Komentarze użytkownika Czeczenia

Wielka klasa Bossa w stosunku do Grahama. Dla mnie nieco zaskakujące.

"Temperatura powietrza: 2°C" hahaha
"Wilgotność powietrza: 81%"
]
Statystyki nie do końca odzwierciedlają to co działo się na boisku. Może inaczej, przewaga na papierze nie zawsze jest tak imponująca jak na murawie.

"moja rodzica" - wyczuwam tu pewien podtekst rasistowski.

A to, że Gervinho nie wie co by robił, gdyby nie był piłkarzem, to akurat nie jest zaskakujące. Niewielu zawodników interesuje cokolwiek innego, a szkoda.

Zapomnieć to niekoniecznie, ale raczej nie widzę tęsknoty. Część kibiców to chyba najbardziej zabolała strata Eboue.

Bronisz słabo, jesteś krytykowany. Bronisz dobrze, jesteś noszony na rękach. Nazwisko, potencjał, pieniądze - widzów na stadionie i przed telewizorami to niewiele interesuje. Babol to babol. Jeżeli głupie bramki puszcza dobry bramkarz, to świetnie to o nim świadczy, wręcz genialnie.


Krytyka to część futbolu i nie ma w niej nic złego. De Gea póki co broni co najmniej "bardzo średnio", i żadne piękne słówka Wojtusia tego nie zmienią.

To jest napastnik klasy światowej, ale tylko reprezentacji. Jeżeli w bundeslidze radzi sobie raczej średnio i to zarówno w Monachium jak i Kolonii, to nie widzę podstaw by miało się to zmienić w Londynie.

Obecnie oczywiście jest lepszy niż taki Chamakh, ale Marokańczyk z Bordeaux = Podolski w lidze. Chociaż wiadomo, specyfika zawodnika zupełnie inna. Kanonierom jest potrzebna typowa dziewiątka, prawdziwy killer, a Poldi stylem gry może przypominać trochę Robina który ma zadatki do grania na skrzydle, czy nawet jako ten "podwieszony". To już prędzej widziałbym Lewego (chociaż to też nie jest to), ale przynajmniej daje jakieś perspektywy rozwoju. Lukas popadł jakby trochę w stagnację i w Bundeslidze naprawdę można znaleźć kilku ciekawszych zawodników.

W każdym bądź razie nie takich ruchów oczekuję od Arsenalu. Jeżeli Podolski zawita w Arsenalu i się sprawdzi to ok. Ale naprawdę są młodsi i ciekawsi zawodnicy których bym widział w trykocie ekipy z Emirates. W każdym bądź razie, nie ma się co rozwodzić nad tym. Do okienka jeszcze trochę czasu i jeżeli ktoś dołączy do Arsenalu to wierzę, że Boss podejmie dobrą decyzję, niezależnie kto to będzie.

Dojrzały zawodnik, i dobrze. Jeżeli będzie się nadal rozwijał i przede wszystkim zacznie myśleć na boisku to niewykluczone, że w przyszłości zostanie nowym Vieirą.

No cóż, nie da się ukryć, że Arsenal to absolutny top światowy jeżeli chodzi o pracę z młodzieżą. Fajnie by było, gdyby owa młodzież spłacała swój dług wdzięczności wobec Arsenalu i nie opuszczała klubu w kluczowych momentach.

Mimo wszystko to nie ta klasa na Arsenal. Z takimi zawodnikami Kanonierzy świata nie zwojują. Zresztą nieważne, bo Podolski i tak w Arsenalu nie zagra.

Jeżeli mam wybierać kto zdobędzie tytuł, City czy Tottenham, to stawiam bez mrugnięcia okiem na tych drugich. Szejkowie i kluby pokroju City to choroba piłki nożnej i brzydzi mnie tego typu sztuczne budowanie potęg. A szkoda, bo kiedyś City to była jedna z moich ulubionych drużyn w Anglii.

@Kaltinor - oczywiście, że może i ja mu tego nie zabraniam. Jeżeli będzie bronił znakomicie to wszystkie skandale i skandaliki ujdą mu na sucho. Natomiast każdy zawodnik w karierze ma słabsze momenty i wtedy w Wojtka cała "przeszłość" uderzy ze zdwojoną siłą.

W Polsce może jest już gwiazdorem, ale na wyspach to wciąż jeden z wielu. Na jego miejscu zamiast skupiać się na wizerunku, skupiłbym się na futbolu, bo póki co to do "kozaka" wiele mu brakuje. Mimo, że umiejętności i predyspozycje do tego ma, pracy jednak jeszcze przed nim wiele.

Statystyki znakomite, ale ja i tak nie uważam Robina za typowego napastnika, jakim był np. Heniek. Inna sprawa, że Arsenal lepszego napastnika obecnie nie ma i nie zanosi się na to by taki w najbliższym czasie przybył na Emirates.

Wiadomo, nazwisko zobowiązuje. Nie jestem jednak fanatykiem tych filmików, jestem zdania, że Arsenal mógłby wymyślić i pokazać coś ciekawszego. Chociaż z drugiej strony wiadomo - takie obrazki radują kibica.

Koscielny to obecnie najlepszy obrońca Arsenalu. Obok Robina i Alexa Songa absolutnie kluczowa postać zespołu. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że Laurent i Thomas to najlepsza para stoperów w lidze.

Oby coś z niego było, bo Arsenal od dawna nie może się dorobić klasowego obrońcy młodego pokolenia. Wraz z Bartleyem muszą wziąć się za siebie, bo konkurencja jest ostra, nawet mimo tego, że z obrońcami w Arsenalu jest stosunkowo słabo jeżeli spojrzymy na kilka sezonów wstecz.

Typowa papka, ble, ble, nic ciekawego nie powiedział. Wiadomo - jest młody i w Arsenalu może być tylko lepszy. Czas + praca = efekty.

Meczące już są te spekulacje. Do okienka co raz bliżej, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć: Goeteze nie zagra w Arsenalu w tym sezonie. Nie zagra.

Cyrk i tyle. Niech lepiej zajmie się treningami, bo ostatnie tygodnie już nie są tak imponujące jak początek sezonu.

News stary, ale wiadomo... z głównej.

Da się gdzieś obejrzeć mecze rezerw, i u-18? Nawet retransmisje czy jakieś obszerniejsze skróty.

Nie było źle. Szkoda porażki, ale indywidualnie zespół sprawował się dobrze. Braki w zgraniu, braki jakościowe - wiadomo Chamakh to nie Robin, a Frimpong to nie Song. Wstydu nie było.

Tak, są dogrywki, są karne. Zapamiętajcie to sobie, bo było to już pisane dziś wiele, wiele razy.

Za Parka.

Juventus za to ładnie gra. Z 2:0 i 3:1 na 3:3 wyciągnęli, a jeszcze kilka minut zostało. W Neapolu emocje, w Londynie niekoniecznie.

W Szwecji obowiązuje prawo krwi, więc Ibrahimovic jest Bośniakiem - jak jego rodzice. Oczywiście nie przeszkodziło mu to w otrzymaniu Szwedzkiego obywatelstwa i reprezentowania tego kraju.

W Carling Cup w przypadku remisu zarządzana jest dogrywka. Gdy nadal jest remis, to wiadomo - rzuty karne.

Oni nie komentują, oni sobie rozmawiają o piłce, o meczu. Ważne, że jest obraz. Tyle.

Jeżeli komuś "padło" DrHTV, to podpowiadam, że wystarczy odświeżyć stronę.

@Gigi

Jeszcze De Jong - najlepszy defensywny pomocnik świata ;-).

Ozyakupa na drugą połowę i lecimy.
Nasri kiepściutki. Zresztą mało kto się wyróżnia na boisku. Chamakh pokazuje, że jednak w piłkę grać potrafi. Chamberlain myśli na boisku w przeciwieństwie do Walcotta.

Piłkarze są bardzo zniewieściali. Żel, solara to już od lat standard. Teraz tylko twittery, konsole i tego typu pierdoły. A gdzie koks, wódka dziwki i inne rozrywki? Hę?

To już ten Hazard jest lepszy i zresztą pewnie tańszy.

Karierę trenerską zaczynał w Sheffield, a właściwie w Boltonie, gdzie przez jakiś czas był grającym trenerem. Nie można powiedzieć o nim, że był wielkim trenerem, bo był dopiero na początku tej przygody. Ale widać że miał smykałkę do tego i perspektywy by stać się jednym z lepszych menadżerów na wyspach. Duży potencjał. Szkoda, że nigdy go już nie wykorzysta.

We Francji bez zmiany - Marsylia pany! Bardzo dobry mecz, niech żałuje ten kto nie obejrzał ;-).

Andre Ayew i 3:0! Po meczu praktycznie. Amalfitano man of the match.

Amalfitano i 2:0! PSG na kolanach, Allez L'OM !
Łączeni z Arsenalem Sakho i Matuidi się nie popisali. Lucho Gonzalez w kiepskiej dyspozycji, Pastore jeszcze w gorszej, został zmieniony kilkanaście minut temu.

Odwieczny dylemat zawodnika - zostać legendą klubu, czy zostać najemnikiem który goni za pieniędzmi, za trofeami. Trofea to ważna część futbolu, ale w życiu jak w piłce - są ważniejsze rzeczy. Można tu wymienić wielu piłkarzy którzy są wierni swoim fanom, swojemu klubowi i to mimo braku spektakularnych sukcesów.

Nie powiedziałbym, że Arsenal zajmował w ubiegłych latach miejsca w ścisłej czołówce.

Ostatni sezon to przedostatnie miejsce. Przed... City. W sezonach 96/97 i 01/02, Arsenal zajmował "zaszczytne", ostatnie miejsce. Tylko dwa razy był na "pudle". W sezonie 04/05 (tylko 46 żółtych i 1 czerwona) i 09/10, zajmując 3 miejsce.

Licząc od sezonu 01/02 aż do 10/11, Arsenal zajmował najczęściej pozycję siódmą (trzy razy), oraz trzecią i dziewiątą (dwa razy). Jeżeli Arsenal nie mieścił się w górnej połowie tabeli, to zawsze zajmował jedno z miejsc "spadkowych".

Jeżeli weźmiemy ostatnie dziesięć lat (nie licząc obecnego sezonu), to Arsenal zajmuje w tej klasyfikacji średnio miejsca 8-9. Jeżeli chodzi o kartki to średnio wygląda to tak: żółte - 57,5 na sezon, czerwone - 3,1 na sezon.

Szok, niedowierzanie. Jeden z tych zawodników, o których wciąż się pamięta po zakończeniu kariery. To kolejny już cios dla młodego wciąż Ramseya. Wiadomo, że ślad na psychice zostanie, oby jednak nie odbiło się to na jego dyspozycji w trakcie sezonu.

Przecież Arshavin nie grał tak źle. Na pewno nie wyróżniał się w sposób negatywny na tle reszty zespołu. Pokazał kilka ciekawych zagrań, kilka ciekawych akcji. Wiadomo, nie był to super występ, ale solidny. Jedyne do czego mogę się przyczepić to brak dynamiki. Rosjanin nie bardzo potrafi się urwać rywalowi, stąd m.in. straty w pojedynkach jeden na jeden, czy zmarnowana kontra w pierwszej połowie. Nadrabia jakoś jednak te mankamenty techniką, i nie uważam by mecz w wykonaniu Andrieja był gorszy, niż np. Walcott w drugiej połowie.

Mecz był stosunkowo dobry w wykonaniu Arsenalu. Były sytuacje, tempo meczu było niezłe, brakło wykończenia i... szczęścia, a może po prostu zimnej krwi. Fakt, że w bramce stał niesamowity Schwarzer, do tego ta instynktowna interwencja Bairda - po prostu fura szczęścia po stronie Fulham. Z drugiej strony rażąca nieskuteczność Arsenalu. Z punktu trzeba się cieszyć, chociaż pewien niedosyt pozostał.