Komentarze użytkownika Doktor

Simeone? Czyli kontynuujemy ideę autobusu? Choć nie zdziwiłbym się, gdyby zabrał ze sobą Griezmanna.

Tak, PSG jest faworytem, ale mnie wygrana Chelsea w dwumeczu nie zdziwi. Daję im większe szanse niż Arsenalowi w meczu z Barceloną. Nawet sporo większe, tak z 35/40 procent szans na awans dalej.

No i Motta mógłby spokojnie przegrać rywalizację z Maticiem.

@pauleta19

Nie przesadzałbym, nie zdziwiłbym się, gdyby Luiz wylądował na ławce kosztem Zoumy lub Terry'ego, tak samo Fabregas mógłby spokojnie powalczyć, nawet Hazard mógłby grać kosztem Cavaniego, dyspozycja w PL nie przekreślałaby tego (patrz - Di Maria).

Czemu wszyscy się śmieją z tego Cavaniego, gra on w PSG za zasługi? Pamiętam, iż ostatnio w dwumeczu z Chelsea był jednym z najlepszych grajków na boisku.

Też nie lekceważyłbym Chelsea, moim zdaniem mają szansę, Fabregas i Costa zaczynają dochodzić do formy, szczególnie ten drugi.

@Catalonczyk

Nie było Suareza, nie było tak magicznej Barcelony. Często jest tak, że te wybitne drużyny operaują na bazie - dwóch/trzech świetnych zawodników i reszta, która ich po prostu dobrze uzupełnia.

@Catalonczyk

Ale to prawda, gdyby nie Ozil, to Arsenal by nie ugrał tyle.

Właśnie o to chodzi, Barcelona nie wybija się jakoś pomocą i obroną na tle innych drużyn, ale MSN robią z nich coś niesamowitego.

MSN kontra Mertesacker...

Nie widzę tego.

City jest takie bezjajeczne, nie zdziwię się, jak Guardiola zacznie głęboką przebudowę, poza Kompanym, Aguero, de Bruyne i pewnie Hartem nikt raczej miejsca w składzie nie może być pewny. No, może Zabaleta jeszcze. Wyobrażam sobie spokojnie wymianę reszty.

@Czeczenia

Nie wiem, dlaczego Dnipro miałoby być jednorazowym wystrzałem, skoro z Ukrainy zawsze jakich Szachtar czy Dinamo się znajdzie, ba, to Dinamo jest teraz w 1/8 LM, gdzie nie ma Sevilli.

Jednak mimo wszystko zwycięzca LE nie jest w stanie wyjść z grupy LM, co trochę słabo świadczy o tych rozgrywkach, nieprawdaż?

Zgadzam się jednak z tym, że argument o Anglikach, którzy olewają sobie LE, jest do dupy.

@Fanatic

Ostatnie finały:

Chelsea vs Bayern
Bayern vs BVB
Real vs Atletico
Barca vs Juve

Co daje nam... siedem zespołów w finale w ciągu czterech lat na osiem możliwych. Trochę dziwne jak na rozgrywki 4 zespołów, prawda? Idąc dwa lata wcześniej - możemy dołożyć kolejne dwa - Inter oraz United.

Ja się też zastanawiam, dlaczego nikt nie daje szans Chelsea w walce z PSG. Faworytami nie są, ale wcześniej widzę The Blues w 1/4 niż Arsenal jeśli mam być szczery.

@Fanatic

Słabsza dyspozycja czołówki =/= słabsza dyspozycja dołu, prawda?

@TlicTlac

To wykupywanie też jest powodem tego, dlaczego oglądalność La Liga nigdy nie dorówna Premier League. I średnio podoba się kibicom, a bez kibicow piłki nożnej nie ma.

Moim zdaniem, trudno jest mi porównać poziom dwóch lig, skoro nie mam pojęcia, jak zagrałoby WBA przeciw Levante.

@Czeczenia

Ale to przeczy słowu dominacja. Są lepsi, ale pokazują słabość.

LE o niczym nie świadczy, Dnipro też jest takie dobre?

Jeju, @Fanatic, dlaczego kwestia lidera ma Ci opisać ligę? To są dwie inne rzeczywistości, trudno porównwać, przykład bezsensowny.

Równie dobrze można napisać, ktora byłaby Chelsea w La Liga.

Nie wiem, liga belgijska jest na poziomie francuskiej, bo mają tyle samo zespołów w 1/8 LM?

Nic, tylko cieszyć się z tego, że nie ma dominacji Hiszpanów i żaden z krajów nie ma więcej niż 3 przedstawicieli w 1/8, bo to pokazuje, że w wielu różnych ligach jest wiele fajnych zespołów, co czyni Ligę Mistrzów, Ligą Mistrzów, a nie Ligą dwóch czy trzech krajów. I pokazuje też, że każda liga ma jakieś słabości czy doskonałości, dlatego też wspominanie o dominacji jakiekolwiek - nie ma sensu.

Co do tej tabeli zespołów ze współczynnikami z zeszłych lat - Liga Europejska umożliwa zdobycie zespołowi z trzeciego miejsca LM więcej punktów niż temu z drugiego w wielu przypadkach.

Moim zdaniem, za LE powinno być dużo mniej punktów.

Tu nie chodzi o to, że Hiszpania ma tylko trzy zespoły - takie Niemcy przykładowo w ostatnich latach w 1/8 mieli i Bayern, i Schalke, i Leverkusen, i BVB - czyli aż czwórkę, czego Hiszpania nie miała od paru dobrych lata. Czy to świadczy o ich sile?

Tak, można zazdrościć Hiszpanom tych trzech zespołów, ale tu nie o to chodzi - trzy zespoły nie mają prawa wyznaczać poziomu całej ligi.

Sevilla wygrywa LE? Spoko. Ale skoro jest taka zajebista, to czemu w lidze zawsze jest za jakimś Bilbao czy San Sebastian, które w LM dostaje wpiernicz?

Dlaczego dla niektórych napisanie - Liga Hiszpańska nie jest wcale taka mocna jest równoznaczne - Liga Angielska jest lepsza?

Ciekawe czy według logiki niektórych, wystarczy dodać jeszcze we Francji dwóch (na dziewiętnaście!) takich szejków jak ten z PSG i Ligue 1 zagrozi innym w bycią tą najlepszą.

A LE? Skoro ta Sevilla jest taka mocna, to czemu zawsze tylko LE?

Tak, wiem, wcześniej nie było ich w LM, ale co z tego? W takim razie w tabeli znaleźli się za zespołami, ktore dostały tam ostry wpiernicz.

Kurczę, naprawdę, Hiszpania w tym roku miała 5 zespołów w LM - wyszły trzy. I tak jest co roku, było Bilbao, było San Sebastian i dostało ostry wpierdziel od United Moyesa.

Tak, kluby angielskie dostają regularny wpiernicz od Barcelony czy Realu. Ale ocenianie ligi na podstawie siły trzech zespołów wydaje mi się komiczne, tym bardziej, iż reszta regularnie w LM zawodzi od kilku lat.

Nie no, ale ten czwarty hiszpański zespół w LM zbiera co roku regularne baty w grupie i to jest fakt. W LM liczą się trzy zespoły i nikt więcej.

Poza tym, wróćmy trzy lata wstecz, finał Bayern vs BVB - dominacja ligi niemieckiej? To się zmienia bardzo szybko.

@R700

Niby tak, ale ta Sevilla potyka się na grupie w LM. A podział punktów jest taki, że tryumfator LE nieraz zdobywa ich więcej, niż zespół, który ich wyprzedził w tabeli w grupie LM.

@Czeczenia

Nie wspomniałem nic o dominacji Ligi Angielskiej. Stwierdziłem tylko, iż w kontekście Hiszpanii dominacja jest sporym nadużyciem.

Dominacja Ligi Hiszpańskiej w Europie kończy się wtedy, gdy jakiś klub poza Atletico, Realem i Barceloną ma wyjść z grupy LM. To te trzy kluby wyznaczają poziom, co jest mylące.

LE to jedyna szansa Liverpoolu czy United na LM.

Jeśli Bellerin jest najlepszy na świecie, to gdzie wśród lewych obrońców plasuje się Monreal? Na Marsie?

Tak, Costa robił Bellerina jak dzieciaka. Hectorowi jeszcze dużo brakuje do poziomiu Monreala w defensywie.

A moim nie, Mahrez i tak by im się później nie przydał, a pod względem gry obronnej można mieć do niego spore zastrzeżenia.

Barcelona ma takie żądła z przodu, że nawet przy słabej grze potrafią wygrywać wyraźnie.

W statystykach Messiego będzie widoczny fakt, iż nie trafił karnego. :D

Ciekawe, jakby w tej grafice z PL, która obrazuje 5 ostatnich karnych, umieścili tego wykonanego przez niego.

Nie no, Sanchez dziś był chyba najgorszym Kanonierem na boisku.

Ogólnie wyszedł średni mecz Arsenalu, dużo błędów, brak ładu, ale za takie dramaturgie kocha się furbol. Czerwona kartka znacznie ułatwiła wszystko. Cieszę się, ale licze na to, by to nie związało Wengerowi oczów.

MOTM - tu zaskoczę, ale piłkarz Leicester, Kante byl genialny.

Jak dzisiaj City przegra, to moim zdaniem stracą szansę na Mistrza.

Na angielskim forum Leicester nie mogą dać spokoju Wasylowi, jest strasznie besztany za ten faul.

Jak multikonto, to wiadomo. Mimo wszystko za kretyna powinien dostać maksymalnie ostrzeżenie.

Jeśli chce być Mistrz - zwycięstwo na OT, zwycięstwo ze Swansea i co najmniej remis ze Spurs. Inaczej kiepsko to widzę.

A o 17? Byle remis.

Żeby nie było - chwała zwycięstwu, ale to nie był dobry mecz Arsenalu, bramkarz Leicester praktycznie był bezrobotny.

Ot, czerwona kartka pomogła bardzo mocno, ale do poprawy jest masakrycznie dużo.

Szkoda jedynie Campbella, pewnie z Theo będzie teraz jak z Gibbsem po meczu z Tottenhmem i wyjdzie w pierwszym składzie, Fijo był o dobrym czasie po prostu. Joel nie zasłużył na to wszystko.

Żeby ten mecz nie zamknął Wengerowi oczów. I żeby Kościelny'emu się nic nie stało.