Komentarze użytkownika Damper

@Kiepomen napisał: "Tomyasu za to moim zdaniem jest dużo słabszy. Nie nadaje się do takiego klubu jak Arsenal przez swój BARDZO ograniczony repertuar zagrań"

Nie zgadzam się z tym zupełnie. Jak już to ograniczony repertuar zagrań to ma bardziej Tierney, którego gra ofensywna opiera się głównie na tym, że pójdzie po linii i wrzuci na pałę w pole karne, albo przekopie w trybuny. Tomiyasu był naszym czołowym obrońcą w poprzednim sezonie i pokazał, że wcale nie jest za słaby. Teraz zdarzył mu się jeden błąd, natomiast nawet w tym słabym dla siebie meczu mógł skończyć z asystą, bo to właśnie po jego zagraniu Nketiah o centymetry nie sięgnął piłki.

@Bukayoforever napisał: "Bayern podobno chce wykupić Cancelo, ale nie za te wcześniej ustalone 70 baniek. To taki Zinchenko, tylko 10 poziomów lepszy"

Dlaczego tylko 10 poziomów? Daj 20, po co masz się tak ograniczać.

@TlicTlac napisał: "Jakoś tak mam wrażenie, że ostatnia dobra forma Gabriela przechodzi jakby niezauważenie."

No właśnie coś w tym jest, że jest niedoceniany. Np. z Evertonem był naszym najlepszym zawodnikiem, ale przez to że dostaliśmy w czapkę to niewiele osób to odnotowało.

Jak dla mnie duet Gabriel-Saliba to jest świetna para i tutaj moim zdaniem naprawdę nie ma co majstrować tylko dać im spokojnie ze sobą grać. To jest ich pierwszy sezon razem a już bardzo dobrze ze sobą współpracują i się uzupełniają.

Saliba ma wielkiego skilla i niesamowity potencjał, ale obiektywnie póki co na przestrzeni całego sezonu solidniejszym defensorem jest Gabriel. Popełnia mimo wszystko mniej indywidualnych błędów, tylko mam wrażenie, że jego błędy urastają tutaj do rangi "odpałów" a jak Saliba coś spierdzieli, to patrzy się na to łaskawszym okiem, no bo to nasz młodziutki diamencik Saliba. Nie zamierzam tutaj umniejszać Salibie, mam nadzieję, że uda nam się go zatrzymać i to będzie nasza przyszłość na lata. Staję tylko w obronie Gabriela. Jak słyszę, że trzeba go kimś mocniejszym zastąpić to pytam kim? Proszę wymienić ilu jest lepszych środkowych obrońców w Premier League. To prawda, że w rozegraniu nie jest najlepszy, chociaż i tak się poprawił pod tym względem, natomiast stricte defensywnie i pod względem walki fizycznej to jest top.

@kamo99111 napisał: "Jak na moje Gabriel mógłby więcej zrobić przy dzisiejszej drugiej bramce Villi."

I co, jeszcze może napiszesz, że ta bramka idzie na konto Gabriela? Zobacz sobie co przy tej akcji zrobili najpierw White, który dał się objechać Moreno, a później Xhaka, który stał na linii podania i zamiast je przeciąć to dostał siatkę. Przypierdzielanie się w tej sytuacji do Gabriela, który krył Watkinsa to już szukanie winy na siłę.

@Szogun napisał: "Nasza obrona w przyszłym sezonie musi być wzmocniona kimś mocniejszym niż Gabriel i kimś kto naprawdę może wywrzeć presję na Ramsdelu. Czasem wyglądaliśmy jakby wszystko było dziełem przypadku.."

Co za bzdury...

Jak drużyna gra trochę słabiej to i na Nketiahu się to siłą rzeczy odbiło. Ale warto zwrócić uwagę, że teraz to jego nie ma kto odciążyć i chłop gra od kontuzji Jesusa wszystko od deski do deski. Po drugie nawet mimo słabszej dyspozycji i to tak w każdym meczu daje jakieś konkrety. A to karny na nim z City, a to patelnie wykładane do Odegaarda, które powinny się zakończyć asystami. Natomiast wiadomo, że Jesus, mimo, że sam marnuje jeszcze lepsze okazje od Eddiego, ma zdecydowanie większy wpływ na całą ofensywną grę zespołu i jest po prostu bardziej jakościowym zawodnikiem. Dlatego przy całej sympatii do Nketiaha tak bardzo chciało mi się śmiać, kiedy po meczu z United wiele osób tutaj pisało, że po powrocie Jesusa czeka ławka, że on będzie musiał się teraz pokazać i zasłużyć żeby wskoczyć do składu i wygryźć Nketiaha.

Zgadzam się z użytkownikami, którzy ubolewają na poziom komentarzy jaki tutaj ma miejsce, bo ostatnio naprawdę jest pod tym względem dramat. Kurde, jak można tak obrażać swoich zawodników... Trudno znaleźć ze 3 graczy, na których nie były wylewane pomyje. Bo przytrafiły się słabsze wyniki, to już nagle każdy zawodnik jest miernotą. Nie da się tego czytać, jak ludzie wylewają swoje frustracje. Rozumiem konstruktywną krytykę, ale to nie jest żadna krytyka tylko mieszanie z błotem, a później pewnie ci sami "kibice" chorągiewki celebrują nagle zwycięstwo i chwalą. Na początku meczu z Aston Villą wypadaliśmy już z TOP-4, a teraz znowu idziemy na mistrza. Tyle się mówi o szambie na devilpage a tutaj też jest niezły chlew.

No i po kryzysie.

Saliba jest tragiczny? W środę czytałem tutaj, że Saliba jest niezły, a tragiczny to jest Gabriel.

Teraz już po meczu to łatwo napisać, że nie powinien grać Tomiyasu tylko White, za to przed meczem co drugi wpis tutaj nawoływał do tego, żeby posadzić White'a i dać Tomiyasu xD

Miało nie być Haalanda, tymczasem Haaland oczywiście jest, natomiast nie ma Parteya. Taka malutka różnica.

@Chakaa: Czy wiekszosc zawodnikow gra obecnie ponizej oczekiwan? Tak.

Czy to ci zawodnicy, ktorzy teraz nie sa w formie zrobili lidera Premier League? Tak.

@Chakaa: Z Tottenhamem byl w formie, teraz nagle nie jest. Jak idzie to wszyscy sie nadaja. Teraz okazuje sie, ze Ramsdale, White, Saliba, Martinelli, Xhaka, Nketiah powinni usiasc na lawke, bo caly zespol sie zacial. Czulem, ze tak bedzie przy pierwszym lepszym kryzysie. Laska kibica na pstrym koniu jezdzi.

@kwiatinho napisał: "Kolejny flop po Mudryku"

Jorginho= TOP
Haaland, Mudryk, Enzo Fernandez= FLOP

Trzeba wygrać u siebie z City. Jeśli tego dokonamy będziemy w naprawdę dobrej sytuacji.

@Malina: A czym ten Nketiah tak bardzo Cię frustruje? Akurat we wczorajszym meczu znalazłoby się kilku zawodników, którzy zaprezentowali się jeszcze gorzej od niego. Jemu mimo wszystko nie można było odmówić woli walki. I skąd ta pewność, że to jest jego szczyt i lepszy już nie będzie? Wystarczy wziąć Nketiaha sprzed roku-dwóch i tego teraz żeby zobaczyć, że wykonał spory postęp piłkarski i cały czas się jeszcze rozwija.

Żeby myśleć na poważnie o Rice trzeba szykować ok.100 baniek na transfer i kontrakt na poziomie 200-250 k. Takie będą realia rynkowe.

@Ashburton napisał: "Kubeł lodowatej wody nie tylko dla zawodników, ale i dla kibiców. Dla nas też. Za bardzo się chłopaki nakręcali swoją *****istością i wyszło w praniu. Ode i reszta towarzystwa powinna zrozumieć że nie są gwiazdami i trzeba pracować"

Ja pierdzielę. Jedna porażka i już takie wnioski nie wiadomo skąd. No tak, oni nie wiedzą, że mają pracować, chełpią się zajebistością, uważają za wielkie gwiazdy... Chłopie, przecież dzięki temu, że wszyscy w tym klubie na czele z piłkarzami ciężko pracują, wierzą w siebie i w to co robią jesteśmy w ogóle w tym miejscu, w którym jesteśmy. W miejscu, w którym jeszcze nie tak dawno nikt nawet nie myślał, że możemy się znaleźć. I co, teraz jak mecz nie wyszedł, to nagle zaczyna się pierdzielenie, że to pewnie przez to, że za bardzo się poczuli , że zabrakło im pokory itd. Ten zespół mentalnie wykonał olbrzymi postęp i jedna porażka, ani pisanie dyrdymałów przez forumowych psychologów tego nie zmieni.

Dopóki Martinelli był na boisku to nie przegrywaliśmy. Tylko zszedł i od razu niekorzystny wynik.

Na Emirates z Brentford będzie całkiem inny mecz. Jestem pewien, że zareagujemy właściwie i odpowiemy zwycięstwem. Zagraliśmy dzisiaj bardzo słabo, ale na przestrzeni całego sezonu takie mecze się po prostu zdarzają, nawet najlepszym zespołom. Nie ma co popadać w skrajnie pesymistyczne tony. Pamiętajmy, że to jest Premier League. Nie wygramy wszystkiego.

Nie skupiajcie się na pojedynczych zawodnikach, bo cała drużyna zagrała bardzo słabo. Tutaj nawet indywidualnie nie ma za bardzo kogo wyróżnić, a graczy, którzy prezentowali się zdecydowanie poniżej swojego poziomu jest więcej niż pół składu. Hejtowanie Jorginho jeszcze mógłbym zrozumieć, gdyby wcześniej Partey grał dobre zawody i kontrolowalibyśmy mecz, tymczasem on sam też grał swój najsłabszy mecz w sezonie i z nim na boisku tak samo graliśmy jedno wielkie g. Od początku spotkania Everton nas zabiegał i zdominował fizycznie. Nie byliśmy w stanie nic dokładnie i szybko rozegrać. Byliśmy strasznie wolni i niedokładni. Zasłużona porażka i cenna lekcja.

Jak cały zespół się nie ogarnie, to wam tu Trossard nic nie wyczaruje.

A Partey, Odegaard i Nketiah to dobrze grają?

@GreKa napisał: "Właśnie lewy to mój ulubiony przykład ale nie chcę go wymieniać bo połowa kraju uważa że to drewno"

Skąd wziąłeś te dane?

Chelsea jak już się na coś uprze to dopina swego.

Nie no, Jorginho nigdy nie da tego co Partey, ani go nie wygryzie. To jest niemożliwe. Ale mając w kadrze Parteya i Jorginho odczuwam jakiś wewnętrzny spokój, że ten środek pola jest odpowiednio zabezpieczony doświadczeniem i umiejętnościami.

Za White'a to akurat w ogóle nam się nie udało zbić ceny. Brighton od początku mówiło, że oczekuje 50 mln. funtów. My zaczęliśmy od 40 mln, potem zaproponowaliśmy 45 a na koniec i tak zapłaciliśmy tyle, ile chciało Brighton. Straciliśmy tylko czas na "negocjacje". Z Parteyem było tak samo. Próbowaliśmy zbijać cenę, co nie miało wielkiego sensu, bo i tak trzeba było zapłacić klauzulę. Więc mogliśmy wpłacić ją wcześniej i mieć zawodnika u siebie wcześniej, tyle, że tam jeszcze równolegle grany był temat Aouara.

Ciężko jednoznacznie ocenić to okienko. Mnie chyba najbardziej boli to, że z pozycji lidera Premier League i miejmy nadzieję przyszłego mistrza Anglii nie potrafimy przeforsować dużych ruchów i transferów pierwszego wyboru. Postawiliśmy na tanie alternatywy (Trossard, Jorginho), natomiast są to zawodnicy ograni na boiskach Premier League, z doświadczeniem międzynarodowym no i co by nie mówić w piłkę grać potrafią. Zapewniają osłonę na pozycjach, na których potrzebowaliśmy wzmocnień/uzupełnień. Jak wczoraj gruchnęła wiadomość o Jorginho byłem zły, dzisiaj to przetrawiłem. Zachwycony nadal nie jestem, natomiast w jakimś stopniu jestem w stanie ten ruch zrozumieć. Długość kontraktu (tylko 1,5 roku) zmienia nieco optykę, łatwiej jest to przełknąć. Wierzę, że Jorginho będzie zmotywowany, aby pomóc nam wygrać trofea, a Mikel będzie potrafił z niego skorzystać. Co by nie mówić o Jorginho jest to zawodnik sprytny i inteligentny, jego boiskowe cwaniactwo może nam się przydać. Liczę na to, że będzie w stanie zapewnić spokój w środku pola i wypełnić zadania taktyczne, które Arteta przed nim postawi. Trossard jako transfer na już na pewno się broni. To zawodnik, który wchodzi z marszu i robi swoje. Kiwior? Nie mam zastrzeżeń do tego transferu. Wygląda na to, że wzięliśmy takiego zawodnika, jakiego szukaliśmy. Generalnie bardzo pragmatyczne okienko ze strony Arsenalu. Nie wiem czy nie za bardzo asekuracyjne, ale w sumie każdy ten ruch można w mniejszym lub większym stopniu wytłumaczyć i obronić. Ja odbieram te transfery bardziej jako uzupełnienia i ruchy short-term. Oceniam to okienko na 7/10. Oferty składane za Mudryka i Caicedo podkręciły apetyty, więc na koniec jest mimo wszystko niedosyt, natomiast od początku zdawałem sobie sprawę, że to jest zimowe okienko i tutaj będzie ciężko o jakieś spektakularne wzmocnienia. Liczę na to, że w lecie zrobimy swoje. Przede wszystkim przedłużenie kontraktów z Saką i Salibą. No i jeden wielki transfer do środka pola- najprawdopodobniej Rice. Nie chcę znowu widzieć sytuacji, że walcząc o Rice'a zaproponujemy 65 milionów, co oczywiście spotka się z odmową, a potem będziemy się zastanawiać czy może dać 70, czy to jednak kwota powyżej naszej wyceny. Nie mamy dużo do zrobienia, więc nad tym ruchem musimy zacząć pracować od razu i szybko zamknąć temat, zdając sobie sprawę, że tutaj trzeba będzie pobić transferowy rekord. W dwa wielkie transfery do środka pola nie wierzę. Caicedo pójdzie już pewnie w odstawkę. Mając Parteya, Xhake, Jorginho, potencjalnie Rice'a i przedłużając Elneny'ego nie wierzę, że będziemy się pakować w kolejnego pomocnika o defensywnym profilu. Jak dopniemy samego Rice'a to już będzie dobrze, tylko zróbmy to, nie szukajmy wiecznie jakichś tanich alternatyw.

@coooyg11: Tylko teraz jest tak fajnie właśnie dlatego, że odeszliśmy od takiej polityki do której powrotem byłby transfer Jorginho.

Romano podaje, że Chelsea oczekuje 15-20 mln funtów za Jorginho. Jeśli my na to pójdziemy to naprawdę idzie się tylko załamać.

Ciekawe czy Manchesterowi City przyszedłby do głowy pomysł zakontraktowania Jorginho. Pytanie retoryczne.

@coooyg11: A 32 letniego Williana na 200k kontraktu to kto ściągał? No chyba Edu i to na spokojnie to zrobił na początku letniego okienka jak było jeszcze multum opcji, więc tym bardziej można się obawiać, że ściągnie Jorginho w DD jak zostało parę godzin do końca okienka i nóż na gardle.

Pamiętacie jak jeszcze w lecie w tym wywiadzie który zrobił furorę Edu gadał, że jak masz zawodnika 26+ który nie gra, a pobiera wysoką tygodniówkę to w zasadzie nie da się już go pozbyć do końca kontraktu? To po ch.. teraz chce się pchać w Jorginho. Już chyba wszyscy zapomnieli, że czyszczenie kadry ze szrotu zajęło nam 3 lata i teraz znowu chcemy wchodzić w to bagno?

@Marzag napisał: "orginho jest jedynym piłkarzem którego obecnie może Arsenal ściągnąć."

No i to właśnie pokazuje jak fantastycznie rozegraliśmy okienko skoro na koniec znaleźliśmy się w takiej sytuacji z nożem na gardle. Nikt albo Jorginho, no świetny wybór. Dzięki Edu.

Arsenal płaci na koniec okienka Chelsea pomagając pozbyć się balastu. To jest jakiś koszmar. Wracają stare demony. oni sobie kupowali Hazarda, a my od nich braliśmy Benayouna albo Cecha.

Naprawdę chcecie oglądać w następnych sezonach w Arsenalu Jorginho? Przecież to nie jest tak, że bierzesz gościa na pół roku i masz problem rozwiązany. Nawet ze zdrowym Parteyem w pesymistycznym wariancie może się zdarzyć, że tytułu nie wygramy, a tym bardziej jeśli kogoś z dwójki Partey/Xhaka będzie zastępował Jorginho. I jak się później czujecie mając tego gościa w składzie? Przecież on już przed początkiem następnego sezonu będzie problemem i kulą u nogi i blokowaniem slotu w kadrze dla lepszych, przyszłościowych zawodników, którzy rokują, i na których mamy w przyszłości budować zespół. Miało być dodanie młodości do pomocy, a tu wyskakuje Jorginho. Ja tu widzę sprzeczność. Jeśli przez 2 okienka szukamy pomocnika i pierwsze kończy się tak, że w DD składamy paniczne oferty za Douglasa Luiza a teraz na koniec następnego okienka wyskakuje temat Jorginho, to znaczy, że coś tutaj chyba nie wyszło. I nie mówcie, że Arteta chce Jorginho. On chciał Mudryka i Caicedo, tylko klub wciska mu tańsze alternatywy licząc, że ciągle będzie czynił cuda i robił wyniki ponad stan.

@enrique: Dokładnie tak. Nie przemawia do mnie gadanie, że skoro Arteta go chce, Arteta wie co robi itd. To jest niepoważne. Arteta nie dostaje prawdziwych narzędzi do tego, żeby mu pomóc wygrać to mistrzostwo. Chcemy być najlepszym klubem w Anglii, a tu nagle takie pomysły jak Jorginho. Gdyby Arteta naprawdę chciał Jorginho, to ten temat już by istniał od początku okienka, a nie pojawia się nagle przed deadline day, bo nie ma już innych opcji. Dla mnie to jest nic innego jak panic buy i to w jaki sposób puentuje się to okienko nie świadczy dobrze o naszym sztabie transferowym na czele z dyrektorem sportowym.

@kwiatinho napisał: "Dla mnie to jest nietrafiony pomysł i przede wszystkim kłopot na przyszłość.

Życzę sobie i nam wszystkim żebyś to Ty miał rację i piszę to zupełnie serio."

Niestety obawiam się, że to Ty masz tutaj rację...