Komentarze użytkownika Czeczenia
Znaleziono 12898 komentarzy użytkownika Czeczenia.
Pokazuję stronę 198 z 323 (komentarze od 7881 do 7920):
Wy się czepiacie tych komentatorów za przeproszeniem, od dupy strony. Stronniczość? Jesteście przewrażliwieni. Rozumiem argumentację, że ten jest nudziarzem, ten gadułą, a ten nazwisk nie zna, ale stronniczość? Zacznijmy od tego, że fani Arsenalu mają problem z szacunkiem do Arsenalu. Z czym do ludzi?
Chociaż też upadłbym na głowę, gdybym się cieszył z honorowej porażki. Vide ostatni mecz z Niemcami. Między brakiem wstydu a zadowoleniem jest przepaść.
Ja po meczu bardziej czekam na słowa Wengera niż na oceny k.com.
Legia zgodnie z oczekiwaniami. Wstydu nie ma.
Ale co ma świadczyć o sile całej ligi? Forma duetu Real&Barca, czy słabsza kolejka pozostałych drużyn?
Naprawdę, Hiszpanom daleko do takiej formy co Angole.
Holloway
Nie ma mowy o poklepywaniu, ale warto pamiętać, że to jest sport. Każdy ma swoje spostrzeżenia nt. błędów. Ja teraz nie będę się rozwodzić, bo dla mnie już za późno. Parę komentarzy już napisałem.
kaczi
Ciężko komuś w to uwierzyć, ale Arsenal miał mnóstwo sezonów poza czwórką czy bez LM. Świat się nie zawalił, tak jak świat nie zawali się po meczy z Pireusem.
Jak najbardziej rozumiem tych, którzy chcą zmian. Rozumiem, ale zawsze w duchu mówię sobie - uważajcie czego sobie życzcie.
Idę spać.
Arsenalu nikt nie będzie szanował, póki jego kibice nie zaczną go szanować.
Piszecie jakieś dziwne rzeczy. Dno, wstyd i takie tam. Siadacie czasem przed telewizorem z przekonaniem: dziś to Arsenal na pewno przegra? Mnie to się nigdy nie zdarzyło, chociaż zawiodłem się milion razy. Chociaż po meczach też się często wkurzam i nie przebieram w słowach.
Do Arsenal to nie jest dno i wstyd. Arsenal jest najpiękniejszy.
Nie będę już dziś wiele pisał, bo zmęczony jestem i trochę bez ładu i składu piszę.
Czy Arsenal ma ambicje walczyć o cokolwiek w LM? Pewnie tak, ale droga długa. Dla mnie priorytetem jest liga, bo LM mnie nudzi, jednak kiedy Arsenal gra, zawsze jestem niezadowolony z porażki. To nie jest kwestia ambicji tylko priorytetów.
Z krytykowaniem zawodników nie mam problemu. Oficjalnie jestem zagorzałym Wengerstayem, czy innym InArsenewetrustowcem, ale też nie mam problemu ze wskazywaniem działań, które moim zdaniem są złe.
Natomiast problemem nie jest dzisiejszy wynik, czy wynik meczu za dwa miesiące, bo to nie zmienia tożsamości zawodników. Wiara w zawodników jest bardzo ważna, ale mentalność definiuje czy ktoś to lekceważy, czy pracuje by spłacić tę wiarę na boisku.
Wy bardzo lubicie słowo "potencjał". Często śmiejecie się z "jakości" Wengera, ale najważniejsze moim zdaniem jest "mentalność". Jest czymś, co może robić różnicę. W obie strony.
A czy drogą jest rozwój, czy rewolucja? Każdy ma inne spostrzeżenia.
Nie zdajecie sobie sprawy z jednej rzeczy. Przeżywacie brak ewentualnych dwóch meczów więcej na wiosnę.
Raz na 15 lat można z grupy nie wyjść, to nie tragedia. Najważniejsza jest liga, a w LM NIC nie jest jeszcze stracone, no może 6 pkt.
W każdym razie do sedna, do rzeczy z której część z was sobie sprawy nie zdaje. To nie Wenger popełniał dziś indywidualne błędy. Problem ogółu zawodników AFC jest ich mentalność, ale co jak co - kiedy w dupce się pali, to zakasują rękawy.
Cztery mecze panowie. Piłka nożna.
Obcięło mi z 70% komentarza. No dobra, dziś i tak nikt tego nie czyta.
Manchester United. Mecz z nimi jest teraz najważniejszy.
Aha, to nie Wenger przynosi wstyd klubowi, raczej chwałę. Wstydem są kibice którzy wychodzą ze stadionu pół godziny wcześniej. Fani którzy wypisują bzdury na forach.
Problemem
Na szczęście to tylko LM. Podsumowanie? Rozczarowanie, ale to nie koniec walki. Będą emocje w dwumeczu Pireus-Zagrzeb.
Indywidualnie? Właściwie zawiedli wszyscy. Naiwność zespołu w obronie i nieskuteczność w ofensywie. Na początku meczu dwie, trzy groźne kontry, ale złe wybory/wykończenie tych, którzy dali nam nadzieję tego wieczoru - Theo i Alexisa.
Ciekawe co z Koscielnym. No i rzuca się w oczy brak wariantów na ławce. Brakuje mi tu fantazji, Campbell jest ociężały, Iwobi fajnie pokazał się pre-seasonie. Gnabry też miał piorunujące wejście do zespołu. Odważniej Boss!
Gimbonierzy.com w formie, a na horyzoncie United. Niesamowity jest wasz lament. Uzasadniony czymkolwiek? Nastroje są zmienne co 45 minut, to niedojrzałe gimbonierzy.
Żaden to problem dla mnie. Zebrać jeszcze dwa oklepy od Bayernu i spadać z tych nudnych rozgrywek.
Aha, dziś Arsenal wygra.
simpllemann
To też mnie cieszy, bo Polak którego chciałem zobaczyć w Legii już tam był i zawiódł. Reszta się niczym nie różni.
simpllemann
Szkoda, że tak późno, ale może jeszcze coś uratują z tego sezonu. Ale co zrobić, gość z United więc to musiało się tak skończyć.
MU miało Berga, Arsenal Bergkampa. Różnica klas czy coś.
dawidsk
Jakie to są te predyspozycje? Słucham uważnie.
dawidsk
Dość solidny Flamini? Wystarczy przypomnieć mecz z Hull w ubiegłym sezonie. Na wiosnę nie grał prawie wcale, a jesienią cały zespół grał nędznie. Z tym Chambersem na DM-ie to już odlot totalny.
MaciekGoooner
Nie znam statystyk (szczególnie defensywnych) z tamtego okresu, ale od zawsze bawiło mnie nazywanie go generałem środka pola.
Arteta nie jest, nie był i nigdy nie będzie defensywnym pomocnikiem. Próbujcie mnie przekonać, że nie mam racji, napiszę wtedy: Ramsey jest skrzydłowym.
"Już" 13 kluczowych i 1 asysta?
To co powiedzieć o "beznadziejnym" Cazorli, który ma tych kluczowych około 30 i 3 asysty (licząc tę z Liverpoolem, nieuznaną przez nadgorliwego sędziego)?
Nie widzę nic przeczącego moim słowom. Zaczęli szkolić, coś tam. To, że coś się dzieje, wcale nie oznacza, że efekty widać. Bo widać? Rynek i wyniki sportowe weryfikują.
Śmiem wątpić w tę wielką promocję Bruk-Betu w europie.
Groclin i Amica dali radę. Może skład lepszy, ale dziś wcale nie trzeba gór przenosić by do pucharów awansować. To wyścig ślimaków jest.
Pytanie jest inne. Po co? Żeby odpaść maksymalnie w drugiej rundzie kwalifikacji, gdzieś na białoruskiej prowincji?
Ale w Polsce jest wszystko na opak. Zamiast szkolić i zarabiać, to kluby mówią, że zaczną szkolić jak zaczną zarabiać. Zastrzyk gotówki z LM, te sprawy. Pomylone priorytety.
Świetnie wygląda tabela:
1. Gliwice
2. Nieciecza
Angielskie drużyny tylko drogą eliminacji, bo przecież nie klasy. A skoro Barca, Real i PSG nie, to kto? Ale tak zupełnie szczerze to wszystko mi jedno, jeżeli nie Arsenal. Arsenal odpada, dla mnie kończą się te rozgrywki.
PSG? Nie dojdą nawet do 1/2. Wygra ktoś z Anglii albo Bayern.
De Bruyne - 21.
Od zagrożony do pobity, jest równie blisko jak Arsenal będzie mistrzem Anglii, do Arsenal jest mistrzem Anglii.
Typowałbym Bayern do zwycięstwa w LM, ale trafili na Arsenal w grupie - łatwo im nie będzie.
Polski Real? Lechia? Co wy tam palicie towarzyszu?
kanapka
Nie wiem czy czytasz, ale jest taka strona, kanonierzy.com czy jakoś tak się nazywa. Tam dopiero rosną "kwiatki".
Z tym Sturr'em to jak z trzymaniem Astona Martina w garażu nie mając prawa jazdy. Niby wszystko jest okej - klasa, osiągi itd. Tylko co z tego, skoro tym nie pojeździsz?
Niestety, ale żeby zacząć myśleć o poważnych osiągnięciach w sporcie, postawą jest zdrowie. Bez tego nie ma w ogóle dyskusji o klasie sportowca.
Dla mnie czym mniej anglików w AFC, tym lepiej. Sturridge? Bez jaj. Mało brytyjskich połamańców w składzie?
Tylko osiem punktów? No rzeczywiście, po siedmiu kolejkach, gdzie 21 było do zdobycia. Więcej niż 1/3.
Dzisiejszy mecz AFC? Fajnie się to oglądało, ale tak nie da się grać z poważnymi przeciwnikami. W środku to ktoś w ogóle był? Wszystkie kluczowe piłki z pominięciem drugiej linii. Do tego obrońcy w wakacyjnej formie. Naprawdę Leicester miało sytuacje i mimo pięciu goli rezultat był sprawą otwartą.
Mówiłem przed meczem, że ich zlejemy. 5:2? Fajnie jest.
simson16
Nie róbmy podsumowań meczu po kwadransie, panowie...
Ramsey nie dał rady w polu karnym przeciwnika, bo Wenger wystawia go na skrzydle.
Obrońcy to grają chyba w piłka parzy.
Gofer999
Sportowo również nie odbiegają, szczególnie w pucharach.
City ma silną pakę mówili, Pellegrini to dobry trener mówili, mistrzostwo wraca do Manchesteru mówili.
A tu taka żenada z nimi, z Tottenhamem. Tottenhamem. Ale zaraz, w ubiegłym sezonie też zagrali jeden dobry mecz, z przyszłym mistrzem mistrzem zresztą. Może totten dzień?
Bądźcie dobrej myśli - City ma szanse. Ja kibicuje Arsenalowi.
COYG!
Arteta, kapitan, a były osoby które starały się wmówić innym jego jakość, czy tam przydatność w szatni. Bez znaczenia.
Andrzej Juskowiak bardzo ładnie wypowiedział się ostatnio o atmosferze w szatni. Cieszę się, że również fani przestają wierzyć w te banały, a nawet Wenger dostrzega mierność Artety.
Tylko żeby dziś Flamini nie spowodował pożaru w środku pola. Arsenal podejmuje rozpaczliwe działania, bo kiedy liczył się rozsądek, ktoś mamił otoczenie bzdurami o duchu zespołu.
Aha, dziś Leicester poniesie pierwszą porażkę w lidze i to myślę, że dotkliwą.
Super, kibic Arsenalu chce zobaczyć poniewieranych graczy jego klubu przez przeciwników.
Zaraz październik, ile można o okienku?
Aha, Lewy był do wyjęcia.
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Za kadencji Wengera Arsenal trzy razy wygrał 7:0. Z Evertonem, Middlesbrough i Slavią Praga. Jedynym zawodnikiem który zagrał we wszystkich tych meczach był Mathieu Flamini.