Komentarze użytkownika Czeczenia

@Dancer

Oczywiście - błąd, w Arsenalu mniej zarobi.

A ja właśnie nie rozumiem Baca. Ostatni moment, żeby spełniać swoje ambicje, a on wybiera ławkę.

"Dorobić się" - a co to znaczy? On ani nie jest biedny, ani w Arsenalu mało nie dostanie. A zresztą życie nie kończy się na piłce. Uwaga! Też da się zarabiać!

Skoro Sagna odchodzi z pobudek finansowych...
Nie warto.

Bo przecież po zakończeniu kariery - tyle, emerytura i siedzenie na tyłku. Musi odłożyć...

Zresztą nie można mu dać kontraktu z podstawą 80k + wyrównanie do tych 120 (czy ile on tam chce) w przypadku zdobycia trofeum. No, nie można.

Za podpis też nikt mu nic nie da, bo po co?

Chce iść siedzieć na ławce w City, niż za większe pieniądze grać w Arsenalu - jego wybór.

Przypominam, że za dwa lata euro we Francji. To prawdopodobnie ostatnia impreza na której mógłby zagrać Sagna. A już teraz, u szczytu formy, Bac przegrywa w reprezentacji z Debuchym.

Jego decyzja. Aurier źle się nie zapowiada.

Znowu się źle wyraziłem.

Bo o OX-ie oczwyiście było w tym sezonie.

O Traore o Ozy(on siedział na ławie) grali z MU (8:2).

!

Ja o Milnerze zdania nie mam, bo go nie widzę nigdzie. Ale ja jestem głupi, jak AW mówi o OX-ie który ma 10/10 dryblingów z Bayernem, że to świetny DM/CM.

Nie pamiętam już czy to było przed 1/8 LM czy nie, ale od momentu, kiedy Ozyakup był na ławce, a Traore na LO, nic mnie nie zdziwi.

Może i tak. Widziałem tę czerwoną kartkę, ale na boisku się czasem nie myśli.

Szczęsny parę razy przypajacował (m.in. na Euro), ale ogólnie uważam go za mega inteligentnego gościa.

Oczywiście, Dennisa nie usprawiedliwiam, bo to saneczkarstwo nie jest, ale też przydomek "IceMan" nie wziął się z nikąd.

Piłkarze to na ogół przygłupy (vel. M.Żurawski aka Kioto). Nawet taki Kompany - niby mądry, ale czasem lubi, za przeproszeniem odej**ć.

CarlosV

Ja do TH14 nic nie mam, naprawdę!

Czasami też zawodnik musi mieć nierówno pod kopułą.

Nawet w avatarze mam gościa, który dla gimbów jest znany tylko z "Headbutt".

A, i jeszcze słowo o naszych napastnikach. Podobają mi się słowa:

"Sanogo jeszcze nie doszedł z piłką do etapu, w którym mogłaby mu przeszkadzać bądź pomagać. Ciągle się poznają."

Chociaż za Yayę trzymam kciuki!

@Mid

Nie wiem do czego się odnosisz, pisząc "nie wiesz co piszesz".

Oczywiście ja doceniam DB10, jest jedym z moich ulubionych zawodników którzy stąpali po Highbury. Był wspaniałym napastnikiem, ale wiadomo, że Heniek jest tym królem jako top strzelec ever.

Napisz do czego tak dokładnie pijesz, to się będę mógł ustosunkować. Czy do tego, że bliżej mu było do "10"? A nie było?

Obejrzałem ten filmik.

CarlosV

Ja tam nic do Heńka nie mam, po prostu przedstawiłem punkt widzenia Ceska, jaki jest przedstawiony w książce "Arsenal - jak powstawał nowoczesny sperklub".

Zresztą wyszła (wychodzi?) biografia Heńka, która jest zapowiadana tak:

"Możemy wyciągnąć z nich oblicze Henry’ego zarówno w wersji cukierkowej, jak i jego totalne przeciwieństwo - ciemną stronę mocy Thierry’ego. Nie będziemy zdradzać fabuły, ale w kilku fragmentach czytelnik może poczuć się mocno zaskoczony - nie takiego człowieka widzieliśmy wcześniej, podziwiając jego nieprawdopodobne gole dla Arsenalu"

weszlo.com/news/18744-_Od_pilkarskiego_Hogwartu_po_sam_szczyt_swiata_Thierry_Henry_jakiego_nie_znacie

@ Lays

Właśnie do tego zmierzam. Jest mi niezmiernie cieplutko na serduszku, że Wenger jest szczęśliwy. Wyobrażam sobie ile to dla niego znaczy.

A propos jeszcze napastników. Eduardo był normalny, ale jego wiadomo - połamali. Też jeden z kluczowych sezonów w karierze Wengera.

Zauważcie, że napastników zawsze mieliśmy... niespełna rozumu. Zawsze coś było z nimi nie tak. W sensie takim, że pazurki pokazywali. Od Iana Wrighta, po naszego modelajca.

Właściwie tylko Bergkamp (chociaż on nie latał- ewenement, a po przyjściu Heńka bliżej mu było do "10", niż klasycznego strajkera)

Nawet o TH14, Fabregas mówił, że to wybitny zawodnik, ale zarozumiały i ciężko się z nim współpracowało.

@CarlosV

Dziękuję! Gdyby Aaron się dowiedział, że nazwałem go Anglikiem... Na szczęście mieszkam w Polsce, to może ujdzie mi to płazem i nikt się nie dowie ;).

@Lays

Miałem to! Widok szczęśliwego Wengera = moment wzruszenia. To jest naprawdę prawdziwy kanonier.

Wiedziałem CarlosV, że ktoś się do tego doczepi. Łudziłem, że jednak nie :)

Ale nich będzie - BRYTYJSKI korzeń.

Pół-wychowanek, prawie jak Anglik :)

Z Aaronem to w ogóle takie jaja, że każdy chciał go wyp... dyspcylinarnie. A dziś? Bez niego nikt sobie składu nie wyboraża. Ważniejszy niż Jack, ważniejszy niż Mesut.

To fajnie pokazuje naszą ułomność w rozumowaniu piłki. Wiadomo, Wenger też wielokrotnie się spalił, ale nam, pochopne opinie wyrażać łatwo, bo nie ponosimy za to odpowiedzialności.

Zawsze będziemy mieć wątpliwości do do formy Aarona, Kierana, Alexa, Theo, Jacka i Carla. Ten angielski korzeń, powoduje, że oczekujemy od nich więcej.

Ale też od naszych magików - jak Oezil czy Cazorla.

O jazdę na d..ach jestem spokojny, bo jest i Kosa i Flam. A Rosa prócz charakteru, jest genialnie wyszkolonym technikiem. Ach... te podania zewnętrzną stroną stopy. I to prowadzenie piłki. Stara szkoła, coś jak Nedved.

Wczoraj tu był gość zarejestrowany z 600 dni, i napisał 1 komentarz: "na jakim kanale jest mecz" czy jakoś tak.

Premier League startuje w trzeci weekend sierpnia. Mecz o tarczę jest zawsze weekend wcześniej.

Szczerze mówiąc, ja tu się pojawiłem jakoś tak przy okazji meczu Legia-AFC.

Wstydzić się? :(

Legia 3:1

Kaziu Węgrzyn - 5 sekund wcześniej - "źle wyprowadzona akcja". Ale przynajmniej odszczekał. Szacuneczek.

Jeden z nielicznych ekspertów z C+ których szanuję.

Ale Żyro bramkeczke strzelił.

A kibice sukcesu wciąż o FA CUP rozprawiajo!

Powrót do rzeczywistości #kurnikzabrze

Mnie takie coś w ogóle nie oburza, bo piłka, a szczególnie kibicowanie, nie ma nic wspólnego i z teatrem i z Szekspirem.

Najgorsze jest to, że w ogóle temat KFC jest poruszany. To jest nasze święto i bez sensu jest wymawiać nawet nazwę tego zespołu w takich okolicznościach.

Myślę, że:

news.images.itv.com/image/file/317550/image_update_1582188683001_3010076193001_FA-Walcott-makes-2-0-gesture.jpg

wyczerpuje temat KFC, w kontekście tegorocznej edycji pucharu Anglii.

CarlosV

Twoje prawo. Dla mnie jest dobrze.
Ale jak zmienią to i owo, to też pewnie nic mi się nie stanie.

Ostatnie podrygi nike :)

Ta koszulka ma jedną, za to wspaniałą zaletę.

Nie ma na niej szpetnego napisu "Fly Emirates".

CarlosV

W sumie to nie wiem czemu 1, a nie 11.

Ale moim zdaniem layout stronki jest bardzo przyjemny.

Na tę blaugranę wszedłem właśnie pierwszy raz w życiu i już się zgubiłem :)

carlosV

Masz już przecież trofeum na górze strony :)

Ja to tak trochę po nitce do kłębka. Zawsze fascynowała mnie rep. Francji (pokolenie 98-00), i oglądało się głównie wielkie turnieje i LM. Dostęp do piłki klubowej, nie był tak łatwy jak dziś.

A Arsenal to wiadomo - Wenger + reprezentanci w składzie + występy w LM i tak jakoś wyszło.

Ale to wszystko, tak jak fascynacja TH14 czy JW10 czy czymkolwiek, skądś się wzięło.

Hipsterstwo to kibicowanie od 40 lat Barnet, a nie od 5 czy 10 Arsenalowi. Znam też "prawdziwych kanonierów" którzy nawet nie wiedzieli, że wczoraj jest jakiś mecz "ich" zespołu. Ale co z tego?

Ja wiem czym dla mnie jest Arsenal, i nie muszę nikomu niczego udowadniać. I tego też od nikogo nie oczekuję. Każdy podchodzi do tego jak chce.

Zależy co to znaczy być sezonowcem?

Jak ktoś się wkręci w Arsenalizm, na tej fali sukcesów (już trochę płynę!), to co w tym złego? My też kiedyś zaczynaliśmy i podpowiadam, że to nie był 1886.

Szczerze, to mi nawet nie przeszkadza, że ktoś "zmienia" klub co sezon. Najgorsza jest fala wszelakiej maści "ekspertów" i prowokatorów.

+przychody z dnia meczowego, a wszystkie mecze na ES (prócz tych na Wembley).

Już miałem napisać, że nie ma Giroud, ale bałem się, że znowu pieprznę jakąś głupotę :(.

Pięknie widzieć szczęśliwego Wengera.

A to przepraszam, jeżeli był to nie ma tematu.

A po meczu, to ja byłem w pracy. Dekoracji też nie widziałem.

Ciekawi mnie co innego.

To, że Kroenke nie był wczoraj na meczu, to raczej pewne. To, że go pewnie nawet nie oglądał - nie jest niemożliwe.

I co? Dziś w Londynie pewnie też go nie ma?

Dziękujemy!

Dobra, do zobaczenia jutro.

Czy wygrają czy nie, w tango pójdę.

A teraz do 20 nie ma mnie dla nikogo.

Hahaha jakie wejście

O kurcze jakie wrażenia :)

Jaka tam pokora? Golić frajerów (chociaż do Hull nic nie mam, + za postawę w lidze) i cześć.

Zbyt długo na to czekamy, by bać się finału.

A nawet jak przegramy, to możemy sobie zaśpiewać z Gerradem i spółką:
"you'll never walk alone" ... na tym łez padole.

Dobre było jak gadał o McManamanamanie, że jakiś tam jego zespół, grał mecz przeciwko zespołowi z McManamanamanem w składzie.

@deptaGUNNER

talkingbaws.files.wordpress.com/2014/03/moyes12.jpg?w=1000&h=454&crop=1

Kaziu874

Dla mnie Kodexy są słabe, bo o ich sile stanowi zestaw wykonwaców. Od zawsze dominują "dinozaury". Zabawne, że wśród faworytów na płycie wymienia się debiutantów, jak Tau, Kęki czy Que.

Dlatego Kodex IV, był nędzny, bo dinozaury zdominowały płytę. Ze świeżaków na "Kodexie", to same truskule i jedna zwrotka VNM-a.

Dajta spokój.

Hax, haxem, ale gadać o maturach w październiku?

Zawsze pod głównym newsem był śmietnik, ale przynajmniej powstała jakaś społeczność.

Czytajta komcie pod innymi newsami. Tam dopiero się gada o niczym, tylko dla nabijania licznika.

Kodex jest, za przeproszeniem, gówniany już od trzech płyt.

Jednak patrząc obektywnie, to z pewnością najlepsza produkcja, bo i "gracze" się rozwinęli i cały czas rozwijają, ale "#&uj da, jak nie ma iskry".

Nowy Mes okej, z pewnością lepszy niż te pierdy na żbikach. Ale do formy z "kandydatów", brakuje mu tyle co naszym to "the invincibles".

Mecz? Czekam. I tyle. Przecież wiadomo kto wygra...