Komentarze użytkownika Czeczenia

Myślę, że nie i myślę, że nie przedstawi.

Giroud może "zawlec" swoją drużynę na dalsze etapy, nie widzę problemu. Niemcy też daleko zajdą, a Ozil grać będzie.

Jeżeli chodzi o Polskę, to nie uważam, że to jest jakaś super drużyna. Na pewno atutem jest to, że właściwie wszyscy są dostępni (póki co).

Bez Hlouska i Vacka. Patrzysz na napastników i się śmiejesz. No i Roman Hubnik jedzie, brat byłego napastnika Legii, Michała.

Ale Czesi zawsze sobie dobrze radzili na EURO.

Ciekawostka, tak to trzeba traktować. Przecież w piłce nie chodzi o to by trafić w bramkę, tylko do bramki.

Tego typu zestawienia, np. "niewydrukowana tabela weszło" są z założenia fałszywe, bo opierają się wyłącznie na matematyce, a przecież w trakcie meczu taktyka może ulegać zmianie w zależności od wyniku.

I tak Arsenal strzelając na początku meczu bramkę zamiast w słupek, grałby inaczej przy stanie 1:0, podobnie jak rywal który grałby inaczej przy 0:0, niż przy 0:1, więc sekwencja dalszych zdarzeń mogłaby być zupełnie inna niż faktycznie miała miejsce.

Ale to oczywiste, więc w sumie nie wiem po co to napisałem.

No i zawsze nad Tottenhamem. COYG!

No był za słaby, no był.

Po euro ktoś powie dzielnie, że "daliśmy dupy" i też zostanie bohaterem. Ja bym wolał jednak nie nastawiać tyłka, a słabych graczy zastępować lepszymi.

Ale mimo wszystko szacunek to podstawa.

Rafson95

Zaraz tam zmasakrował. Zrobiłeś trochę Pawełka Zarzecznego. Anegdotka fajna, ciekawa, a że się czasem pomylą okoliczności, daty i fakty? Najważniejsze, że sens zachowany.

No offence, czy jak to się tam mówi.

Ale już na yt są tacy co o piłce gadają. Nic specjalnego.

Ale jak to "dowiedzieli się"? Przecież oni cały sezon tam byli.

RIVALDO700

Dla mnie Fabian zawsze był najlepszy, nawet jak nie grał w Arsenalu. Oczywiście, puszczał szmaty, ale Szczęsny nawet kiedyś powiedział, że jeżeli chodzi o przygotowanie gimnastyczne, gibkość, zwinność to jest top3 w europie. Nie wiem czy top3, ale Fabiański prócz tego gra dobrze nogami i jednak nie stoi już przestraszony w klatce.

Największy problem to gra na przedpolu. Ogólnie Polscy bramkarze mają z tym problem (bo w Polsce nikt nie potrafi dośrodkować!), ale Szczęsny wydaje się najbardziej konkretny w walce w powietrzu.

Ale kto stanie, to nie ma problemu. Cała trójka gwarantuje jakość.

RIVALDO700

Kuszczak mało co pograł w tym United, ale miał okazję się pokazać w tym West Bromie. Dla mnie żaden as, a był czas, że niektórzy widzieli go w reprezentacji. Ja go nie widziałem.

RIVALDO700

Dla mnie bez żadnych wątpliwości. Dla mnie zrobił większą karierę niż miał umiejętności. To też sztuka.

Rafson95

Fajna historia, fajna. Latała tu ostatnio ze trzy razy. Tylko nie Paul Merson, a Ray Parlour.
Nie pucharowy mecz z United, tylko ligowy. I nie po meczu LM, tylko po finale pucharu Anglii z Chelsea.

Na znak protestu zapuścił bródkę. To się nazywa strajk!

Nigdy w życiu nie umieściłbym Dudka w top3 polskich bramkarzy grających w Premier League, chociaż osiągnięcia ma największe. I to jego turlanie się po każdej (udanej czy nie) interwencji.

Niżej alkoholowe tematy. Znam idealny sposób na kaca, jedyny sprawdzony który GWARANTUJE brak kaca. Po prostu nie pić. Nie rozumiem po co pić, skoro ktoś źle się czuje następnego dnia, albo nie lubi alkoholu.

Paradoks pieniędzy w Premier League, polega na tym, że te pieniądze są wydawane na kontynencie. Niby bogacą się kluby angielskie, ale zarabiają na tym kluby hiszpańskie, niemieckie, włoskie itd.

I się kręci biznes.

RIVALDO700

W NBA grają największe gwiazdy z całego świata, ale to amerykanie robią robotę. Jak anglicy zaczną w Premier League, to też to będzie potęga. Teraz najwięcej strzelali Anglicy - Vardy i Kane, może to będzie stały trend.

Największe sukcesy United przypadają na okres gry Paula Scholesa i spółki. Do tego dodać gwiazdy jak Cristiano czy Ruud i można powalczyć o trofea.

200 baniek, ale można też zobaczyć, że kupił Di Marię i zdążył go sprzedać. Shaw połamany (nie jego wina), a za Martialem to pół strony tu wzdychało i wzdycha.

RIVALDO700

Ja jestem skłonny podłączyć się pod tezę która tu wielokrotnie padła, że dół ligi poszedł mocno w górę, a czołówka mocno w dół. Sam pisałeś wiele razy, że w tej lidze brakuje teraz big-name'ów.

Kiedy Arsenal zdobywał ostatnie mistrzostwo to miał zawodników którzy pisali historię piłki nożnej.

Z drugiej strony uważam, że Ozil, Alexis i Cech to wielkie transfery.

Top, topem, ale Arsenal wygrał z londyńskimi drużynami tylko jeden mecz w lidze. Jeszcze w lecie i to po samobóju.

W LE ciekawsze mecze niż w LM. Dla mnie na pewno.

Liverpool przerżnął finał, a dyskusja o kiepskim Arsenalu. No dobra.

pauleta19

Nie oceniam jego pracy, nigdzie nie twierdzę, że NUFC spadli przez niego. Ba, ja go uwielbiam za 38. kolejkę!

Ale fakt jest taki, że zaczął sezon jako trener Realu, a skończył jako trener Newcastle. Real kończy sezon finałem LM, Newcastle zakończyło sezon spadkiem. I tyle.

Swoją drogą, niezła dominacja:

2014: LM-Real, LE-Sevilla
2015: LM-Barca, LE-Sevilla
2016: LM-Madryt, LE-Sevilla

Bolesław

Oczywiście! Tam jest tylko kilka dobrych drużyn. Weryfikacja w meczu Stoke-Levante.

Dobra, żartuję jakby co.

Oczywiście, że najwięksi przegrani są gdzie indziej. I to nawet pomijając aspekt finansowy.

pauleta19

Ale co znowu? Benitez czy Arsenal?

MarkOvermars

Grając najgorszy sezon od... hmm, ciężko powiedzieć, osiągasz najlepszy wynik od 11 lat. Myślę, że można więcej przegrać.

A tak naprawdę największym przegranym sezonu jest Benitez.

Trenować Real i spać z Newcastle, chociaż Real w finale LM? Sztuka, panie, sztuka!

PietrasM

Sevilla wygrała finał.

Nie ma za co.

A Liverpool to mało wydał?

simpllemann

weszlo.com/2015/07/09/zanim-uzyjesz-powiedzenia-w-niewlasciwy-sposob/

Bye bye Liverpool. Cieszy mnie to, cieszy mnie sukces Krychowiaka. Może po wakacjach w AFC?

Za to uwielbiam piłkę. O 21:30 Klopp był geniuszem. Godzinę później jest największym przegranym sezonu. Za Tottenhamem oczywiście, ale oni już się przyzwyczaili.

FabsFAN

I moim zdaniem dobrze mówi.

Karna, nie karne. Gdyby Liverpool nie grał teraz jak Sevilla w pierwszej połowie to dalej by wygrywał. Ale może jeszcze szarpną. Najbardziej chciałbym zwycięstwa Sevilli po karnych.

Niektórzy z was pisali, że mogło/powinno być 3:0, a tu prawie 1:3 mogło być. Dużo się dzieje i fajnie.

Liverpool zasłużenie. Bramka cudowna. Sędzia niewidomy. Po co są sędziowie za bramkami? Statyści.

Albo los Cardiff City czy innego Hull.

Zdecydowanie Borek.

O, następny zjadł za dużo dopalaczy.

Ja im życzę spadku do czwartej ligi. Dzisiejszy mecz jest mi całkiem obojętny kibicowsko, ale na pewno go obejrzę!

moomin

Nie, nie myślę zero-jedynkowo. Czemu stał się legendą? Bo był zajebistym piłkarzem, nie na odwrót. Mowa cały czas o jego "skillsach", które zawsze były wysokie, bo na youtubach można zobaczyć jak grał w Monaco, czy na początkach gry AFC. Mowa o durnym porównaniu z Theo, nie o tym czy TH14 był lepszy w wieku 21 czy 28 lat, bo to dość oczywiste, że piłkarz się rozwija. Prawda?

Fanatic

Pojechał na turniej, bo mieli trenera "wizjonera". Oczywiście z ławki nie wstał, a Anglicy jęczeli, że Eriksson oszalał. Ale to nie ma żadnego znaczenia.

Ocena jego talentu opierała wyłącznie na jego szybkości. Prócz tego, nie miał nigdy absolutnie niczego co można porównać z TH14.

moomin

A mistrzostwo świata w wieku 21 lat to mało? To nie jest przypadek, że Juventus się nim zainteresował (strzelił im bramkę w 1/2 LM - dalej mało?), a Serie A wtedy naprawdę sporo znaczyła. A to, że Juventus nie miał na niego pomysłu? Wenger to wykorzystał, bo Henry'ego znał.

A jego umiejętności techniczne (nie mylić z osiągnięciami) to był zawsze absolutny top. Zwinność, kontrola nad piłką, sama technika strzału. Jezus Maria, szkoda nawet porównywać z Walcottem, bo włosy wypadają.

Henry jako gość ze skillami Walcotta. O Boże...

Przede wszystkim przyszedł jako mistrz świata. Zresztą oprócz tego, porównanie piłkarza do lekkoatlety zupełnie nie trafione.

Gość który miał absolutnie wszystko i potrafił to zrobić na dużej szybkości versus chłopak, który prócz szybkości nie ma nic. No, ma, wysoki kontrakt.

Z tymi realnymi szansami to ostrożnie. Powiedziałbym matematyczne. Barca nie wtapia za często z ogórami, chociaż się zdarza.

Kiedy Chelsea wykupiła Atletico po finale LM, to ich oferty nikogo nie śmieszyły.