Komentarze użytkownika Bolek

@Kowalczyk11
Kiedyś internet (szczególnie w Polsce) czy pendrive'y nie był tak powszechnie dostępne jak dzisiaj, więc i nagrywarki się przydawały.

@Kowalczyk11

Nawet jeśli masz rację, to czy to coś zmienia w tej dyskusji?
Tak czy tak w rzeczywistości jest to kradzież, ale każdy osądza i postępuje zgodnie z własnym sumieniem.

Sprawa tym śmieszniejsza, że City gra dość mocnym składem.

@thide

Bardzo często można pobrać wersję demo. W przypadku FIFY chyba takowa jest co roku dostępna.

Btw, ja patrzę na to wszystko nieco inaczej, bo mam kilku znajomych, którzy pracują w tej branży. Widząc naocznie, jak zapierdzielają szkoda, by mi było ich okradać.
Poza tym - te 100zł wydane raz na miesiąc/dwa to nie są jakieś ogromne pieniądze.

@thide
Serio - nie rozumiem.

Czy wtedy, czy teraz - CoDy, MoHy i inne tego typu gry wydawały mi się krótkie.


Aha, no i moja pensja nie jest zbyt wysoka, a jednak stać mnie, żeby raz na jakiś czas kupić sobie grę czy film. Ostatni mój kontakt z piractwem to jakaś wczesna podstawówka, więc jak się chce być uczciwym to się da.

@thide

Sentymenty. Zarówno CoD, CoD 2, jak i MoH AA to gry, których tryb signle player wystarczył na maksymalnie kilka godzin. Wiem, bo grałem jeszcze w zeszłym roku.

@Niuchacz3

Zgadzam się z Tobą w 100%.

Btw, jakim cudem kogoś nie stać na zakup gry, jeśli ma komputer zdolny ją odpalić?

Przyzwoity komputer to nie jest tania rzecz...

Czyli "po co płacić jak można kogoś okraść?".

Nie kupuję tego tłumaczenia.

Lewandowski właśnie zmarnował prawie 100% sytuację...

Wierzę w zmysł Wengera i naszych skautów. Przypadki Songa, Kościelnego czy Sagny pokazują, że warto im ufać.

Świetnie grała dzisiaj Cibulkova. Zaskoczyła mnie swoją dyspozycją. Wysoka regularność przy takiej mocy uderzeń - pogratulować. Miała też to, czego wczoraj zaskakująco brakowało Azarence, a mianowicie pracę nóg.
Radwańska zagrała słabiej niż z Viką, była minimalnie wolniejsza niż zwykle, ale nie zrzucałbym tego na zmęczenie. W normalnych turniejach WTA też nie ma dnia przerwy między meczami i nikt nie narzeka.
Rozczarowująca jest przede wszystkim postawa Polki, bo nawet nie próbowała przejąć inicjatywy w wymianach. Tym razem rywalka psuć nie chciała, więc skończyło się jak się skończyło.
Szkoda - o kolejną realną szansę na wygranie WS'a będzie trudno ;/

Song uwstecznia się w tej Barcelonie. Będzie kolejny zmarnowany talent...

A Frimpong? ;d

@Detain
Na polskim Eurosporcie zawsze są za Rogerem. Sentymenty...

Ale mecz emocjonujący :) Chociaż prostych błędów i pasywnej gry za dużo.

@simpllemann
Tobie odpisałem oczywiście. Po prostu wpisując nick myślałem o niebieskich migdałach ;D

Masz rację - teraz jest chyba największa szansa na wygranie WS'a. Zmarnowała już szansę na zeszłorocznym Wimbledonie (porażka z Lisicką w półfinale), więc może teraz się przełamie. Pokonała już Azarenkę, więc wszystko jest możliwe.

@Bolek
W turnieju? Jeśli nie przytłoczy jej presja to daję jej bardzo duże szanse na zwycięstwo.

W półfinale gra z Cibulkovą i jest w tym meczu wyraźną faworytką. Słowaczka nie jest słabeuszem, ale myślę, że jej jednostajny styl gry nie wystarczy na dobrze dysponowaną Radwańską.

W finale mogą być większe schody, ale wcale nie musi być trudno.

Bouchard ma naprawdę duży potencjał (moim zdaniem za 2-3 lata minimum TOP 3), ale w tej chwili raczej brakuje jej doświadczenia w meczach o tak wysoką stawkę i raczej przegrałaby w ewentualnym meczu z Isią.

Bardziej skomplikowana sytuacja może wyniknąć jeśli finałową przeciwniczką będzie Li Na. Chinka w swojej optymalnej dyspozycji jest nie do ugryzienia dla 99.9% stawki, ale ma duże wahania formy i jest niestabilna psychicznie. W jednym dniu może pokonać Serenę Williams, by w drugim przegrać z kimś spoza TOP 100. Jest szybka, a przy tym jej uderzenia (zarówno bekhend i forhend) sieją ogromne spustoszenie. Technika Chinki pozwala grać jej uderzenia dużo bardziej kątowe niż, np. Azarenka, a przy tym równie mocne. No, ale tak jak powiedziałem wcześniej - forma Li w przeciwieństwie do formy Agnieszki jest bardzo niestabilna, więc w takim meczu szanse rozłożyłbym 50/50.

@simpllemann
I prawidłowo. Kibic nie musi przecież dogłębnie analizować spotkań.
Ja po prostu od wielu lat pasjonuję się tenisem, więc patrzę na to trochę bardziej analitycznie.

Dla jasności - ze zwycięstwa Polki cieszę się nie mniej niż ty :)

Ponadprzeciętne umiejętności Radwańskiej nie mają tutaj nic do rzeczy. Agę ogranicza słąbsza siła fizyczna i po prostu musi liczyć w meczach z najlepszymi (Williams, Azarenka) na to, że im nieco podwinie się noga. To nie jest manipulacja tylko taka jest prawda. Tak to już jest w tenisie.

Podobna sytuacja była wczoraj w meczu Djoko z Wawrinką. Stasiu wcale nie grał najlepszego meczu w karierze, a jednak wygrał - wiadomo dlaczego...

Jeśli Williams czy Azarenka są w formie, świetnie pracują na nogach to Agnieszka nic nie zdziała swoimi lobami, slajsami i skrócikami - po prostu wtedy nie ma czasu, by odpowiedzieć czymś takim na ultracelne bombardowanie z drugiej strony siatki. Wczoraj Vika poruszała się jak na siebie wyjątkowo słabo, więc o celności mocnych uderzeń mogła zapomnieć.

@simpllemann
Ja nie zawsze tak mówię. Po prostu akurat w przypadku wspomnianego meczu taka jest prawda. Kto zna styl gry obu zawodniczek i oglądał ich poprzednie spotkania pewnie się ze mną zgodzi.

Gratuluję Agnieszce, ale bądźmy szczerzy - Azarenka w tak słabej dyspozycji jak wczoraj (masa błędów po pasywnych zagraniach Radawńskiej) pojawia się na korcie raz na 100 spotkań.

Z całym szacunkiem, ale Isia zagrała praktycznie to samo co w poprzednich meczach z Viką. Różnicą było to, że Białorusinka była słaba jak nigdy.

Cieszę się ze zwycięstwa Polki, ale takie zwycięstwo szybko się nie powtórzy. Oby dobrze wykorzystała zaistniały po dzisiejszym meczu układ drabinki.

Nieco większe szanse daję Federerowi ze względu na momentami wątpliwą dyspozycję Murray'a po kontuzji pleców.

W każdym bądź razie kibicuję Szkotowi - cieszyłbym się jakby on albo Berdych wygrali cały turniej.

Niech jeszcze Dimitrov ogra Nadala, a piłkarze ręczni Chorwację :)
Wczoraj dzień niespodzianek (wyeliminowany Djoko, Polska vs Szwecja), a dzisiaj może być jeszcze ciekawiej.

Ja oglądałem. Jednak zdarzył się cud :)
Viktoria chyba okres, bo grała wyjątkowo słabo. Brawa jednak dla Agnieszki, że w końcu potrafiła się przełamać. Cibulkova w SF jest do ogrania, a jak będzie w finale to zobaczymy. Z Li Na faworytką nie będzie, ale nie wiadomo czy Chinka dojdzie do finału ;D

@Mico17
Dla mnie to Bony byłby dobry nawet teraz. Gość jest bardzo silny, umie grać głową, ma dobry strzał z dystansu - po prostu świetny napastnik. Jestem pewien, że mając za sobą linię pomocy Arsenalu potrafiłby strzelać masę bramek.

RVP i Shreku robią różnicę na korzyść United. Pozostała część kadry raczej nie przewyższa wyraźnie Evertonu.

@crisadus

100% zgody. Właśnie dlatego chciałem, by dzisiaj wygrał Nole. Można za nim nie przepadać, ale jego odpadnięcie z turnieju oznacza prawie pewny triumf Nadala.
Styl gry odpowiedni do pokonania Hiszpana ma jeszcze Berdych, ale znając jego problemy mentalne to może sobie nie poradzić w półfinale nawet ze zmęczonym Wawrinką.

Radwańska, jak jakimś cudem (nie sądzę, by to się zdarzyło) wygra z Azarenką, to później przegra z Li, albo może nawet z Halep. Pasywne przebijanie piłki zwykle wystarcza na większość zawodniczek, ale żeby wygrać Szlema Aga musiałaby wskoczyć na wyższy, nieosiągalny dla niej w tej chwili poziom.

Murray nie wygra tego turnieju. Skoro sensacyjnie odpadł mój faworyt - Djoko, to chciałbym, żeby schedę po nim zgarnął Szkot, ale on od czasu kontuzji pleców nie pokazuje dobrej formy. Na Rogera może to wystarczy, ale Nadal w półfinale go zamęczy.
Turniej najprawdopodobniej wygra teraz Nadal. Uważam, że w obecnej chwili jedynym zawodnikiem zdolnym go regularnie ogrywać jest wyeliminowany dzisiaj Serb. O zwycięstwie Rogera też nie ma co marzyć - gracze z jednoręcznym bekhendem słabo sobie radzą z rotacjami nadawanymi przez Nadala.