Komentarze użytkownika DiegoDeLaVega

@grzegorz1211: Przez długi czas nie mogłem sobie przypomnieć hasła do konta a nie chciało mi wysłać na maila :D
Drugi powód to szkoda mi nerwów było "po co strzępić ryja".
Poza tym już od jakiegoś czasu nie śledzę tak meczy Arsenalu (brak czasu + córka by mi nie dała oglądać hahaha)
Ale w końcu nie wytrzymałem i zabrałem głos. Tak jak pisałem, niektórzy oddali by połowę składu bo to szrot a potem byłby lament bo nie ma kogo na ławce posadzić. Jak widać tacy gracze jak AMN czy Willock jakoś grają w obecnych klubach. Może po prostu potrzebują lepszej motywacji i więcej szans. Ale w Arsenalu jak zauważyłem już pod koniec ery Wengera często jest stawianie na swoich ulubieńców (mimo, że są bez formy). Tak wiem zaraz ktoś wyjedzie mi z tekstem "hej kolego ale skąd wiesz jak oni wyglądają na treningach, trener ich tam widzi i dlatego ich wystawia na mecz". No spoko ale po pierwsze trening to nie to samo co mecz (brak presji, łagodniejsza gra). A po drugi jak zawodnik zawodzi już któryś mecz z rzędu to sorki ale ławka. To nie nazwiska wygrywają mecze.

Czytając niektóre komentarze to aż mnie śmiech bierze.
Po pierwsze to, że zawodnik gra w drużynie z dolnej części tabeli czy w niższej lidze nie znaczy, że jest gorszy.
Po drugie żadne TOP nazwisko do Nas nie przyjdzie - nie gramy w europejskich pucharach i z tego co słychać budżet nie rozpieszcza.
Po trzecie wolę aby zapieprzali u Nas młodzi, którym się chce i często są mocno związani z klubem (przechodzili przez wiele szczebli Akademii). Już wolę aby Arsenal zajął 10 miejsce z młodymi, którzy popełnią błędy i czegoś się nauczą niż emerytami (z którymi zajmiemy podobne miejsce), dla których Arsenal jest jednym z ostatnich przystanków i tylko odcinają kupony. Niech stawiają na graczy, którym się chce grać dla Arsenalu.
Skoro wiadomo, że budżet transferowy jest mały to wyłóżmy kasę na jedno-dwa dobre wzmocnienia, a resztę uzupełniajmy młodzieżą.
Śmieszą mnie osoby, które piszą o sprzedaży prawie połowy składu aby była kasa na wzmocnienia. Pewnie sprzedajmy połowę składu aby kupić 5 zawodników a potem będzie narzekanie, że nie ma nikogo wartościowego na ławce. Ludzie to nie FIfa ani FM aby w jedno okienko stworzyć Dream Team. Tak jak mówię lepiej co okienko dawać 1-2 solidne wzmocnienia + uzupełnianie młodzieżą. Już wolę aby ściągneli Jack Wilshere (który walczył by dla Arsenalu) niż stawiać na Ceblusa z Realu, gdzie i tak było wiadomo, że nie przyjdzie do Nas na stałe.

Trochę na tym forum nie ogarniam niektórych osób. Wiadomo każdy chce aby Arsenal miał jak najlepszy skład i wygrywał wszystko ale umówmy się to nie jest FIFA czy też inny PES czy FM, że każdego da się w jakiś sposób kupić. Mamy skład jaki mamy i trzeba nim grać. Teraz będziecie narzekać na AMN ale jak Hector złapie znowu kontuzje to po raz kolejny będzie lament, że nie ma kim grać bo się wszystkich rezerwowych sprzedało.
Nie oczekujcie, że nagle Arsenal w jednym czy dwóch okienkach zmieni pierwszą 11 na super gwiazdy i do tego dokupimy jeszcze gwiazdy na ławkę. Po pierwsze gwiazdy nie koniecznie będą chciały do Nas przyjść a po drugie skąd chcecie wziąć na to pieniądze?
Poza tym może niektórzy zawodnicy potrzebują jeszcze czasu aby się rozwinąć pod Artetą. Nie oczekujmy od razu cudów i tego, że każdy młody gracz Arsenalu będzie miał talent na miarę Ronaldo czy Messiego.
Wielu już było graczy, którym wróżono w wieku 16-18 lat wielkie kariery i przepadli gdzieś.
Skład powinien być powoli i mądrze komponowany. Niestety ale obecnie Arsenal będzie musiał korzystać momentami z przeciętnych graczy bo tak jak wspomniałem wyżej nie da się od razu wymienić całego składu + ławki.

Też mi się wydaję, że to może być dobry ruch Interu. Wypożycza zawodnika i sprawdzą czy się nadaje. Lepsze to niż wpakować grube miliony w transfer i w pensje, podpisać 5 letni kontrakt i zawodnik się nie sprawdzi.

Dzięki TITI za te wszystkie lata, te zdobyte puchary, bramki. Tyle chwil szczęścia. Łezka się w oku kręci ;)

Szkoda, że nie dołączy teraz do klubu jako np. trener napastników. Ale myślę, że w przyszłości zawita znowu u nas, już w nowej roli.

Z jednej strony się z Wami zgodzę, że czasem za dużo ryzykuje tymi dryblingami ale z drugiej też szuka jakichś innych rozwiązań a nie granie tylko tego samego.
Większość gramy skrzydłami i to od dłuższego czasu i przeciwne drużyny o tym wiedzą i nie ma tego zaskoczenia. Dlatego może czasem jack tak ryzykuje.

Mam mieszane uczucia. Wiem tylko, że mi go szkoda.

Ja bym go chciał u nas. Młody trener, który zmotywuje zawodników i na pewno wprowadzi coś nowego.
Oczywiście dużo osób nie wyobraża sobie Arsenalu bez Papcia no ale było wiadomo, że kiedyś i tak go u nas zabraknie. Pytanie czy zmiany robić teraz czy poczekać do końca kontraktu? Odpowiedź - u Zarządu.