Komentarze użytkownika Doktor

@DontCry

Jack za dwa sezony będzie miał 26 lat, bez przesady jak dla mnie. Szukać naiwniaka i sprzedawać, póki Wilshere jest cokolwiek wart.

@DontCry

Nie no, na Stonesa nie ma co liczyć, 40 w funtach na stół, Wenger za niego tyle po prostu nie da. Na żadnego obrońcę zresztą tyle nie da. Tutaj trzeba liczyć na jakiś zmysł, pewnie w przeciągu dwóch sezonów przyjdzie gość w cenie Gabriela, na nic innego nie liczę.

Jednak mimo wszystko przyznasz, że za rozsądną cenę byś Kroosem nie pogardził, tym bardziej, że wiesz, jak to jest z Ramseyem i jego ulubionymi trzema tygodniami.

Młody rozgrywający? Tielemans, Rabiot, Ruben Neves, dla mnie idealne kandydatury. Ktoś do ataku? Może Embolo? A na skrzydło przyjąłbym Mahreza z otwartymi ramionami. Albo Alexa Teixeirę.

Chodzi mi do DM'a w stylu Busquetsa czy Xabiego Alonso, którzy także świetnie rozprowadzają piłkę.

Ja wolałbym w miejsce Flama sprowadzić takiego kogoś pół na pół, by mógł zastąpić Coquelina nawet kosztem jego zadziorności, ale też zagrać obok niego i brać się za rozgrywanie.

Ruben Neves? Albo Tielemans z młodych? Albo Rabiot, który zrobił na mnie ostatnio naprawdę bardzo dobre wrażenie.

@DontCry

Modrić z zeszłego sezonu, bo ten z tego już nie. ;)

Tak, po to właśnie w drużynie znajdują się zawodnicy jak Coquelin.

@marimoshi

Przecież nawet Wenger się z Tobą nie zgodził, sprowadzając Ozila. Przecież mógł powiedzieć: jest jeszcze Cazorla. ;) Tak jak Ty teraz.

@marimoshi

Czyli znów schemat - jest Ramsey i Coquelin to po co ktoś trzeci? Ciekawe dlaczego w Bayernie jest tylu zawodników na jedną pozycję i jakoś sobie radzą, co?

Mogli stwierdzić: mamy Gotze, Robbena, Ribery'ego oraz Mullera, po co Costa? Ba! Po co Coman!

@marimoshi

Nie no, z całym szacunkiem, ale mówienie, że Kroos jest nie potrzebny, widząc jednocześnie Flaminiego w pierwszym składzie w środku, to jest nietakt.

Tak, Kroos mógłby grać obok Ramseya na wzór pary z Modriciem, która jeszcze z rok temu funkcjonowała fantastycznie.

@FadeIn

Rangersi są w drugiej lidze szkockiej, której poziom jest mniej więcej taki jak... pierwszej (drugi poziom) polskiej. Żaden wyznacznik.

Kroos panuje nad środkiem pola i to wystarcza. Naprawdę. Już nie wieszajmy na nim psów, jest to Mistrz Świata i w Realu dopiero ostatnio zasiadł na ławie - prawie po półtora roku od zmiany klubu, gdzie wcześniej był bardzo chwalony. Jeśli Kroos gra tam słabo, ta Bale tym bardziej, a większość z Was by fapała na jego potencjalne przyjście.

@marimoshi

Nie no, z Bayernem to w ogóle nie wiedział, co się na boisku dzieje. Santi jest dobry, ale do najlepszych to mu trochę brakuje. Potrafi stracić kontrolę nad środkiem pola, ostatnio z WBA mu się to przytrafiło. Moim zdaniem on najlepiej spisuje się na pozycji Ozila.

@simpllemann

No niby tak, ale ta szarzyzna zajmuje mimo wszystko dość wysokie miejsce w PL.

Jak można nie chcieć Kroosa? Dzięki niemu w końcu Arsenal mógłby panować nad środkiem pola częściej, gdyż czasami Kazik oddawał przeciwnikom inicjatywę i nie umiał sobie poradzić z ogarnięciem środka. Toni jest dla mnie lepszym piłkarzem.

*wygląda najlepiej oczywiście ;)

Nie no, nie przesadzajmy z tym Martialem, on naprawdę z tej całej mizerii United wygląda najgorzej. Nie zgadzam się z tym, że Bellerin powinien znaleźć się przed nim. Coman? Tak. Ale tylko on.

Martial Golden Boyem.

Martial Golden Boyem.

Martial Golden Boyem.

@adrian12543

Czytałem Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza, trzy książki, najbardziej podobała mi się pierwsza, lecz muszę przyznać, że na teraz to już naprawdę praktycznie nic z tego uniwersum nie pamiętam. Jakbym się zabrał za czwartą część, to pewnie miałbym mętlik w głowie.

Z Sandersona czytałem tylko Elantris i także pozytywnie wspominam, choć to taka książka na raz dla luzu, nic poważnego. Tamte sobie na 100% zanotuję.

Ale to będzie pewnie i tak musiało poczekać do wakacji, teraz raczej czasu nie będzie, święta zawalone... Może przerwa między semestrami coś da?

Ale ogólnie muszę pochwalić Martina, tyle książek wypadło mi już z głowy, mało co jestem sobie w stanie przypomnieć z niektórych, a Martin jak siedzi, tak siedział.

Zjazd w dół spowodowany jest pokrętną logiką w serialu, który dostosowany jest do mało wymagającej widowni. A że taka stanowi większość, to przynosi to ogromne korzyści finansowe. Szkoda, że kosztem prawdziwych fanów Martina, którzy czekają z utęsknieniem na Wichry Zimy już parę lat, gdyż mogą dostać spoilery przed wydaniem książki. Błagam, niech Martin na to nie pozwoli. Albo niech pisze zupełnie coś innego, co jest kompletnie niezwiązane z serialem. Niech zakończenia będą inne, niech historia się inaczej potoczy... W sumie to nawet musi, bo reżyserowie tyle rzeczy już zmienili. Niech ktoś inny zasiądzie na tronie!

@DontCry

Stannisa to ja będe bronił rękoma, nogami i brzuchem. To co oni zrobili z tą postacią to... (tutaj wrzuć najbardziej niecenzuralną wiązankę słów jakich znasz).

@Mihex

Akurat Martina uwielbiam, książki przeczytałem z zapartym tchem, lubię nawet te fragmenty dotyczące Greyjoyów z Uczty dla Wron, które zostały perfidnie wycięte z serialu.

Ogólnie powiem Ci tak - serial został ZEPSUTY. Z Góry na dół mogę go zjechać. Ostatnio opowiadałem współokatorowi, który miał do czynienia z literackim pierwowzorem, jak się ma teraz sytuacja po piątym sezonie, gdyż mnie o to poprosił. Gość po prostu robił minu w styl "what the fuck?" co chwilkę, bo wiele ruchów zostało pozbawione jakiejkolwiek logiki, a niektóre postacie przejaskrawione do bólu. W sadze wszystko wygląda bardziej realnie, serial natomiast chce chyba pójść w kierunku szaro-białego, gdzie głupia Dany będzie ratowała świat i przywracała blask Targaryenom, czyli najbardziej szalonemu i głupiemu rodowi w historii. A np. boli mnie bardzo zniszczenie postaci Stannisa, który w serialu robi rzeczy, których normalnie by w życiu nie uczynił. Jestem za to na reżyserów wściekły, gdyż to moja ulubiona książkowa postać z tego uniwersum.

Wracając do sedna - sama książka nie polega tylko na głupim zabijaniu, to jest gra, dość skomplikowana, która w serialu ma zostać maksymalnie uproszczona, by hamburgery z Ameryki się nie pogubiły w fabule.

Zgadzam się co do tych śmierci z HP - zabójstwo Freda wyglądało absurdalnie... głupio? To było takie na siłę. Patrzcie, wojna, okrucieństwo... Rowling wyszło z Syriuszem i Zgredkiem, bo te śmierci miały sens. Miały, bo szokowały, były nagłe, poruszały. A reszta była wymuszona, zresztą jak cała siódma część HP, która jest pozbawiona logiki. Szczególnie wątek z medalionem, coś tam Harry powiedział, że był kiedyś taki medalion, którego otworzyć nie mogli. Więc sobie sięgam do pamięci i próbuję przypomnieć Zakon Feniksa. Nic, dziura. Przewertowałem i znalazłem JEDNO zdanie na ten temat, które miało ważność równą zero. Ot, były tam jakieś rzeczy w domu, między nimi jakiś medalion, który został szybko zignorowany. Nie podobało mi się to bardzo, choć miałem wtedy 13 lat i byłem zauroczony światem HP.

Ale ja to mam zryty gust, bo otwarcie mówię, że ksiażki Sapkowskiego o Geralcie są średnie (ale np. druga część gry jest naprawdę dobra), nie dotrwałem do setnej strony Pana Lodowego Ogrodu czy też skrytykowałem drugą i trzecią część (+ zakończenie pierwszej) Igrzysk Śmierci w postaci literackiej. Bardzo podobała mi się natomiast taka Lalka, którą wielu krytykuje.

@adrian12543

Tolkien ma u mnie plusa za kreację świata, lecz sama fabuła WP przypominała mi bajkę, wolałbym coś bardziej... mrocznego? Nieoczekiwanego? Czytałem książkę i mi się strasznie dłużyła.

Jeszcze jedno - nie mam zielonego pojęcia, kto wstawił do filmu tyle miłosnych scen Aragorna i Arweny... A największym minusem był brak Toma Bombadila, czyli jednej z najlepszych książkowych postaci.

Hobbit? Skok na kasę i tyle, nie zrobisz z cieniutkiej książeczki dla dzieci poważnej trylogii, gdyż będziesz musiał mocno pokombinować, a i sama fabuła na kolana nie powali.

Zresztą, sama fabuła Władcy jest już kiepska, świat ładny, ale przerost formy nad treścią z tą historią. Plus za Gimliego i Boromira, polubiłem tych dwóch gości. Mnie osobiście rozwaliła końcówka książki, same fragmenty z Samem i Frodo były nocno nurzące.

Choć i tak to lepsze, niż to, co Rowling zrobiła w końcówce HP, gdzie zabijała kolejno bohaterów, choć wyglądało to bardzo sztucznie. Tak naprawdę przez całą sagę wyszły jej dwie śmierci - Syriusza oraz Zgredka. Te z końcówki siódmej były wymuszone, bo by chyba się gromy posypały. Ewidentnie autorka nie miała pomysłu, jak to wszystko ma zakończyć, choć jako dzieciak jarałem się tym strasznie.

@lays

Można było porównać Arsenal. Dlaczego? Na podstawie sukcesów obu drużyn w Europie, wyniki były podobne.

Czego to jest dla mnie oznaka? Tego, jak Rijkaard świetnie potrafił zepsuć drużynę.

I dodam: jeszcze - żadnego menedżera nie chcę tak w Arsenalu jak Guardiolę. Absolutnie uważam jego umiejętności za najwyższe.

@lays

Super, lubię to. Dałeś mi przykłąd piłkarzy, którzy dołączyli do DWÓCH KLUBÓW. To nie odzwierciedla siły ligi. W tamtych czasach to jeszcze była La Liga, w której Barcelona walczyła na równi z Villarealem, Deportivo, Valencią, Realem Sociedad czy Atletico. W tych klubach grały takie kozaki jak młody Torres, Riquelme, Kanoute, David Villa czy David Silva. Teraz takich grajków tam ze świecą można szukać.

@pauleta19

Tak, zrobił. Przecież to napisałem wcześniej. ;)

Napisałem też, że przyszedł już do BARDZO SILNEJ drużyny. Xavi, Iniesta - Mistrzowie Europy, Messi - ledwo co wchodząca gwiazda futbolu, Henry, Eto'o - wiadomo, Yaya Toure - eksplozja telantu potwierdzona później z City. Dostał pakę jakich mało, tylko pewnie sam o tym jeszcze nie wiedział, bo dziwne tam wtedy zasady panowały wcześniej. Wszyscy eksplodowali i swoją formę potwierdzali także po jego odejściu.

Dla przypomnienia:

Liga Mistrzów dla Barcelony:
- 2002/2003 przegrana w 1/4 z Juventusem
- 2003/2004 brak Barcelony w LM (!)
- 2004/2005 przegrana w 1/8 z Chelsea
- 2005/2006 wygrana
- 2006/2007 przegrana w 1/8 z Liverpoolem
- 2007/2008 przegrana w półfinale z United

Co jak co, ale to jeszcze były czasy, kiedy Arsenal w Europie osiągał podobne wyniki.

@pauleta19

Co? :O

Przecież w 2008 roku Barcelona od powstania Ligi Mistrzów wygrała ją zaledwie dwa razy przez kilkanaście lat. Barcelona wtedy NIE BYŁA takim hegemonem. Tak, to były czasy, gdy Arsenal można było porównywać do Barcelony.

@lays

Tak, mam, bo jestem perfekcjonistą. Chcę, by Arsenal był jak Barcelona czy Bayern. Bo finansowe możliwości na to są.

@lays

I niby czemu słabsza? Po czym to wnioskujesz? To były jeszcze te czasy, kiedy takie Villareal potrafiło walczyć o LM z całkiem niezłym skutkiem. W samej LM zresztą też, masz na to świetny przykład 2 lata wcześniej.

Ja nie mówię, że nie trzeba było zwolnić trenera, bo strata tylu punktów chwalebna nie jest, ale bez przesady. Barcelona wtedy NIE BYŁA takim hegemonem jakim jest dziś.

@pauleta19

I półfinał LM. Tragedia, nie? W takim razie Arsenal gra katastrofalnie co sezon, czemu ten Wenga jeszcze nie wyleciał?

Poza tym, zwróć uwagę na fakt, że to był taki ostatni sezon przed Szejkami, gigantycznymi transferami i nie wiadomo czym jeszcze. Wtedy pozycja Barcelony w Europie była na podonym poziomie co 5-6 innych zespołów.

Poza tym, ta maszyna z sezonu 2008/2009 działała jeszcze bez Busqetsa, który był powoli wprowadzany i w finale LM zagrał, lecz był drugim wyborem na swoją pozycję po Toure. Zresztą, Iworyjczyk grał wtedy z bardzo dobrze dysponowanymi Mistrzami Europy Xavim i Iniestą, gdzie rozegrali fantastyczny turniej.

Guardiolę chcę bardzo, ale nie zgadzam się z tym, że do Barcelony nie przyszedł na gotowe. Bo przyszedł, piłkarzy miał świetnych. Ale... wyrzucił tych przereklamowanych i zbudował coś swojego, co funkcjonowało. To samo tyczy się Bayernu, ten z tego sezonu jest już jego dziełem. Zresztą, w końcu jego dziełem, to jest drużyna niemalże w całości budowana przez niego, a gra fantastycznie.

Nie no, znowu nie mówmy o tak wielkim kryzysie Barcelony, dotarli do półfinału LM, gdzie w dwumeczu przegraliu 1:0 po fansatycznym golu Scholesa z United.

Jeśli Barcelona była wtedy w wielkim kryzysie, to Arsenal w tym momencie znajduje się w Rowie Mariańskim.

1. Neymar
2. Douglas Costa
3. Teixeira

Dobry sezon rozgrywa też Hulk czy Coutinho, nieźle radzi sobie Willian.

Julio Cesar - Daniel Alves, Thiago Silva, Miranda, Marcelo - Fernandinho, Casemiro - Teixeira, Coutinho, Douglas Costa - Neymar

Trochę na takiego fałszyewgo napastnika, ale skrzydła i Cou na ryzgrywaniu wyglądają całkiem nieźle. Fernandinho/Casemiro to może być zbyt mało kreatywny środek, ale jednak obaj grają dużo w najlepszych klubach. Całkiem nieźle, Brazylia ma szanse się odbudować.

@michalm1

Ale Pelle to nie Pep.
Co do LvG - to ja już sam nie wiem, co tam się w United dzieje.

Ja powiem tak - wykluczam Chelsea, zmieniam na 25% na Arsenal, 40 na United i 35 na City. W The Blues nie wyląduje, nie ma szans.

@Qarol

Imo - zależy od Live i Tottenhamu. Zobaczymy.

Za Pepa to pięć transferów latem to byłby pewniak, Walcott pewnie skończyłby na skrzydle, przyszedłby jakiś napastnik, środkowy pomocnik, środkowy obrońca, lewy obrońća i skrzydłowy. :D I to byłby realny scenariusz.

W sensie niby to wygląda tak na ten moment:

- Chelsea - raczej tego nie widzę, tam będzie Hiddink, może jakiś Bielsa, ale raczej nie Pep

- United - włodarze mówią, że posada LVG jest pewna i nie zamierzają go zwolnić, można powoływać się na przykłąd Mou, ale w Chelsea się coś tam w zarządzie zmieniło, przyszły nowe osoby i od razu go wywaliły

- City - niby to ma sens, ale plotek w sumie jak na lekarstwo w porównaniu do pozostałych trzech angielskich klubów

Więc w sumie - ja tam daję po 25% na każdą opcję, loteria.