomen napisał: "Nic dodać nic ująć, jesus zaczyna irytować swoją grą. Nie wiem czy zwróciliście uwagę ile on piłek traci próbując zrobić coś" fajnego" w jego mniemaniu, czyli przedryblować dwóch, trzech i się utrzymać przy piłce. Fajnie ze pary raz się uda, ale dziesięć kolejnych jest strata i idzie kontra. On musi wrócić do podstaw."

Mam takie same spostrzeżenia. Wszyscy mówili, że miał wnieść ten legendarny "mental" mistrza, a w ostatnich meczach więcej macha rękami i stroi sfrustrowane miny niż wnosi jakości na boisku. Byle podmuch wiatru i się wywraca i próbuje wymuszać faula. Jak tak dalej pójdzie to sędziowie wyrobią sobie o nim zdanie podobnie jak o Xhace. Tam gdzie inny zawodnik dostaje upomnienie lub żółtą, Xhaka dostaje żółtą lub czerwoną :D Jesus zachowuje się ostatnio trochę jak Neymar... bardziej skupia się na symulce i "czarowaniu" joga bonito niż na efektywności. Tak jak napisałeś, musi wrócić do podstaw. Do tego co prezentował na początku sezonu. Waleczność, pressing i zdecydowanie pod bramką, a nie jakieś Hollywood.

@Kaczaza napisał: "50 baniek to nie jest tak źle, Tielemans 20 i Marcus Thuram za 30 i mamy dobry stosunek jakości do ceny. Youri ma więcej tacklesów niż Rodri czy Højbjerg. A Marcus to szybki sporych rozmiarów napastnik, ale też może grać jako skrzydłowy. Można też wtedy sprawdzić Jesusa na skrzydle."


Brzmi to aż nazbyt pięknie. Z Tielemansem może być taki problem, że podobno ManU też zagięło na niego parol, a taka sytuacja nie sprzyja "zbijaniu" ceny. Chelsea też podobno zainteresowana jest.

Thuram to cel nr 1 Bayernu, a niemieckie kluby jak widzą zainteresowanie angielskich zespołów windują cenę o 50% do góry.

Szczerze wątpię żeby Thuram był do wyjęcia za mniej jak 40-50mln, zwłaszcza jak taki Antony czy Gakpo są wyceniani na 80-100mln.

@Elastico07 napisał: "Gramy z ostatnia drużyna u siebie,jeżeli w takim meczu nie bd oczekiwać zdecydowanego zwycięstwa to ja już nie wiem z kim w takim razie"

Włącz sobie mecz Forest - LFC z ostatniej kolejki. LFC, które w bezpośrednim meczu było lepsze od City (zespołu, który przez ekspertów jest uznawane za najlepszy klub na świecie) przegrało z tą "ostatnią drużyną w tabeli". To jest EPL i tutaj miejsce w tabeli nie oznacza, że czeka nas łatwy mecz. Zwłaszcza w takiej formie w jakiej jesteśmy. Liczę na 3 pkt, ale nie oczekuję "okazałego" zwycięstwa bo może być o nie bardzo trudno.

@Garfield_pl: Wiem, że gramy u siebie, ale to nie zmienia faktu, że LFC po meczu z City było murowanym kandydatem do zwycięstwa i kibice LFC podobnie jak my teraz dopisywali sobie gładko 3pkt.

Wspomniane 50 mln to może nie wystarczyć nawet na utrzymanie się w top 4. Co by nie mówić ManU jest na fali wznoszącej i w zimie pewnie też się wzmocnią, zwłaszcza że z listy płac zejdzie CR7.

Nam na już potrzebnych jest min 3-4 piłkarzy. Skrzydłowy, który realnie odciąży duet Saka/Gabi i będzie dla nich realną konkurencją. ŚP/ŚPD, który potrafi utrzymać się przy piłce i rozegrać coś do przodu, a nie tylko w bok lub do tyłu oraz PO. Wiem, że White trzyma poziom, ale w takich meczach jak z Soton czy PSV gdzie nie idzie nam w ataku potrzebny jest ofensywny wahadłowy, który potrafi zrobić przewagę w bocznych strefach i rozerwać obronę. Zarówno White jak i Tomiyasu są lepsi w obronie niż w ofensywie, a nam potrzebny jest ktoś kto będzie też wsparciem na boku dla Saki.

@Elastico07 napisał: "Od 5 spotkań nie strzeliliśmy więcej niż 1 bramka w meczu,nasza ofensywa i dział kreacji nagle upadł z dnia na dzień.W niedzielę idealny przeciwnik żeby przełamać niemoc i tego też wymagam od naszej drużyny.Okazalego zwycięstwa w dobrym stylu"

LFC jechało do Forest po łatwe 3pkt naładowani zwycięstwem z City i co się okazało? Forest to jednak nie są chłopcy do bicia, mają kilku zawodników którzy potrafią zrobić różnice jak mecz jest na styku. Strzelą nam pierwsi gola i zaczną się schody...

@aguero10 napisał: "Przecież Zinchenko to porażka ...

Człowiek szklanka . Kilka spotkań i szpital ."

Przecież my go kupiliśmy już z kontuzją :D Widziały gały co brały :)

Od 3 spotkań Jesus bardziej skupia się na wymuszaniu fauli i strojeniu min rozkapryszonego dziecka niż na strzelaniu goli. Zaczyna irytować jego tendencja do przesadnego "układania" sobie piłki przed oddaniem strzału. W meczu z Soton mógł mieć spokojnie 3 bramki, ale zamiast po przyjęciu oddać strzał lub od razu uderzyć z pierwszej piłki to woli "przekładać" obrońców i bawić się w polu karnym przeciwnika... Widać, że obrońcy się już go "nauczyli" i nikt nie atakuje go na raz bo wiedzą, że będzie wchodził w drybling. Jego pressing na obrońców rywali też już nie wygląda tak jak na początku sezonu. Arteta musi go "ustawić" żeby był bardziej zdecydowany pod bramką rywali i szybciej oddawał strzały.

Pod formą jest też Ode, który wydaje się zagubiony. Martinelli wydaje się przemęczony, jego rajdy nie mają już takiej dynamiki jak wcześniej. Przestał zaskakiwać obrońców. Wychodzi wąska ławka... Tak grający Ode czy Martinelli powinni już dwa mecze temu usiąść na ławce żeby odpocząć i poszukać przyczyny słabszej dyspozycji, ale że ESR ma kontuzje, Martinelli praktycznie nie ma żadnego zmiennika w klubie to muszą grać mimo, że nie są w formie.

Powiem wam, że całe szczęście Holding to tylko rezerwowy… To jak on gra to przypomina się Arsenal sprzed 2-3 lat

@Mastec30: Wątpliwe żeby ktokolwiek zdecydował się na taki ruch. 40-50 mln to jest moim zdaniem max co mogą ugrać, za 80 mln można pytać o Gakpo, który go w silniejszej lidze i reprezentacji. Taką kasę na ten moment są w stanie wyłożyć tylko angielskie zespoły plus Bayern, Real i PSG. Reszta stawki ma problem żeby związać koniec z końcem, a co dopiero wydawanie 100mln na prospekta z ukrainy :D

@Barney napisał: "Nie wiem Leeds i Soton ostatnie dwa mecze to graliśmy piach w drugiej połowie ja się boje już meczu z Nottingham."


Bez przesady, to jest EPL tu nie ma słabych zespołów. Z Soton zabrakło skuteczności bo Jesus jakby nie układał sobie piłki przed oddaniem strzału przez godzinę to by mógł zakończyć ten mecz z hat-trickiem. LFC, które w bezpośrednim meczu było lepsze od City, w kolejnej potyczce dostało w pytkę od Forest. Ciężkie mecze będą się zdarzać i będziemy jeszcze gubić punkty. Na to trzeba się przygotować. To, że nasza gra wygląda słabiej wynika bezpośrednio z napiętego terminarza i wąskiej kadry. Arteta dokonuje najmniej zmian z wszystkich trenerów (o ile się nie mylę) lub jest w topie pod tym względem. Tu jest problem, a nie morale. Atmosfera w zespole jest najlepsza od lat, co wszyscy piłkarze zgodnie podkreślają. Jesteśmy po przekonujących zwycięstwach z zespołami, które w ostatnich latach notorycznie były nad nami w tabeli.

@Gonzo92 napisał: "Tu akurat masz rację, ale uważam że jest potrzebne konkretne zwycięstwo żeby morale podnieść."

Jesteśmy liderem EPL, świeżo po zwycięstwach z Tottenhamem i LFC, z którym wygraliśmy pierwszy raz od lat, po czym Ty chcesz morale podnosić? :D Zaliczyliśmy remis na wyjeździe, pierwszy w sezonie, ambicje zawodników zostały podrażnione, ale nie stawiałbym jakiś pochopnych wniosków na tej podstawie. Zaliczymy jeszcze nie jeden remis w tym sezonie i nie jedną porażkę. Naszym celem jest top 4, a nie mistrzostwo. Na ten moment wykonujemy plan z sporą nawiązką.

@Gonzo92 napisał: "Siema panowie. Uważam że przydało by się strzelić PSV parę bramek żeby nasi nabrali rozpędu na dalsze boje."

Nie potrzebujemy goli na rozbudzenie tylko podstawowi piłkarze potrzebują odpoczynku...

@Castillo napisał: "Jezuuu nigdy nie zapomnę tej czerwonej kartki Van Persiego, miałem wtedy 12 lat, a do dzisiaj mnie krew zalewa jak o tym pomyślę..."


Dziwnym zbiegiem okoliczności kryzys w Barcelonie zbiegł się z wprowadzeniem VAR :D Obok ManU chyba nie ma innej drużyny, której sędziowie tak często "pomagali".

Postawi ten klub na nogi. Dobrze, że już z nimi graliśmy :)

10pkt nad mułami, coś pięknego :)

Dzisiaj 3 pkt i mamy 10 pkt przewagi nad 5 ManU! Rywale grają idealnie pod nas i trzeba to znowu wykorzystać :)

@Matelko napisał: "Jeżeli osiągniemy Top 4 co jest wielce prawdopodobne to naszym celem nr 1 powinien być Declan Rice"

Nawet jak zdobędziemy mistrzostwo i wygramy LE to szansę na ten transfer są znikome i nie ma co się nawet ślinić. Po pierwsze kwestie ekonomiczne. Mimo, że za rok Declan będzie miał tylko 12m-cy kontraktu to nie ma szans żeby WHU zaakceptowało niższą ofertę niż 100mln. Patrząc na nasza obecną politykę transferową to raczej nie jest to posunięcie w stylu Artety i Edu. Żądania samego piłkarza. Wątpliwe żeby Declan zgodził się na kontrakt poniżej 250k tygodniowo, a takie wynagrodzenie mogłoby by zaburzyć wewnętrzną drabinkę płacową.

@mruw napisał: "Byłem w Rossmanie we wtorek bo chciałem kupić to winko, ale z klubowych rzeczy były tylko środki czyszczące Ajax :("

A szmat do podłóg Tottenham nie było? :D

Najważniejsza informacja to taka, że gramy u nas! Zawodnicy nie muszą tracić czasu na podróż, a już w niedzielę gramy na wyjeździe z Soton. Arteta może sobie pozwolić wyjść mocniejszym składem na ten mecz. Wątpię by w całości wyszedł pierwszy "garnitur", swoje minuty musi dostać Holding, Tierney, Nketiah czy Marquinhos.

Jednak czy będzie to skład rezerwowy czy pierwszy to nie zmienia to faktu, że Arsenal u siebie nie przegrywa! :) Zapewniamy sobie pierwsze miejsce i ostatnie dwa spotkania w LE gramy młodzieżówką :)

@morfeus napisał: "Ma X albo 11.
Ja nie mam w planach wymiany, to co mam w chińczyku jest dla mnie wystarczające."

No to ładna baja, ja X używałem ponad dwa lata i nie wiem co trzeba robić żeby ten tel się zacinał :D Bateria standardowo jeden dzień, jak przy większości smartfonów. Zresztą są testy długodystansowe X i nigdy nie słyszałem, żeby ktoś mówił o tym, że ten model się wiesza :D 7S jeszcze daje radę, a co dopiero X.

@imprecis napisał: "ja akurat pisałem, że LFC wygra i jest faworytem. Wyśmiano mnie xD"

Najpierw się z Ciebie śmieją, potem podziwiają :D

@morfeus napisał: "I teraz ona chce kupić nowy model iphone, bo ten jej się zacina, bateria słabo trzyma itd, a ja myślę, że jeszcze z 2 lata pociągnę na tym co mam :)"

To jakiego ona ma Iphona? 3? Moja żona ma 7s już ponad 3 lata i nawet przez sekundę nie łapie zacinek, a żona w ogóle nie spieszy się wymianą. W kwestii zdjęć to mocno subiektywna ocena. Jak ktoś potrafi wykorzystywać tryb profesjonalny to nie ma lepszego aparatu niż Iphone 13 pro. Ja nawet nie mam IG więc dla mnie aparat w 12 mini jest w 100% wystarczający. Nie wykluczam, że akurat w kwestii aparatu konkurencja może być lepsza, tak samo jak żywotnością baterii. Pytanie na czym Ci zależy najbardziej?

Szkoda, że winnych swojej sytuacji widzi wszędzie tylko nie w sobie.

@imprecis: LFC też tutaj skazywano na porażkę. Każdy zespół z top 6 na swoim terenie jest ciężkim przeciwnikiem, a ManU czy LFC zwłaszcza. O czym mieliśmy okazję się przekonać… Najlepszym scenariuszem dla nas jest wygrana ManU bo Tottki punktują o wiele lepiej. Kurczaki będą faworytem, ale nieznacznym. Nie zdziwię się jak padnie remis 0:0

@miki9971 napisał: "Teraz jestem posiadaczem 11'tki i podobnie jak Ty za nic bym nie wrócił do Adroidów..."


Historia większości posiadaczy Apple :) Mam kilku kumpli, którzy nawet nabijali się ze mnie, że mam gejphona, a teraz każdy z nich lata z telefonem z jabłuszkiem :) Z IOS nikt nie chce wracać na Android. Synchronizacja z innymi sprzętami, z autem itd na najwyższym poziomie. Głupi przykład, byłem na wakacjach w tym roku w Hiszpanii, apartament miał wbudowany w ściany i sufity zestaw multimedialny dosłuchania muzyki. Chrześniak próbował łączyć się swoim Samsungiem Galaxy S20 i nie dawało rady, jakieś aplikacje dedykowane trzeba była ściągać itd. Ja moim Iphonem 12 mini bez najmniejszego problemu :) Pyk i działa. Bez kombinatoryki. Tak wygląda obsługa Apple w skrócie.

@imprecis napisał: "to już nie te czasy gdy konkurencja ma lepsze podzespoły od Apple. Pod względem wydajności wyprzedzają obecnie wszystko. Dla porównania ten tablet, którym slaviola się zachwycał jest wolniejszy w niektórych testach prawie dwukrotnie od iPada (a w innych o kilkadziesiąt %) do którego jest włożony procesor sprzed 2 lat … Na dniach wyjdą nowe iPady Pro to różnica będzie jeszcze większa."

Mnie nie musisz przekonywać bo używam sprzęt od Apple od kilku dobrych lat :) Dla użytkownika takiego jak ja, który używa telefon do prostych funkcji i podstawowych aplikacji nie ma lepszego telefonu. Nie znam też osoby, która wymieniła Androida na IOS i żałowała. Nie interesują mnie parametry techniczne czy inne niuanse techniczne. Mam porównanie i sprzęt od Apple działa sprawniej, jest bardziej intuicyjny i jest bardziej wytrzymały. Tyle w temacie :)

Nie rozumiem tylko dlaczego to zawsze użytkownicy androida mają ból d**y o Apple, a nigdy nie jest na odwrót :D

@Slaviola napisał: "Podobnie:

Kupujesz Ferrari za 2 mln, ja kupuje Nissana GTRa za 1/4 ceny i Cię pozamiatam w każdym aspekcie jazdy samochodem."

Pozamiatać to możesz sobie swój pokój :D Bardziej idiotycznego porównania nie mogłeś wymyślić. Myślisz, że Lewandowski kupując Bentleya Continentala GT kierował się jego osiągami technicznymi? Byłoby dla niego jakimkolwiek argumentem, że za 10% ceny może mieć szybszego Nissana GTR? :D Na tym polegają dobra luksusowe. Ich użyteczność czy jakieś parametry techniczne nie stanowią o ich wartości i nie są głównym motywem zakupowym.

Tak samo z Iphonami, co z tego że Samsungi czy jakieś inne androidy maja szybsze procesory, więcej pamięci itd jak i tak Iphone sprzedaje się znakomicie mimo, że jest droższy? Studiowałem w UK i jeszcze 6 lat temu tam też Iphone był uważany za telefon klasy premium więc nie gadaj, że tylko u nas się tak myśli.

@Slaviola: :D Mercedesy, BMW, Audi czy inne Jaguary też powinny być 50% tańsze. Gucci, Armani, Dior czy inny Chanel tez powinno być tańsze :) Wszystko powinno być tańsze!!! :)

iPhone to telefon premium i z definicji nie powinien być tani. To czy to dobry telefon czy nie, czy warty swojej ceny czy nie to temat rzeka. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie się upierał, że lepiej jeździć Fiatem niż Mercedesem i pewnie w wielu aspektach będzie miało to sens. Jednak Fiat choćby nie wiem jak się starał to Mercedesem nie będzie :)

@Loka napisał: "Kurde moj kolega jest kibicem Realu szkoda że nie możemy pogadać jak równy z równym. Niestety Arsenal jest o co najmniej 2 półki niżej. Jak byśmy wygrali ten finał z Barceloną ajajaj żałuję do dziś"

Chyba nie rozumiesz na czym polega kibicowanie. Jakby każdy kibicował Realowi, Barcy, City czy Bayernowi to przecież ten sport nie miałby sensu, a dyskutowanie na temat ciągle tych samych zespołów wychodziłoby bokiem. Nie od dziś mówi się, że LM dusi się we własnym sosie. Ciągle te same zespoły dochodzą do fazy pucharowej. Jak przy piwku, na spotkaniu w większym gronie, temat wchodzi na piłkę nożną i ktoś mówi, że jest kibicem Realu/Barcy to z miejsca tracę zainteresowanie dyskusją... Co może Ci powiedzieć kibic Realu/Barcy czego sam nie wiesz? To tak samo ciekawe jak to, że kogoś ulubioną potrawą są pierogi lub pizza. Mam w rodzinie oddanego kibica Newcastle, który od lat mieszka w uk i jak się spotykamy to nie możemy się nagadać. To jest ciekawe, spotkać wiernego kibica mniej popularnego zespołu, który jest z tym klubem niekoniecznie dla sukcesów w postaci wygrania LM czy ligi. Kibicowanie Realowi/Barcy jest jak słuchanie ESKI czy RMFu. Wystarczy włączyć radio i samo leci... Wierzę, że są wierni kibice tych zespołów, ale zdecydowana większość im kibicuje bo są to "globalne" marki.

Po tym poznać mistrzowską drużynę. Wygrywają nawet wtedy kiedy nie idzie, kiedy zawodnicy są przemęczeni, kiedy rywal gra agresywnie i jest lepiej przygotowany do spotkania pod kątem fizycznym, kiedy mecz nie idzie po naszej myśli, a i tak udaje się wyrwać 3pkt. W obliczu porażki City te 3 pkt okazały się podwójnie cenne. To dobra lekcja dla zespołu, szczególnie dla tych najmłodszych graczy.

Ktoś ogląda L1? Jak tam nasz Pepe sobie radzi?