Komentarze użytkownika Doktor

Ten mecz mi przypomina bezradność ze Stamford Bridge. Na szczęście BVB ma bardziej drewnianych wykonawców, bo taktycznie niszczą Wengera.

Ozil, Ramsey, Wilshere i Arteta jednocześnie na boisku i nawet piłki nie można przytrzymać Tragedia.

Mertesacker zgubił krycie. Coraz bardziej mnie irytuje.

Teraz przydałby się jakiś duży murzyn w środku polu...

Ozil tragiczny, ogólnie cała gra wygląda kiepsko, Arteta czy Ramsey nie potrafią uspokoić gry. Chyba jedynie Wilshere próbuje zachować spokój.

"Arsenal jest niepokonany w ostatnich sześciu meczach, które grał w Niemczech."

Trzeba podtrzymać tę passę

Liverpool ma słabą ławkę w dzisiejszym meczu.

Ja jestem dzisiaj raczej pewny, albo prawie pewny. Nawet mimo Ozila na skrzydle. Ważne też, by nikt się nie połamał, szczególnie jeśli chodzi o obrońcow, bo powoli zaczyna wychodzić tragedia okienka transferowego. Trochę się dziwię w sumie, że na ławce nie ma Coquelina, choć nie jestem pewien, czy jest w ogóle zgłoszony, ale chyba tak.
A Diaby to chyba nigdy nie wróci.

matt21

Z kontuzji może nie, ale w sumie dobrze, że Flamini nie zagra. Ostatnio skończyło się to tragicznie. A Nacho akurat mi szkoda, gość dawał radę w tym sezonie i powinien wrócić na następny mecz ligowy. Luz.

A! I jeszcze jeden plus. Brak Flaminiego i Monreala na ławce - czyli nie będzie tradycyjnych zmian Nacho za któregoś z ofensywnych pomocników i Flaminiego pod koniec meczu przy stanie 1:0.

Co za szkoda :)

U nas gra Bellerin, ale Borussia ma znacznie gorzej. Brak Piszczka, Schmelzer ledwo po kontuzji, Kagawa na ławce, na skrzydle drewniany Grosskreutz (Bellerin może sobie dać spokojnie z nim radę) oraz jeździec bez głowy - Aubameyang, Kagawa na ławce, a na ataku Immobile - piłkarz bez bramki póki co.

Nie można tego przegrać.

Bayern ostatnio gra bez rewelacji, niewiadomy jest udział w tym meczu np. Robbena. W Monachium może paść każdy wynik.

Tfu, tfu, napisałem Asesnal a nie Arsenal omyłkowo. Podchodzi to prawie pod zamach stanu. Bleh.

Przeciętniakiem ligowym to jest przykładowo Hull City. Everton i Tottenham to już półka wyżej - czyli ponadprzeciętność. Asesnal, Liverpool czy PSG jeszcze wyżej, a na samym szczycie siedzi Real, Bayern, Chelsea może, Barcelona może.

BVB nie jest klubem sprzed 2 lat, kiedy doszli do finału LM. Mają co prawda szerszą kadrę i dzięki temu lepszą ławkę, ale za to gorszy pierwszy skład. Dziś wyjdzie czwórka Mkhitaryan, Kagawa, Aubameyang/Grosskreutz, Ramos, która nie ma startu do czwórki Gotze, Lewandowski, Reus, Błaszczykowski. Plus za plecami był magiczny Gundogan, dziś będzie Jojic.
Reus reprezentuje dalej świetny poziom, Kuba jest niewiadomą po kontuzji, a Gundoganowi się zgrubło. I cała trójka dziś nie zagra.

Tak, tak, Arsenal przeciętniakiem. To w takim razie ile jest na świecie klubów ponadprzeciętnych?

Rosa? :O

Za Ozila pewnie znając życie. Choć to trochę dziwne, ostatnio nawet na ławce się nie zmieścił.

Nazwiska typu Ramsey, Wilshere, Ozil czy Sanchez robią większe wrażenie niż Kagawa, Ramos, czy Aubameyang. Ale to tylko nazwiska, one nie grają. Choć moim zdaniem w lini pomocy Arsenal wygląda dużo lepiej niż BVB, jedyny taki serio słaby punkt to Arteta, reszta jest mocno zależna od formy poszczególnych graczy.
Żeby obrona się w końcu ogarnęła, Mertesakcer wygląda na trochę przymulonego ostatnio, ale Bellerin... zobaczymy, ale to młodzik, może popełniać błędy.
By wygrać, nie można popełniać takich błędów jak z City. Głupia kontra i bezmyślność Flaminiego oraz rzut rożny w sytuacji 11 na 4 we własnym polu karnym. Komedia.

Będzie 2:1, Sanchez, Welbeck, Mkhitaryan

Czyli otworzy się szansa przed Bellerinem. Zobaczymy, liczę, że zaskoczy i na stałe dołączy do kadry pierwszej drużyny.

Jak się obrona sypie, to od razu cała. Katastrofa. Dziś na ławce może zasiąść zawodnik pokroju Haydena. Nie zdziwiłbym się też Flaminim lub Coquelinem na boku obrony.

Ja tam się nie zdziwię, jak po powrocie Walcotta na ławce siądzie... Welbeck :D

Reus to marzenie, z całym szacunkiem do umiejetności Walcotta, ale Niemiec to imo półka wyżej, ta najwyższa półka. Byłoby to wzmocnienie nawet lepsze niż Sanchez.

Ale... i tak pewnie do tego nie dojdzie :D

@mwk

Oglądałeś poprzedni sezon? Toż to był najlepszy gracz Arsenalu. Jak wyleciał, to cała gra się posypała. Teraz Aaron jest w słabszej formie, ale mam nadzieję, że jakoś uda mu się dojść do dyspozycji z poprzedniego sezonu. O przebłyskach raz na 3 miesiące, to można mówić u Wilshere'a (mam nadzieję, że niedługo to zdanie napiszę w czasie przeszłym, a jest ku temu optymizm).

A Ramseya bym w życiu nie sprzedał, gość jest cenniejszy niż złoto, na dodatek Brytyjczyk.

Być może przyszły kapitan.

Spokojnie, poczekajmy, Ozil nie przepracował okresu przygotowawczego. Choć niepokojący jest fakt, że jego przyszłosć w Arsenalu jest łączona ze skrzydłem. Ja na niego w kazdym razie dalej mocno liczę.
Sprzedanie go za 40 mln do jakiegoś Bayernu jest ewentualnością, jak nie da rady wystrzelić. I w sumie byłbym wtedy za.
Gdyby tak było, to znając życie, w innym klubie zacząłby błyszczeć...

Aż wstyd się z takimi zawodnikami w ofensywie tak męczyć.

Ramsey, Wilshere, Cazorla, Ozil, Ox, Sanchez, Campbell, Podolski, Welbeck - niby atak gra ostatnio bardzo średnio, ale sorry, Ci zawodnicy strzelać muszą, są po prostu zbyt dobrzy

Ja ogólnie bardziej obawiam się wyjazdu do Turcji niż do Niemiec. Galata jest strasznie niewygodna.

Fakt, w defensywie BVB wygląda o niebo solidniej nawet bez Hummelsa. Para Subotić-Sokratis po niżej pewnego poziomu nie zagra, Piszczak to też nie jest jakiś ogórek, Durm wygryzł Schmelzera i nawet na MŚ poleciał.
A w Arsenalu padaka, 4 mecze (w tym dwa z Leicester i CP), 6 bramek straconych, 0 czystych kont.

Sahina także nie było w ostatnim meczu. Patrzę się na skład i widzę pomoc - Jojic, Kehl, Grosskreutz, Kagawa, Mkhitaryan i Ramos na ataku. Praktycznie na każdej pozycji Arsenal wypada lepiej.

BVB we wtorek bez Hummelsa (?), Błaszczykowskiego, Gundogana (choć to standard :P) i co najważniejsze - Reusa. Licząc poprzedni sezon - nie ma Lewandowskiego, Immobile to jeszcze nie ten poziom.
To trzeba wygrać, nie można, trzeba, rywal jest strasznie osłabiony.

Kowalczyk11

Brak porównania, dwa zupełnie inne światy, w siatkówce dużo łatwiej jest zostać potentatem, gdyż w niewielu krajach traktuje się tę dyscyplinę bardzo poważnie.
Choć w kopanej w ostatnich latach sytuacja jest tragiczna, wynika to z wielu nieudolności. Może kiedyś? Belgowie przecież dostawali baty od Polaków jakieś 7 lat temu w eliminacjach do Euro 2008, a gdzie są dzisiaj?

Jak chcieli zrobić jak największą ilość meczów, to trzeba było wymyślić ligę, z której najlepsze 16 drużyn zostanie podzielone na w fazie play-off i dociągnąć to wszystko do finału, najlepiej z rewanżami. Plus wymyślić grę do pięciu wygranych setów, a co.

Tak jak już pisałem - jak już zrobili te grupy, to trzeba było teraz walnąć ćwierćfinały a nie durne losowanie. To jest raptem jeden mecz mniej w całym turnieju dla najlepszej czwórki.

LOL, ten system losowania jest jeszcze bardziej bezsensowny. Wychodzi na to, że nie ma żadnego znaczenia to, czy wyszedłeś z drugiego lub trzeciego miejsca.
Poza tym w tym systemie można zdobyć tytuł MŚ przegrywająć 4 mecze w całym turnieju - 1 z drużyną, która odpadnie w pierwszej fazie, 2 w drugiej fazie i potem 1 w trzeciej fazie. Głupota trochę.

Campbell nie zmieścił się na ławce w meczu z City i pewnie też nie zmieści się w meczu z BVB, a po powrocie Walcotta to nawet Podolski z niej może wypaść. Więc raczej nie ma co liczyć na jego występ we wtorek.

Te wejścia z ławki z Evertonem czy w meczu o Tarczę z City nie pokazują nam dokładnie potencjału Campbella.

Pokazać mógł się tylko w meczu z Benfiką (podobno powinno się to tak odmieniać) przed sezonem, zrobił to bardzo dobrze. Warto też zauważyć, że było to jedyne spotkanie, gdzie zagrało dwóch szybkich skrzydłowych i Rosa na pozycji dziesiątki. W meczu z Monaco już mieliśmy 4-1-4-1. Wiem, że to tylko sparingi... ale chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że w tych meczach mielismy do czynienia z dwoma różnymi obliczami Arsenalu.

Na COC pewnie wyjdzie coś takiego:
Ospina - (obrona z akademii poza Monrealem/Gibbsem) - Flamini, Ox, Rosicky, Campbell, Podolski - Sanogo

Choć w sumie Cazorla równie dobrze także mógłby zagrać, bo raczej będzie dość często zasiadał na ławce. Ox (w sumie gra w każdym meczu, ale praktycznie zawsze z ławki) mógłby hasać na skrzydle, ale nie wyobrażam sobie, by Campbell czy Podolski nie wyszli w pierwszej jedenastce nawet w takim meczu, więc przerzucam go do pomocy.

Jeszcze o Gibbsie zapomniałem. On za Monreala może wyjść.

Na BVB wyjdzie pewnie ten sam skład co na City z wyjątkiem pozycji prawego obrońcy, gdzie zagra Chambers, na rezerwę zmieści się Bellerin. Nie łudzę się, że będzie inaczej, ale mocno niepokoi mnie fakt, że Ozil praktycznie bez okresu przygotowawczego gra w każdym meczu.
Pojęcie rotacji u Wengera raczej w ogóle nie istnieje. :(

A sam chciałbym zobaczyć Oxa za Ozila + może Cazorlę za Ramseya, ale nie jest to mus.

Nie oglądam siatkówki co prawda, ale głupi wydaje się ten system losowania. Trzeba było wypuścić z grup po 4 zespoły i zrobić pary ćwierćfinałowe na zasadzie 1A-4B, 2A-3B itp..

Czyli podsumowując: na następne dwa miesiące do dyspozycji Wengera jest 5 nominalnych obrońców (w tym dwóch lewych), 2 młodzików (Hayden, Bellerin) oraz dwie zapchajdziury na boki (Flamini, Coquelin).

O ile któryś nie załapie kontuzji