Komentarze użytkownika Doktor

Ciekawe jak będzie rozwijała się sytuacja Isco w Realu, bo bądźmy szczerzy, choćby nie wiadomo jak czarował i tak będzie przegrywał rywalizację z Balem, Ronaldo oraz Jamesem, zbyt dużo kosztowali, a Hiszpan to świetny grajek. Do dziś załuję, że Wenger się na niego nie połakomił, gdy był do wyjęcia z Malagi.

Ta, Khedira się szybko połamie i tyle z tego będzie. Jestem na nie

R700

I znów Arsenal będzie łączony z Gourcuffem. :D

Ogólnie najciekawiej z tej listy wygląda Bellarabi, Delph byłby cennym nabytkiem jako taka zapchajdziura, nie zdziwię się, jak Wenger sięgnie po Reida. Ciekawe co z Milnerem, Khediry nie chcę, za dużo kontuzji, gdyby w składzie nie było Debuchy'ego, to Lichsteiner byłby całkiem ciekawym celem.

Herrera nie gra źle, ale oczekiwania pewnie były wyższe. Nie kosztował 15 mln lecz dużo więcej.

Henry jako napastnik numer trzy byłby serio ciekawą opcją, aż mi się przypomniał Larsson z nieszczęsnego finału w 2006 roku, gdyby wtedy dziadka nie było... Świetny autorytet dla młodych napastników, choć ja prędzej w sztabie szkoleniowym widziałbym Bergkampa.

Ja bym zbudował coś takiego, choć zaznaczam, że biorę bardziej pod uwagę poprzedni sezon, ale dla mnie Suarez grał taki kosmos, że aż wstyd nie umieścić go wśród najlepszych. W każdym razie:

Neuer - Ivanović, Cahill/Ramos, Boateng, Alaba - Lahm, Modrić, Robben, Messi, Ronaldo - Suarez

Mam wątpliwości co do Ramosa, potrafił walnąć babola, za to Cahill wyraźnie zagrał na plus, w PL był najlepszy, na Mundialu jednak nie zabłysnął, choć tam Hiszpan się jeszcze bardziej nie popisał.

Jeśli chodzi o najlepszą jedenastkę - trudno znaleźć do niej bocznych obrońców. Lahm częściej grał w środku. W tym wypadku wyróżniłbym na prawej stronie Ivanovicia. Alaba na lewej pogrywał od czasu do czasu, ale Guardiola lubił go rzucać po różnych pozycjach, choć go jeszcze od biedy można upchać.

R700

Nie szukałbym tu zależności, Ronaldo w PL strzelał dużo, ale w LL zdecydowanie to przebił. Jako świetny przykład można także podać Velę. Soldado za to w Hiszpanii strzelał, a w Spursach cieniuje równo. Bale w ostatnim sezonie w Anglii strzelił 21 bramek, w Realu nabił 15, a długo zmagał się z wszelakimi kontuzjami + zwiększył liczbę asyst. Suarez za to w Barcelonie często jest spychany na rzecz Messiego, w Liverpoolu był praktycznie takim wolnym elektronem i ta pozycja mu najbardziej odpowiadała.

Oczywiście istnieją też przypadki w drugą stronę.

Modrić? Świetny grajek, ma za sobą wyśmienity rok i moim zdaniem w pełni zasługuje na miejsce w najlepszej jedenastce świata. Jeśli Real ma piłkarzy, których nie są w stanie zastąpić, to właśnie poza Ronaldo wymieniłbym Chorwata. Oprócz niego wyróżniłbym Yayę, który powoli powraca do formy po niemrawym początku sezonu oraz Kroosa.

Piłakrze wielcy, ale nie mają żadnego doświadczenia w trenerce, danie im klubu do samobójstwo.

Chyba zapomniałem o Mullerze. Wchodzi na siódmą lokatę.

Ogólnie Złota Piłka powinna być przyznawana gdzieś w sierpniu, bo teraz to się wbija w połowie i nie można nic z tego wywnioskować. Suarezowi dużo to psuje, a szkoda, bo gość w formie to kosmita. Gdybym miał robić jakiś ranking na 2014 to musiałby być niżej, gdyż odsiadywał karę. Ale ja zrobię inny, nie wiem w sumie jak go nazwać, ale mam nadzieję, że rozumiecie sens:

1. Ronaldo
2. Lahm (!)
3. Robben
4. Neuer
5. Messi
6. Suarez
7. Di Maria
8. Ibrahimović
9. Modrić
10. Yaya Toure

@gunners007

Nigdzie nie napisałem, że to wystarczy. Nigdzie tego nie zasugerowałem, więc bądź tak uprzejmy i nie łap mnie za słowa.
Welbeck nie jest bardzo dobrym napastnikiem, jest dobrym, trzy gole w dziesięciu meczach w PL to przeciętny wynik.

gunners07

W którym miejscu pisząc, że na dłuższą metę potrzeba napastnika zaprzeczyłem, że inne pozycje także wymagają wzmocnień? Oczywiście, że musi ktoś przyjść, gdyż Flamini nie wyrabia, oczywiście, że obrona wymaga przebudowy, ale... w dalszej kolejności właśnie pozostaje napastnik. Patrz na Costę - przyszedł i strzela bramki na zawołanie, gra się strasznie poprawiła, a przecież był tam ktoś tak solidny jak Eto'o. Tak samo solidny jest Welbeck. Solidny i nic ponadto. W czym się nie zgadzasz?

arsenal159

Cena Costy dwa lata temu była duża niższa niż obecnie. Ktoś pewnie wypłynie, tylko trzeba dobrze tafić.

Welbeck jest do bólu solidny, ale na dłuższą metę Arsenal potrzebuje kogoś lepszego w ataku. Gość strzeli max. 20 bramek w którymś sezonie w lidze, ale raczej wątpię, że więcej. Costa czy Aguero zjadają go na śniadanie, a przecież Arsenal chce się być o mistrza, więc...

btw. co jest z Walcottem? Przecież zagrał już coś z miesiąc temu i znów...? Bo ostatnio przez brak czasu nie orientuję się za bardzo.

Martinez - Chambers, Koscielny, Mertesacker, Gibbs - Flamini, Ramsey, Sanchez, Ox, Cazorla - Welbeck/Giroud

Inaczej nie ma sensu, sadzanie Oxa kosztem jednego z napastników wydaje się być absurdalne, gość jest w gazie.

danielosik

Tak, tak, bo przez Koscielny'ego czy Kompany'ego gole nie padają...

Kysio

Ja bym go nie skreślał, do pierwszego składu nie, ale może z niego wyrosnąć jeszcze fajny gracz, młody jest.

Chcielibyście kogoś z BVB? Jak tak dalej będą szli, to pewnie zaczną się promocje na kilku graczy.

Ja bym przyjął z miłą chęcią Sokratisa lub Gintera. Bendera, Hummelsa i Gundogana nie chcę, Diaby'emu nie potrzeba towarzyszy.

Po komentarzach wnioskuję, że niektórzy zapomnieli, że koło Vieiry grał niejaki Gilberto. I to właśnie piłkarza pokroju Brazylijczyka brakuje w drużynie.

Ox, czyli drugi najlepszy piłkarz Arsenalu w tym sezonie, siedzi na ławie. Mam nadzieję, że tylko z powodu odpoczynku. Welbeck niczym nie zasłużył, by być wyżej od niej w hierarchii.

Coś mi mówi, że on jednak pomocnikiem klasy światowej nigdy nie zostanie. Ogromny potencjał został zahamowany przez kontuzję, szczególnie jedną, przez którą nie grał cały rok. Teraz ma już prawie 23 lata, progres praktycznie znikomy, co najwyżej parę przebłysków, a tu dochodzi kolejna absencja.

McCarthy to byłby taki gość idealny na ławkę w najlepszych klubach świata. Nie ma nazwiska, umiejętności także mu trochę brakuje, by stawiać go w jednym szeregu z najlepszymi, ale ma strasznie fajną wolę walki i nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Ot, taki gość, którego można wpuścić bez żadnych obaw w ważnych momentach meczu na boisko. Ot, coś jak Gareth Barry czy Scott Parker.

Jednak jeśli chodzi o DM'a do pierwszego składu, to wolałbym kogoś lepszego, stawiam co prawda Irlandczyka wyżej od Artety (nie wspominając o Flaminim), ale jednak celowałbym nieco wyżej.

KOL

Lepiej napisać PSG/Barcelona, z Atletico szanse oceniam na 50/50, są spokojnie do ogrania. Byle nie Real i Bayern, na Chelsea się nie trafi, najlepiej Leverkusen/Zenit/Monaco lub Porto.

W fazie pucharowej byle nie trafić na Bayern i Real, z PSG i Barceloną także byłoby trudno, reszta jest spokojnie do wygrania, szczególnie Leverkusen/Monaco i Porto.

Rodgers, kto by inny. W sumie liga angielska dziś udowodniła, że jest w stanie jednak coś pokazać w Europie. Schalke i BVB były zdecydowanie słabsze, a Bayern... tu akurat można się tłumaczyć czerwoną kartką, do klasy Bawarczyków nie mam wątpliwości, ale oni biją wszystkie ekipy w Niemczech.

Arteta stał się szklanką, co mecz mu coś dolega. Idealny nie jest, gra średnio, ale przy Flaminim wygląda jak Bóg.
Choć akurat dziś nie mam do niego żadnych pretensji, dobry mecz.

Bardzo cieszy mnie fakt, że Ox w końcu wydaje się być gotowy do tego, by cały czas wychodzić w pierwszym składzie. W końcu, dziś kolejny mecz na plus, ostatnio jest z Sanchezem na równi najlepszym piłkarzem Arsenalu.

Świetny mecz Cazorli, ciekawe kiedy zagra taki następny... Obym się mylił.

Nie wierzę.

Wie ktoś czy Diaby został zgłoszony? :D

Ta, zapracował... Jeden mecz z City nie powinien powodować takiego wzrostu gaży. Wychodzi na to, że piłkarze Arsenalu grają gorzej niż kiedyś, drży się o TOP4, a piłkarze zbijają coraz większe kokosy. Tym bardziej, że Jack gra po prostu słaby sezon.

"Jaka jest wina Wengera..." - ano taka, że cały czas tłumaczeniem w przypadku Arsenalu jest pech albo kontuzje. Cały czas, inne zespoły ich nie mają, inne zespoły potrafią wykorzystywać te sytuacje, tylko zawsze znajdzie się ten jeden Arsenal, który ma po prostu pecha. Po prostu, fatum jakieś.
Nie, pech jest przypadkowy, w Arsenalu pech jest codziennością, czyli pechem nie jest. Problem leży w psychice, mentalności, problem leży w samym Wengerze.

Jak nie psioczenie? Dlaczego kuźwa zawsze jest tak, że to Arsenal gra, a przeciwnik wygrywa. Pamięta ktoś sytuację odwrotną? Nie, nie ma zawsze przypadku, przypadki zdarzają się od czasu do czasu, ale nigdy nie zawsze. A to zawsze Arsenal ma pecha, zawsze! Problem tkwi w mentalności.

8:2 nie wywarło na mnie takiego wrażenia...

To się we łbie nie mieści. Pie*olę, idę liczyć całki. Dawno nie wyłączyłem meczu Arsenalu.

Co za frajerstwo, nie, nie mogę.

FRAJERSTWO

Nic więcej, smutno mi :(

To nawet śmieszne nie jest...