Komentarze użytkownika Erzet

Gunner_995 - co? Przecież Cole gra już od dobrych kilku kolejek...

Wątpie by teoretyczny spadkowicz oparł się drużynie pędzącej po mistrzowski tytuł. Jednak cały czas przed oczami mam mecze Hull z Chelsea i Manchesterem City, gdzie Tygrysy zgarnęły 4 punkty...

Co do Bullarda, może i zagrał 5 spotkań [miał złamaną nogę z tego co kojarze], ale wkońcu dostał nagrodę Player of the Month [w listopadzie].

Wyjazd do Hull, czyli jedno z trudniejszych spotkań w tym sezonie. Na KC Stadium gracze Hull radzą sobie bardzo dobrze, urwali już punkty Chelsea [1:1] i Manchesterowi City [2:1]. Na KC Stadium wygrały tylko 4 zespoły, reszta musiała obejść się smakiem 3 punktów. To wskazuje, że Tygrysy w swoim 'legowisku' toczą ciężkie boje, najczęściej zwycięskie. To sygnał, żę dziś trzeba będzie sprężyć się w stuprocentach.

Kontuzjowany jest najlepszy z Tygrysów, Stephen Hunt. To dla nas dobra wiadomość. Oczywiście trzeba będzie uważać, na dwóch innych zawodników: Jimmy'ego Bullarda [śmieszny gość, polecam obejrzeć jego akcje na YT :D] i Hesselinka, byłego gracza Celticu.

U nas też nie jest za ciekawie z kadrą na dzisiejszy mecz. Niepewny występ Rosicky'ego, Sagni to spore osłabione. Szczególnie absencja Bacary'ego martwi, bo na KC Stadium trzeba zagrać uważnie w obronie. Nie ma też Fabregasa, ale mając w składzie Nasri'ego nie martwię się o to. Apropo Nasri'ego, Phil Brown zapewne przestudiował nasze ostatnie dwa spotkania i już dał polecenie swoim drwalom kogo 'przykryć' [czyt. komu urwać nogę].

Jednak jestem spokojny. Ostatnie spotkania zwiastują powroty do formy wielu piłkarzy [Walcott, Arshavin, Nasri, Bendtner]. Świetnie, że pod koniec sezonu nasi gracze trafili z formą. Jeśli dzisiaj ten kwartet pokaże swoje możliwości to powinno być doskonale, jednak rozum mówi mi, że czeka nas ciężkie spotkanie, a jednocześnie wysoki wynik.

Jaki skład? W bramce Almunia, nie ma tutaj co ryzykować z Fabiańskim. Na prawej obronie... no właśnie. Pewnie wystąpi Eboue, ja bym wolał Sagnie, ale nie wiadomo czy on wystąpi. Wenger nie będzie cwaniakował i pewnie postawi na Emmanuela. W środku Campbell i Vermaelen, mam nadzieję, że przytemperują dzisiaj napastników Hull. Na lewej flance świetny ostatnio Clichy.

W pomocy Diaby, Nasri i... no właśnie. Wygląda na to, że zagra Denilson, a najlepsze jest to, że nie mamy żadnego klasowego zmiennika dla niego! Co więcej, w przypadku kontuzji jakiegoś gracza ze środka [tfu, tfu] do wejścia będzie gotowy Merida i Eastmond... No, chyba, że dostępny będzie Rosicky. W ataku Bendtner, Walcott i Arshavin. Większego wyboru nie ma.

Almunia - Eboue, Campbell, Vermaelen, Clichy - Denilson, Diaby, Nasri - Arshavin, Bendtner, Walcott

Wynik? Jak już mówiłem, do trudnym meczu wysoki wynik. Stawiam na 4:0 dla nas, po dwóch bramkach Bendtnera, Diaby'ego i Walcotta.

Victoria Concordia Crescit!

Jeśli w meczu z Porto Nasri grał z kontuzją, bardzo zachowawczo, to mam nadzieję, że z Hull zobaczymy 100% zdrowego i oddanego grze Francuza :P

JaroAPSC - ja myślę, że to Robin ma największego skilla, jeśli chodzi o technikę. Arshavin to też niezły drybler, podobnie jak Traore i Diaby. Jednak Robin w tym aspekcie jest podobny do Bergkampa, nigdy nie kiwa się niepotrzebnie [Nick! :D], doskonale wie co zrobić z piłką, a piłka doskonale wie, co chce zrobić z nią Robin :P

Co wymienionej trójki. Żaden nie gra jakiegoś wybitnego sezonu, ich forma jest różna. Najrówniejszy wydaje się Rosicky, chociaż gra tak mało. Szkoda, że nie wytrzymuje już trudów całego spotkania, ale kto wie. Może w następnym sezonie będzie lepiej ;)

Sakho to niezły butnownik. Z tego co mi wiadomo to pobił dziennikarza i jest [był?] zawieszony. Wiadomo, że Wenger nie takich już prostował. Mimo wszystko ja w Arsenalu zobaczyłbym innego francuskiego obrońcę, Michaela Cianiego. Facet ma 25 lat, od dwóch sezonów gra naprawdę dobrze. Osobiście sądzę, że byłyby to transfer na miarę Vermaelena.

Ale jeśli Wenger chce Sakho, trudno :P Swoją drogą, PSG wcale nie ma zamiaru się go pozbywać, wkońcu chcą odmłodzić skład. Wątpie by puścili Sakho za małą kasę.

Origami niech się nauczy składać :P

JaroAPSC - co? Gallas przykładem dla młodego Campbella? :D

Swoją drogą, Willy zostaje. Ktoś tutaj chce jego odejścia? Nie. Gallas czuje się tutaj dobrze, przy Vermaelenie przyżywa swoją kolejną młodość. Worek doświadczenia, razem z Solem wiele nauczą Djourou, a i Verma pewnie też coś podłapie ;)

Simpson ma już tyle lat co Bendtner, czas żeby powoli wprowadzać go do pierwszej jedenastki. Po wypożyczeniach tuła się już zbyt długo. Lepiej wysłać do Glasgow herlawego Velę, może nauczy się jak grać na Wyspach. Simpson będzie naszym 4 napastnikiem w następnym sezonie, a przynajmniej dobrze by było.

bartios - z kim, czym: Hull City, a nie Hulem :P

Celtic ma narazie masę napastników. Jest Keane, jest grający na skrzydle [heh] Diomansy Kamara, jest kumpel Bendtnera z reprezentacji Rassmussen, grecki Crouch - Samaras i będący ostatnio w formie Fortune. Co prawda Keane wróci do Scums w lato, tak samo Kamara do Fulham [chociaż być może tutaj będzie transfer definitywny], ale i tak nie jestem przekonany co do transferu Jay'a do mroźnej Szkocji. To znacznie niższy poziom niż Anglia. Co prawda Simpson pracował już z Mowbray'em w West Brom, gdy był na wypożyczeniu, ale nie wiadomo, czy Tony utrzyma posadę na tak długo by ściągnąć Simpsona.

Swoją drogą troche ścisk się robi w linii ataku. RvP, Chamakh, Bendtner, Vela, Eduardo, Simpson. Sądzę, że Jay powinnien być już wprowadzany do pierwszego zespołu, a nie tułać się po wypożyczeniach. Facet ma 21 lat, niech pokaże na co go stać. Eduardo przesunąć na skrzydło, a Velę wypożyczyć do jakiegoś angielskiego zespołu [typu WHU, czy Bolton].

Denilson ma w tym sezonie lekko przekichane. Poziomem odstaje trochę od Diaby'ego i Songa, którzy ze swoim rozwojem lekko uciekli Brazylijczykowi.

Denilson potrafi zagrać dobre spotkanie, tylko musi wyzbyć się głupich błędów. Jeśli w sobotę zagra tak jak na Villa Park, czy Goodison Park to będę w niebie.

Piotrex - prasa jest jak chorągiewka [i jak kibice, większość z nich]. Śmieszą mnie ludzie krzyczący po meczu z Burnley 'Wypie*dolić to drewno!', a teraz uważają Nicka za najlepszego napastnika świata. Jeszcze w sobotę każdy chciał go pogryźć, a teraz wszyscy noszą go na rękach. Hipokryci...

lysy_msciciel - błagam hejterze, jesteś żenujący, a teraz to robi się naprawdę niesmaczne...

Aaron to Walijczyk, oni mają grube kości, są twardzi i nieugięci. Zanim się obejrzymy Ramsey będzie biegał po boisku :P

Wczoraj strasznie ich zdominowaliśmy. Pokazaliśmy jak gra Arsenal, a Porto będzie upatrywało w Arsenalu najtrudniejszego przeciwnika z możliwych [3 wyjazdy na Emirates: 3 porażki, 11 straconych bramek, żadnej strzelonej]. Wczoraj na boisku była tylko jedna drużyna, Porto pokazało, że czasy gdzie jak równy z równym walczyli z United minęły bezpowrotnie. Pokazaliśmy, że Arsenal to nie tylko Fabregas i van Persie. Pokazaliśmy, że mamy charakter i duszę. Pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać. Wczoraj cieszyliśmy się grą, w nasze poczynania wkradło się, doskonale znane z PNA, rozluźnienie i zabawa. Wszystko wczoraj poszło po myśli Wengera. To jest jego plan, jego wizja futbolu. Tak ma grać jego Arsenal. I mi się to podoba, jestem na tak! Wenger pięknie wariował wczoraj przy bocznej linii, dawno nie był taki zadowolony! :)

Podelektujmy się tym zwycięstwem jeszcze trochę, ale czas wrócić do 'szarej' rzeczywistości, to następnego meczu przeciwko Hull City, które napewno nie będzie wyglądało tak jak wtorkowa kanonada.

Victoria Concordia Crescit!

Na tym etapie nie ma już słabych drużyn, ale zawsze lepiej trafić na kogoś spoza Anglii. Fajnie by było udowodnić coś United, czy Chelsea, ale zrobimy to w finale :P

Nie chciałbym trafić na Bordeaux, to bardzo dziwny i 'regularny' przeciwnik. Z nimi nigdy nic nie wiadomo.

Na samą myśl o tym dostaję dreszczy :D

Oj tam, panowie z NSport tak odwrócili sprawę, że to kopciuszek Arsenal wygrał z słabo dysponowanym wielkim FC Porto. Także głowa do góry Jesualdo! :D

Jeśli chłopaki utrzymają taką formę, to pół Arsenalu powinno pojechać z Francją na MŚ. Diaby, Nasri, Clichy, Gallas, Sagna - wszyscy są niemal pewniakami do gry w kadrze, jeśli oczywiście utrzymają taką formę.

Almunia - 7 - Hiszpan był bardzo pewny, nie miał żadnych kiksów i raz chyba nawet wypiąstkował piłkę! Szkoda, że zaczął grać dopiero pod koniec sezonu :P

Sagna - 7 - W defensywie nie do przejścia, kilka razy dobrze włączył się do ataku. Gdzie się podziały jego dobre wrzutki? Znowu kilka razy fatalnie centrował w pole karne.

Campbell - 7 - Raz urwał mu się zawodnik Porto, ale cały mecz grał jak profesor. A jak zrobił raz Hulka w drugiej połowie, to było piękne.

Vermaelen - 8 - Z Solem dogaduje się znacznie lepiej niż z Silvestrem. Wczoraj pewny, powiedziałbym, że żelazny. Od początku sezonu nie schodzi poniżej pewnego [wysokiego] poziomu.

Clichy - 9 - Świetny. Naprawdę, wczoraj Gael zrobił na mnie przeogromne wrażenie. Ze Stoke, z Burnley było bardzo dobrze. Ale to co zrobił wczoraj przeszło moje oczekiwania. Na miejscu Evry drżałbym o wyjazd do RPA.

Song - 8 - Robi różnicę. W destrukcji praktycznie prefekcyjny, włączał się do ataku. Zaliczył bodajże 2 głupie błędy, raz odskoczyła mu piłka.

Diaby - 8 - Wspomagał i Nasriego i Songa. Abou, podobnie jak Vermaelen, nie schodzi w tym sezonie poniżej pewnego wysokiego poziomu. Wczoraj bardzo dobre zawody, raz chyba nawet założył siatkę komuś z Porto.

Nasri - 9 - Zawodnik meczu. Poprostu Samir Nasri, tyle chyba wstarczy za komentarz.

Rosicky - 7 - Na początku pierwszej połowy był świetny, potem trochę przygasł. Nie mniej jednak bardzo pozytywnie, szkoda jedynie, że nie wytrzymuje pełnych 90 minut.

Arshavin - 9 - Wczoraj mnie zaskoczył, chyba jego najlepszy mecz w tym sezonie. Był aktywny, walczył, podawał, asystował. No i pudłował...

Bendtner - 9 - Mówiłem wcześniej, do dobrego występu z Burnley dorzucił 3 bramki. Świetna gra tyłem do bramki, walczył z obrońcami Porto. Bardzo pozytywnie.

Walcott - 7 - Szkoda, że wszedł tak późno, jeden strzał, który o mało co nie zakończył się bramką.

Eboue - 8 - Emmanuel Eboue. Dziękuję, dobranoc.

Denilson - 7 - Grał krótko, ale dobrze zastąpił Super Sama. Nic nie spierdzielił, zbytnio nie pomógł, ale zarzucić nic mu nie można.

Nic nowego, Bendtner ma pod górkę tylko dlatego, że jest Bendtnerem. Czysta głupota i hipokryzja z waszej strony, tyle.

Drewniak dostawił tylko nogę, sprzedać dziada! A Arshavin to już w ogóle, te bezsensowne dryblingi i zmarnowane sytuacje! Zwalniał akcje! Obu sprzedać, pewnie nawet Górnik Łęczna by ich nie chciał! -.-

A tak na poważnie, Nicklas wczoraj zagrał spotkanie bardzo podobne do tego z Burnley, z tym, że dorzucił do tego skuteczność. Cieszą jego gole, cieszy jego gra.

stanyal - Mówisz o United, a dobrze wiemy, że tam jest największy leń na Wyspach, Berbatov. I jakoś cały czas gra w podstawowej jedenastce.

PS. To o czym mówisz, czyli suszarce na Evansie, Ferguson go 'nakrzyczał' dlatego, że Johnny popełniał masę błędów, a nie dlatego, że się opierdzielał :P

Obawiam się, że mecz z Hull będzie znacznie trudniejszy niż ten dzisiejszy. Módlmy się, żeby nikt nie doznał kontuzji i żeby Cesc wrócił. Ostatnio na KC Stadium gra się bardzo trudno, a my nie możemy pozwolić sobie na stratę punktów.

Kajtek_bl - spotkanie ocenie na chłodno jutro :P

Tak na marginesie, Sunderland rozbił Bolton 4:0. Jack grał w pierwszym składzie i według Skysports był najlepszy w swoim zespole [dostał 7].

hoelm78 - żarcik, nie żarcik. Różni ludzie tą stronę odwiedzają. Proponuję takich jak on olać i nie karmić trolla. Jeśli nikt nie będzie zwracał na niego uwagi, to chłopak szybko się znudzi i przestanie ;)

hoelm78 - może bez takich, co? Wiesz, że to podchodzi pod antysemityzm?

Spokój panowie, nie zniżajcie się do jego poziomu. Pokażcie, że jesteście Kanonierami!

niski93 - nawet nie mów mi o tym pseudodziennikarzynie Polu. Idiota, a nie dziennikarz.

To Madrid, to Madrid
We are going,
To Madrid, we will go to play,
To Madrid, to Madrid,
We are going,
WE ARE GOING AT THE END OF MAY!

No, ciekawe ustawienie. Arshavin pełnych 90 minut nie zagra, to Wenger zapowiadał już przed meczem.

To Madrid, to Madrid! We are going, To Madrid, we will go to play, To Madrid, to Madrid. We are going, WE ARE GOING AT THE END OF MAY!

Mecz nie będzie prosty, jednak mam dziwne przeczucie, że będzie bardzo podobny do rewanżowego spotkania z Villarrealem rok temu. Porto to jednak drużyna klasowa i nie przyjedzie do Londynu z tabliczkami 'Prosimy, nie zabijajcie'. Zwycięstwo trzeba będzie wydrzeć siłą.

Jeśli mowa o sile. W środku pola zapewne będą dzielić i rządzić Song z Diabym. Jako rozgrywającego zapewne zobaczymy Nasriego, którego Wenger ostatnio tak chwalił. Obrona raczej wiadoma, tak samo nasz wysunięty napastnik. Ciekawią mnie jednak skrzydła. Wenger mówił, że Arshavin napewno nie zagra pełnych 90 minut. Mamy nagazowanego Walcotta, doświadczonego i nieugiętego Rosicky'ego, który też nie zagra całego meczu, jest też Eduardo. Ciekawie to wygląda.

Mecz gramy u siebie, oby tylko to nas nie zgubiło. Wiadomo, że na naszym stadionie gra się nam nieco łatwiej, jednak nie można grać z przeświadczeniem 'Wygramy, wkońcu gramy na Emirates!'. Jak już wspomniałem, czeka nas ciężki mecz, który trzeba wygrać. Z Fabregasem czy bez niego. Cesc to ważna część układanki, ale nie jest niedozastąpienia. Jak już wspomniałem, Nasri zagra dzisiaj mecz życia :P

Almunia - Eboue, Vermaelen, Campbell, Clichy - Song, Diaby, Nasri - Walcott, Bendtner, Rosicky

Sądzę, że Eduardo i Arshavin będą pewnym straszakiem dla Porto i dodatkowym mobilizatorem dla naszych zawodników.

Jeśli chodzi o wynik, stawiam na 3:0 po golach Nasri'ego, Abou i Walcotta.

Trzeba życzyć Williamowi zdrowia. Oby wrócił jak najszybciej, a napewno na mecz ze Spurs i City. Aż boję się myśleć jak będzie wyglądała rywalizacja Silvestre'a/Campbella z Adebayorem, Tevezem, Defoe czy Crouchem. Gallas gra w tym sezonie naprawdę świetnie, a ta kontuzja przyszła jak grom z jasnego nieba. Trzeba wierzyć, że Sol i Mikael godnie zastąpią Gallasa.

Zdrowiej Willy!

Arsenal1994 - powinni ale nie mogą. Rafa podpisał bodajże 4-letni kontrakt, według którego w razie zwolnienia trzeba będzie mu wypłacić 20 milionów funtów odszkodowania :D

Biorąc przykład z United i Chelsea pewnie będą grać kontratakmi. To może być dla nas zabójcze, ale jeśli szybko strzelimy bramkę to powinno być z górki. Najważniejsze jest to, żeby nie popełnić żadnego błędu w obronie.

Niby statystyki nie grają, ale...

klinka12 - niestety, mało nas :P

Gunner44 - to normalne, był dzisiaj z Wengerem na konferencji prasowej.

Bardzo fajnie byłoby zdobyć oba puchary, ale lepiej skupić się na jednym i jednocześnie trzymać kciuki za Manchester i Chelsea, by brnęły dalej [co daw więcej spotkań = większe zmęczenie]. Nie obraziłbym się gdybyśmy awansowali do finału, ale lepiej skupić się na mistrzostwie, bo takiej okazji nie mieliśmy dawno.