Komentarze użytkownika Czeczenia

Niemcy to mają non stop wybitnych zawodników, a jak nawet chwilowo nie mają, to i tak grają na poziomie nieosiągalnym dla większości.

Kiedy Anglia miała wybitną generację? Na przełomie wieków. Ale nie zawsze suma jakości zawodników równa się sile zespołu. Przez lata mówiło się, że mają ręcznik w bramce, dlatego nie odnoszą sukcesów. Ale też prawdą jest, że wielu zawodników grających w kadrze po Euro '96 do powiedzmy 2006 roku, to są legendy Premier League. Dziś przy tym ich skład wygląda żałośnie.

@Mihex: a to wiadomo. Samozwańczy mistrzowie futbolu.

A jaką Anglicy mają teraz jakąś wybitną generację piłkarzy? Francuzi mają inne problemy niż brak jakości, bo samymi umiejętnościami, czy jak wolicie potencjałem, to mogą z nimi równać się chyba tylko Niemcy.

To jest Arsenal. Jeden mecz i może Lacazette wypaść na "trzy tygodnie" do kwietnia. Nie życzę oczywiście kontuzji, ale przy dobrej woli papcia, Giroud powinien grać zdecydowanie więcej. Tak jak zdecydowanie więcej wymagam od Lacazette'a. Zresztą gdyby miał odejść to zrobiłby to latem. Nikt o zdrowych zmysłach nie osłabia się w środku sezonu. No i kolejna kwestia - gdzie ten Żwirek miałby pójść? Do Evertonu? Nie brzmi jak autostrada do Rosji. Z drugiej strony, Gignaca ściągnięto z Meksyku na Euro.

@XandeR: to nie spursmania.

Skoro Arsenal ma niezłych kopaczy to niech przekopią sobie ogródek czy coś. Bo poziom wyszkolenia piłkarskiego tych zawodników to jest najwyżej dziadostwo.

Średniak? Zależy od definicji. Pozycja w tabeli powyżej średniej, ale aspiracje sportowe? W zapowiedziach przed sezonem, na tym się kończy. Nikt nie musi Arsenalu "wyjaśniać", Arsenal sam się "wyjaśnia" niczego nie wygrywając od wielu, wielu lat. Puchar krajowy jest fajny, ale kibice oczekują więcej. Wiele więcej. No i kiedyś Arsenal oglądało się z zapartym tchem, będąc nawet postronnym widzem. Teraz można włączyć mecz i robić kotlety - spokojnie, nie ma nawet czego przegapić.

Ale ten Tottenham mocny. Będzie mistrz.

Nie no, beka.

@Elastico07: przestań.

Po takim meczu wszystko jest jasne. Nasi młodzi murzynkowie niczego nie prezentują. Niczego.

Bayern wygląda jakby podjął wyzwanie, że znów trafi na Arsenal w 1/8.

Za to Arsenal jest w takiej formie, że dziś nie postawiłbym nawet funta na to, że skończyliby sezon w top4... Bundesligi.

Wenger jest wierzchołkiem góry problemów w tym klubie. On sam decyduje ile będzie pracował. Taka sytuacja. Kiedy się skończy to go po prostu przedłuży. To tak naturale jak noc po dniu.

Ten mecz miał tylko jeden pozytyw prócz trzech punktów - to, że już się skończył.

Jeden z kolejnych, przeciętnych anglików. Jak to się mówi - momenty były, ale to zdecydowanie za mało. Szacunek jednak za profesjonalne podejście, nie strzelanie fochów.

Ręce na kołdrę. Jeszcze NIC nie pokazał.

Mogę nawet pomóc Ozilowi spakować walizkę. On może być na to za leniwy, a nie chciałbym żeby samolot do Manchesteru mu uciekł.

Przecież Giroud posadzi na dupie tego Lacazette'a.

Klopp to ma rękę do talentów. Chamberlain znów pozamiatał.

A ten Lacazette to dobije do 20 goli we wszystkich rozgrywkach? Bo w samej lidze... no, nie sądze.

Jeżeli chodzi o Sancheza - spuśćmy kurtynę.

Wierzę, że trzeba dawać szansę młodym. Wiem, że trzeba czasu. Nie żądam głowy Nelsona. Po prostu zagrał kiepsko. Liczę tylko na coś ekstra od młodych, bo starzy już tylko do tartaku. Niestety jest słabo.

Wiadomo, lepiej niech gra młody, uczy się, zamiast tacy słabeusze jak Walcott, Ozil czy inny Chamberlain. Wiadomo, lepiej na swojej pozycji (jaka jest ich pozycja? Chyba siedząca), niż tam gdzie jest miejsce - z konieczności. Jak jest za co chwalić - chwalmy. Ale chaos, lagowanie piły, straty i spowalnianie gry - nie takie są oczekiwania wobec największego (podobno) talentu Arsenalowskiej akademii. Dla mnie to był żart. Młody się spalił. Z Doncaster.

Ale ten mecz był słaby wczoraj. Idealny do spania. Nelson najgorszy. Holdinga nie liczę, bo to nawet piłkarz nie jest.

Rumak to najwyżej kucyk pony. Sukcesów zero, a zarozumiały jak Mourinho.

Wyjdzie Chambers, zatęsknicie za Holdingiem, a w zimie będzie in Bielik we trust. To jest tartak FC.

Carabao Cup? I co jeszcze? Ura-Bura Ekstraklasa.

Aguero, Kane, a reszta w kratkę. Nie ten poziom.

Z tym wzorem na boisku... No, Irlandczycy mają inne zdanie. Zresztą poza nim też nie był święty, dlatego być może tyle osiągnął. Bez skazy są ci, którzy nic nie robią. Legendarny napastnik.

Była walka, wstydu nie było, ale tyle niedokładności w grze, że czasem zęby bolały od tego lagowania piły. Mecz ciekawy, bo wynik był sprawą otwartą, ale jakości wyraźnie brakowało obu zespołom.

A co ten Wilshere, nagle z formą wyskoczył, że tak się go domagacie?

Fabiański raczej w KFC się nie stołuje. Świetny występ.

Z obroną jest ten problem, że co mecz gra ktoś inny. A jeżeli do tego wychodzi Holding, to efekty jakie są, każdy widzi.

Jeżeli chodzi o pomocników, to widząc co parę Flamini-Arteta, myślałem że Arsenal nie może spotkać nic gorszego. Dopóki nie zobaczyłem duetu Xhaka-Ramsey. Ale prawdziwy ból zaczyna się, kiedy orientujesz się, że jako alternatywa zostają Wilshere, Coquelin i Elneny. To jest dramat.

Strzały celne Arsenalu w meczach wyjazdowych z top6 w ostatnim sezonie + Liverpool w tym:
1, 1, 3, 5, 4, 0.

Czyli nasi ulubieńcy, nasze pupilki, trafiają w prostokąt mniej więcej co 39 minut.

Każdy celny strzał Arsenalu należy traktować jako duży sukces. Oby się tylko nie skończyło pojedynkiem gołej dupy z batem.

Ale jak zawsze z nadzieją na jakieś jeden do zerka dla AFC.

Gdyby taki numer wykręcili Polscy kibice... Sami wiecie.

Ciekawe czy Olympiakos w LM to dla Jacka Magiery szczęście czy fart?

Względnie można odpalić mecz AFC, a jednocześnie pozmywać naczynia, odkurzyć pokój czy zrobić obiad. Na frustrację nie ma czasu, a człowiek zrobi coś pożytecznego.

@illpadrino: wyborami Welbeck/Walcott niczego poważnego Arsenal nie wygra. Kiedyś w tym klubie występowali zawodnicy którzy wyznaczali trendy w światowym futbolu. Dziś wybór składu polega na odstrzeleniu na ławkę tego gorszego z dwójki słabiaków, względnie przeciętniaków.

A że Welbeck gra lepiej ode mnie w piłkę? Nie mam z tym problemu. Tylko niech wreszcie coś pokaże. To w jego interesie i klubu. Fajerwerków się nie spodziewam, ale niech chociaż strzela te gole jak już musi grać. Byle jak i byle czym.

Jestem za tym by piłkarze strzelali nawet pośladkami, wcześniej robiąc salto. Jeżeli padł gol - no problem. Problemem Welbecka nie jest to, że leży po strzałach. Moim zdaniem on nie umie grać w piłkę. Oczywiście, Arsenal wygrał, on strzelił dwie - moje zdanie nikogo nie interesuje, a ja też nie mam zamiaru się dziś pastwić.

Problemem Welbecka jest to, że on tych goli strzela bardzo mało. On zaraz skończy 27 lat, a wczorajszy gol na 3:0 był jego dopiero 39 trafieniem w Premier League. Rzućmy okiem na bilans mecze/gole w EPL:
08/09: 3(1)
09/10: 5(0)
10/11: 26(6)
11/12: 30 (9)
12/13: 27(1)
13/14: 25(9)
14/15: 27(4)
15/16: 11(4)
16/17: 16(2)
17/18: 4(3)

To jest główny zarzut w jego kierunku. 10 goli w lidze dla AFC od września 2014 do sierpnia 2017. Gdyby tych goli było ze 40 to nikt by sobie dupy nie zawracał tym, czy leży, czy nie. Przy nim Giroud to "goal-machine".